Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Po entuzjastycznie przyjętym przez krytykę debiutanckim tomie „Atomy” (m.in. nominacja do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej „Silesius”), Urszula Zajączkowska, na co dzień adiunkt w zakładzie Botaniki Leśnej SGGW w Warszawie, znowu wymyka się ze świata nauki i na moment pozostawia go na rzecz poezji i nieskrępowanej zabawy literackiej. Wiersze Zajączkowskiej cechuje bowiem celność charakterystyczna dla ludzi nauki. Tu każde słowo, każdy przecinek są na swoim miejscu, tworzą logiczną całość. Sama poetka o własnej twórczości pisze: „Świadomość, że z każdym oddechem pochłaniamy tlen, który jeszcze niedawno był w liściu, zwykle gmatwa mi jasne i jednoznaczne spojrzenia. Naukowcy bowiem stoją twardo na ziemi. Jeśli nie mogą czegoś zmierzyć, to mówią, że tego nie ma. Mierzę więc rośliny i kroję. Liczę komórki i badam ich wytrzymałość na zgniatanie. A świat roślin nie jest zimnym światem we swóim zimnym świecie, jak mówił Herbert, czy jak wg. Szymborskiej: nie jest również wcale milczący. Wręcz przeciwnie on bez przerwy, bardzo wyraźnie: wyraża się. Całym swoim ciałem wyraża się. Poznanie języka roślin i translacja na mowa ludzi przypomina odszyfrowywanie znaków pradawnych symboli pisma. Lecz mi ciągle brak ludzkich słów”.
| Szczegóły | |
|---|---|
| Tytuł | Minimum |
| Autor: | Zajączkowska Urszula |
| Rozszerzenie: | brak |
| Język wydania: | polski |
| Ilość stron: | |
| Wydawnictwo: | Warstwy |
| Rok wydania: | |
| Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
|---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.