Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Zabawna i błyskotliwa historia miłosna. Czysta przyjemność dla fanek romansów i obyczajowych powieści dla kobiet.Kiedy Sugar Wallace zjawia się na Manhattanie ze własnymi pszczołami, tajemniczą przeszłością i niedzisiejszym upodobaniem do taktu i manier, życie mieszkańców domu przy ulicy Flores Street staje na głowie. Sugar, pełna wiary w cudotwórczą moc uśmiechu, od lat niestrudzenie jeździ po kraju, lecz nigdzie nie osiada na stałe. I gdy ponownie nadchodzi czas przeprowadzki, pakuje ul i przenosi się dalej, pozostawiając liczne grono przyjaciół, których życie odmieniła na zawsze. Zapytanie brzmi, kto naprawi jej własne? I co ona na to…Powieść, która uczyni Was szczęśliwymi (chociaż na chwilę). Pełna humoru, podnosząca na duchu historia o miłości i przyjaźni, a także o tym, że dobre maniery nie zniknęły jeszcze z powierzchni ziemi, a złamane serce zawsze można skleić!Nicky PellegrinoSarah-Kate Lynch mieszka z mężem w domku na skale na egzotycznym zachodnim wybrzeżu Nowej Zelandii, nierzadko jednak odwiedza odległe zakątki świata w celach „badawczych” i delektuje się lokalną kuchnią a także okazjonalną lampką wina. „Miód na serce” to jej dziewiąta powieść, utrzymana w krzepiącym duchu „Amelii” i „Czekolady”.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Miód na serce |
Autor: | Lynch Sarah-Kate |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
To prwadziwy miód na serce! Lekka, zaskakująca I pachnąca miodem historia złożona z małych historyjek. Ta ksiązka jest jak wychodzące słońce po dniach deszczu. Robi się cieplej na sercu I chce się bardziej żyć :) Zalecam nie tylko paniom :) Na zimowe wieczore cudna lektura!
Ach, jaka to przyjemna, niezobowiązująca i przynosząca radość lektura! Piękny klimat, słodycz nie tylko metaforyczna, lecz i prawdziwa, ponieważ z autentycznego miodu... Historia miłosna, wiele ludzkiego altruizmu i empatii, takie krzepiące relacje sąsiedzkie, które dawniej były normalne, a dzisiaj są tylko wspomnieniem. Sarah-Kate Lynch kreuje dobry, przyjazny świat, w którym chciałoby się zostać jak najdłużej. Prawdziwy, pokrzepiający miód na serce. W sam raz na jesienne smutki :)
Choć Sarah-Kate Lynch była mi do tej pory autorką nieznaną, od tej pory będę sięgała po jej książki w ciemno! Jej narracja jest niewymuszona, lekka, czytając, ma się wrażenie unoszenia się ponad ziemią. Rewelacyjne odprężenie po trudnym dniu. Tytuł tej książki to jej kwintesencja – jest prawdziwym miodem na serce.Całkowicie mnie zauroczyła! I uwierzcie – nawet jeśli nie przepadacie za romansami, ta książka ebook Was uwiedzie. Nie spodziewałam się tak miło spędzonych dni i bez wahania będę tę arcyuroczą opowiadanie oferować wszystkim znajomym, bez względu na ich dotychczasowe upodobania czytelnicze. Stanowi ona bowiem doskonały przykład lektury krzepiącej, podnoszącej na duchu, a przy tym propagującej dobre maniery, grzeczność i łagodność w świecie zwulgaryzowanym i agresywnym. Czytając ją, miałam wrażenie, jakby ktoś bardzo najbliższy poklepywał mnie po plecach – to historia, z której promieniują jedynie pozytywne emocje. Gorąco polecam!
To, co mnie ujęło to prawdopodobnie to, że tutaj nie ma typowego happy endu, ponieważ cała ta opowieść to jeden duży happy end. Owszem są w niej momenty mniej albo bardziej dramatyczne, lecz nie rzutują one na ogólne wrażenie. Od początku również czujemy, że Sugar Wallace się zakocha, znajdzie miłość. Autorka nie robi z tego faktu wielkiej tajemnicy, ponieważ i nie o tak rozumiany romantyzm (powolne odkrywanie plusów partnera, kochanka) tutaj chodzi. Wydaje mi się, że chodzi raczej o aurę, dreszczyk emocji jaki czujemy podczas poznawania nowej osoby. Tę atmosferę przyjemnego podniecenia, swatania ta opowieść idealnie oddaje.
Sarah-Kate Lynch po raz pierwszy pojawia się na polskim rynku wydawniczym i trzeba przyznać, że jej opowieść jest takim miodem na duszę. Jest piękną, mądrą historią poszukiwania miłości. Lecz także jej dawania. Prezentuje jak wielką, pożyteczną wartością jest miłość. Wszyscy mieszkańcy kamienicy w której zamieszkuje Sugar Wallace coś zyskują. Nie bez znaczenia jest osadzenie akcji właśnie w Świeżym Jorku. Mieście obojętności, egoizmu, agresji. Obojętność na drugiego człowieka nowojorczyków jest wręcz mityczna. Sugar Wallace jest antidotum na nią. Mnie to ujęło bardzo.
Sugar Wallace takich postaci pozytywnie zakręconych powinno być w światowej literaturze więcej. Ludzie mieliby się na kim wzorować. Taka postać czyniąca dobro mimochodem, jak pokazują dzieje mieszkańców kamienicy to istny dar od losu. Zresztą w taki determinizm niezła wierzy także wybranek Sugar, który po nieudanym związku czeka na tę jedyną. Zresztą zgodnie z wyrokowaniem własnej matki, że jak ją pozna to będzie to wiedział.
Sugar „Honey” Wallace i Theo Fitzgerald, ona lat 36 on 40. Ona jest wagabundą trochę z konieczności, trochę z wyboru a także zapaloną bartniczką. On jest prawnikiem, osobą mocno zaangażowaną w pomoc ludziom wykluczonym. Oboje są osobami po tzw. przejściach. Oboje szukają prawdziwej miłość, tej iskry, która przechodzi ciało na sam widok tej „jedynej”, „jedynego”. Oboje trochę będą się musieli przełamać, by zbliżyć się do siebie na zawsze. „Miód na serce” jest bardzo nowocześnie napisaną powieścią o miłości. Napisaną w kluczu realizmu magicznego. Sarah-Kate Lynch to taka trochę swatka. Tak cudownie pisząc o miłości zaraża ludzi do niej. Jej książka ebook ma cudowne przesłanie. Powiem tak brzydko, że ona nawołuje do miłości. Harlequiny mnie rażą głupotą i sztampą, a to jest romans napisany z polotem i wyobraźnią. Sarah-Kate Lynch umie pisać o miłości. Czuje się w tej powieści tę wiarę w miłość, wszystkie związane z nią rozterki i duże emocje. Miłość rozumiana jest w niej dość szeroko: Sugar miłuje ludzi, pszczoły, rodzinę. Miłuje naturę.
Czułam się jakbym przeniosła się do lepszego świata. Może nie idealnego, lecz na pewno lepszego. Ta książka ebook porwała mnie to aurą niezwykłości. Jesteś taka na poły baśniowa na poły realistyczna. Motyw z pszczołami, ich królową Elżbietą bardzo mi się spodobał. Wyobrażałam sobie te ule, to jak one „opiekują się” Sugar, jak pomagają jej w miłości. To mi się wydało strasznie takie naturalne i romantyczne. Sarah-Kate Lynch umie pisać o miłości – jest w tym przekonująca i szczera. Umie dobrać odpowiednie słowa, by wyrazić emocje bohaterów, lecz umie także wymyślać fajne sytuacje fabularne. Jej opowieść jest prawdziwą i pełną uroku afirmacją najistotniejszej wartości jaką jest miłość.
Nate i Ruby, Sugar i Theo to moje ulubione pary z tej książki. Wprawdzie o rozwoju miłości Nate`a i Ruby nie dowiadujemy się dużo, lecz spodobało mi się to, że autorka powiązała wiązem rodzącego się uczucia chłopaka z nadwagą, świetnego kucharza z anorektyczką, która jest na skraju wyczerpania fizycznego. Chciałoby się przeczytać kontynuację tej powieści z właśnie takimi bohaterami i „dobrą ciocią Sugar”. Z kolei historia miłości Sugar i Theo podobała mi się nie tylko przez to, że była taka romantyczna, lecz także dlatego, że była miejscami bardzo zabawna.
Theo Fitzgerald to romantyk jakich mało. Interesujące jest to, że własną wiarę w „tę jedyną” odziedziczył po własnej matce. Choć na początku miałam wątpliwości, co do tej postaci to w końcu ją bardzo polubiłam. Prawdopodobnie stało się to podczas sceny kupowania kaczki. Dość zabawnie napisanej. Później mnie ujął własną determinacją, tym, że nie odpuścił jak wielu facetów współczesnych. Prawdziwy rycerz, choć raczej w takim typie dworskim bym powiedziała. Nawet jeśli nie rycerze – tak sobie teraz myślę – to na pewno dżentelmen w każdym calu.
Jest coś charyzmatycznego w tej powieści. Ma taką ciekawą energię. Jej fenomen nie tylko zawiera się w ciekawej fabule, czy głównej bohaterce, lecz także w sposobie opowiadania. Motyw pszczół nie jest świeżym pomysłem w literaturze, niemniej jednak na nowo opowiedziany w taki sposób przez Sarah-Kate Lynch robi duże wrażenie. Może dlatego, że Sarah-Kate Lynch obdarza pszczoły inteligencją, świadomością? Nie wiem, lecz jest coś fajnego w tym jaką relację tworzą pszczoły, z ich królową z główną bohaterką. Lecznice właściwości pracy pszczół, pożytek jaki z nich robi Sugar także ma w sobie coś fajnego. Te elementy należą do moich ulubionych, jak znajduje ona coraz to nowe zastosowania dla własnych wyrobów.
Są takie książki, które nie dość że nieźle się czyta to jeszcze ma się całą masę frajdy z myślenia o nich. Fajnie się o nich dyskutuje i wspomina ulubione sceny. „Miód na serce” do takich właśnie książek. Czyta się ją z takim bananem na ustach, ponieważ tak jakoś człowieka nastraja. Po skończeniu można się zadumać ponad tym motywem pszczół, który przecież jest bardzo symboliczny i ma dużo kulturowych znaczeń. Można sobie pogadać o takich postaciach, o przyczynach ich zamknięcia się i o tym, co takie ma Sugar, że funkcjonuje tak na ludzi. „Miód na serce” jest książką pod wieloma względami wyjątkową. Osobiście cenię ją najbardziej za galerię ekscentrycznych postaci, których da się lubić.
Jest taka kamienica na Manhattanie, dokładnie w dzielnicy Alphabet City, w której pojawia się Sugar Wallace, by trochę namieszać w życiu paru osób. Rykoszetem padnie ona także „ofiarą Amora”. Ponieważ jak widać na miłość nie ma silnych. Dopada ona człowieka w najmniej spodziewanym momencie. Ciało i pszczoły podpowiadają, że losy się coś niezwykłego. Przynajmniej Sugar podpowiadają, ponieważ jest ona bardzo nietypową kobietą. Podróżuje po państwie wraz ze własnymi pszczołami, które idealnie znają jej marzenia, pragnienia, potrzeby i lęki. I w odpowiednim momencie przejmują inicjatywę.
Pierwsze pięćdziesiąt stron jakoś wcale mnie zainteresowało. Jednak gdybym odłożyła tę książkę straciłabym możliwość obcowania z dość ciekawą literaturą. Niby zwyczajnyroans, jednak potrafi zainteresować.Bohaterką jest Sugar, młoda dziewczyna, która po dziadku przejęła miłość do pszczół. W momencie gdy ją poznajemy razem ze własnymi pszczółkami wędruje z miejsca na miejsce. Jest bardzo niezły człowiekiem, widząc, że pewien starszy facet przewraca się postanawia mu pomóc.Jest również osobą, która bardzo lubi ludzi. Chcąc lepiej poznać własnych sąsiadów organizuje herbatki. Ma bardzo interesujących sąsiadów- młodą dziewczynę z anoreksją, dwoje niezbyt miłych (na pierwszy rzut oka) staruszków (?), bardzo nieśmiałego chłopaka i matkę z ciągle płaczącym dzieckiem. Co łączy tych ludzi? Czy się polubią? Co wyniknie z tych znajomości.Sugar jest również kobietą samotną, po ucieczce od ołtarza boi się komuś zaufać, boi się, że ktoś, tak poprzedni narzeczony Grady będzie starał się za wszelką cenę pozbyć jej ukochanych pszczół. Dlatego gdy poznaje Theo stara się nie zakochiwać ponieważ nie chce się rozczarować.Bardzo podobał mi się "pszczeli wątek"- autorka chciała pokazać, że pszczółki są kluczowe i potrzebne. I mądre.Do przeczytania może zachęcić również ładna okładka- bardzo podoba mi się jej kolorystyka.
Dawno nie czytałam tak przyjemnej, podnoszącej na duchu i pachnącej miodem komedii romantycznej. Całość napisana jest lekkim, swobodnym stylem, z olbrzymią wrażliwością i z niezwykłą swadą. Akcja płynie spokojnym, miarowym rytmem, nie ma tutaj jakiś gwałtownych zwrotów. Jednak, mimo tego czyta się dobrze, bez poczucia znudzenia. Bohaterowie- zróżnicowani pod wobec temperamentu, osobowości i prezentacji, zapadają w pamięć i budzą emocje. ,,Miód na serce’’ jest jak promyk słońca w pochmurny dzień, a w upalne lato wymarzony cień. To krzepiąca opowiadanie nie tylko o miłości, lecz także o przyjaźni, niezłych manierach, stawianiu czoła innym ludziom i dawaniu sobie drugiej szansy. W iście magiczny sposób udowadnia, że złamane serce można wyleczyć i znowu zacząć żyć w pełni radości. Serdecznie polecam.
Lecz to jest cudowna książka ebook o miłości. Taka bezpretensjonalna i lekka. Napisana została z dużą wyobraźnią językową. Fajną sprawą jest także rola pszczół, tego jak one wpływają na rzeczywistość. Sarah-Kate Lynch dała światu książkę idealnie napisaną. Stworzyła interesujących bohaterów, którzy – jak to w powieściach drogi – przechodzą pewną zmianę pozytywną. Powiem jeszcze tak. Dawno się nie czułam tak podbudowana na duchu. Książki, które tak wpływają na kondycję duchową człowieka na pewno warto czytać. Tym bardziej, że dają one także dobrą zabawę.
W mitologii pszczoły, miód symbolizowały odrodzenie, przemianę pozytywną. Pszczoły także symbolizowały kobiecość, w jej różnorakich aspektach. To przywrócenie tych pożytecznych, pozytywnych skojarzeń w tej powieści wydało mi się bardzo ciekawe. Zresztą cała opowieść Sarah-Kate Lynch jest przeniknięta kobiecymi wartościami. Afirmuje miłość, empatię, wrażliwość społeczną. Sprzeciwia się destruktywnej męskości, której uosobieniem jest niedoszły mąż Sugar. Wiara w zbawczą moc pszczół, kobiecości jakoś budzi we mnie zachwyt.