Między prawami. Tom 2. Przedpiekle okładka

Średnia Ocena:


Między prawami. Tom 2. Przedpiekle

Na pierwrszych stronach powieści zostaje popełnione morderstwo. Ginie prostytutka. Sprawcy - poseł i policjant. Z tego może wyniknąć tylko jedno - emocjonująca opowiadanie pełna sekretów i szokujących zwrotów akcji. Komisarz Alan Berg (ps Proca) nieugięcie tropi przestępców, w konsekwencji czego wystawia się na ogromne niebezpieczeństwo. Bowiem pewne sekrety powinny zostać niewyjaśnione...

Szczegóły
Tytuł Między prawami. Tom 2. Przedpiekle
Autor: Vera Eikon
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo HOLOGRAM
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Między prawami. Tom 2. Przedpiekle w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Między prawami. Tom 2. Przedpiekle PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Diane Rose

    Alan Berg już w pierwszym tomie był postacią ciekawą. Komisarz Centralnego Biura Śledczego, kierujący grupą "Szakal". Zaangażowany w własną pracę, o niezachwianym poczuciu sprawiedliwości. Uparty, inteligentny i nie zważający na niebezpieczeństwo. W tym tomie w życiu Alana zdecydowanie się dzieje. Mierzy się z konsekwencjami własnych decyzji z poprzedniego tomu. Życie rodzinne posypało mu się całkowicie, a w życiu zawodowym wcale nie jest lepiej. W tym tomie poznajemy też trochę innego Berga. Bohater przechodzi przemianę pod wpływem prowadzonego go śledztwa, co prowadzi do zaskakujących wyborów. Inni bohaterowie słynni z poprzedniej części też są jak najbardziej w formie. No może z wyjątkiem podkomisarza Sikorskiego, który ostatnio zbyt nierzadko zagląda do butelki. Poznajemy też wielu świeżych bohaterów, a każda z kreacji jest ciekawsza od drugiej. Te postaci żyją i nie stanowią tylko koniecznego tła dla historii. Pomiędzy prawami. Przedpiekle to kawał mocnej, męskiej powieści. Interesująca fabuła, realizm i dobre kreacje bohaterów, a do tego niezły styl autorki. Nic dodać nic ująć. Autorka rozwinęła się od własnej poprzedniej książki i wierzę, że będzie tylko lepiej. Warto wspomnieć jeszcze, że autorka wydała opowieść całkowicie samodzielnie, a nienachalna promocja, którą się posługuje jest naprawdę sympatyczna. Zalecam z całego serca :)

  • KobieceRecenzje365

    UWAGA! Jeśli nie czytałeś poprzedniej części "Między Prawami. Polowanie na Wilka" Very Eikon to proszę Cię drogi Czytelniku o to, abyś przeczytał: 1. Recenzję, którą znajdziecie tutaj: http://kobiecerecenzje365.blogspot.com/2017/04/vera-eikon-miedzy-prawami-polowanie-na.html?m=1 2. Przeczytać darmowego ebooka, którego można dostać na stronie Very Eikon. Jeśli jednak jesteś po lekturze "Między prawami. Polowanie na Wilka" to zapraszam na recenzję kolejnej, pierwszy raz wydanej w papierze, książki Very Eikon "Między prawami.Przedpiekle", która własną premierę będzie miała 4 września. "Przedpiekle", to nasz patronat medialny, który z dumą przeczytałam, a nawet pojawiłam się w materiale promocyjnym :D "Historia, w której POLICJA, MAFIA i POLITYKA spotykają się na jednej drodze. Na piewrszych stronach powieści zostaje popełnione morderstwo. Ginie prostytutka. Sprawcy - poseł i policjant. Z tego może wyniknąć tylko jedno - emocjonująca opowiadanie pełna sekretów i szokujących zwrotów akcji. Komisarz Alan Berg (ps Proca) nieugięcie tropi przestępców, w konsekwencji czego wystawia się na ogromne niebezpieczeństwo. Bowiem pewne sekrety powinny zostać niewyjaśnione..." Vera Eikon ma specyficzny i unikatowy styl, którego nie da się podrobić, a oryginalność wprowadza dużo nowość do tego gatunku literackiego. Autorka idealnie wie jak budować emocje, by po chwili nieco odpuścić i ni z tego ni z owego "rzucić" jakimś żarcikiem. Uważam, że styl autorki bardzo się poprawił od czasu jej debiutu "Między prawami. Polowanie na Wilka". " Chronią własne dupy, jak mogą… – I robią to wybitnie, trzeba im przyznać. Bóg dał im niebanalną wyobraźnię, a szatan zamiłowanie do kłamstwa. Niebezpieczna mieszanka. " Fabuła powieści jest bardzo nieźle opracowana i widać, że Pani Vera miała naprawdę idealny pomysł. Autorka dotyka świeżych tematów, które zebrane w całość dały piorunujący efekt. Dodatkowo nie obawiała się używać wulgaryzmów, (tak wiem, zazwyczaj ludzie nie lubią i sądzą wulgaryzmy w ebookach za złe, lecz serio? Pisać kryminał i chociaż raz nie rzucić mięsem? Dla mnie to wszystko grało i miało klimat! ) więc wracając do wulgaryzmów, były one troszkę częściej używane niż w słynnych kryminałach, lecz wierzcie mi, tutaj jest to zrobione z dobrym smakiem. Autorka wprowadza Nas - Czytelników do świata, który rządzi się swoimi regułami, i w którym znajdujemy w samym centrum politycznego przekrętu, pomieszanego z niewyjaśnionymi zabójstwami a także gangami i wojną narkotykową. Warszawa, gdzie losy się akcja powieści, od czasu ostatniego spotkania z komisarzem Alanem Bergiem, nieustanna się jeszcze bardziej mroczniejszym miejscem. Gdy otworzyłam książkę, pierwsze co pomyślałam, to, to, że coś mi tu nie gra i zostałam zbita z tropu. Wiecie, próbowałam sobie na dynamicznie przypomnieć, jak zakończyła się element pierwsza i nawet sięgnęłam po nią, by zobaczyć, czy wszystko nieźle pamiętam. Pamiętałam nieźle i naprawdę byłam bardzo zdziwiona, że książka ebook zaczęła się całkiem inaczej, niż myślałam. Było to dla mnie zaskoczenie, lecz dzięki temu właśnie "zbaranieniu" podczas czytania pierwszych stron mój umysł musiał pracować ciężej niż zwykle. Przy czytaniu "Przedpiekla" zdarzały mi się dość nierzadko chwile totalnego szoku, a to za sprawą zawiłej fabuły, jaką zafundowała nam autorka. Przejdźmy teraz do mojego ulubionego omówienia czyli - co uważam o bohaterach? Alan Berg, nasz komisarz, stał się jeszcze bardziej wycofany w niektórych sprawach niż w pierwszej części, lecz otworzył się na inne "możliwości". To, czego mi brakowało w poprzedniej części, to bardzo silnej więzi z całym zespołem Szakala, to odosobnienie Berga i ta jego postawa "Zosi samosi". Wówczas tak tego nie odczułam, lecz teraz gdy czytałam "Przedpiekle" i ta sytuacja się przemieniła o 180°, to doszło do mnie, że brakowało mi tam większego zżycia z resztą członków załogi. Jeśli miałabym wybrać własną ulubioną postać, która zdobyła moje serce, to byłby to Impuls, lecz to również jest takie niepewne miejsce, ponieważ Chaber również własne zrobił i jego postać była takim miłym zaskoczeniem, a także odwrotnością Berga. Powiedzmy sobie szczerze, polubiłam tych ludzi! A nawet więcej, chciałabym z nimi popracować i napić się piwa, myślę, że nieźle bym się bawiła w ich towarzystwie. "Między prawami. Przedpiekle" to kawał naprawdę idealnej książki. Pełnej brutalności i agresji, lecz też poznawania prawdy o samym sobie, a także ludziach, którymi się otaczamy. Jeśli chcecie wejść w ten świat, to polecam, lecz pamiętajcie... Z niego już cali nie wyjdziecie! :) Za możliwość przeczytania dziękuję Autorce i czekam na trzecią element (jak już mówiłam - wyrywam kartki w kalendarzu ;) )

  • awiola

    W ostatnim okresie wszyscy przekonujemy się, jak prosto potrafi być zatarta granica między prawem, a bezprawiem. Między policją, polityką, a grupami przestępczymi. Czasami mam nawet wrażenie, że niebawem słowo "polityka" zacznie być tożsame ze słowem "mafia". Po lekturze tej książki, takie odczucie nasila się jeszcze bardziej. Vera Eikon to pseudonim literacki Katarzyny Woźniak, narodzonej w Łodzi, małżonki i matki dwójki dzieci. Autorka przez pięć lat mieszkała w Amsterdamie, a następnie wróciła do kraju, by zamieszkać w stolicy. Zadebiutowała wydaną w 2011 r. książką pt. "Hydra pamiątek". Obecnie odnajduje się w gatunku kryminalno-sensacyjnym, a własne książki wydaje jako self-publisher. Proca, czyli Komisarz Alan Berg wraca z delegacji z Amsterdamu do własnej macierzystej jednostki. Na miejscu, niepokoi go dziwne zachowanie byłego współpracownika i kolegi, Juliana Sikorskiego ps. "Młody". Okazuje się, że załamanie nerwowe faceta związane jest z zamordowaniem pewnej prostytutki. Sprawa zaczyna zataczać coraz szersze kręgi na najwyższych szczeblach. "Między prawami. Przedpiekle" to pełnokrwista opowieść sensacyjno-kryminalna, zapewniająca istną jazdę bez trzymanki. Nie sposób bowiem przy tej książce pdf odetchnąć nawet na chwilę, gdyż akcja pędzi do przodu jak szalona, serwując nam po drodze nowe fakty, nowe porady i szokujące powiązania wywołujące niespodziewane zwroty akcji. Opowieść liczy sobie niemal 400 stron, a ja przeczytałam ją w kilka godzin, co świadczy o tym, że autorka potrafi stopniować napięcie w taki sposób, by chciało się zajrzeć do kolejnego rozdziału. Vera Eikon bardzo realistycznie ukazała środowisko polskich śledczych. Nie wiem jak wykonywała własny research do tej płaszczyzny, lecz mam przeświadczenie, że ukazane w utworze rozmowy między kryminalnymi, widoczna rywalizacja i działania niezgodne z prawem posiadają dość mocne odzwierciedlenie w rzeczywistości. Jednak najbardziej szokującym jest wątek przewodni książki, czyli szeroka sieć zależności między polityką, a działalnością przestępczą, do której wkracza także praca w tajnych służbach. To przerażające, lecz trzeba być ignorantem, by nie wierzyć w taki właśnie obraz tych nawzajem przenikających się sfer. W książce pdf zastosowano interesujący zabieg w postaci nazwania poszczególnych epizodów cytatami słów bohaterów. Słów, które niejako zapowiadają esencję kolejnych części książki. Widoczny także naturalny język, pełen wulgaryzmów, wzmaga odczucie przebywania w środowisku ludzi, z którymi na co dzień zwykły czytelnik nie ma nic wspólnego. Muszę także przyznać, że od połowy książki podejrzewałam, kto może stać za większością zbrodni, nie byłam jednak do końca pewna własnego typu. Vera Eikon mieszała bowiem moje szyki myślowe, myliła tropy i wzbudzała zwątpienie w mojej głowie. Uwielbiam, gdy twórca w tak umiejętny sposób prowadzi grę ze własnymi czytelnikami. "Między prawami. Przedpiekle" to mocna i bezkompromisowa proza, ukazująca nieprawdopodobną wręcz skalę powiązań między polityką, policją a także mafią. Jedna z lepszych powieści kryminalno-sensacyjnych, jaką czytałam w ostatnich latach!

  • Mozaika Literacka

    "Między prawami. Przedpiekle" to w moich oczach opowieść napisana z zauważalnym rozmachem, męska i absolutnie przekonująca. Nietrudno zauważyć, że jest to przede wszystkim dzielny pokaz potyczki z przestępczością, w którym słowo cenzura właściwie nie istnieje. Vera Eikon oferuje bowiem niezaprzeczalnie mocny scenariusz a także dynamiczną akcję, które do końca trzymają czytelnika w napięciu. Chociaż sama nie czytałam pierwszej części serii, zachęcam do jej lektury ("Między prawami. Polowanie na wilka"), a jednocześnie zapewniam, że kontynuacja jest na tyle nieźle poprowadzona, iż można ją czytać swobodnie jako samodzielną całość. Cała recenzja na stronie: http://www.mozaikaliteracka.pl/2017/08/miedzy-prawami-przedpiekle-vera-eikon.html

  • cyrysia

    „Przedpiekle'' to druga element serii kryminalno-sensacyjnej, ukazującej się pod wspólnym tytułem „Między prawami”. Można jednak czytać ten tom bez znajomości poprzedniczki, bo omawia zgoła inną historię. Jedyne co je łączy, to miejsce i grupa bohaterów z komisarzem Bergiem na czele. Aczkolwiek uważam, że warto sięgnąć po ,,Polowanie na Wilka'', tym bardziej, że na oficjalnej stronie autorki jest on dostępny formie ebooka zupełnie za darmo. Grzechem byłoby więc nie skorzystać z tak niezwykłej okazji. Już od pierwszych stron zostajemy wciągnięci w skomplikowaną sieć intryg i zagadek kryminalnych. W niewyjaśnionych okolicznościach gnie prostytutka. Wielu osobom zależy na jak najszybszym zatuszowaniu całej sprawy. Jest jednak ktoś, kto nie zamierza tańczyć jak mu zagrają. To komisarz Proca, który nie spocznie, póki nie odkryje całej prawdy. Ale im więcej węszy, tym większe grozi mu niebezpieczeństwo. Jak to wszystko dalej się potoczy? To kawał porządnej, detektywistyczno-sensacyjnej prozy, w której nic jest nie czarne ani białe. Granica pomiędzy dobrem i złem, moralnością i odwagą, uczciwością i lojalnością jest bardzo płynna i cienka. Czasem nawet niezauważalna. Zdarzają się bowiem sytuacje, kiedy trzeba wybrać mniejsze zło, żeby uniknąć większego. Największą zaletą powieści jest idealny rys charakterologiczny Alana Berga. Wyrazisty, zróżnicowany i charyzmatyczny. Osobiście bardzo mi się podobało indywidualne podejście komisarza do poszczególnego oponenta. Jeśli miał do czynienia z niezbyt inteligentnym gangusem, lubił się z nim zabawić, podejść go i zastraszyć. Lecz kiedy stawał oko w oko z wyrafinowanym przestępcą, odkładał na bok wszelkie machinacje, by grać otwarte karty. W efekcie niejednokrotnie popadał w poważne tarapaty. Nie mniej interesujące są drugoplanowe postacie, a w szczególności Młody, czyli podkomisarz Sikorski, który jest najlepszym dowodem na to, jak ciężko przeciwstawić się niszczycielskiej mocy władzy. Wszyscy bez wyjątku wnoszą coś do fabuły: jakieś działanie albo informację, które pomagają bądź utrudniają w odkrywaniu ważnych faktów. Też pod wobec warsztatu pisarskiego nie można autorce niczego zarzucić. Sprawnie posługuje się prostym, acz plastycznym językiem, tworzy żywe dialogi adekwatne do okoliczności i sposobu interakcji a także idealnie buduje napięcie i splata ze sobą różnorakie wątki w jedną spójną, logiczną całość. Zadbano także o odpowiednie tempo akcji i research. Próżno tu szukać fikcyjnych trików. Opisane wydarzenia z całą pewnością znajdują własne odzwierciedlenie w naszej rzeczywistości. Wszak nie od dzisiaj wiadomo, że polityka, policja i mafia to tylko z pozoru zupełnie inne światy. W gruncie rzeczy łączy ich znacznie więcej, niż dzieli. Jest pomiędzy nimi ścisła zależność przyczynowo skutkowa, oparta na wzajemnych korzyściach. Jakich? Tego dowiedziecie się z niniejszej lektury. Generalnie nie mam się do czego przyczepić. Życzyłabym bym sobie jedynie więcej sensacyjnych smaczków, gdyż w porównaniu do pierwszego tomu było ich zdecydowanie zbyt mało. Lecz mam nadzieję, że następnej części serii mój niedosyt całkowicie zniknie. Podsumowując: ,,Przedpiekle'' to nie tylko rasowy kryminał z zaskakującym scenariuszem, lecz przede wszystkim błyskotliwa analiza kondycji moralnej człowieka. Otwórz się na duże emocje i niezapomniane wrażenia! Satysfakcja gwarantowana.