Średnia Ocena:
Między dwoma wrogami
Tom zawiera wybrane artykuły naukowe i popularnonaukowe a także wywiady profesora Wieczorkiewicza, rozproszone w wielu różnorakich źródłach, mówiące m.in. o sytuacji państwa polskiego na arenie międzynarodowej w XX wieku – aż do roku 2008 – a także o interesujących sprawach wewnętrznych z lat PRL i współczesnych. Położenie geograficzne Polski i sytuacja polityczna w Europie w przededniu II wojny światowej i już po jej wybuchu stanowiły nie lada wyzwanie dla polskich polityków i dyplomatów. Wyzwanie, któremu w znacznej mierze nie podołali. Wieczorkiewicz wskazuje ich błędy a także dramatyczne następstwa niekiedy pochopnych decyzji, przedstawia prawdziwe oblicza aliantów i ich rzeczywiste cele, siłę a także sposoby działania Hitlera i Stalina (w tym sprawę „wielkiej czystki” a także działania sowieckich służb specjalnych), których sojusz spowodował, iż niedawno odrodzone państwo znalazło się w kleszczach – pomiędzy dwoma potężnymi wrogami.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Między dwoma wrogami |
Autor: | Wieczorkiewicz Paweł |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo LTW |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Między dwoma wrogami PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Książka ebook bardzo niełatwa do czytania dla kogoś kto się nie interesuje zbytnio historią, lecz info w niej zawarte są bardzo rzetelne. Gorąco zalecam
Jest to zestaw rozproszonych uprzednio publikacji śp. prof. Pawła Wieczorkiewicza, poświęconych historii Polski i ZSRR w pierwszej połowie XX wieku. Idealna okazja do pogłębienia wiedzy historycznej - nawet dla osób, którym ta problematyka jest już nieobca (albo przynajmniej tak im się wydaje). Autor, opisując wydarzenia w ZSRR w czasie międzywojennym, przedstawia mało do tej pory słynne szczegóły dot. tzw. Dużego Terroru i Wielkiej Czystki, charakteryzuje kadry kierownicze organów bezpieczeństwa państwa, w których początkowo dominowali ... Polacy i polscy Żydzi. A Polaków w Rosji radzieckiej było całkiem dużo i niekoniecznie rekrutowali się oni z kadr SDKPiL czy PPS-Lewicy. W 1915 r., gdy wojsko carskie opuszczało teren Królestwa Polskiego, ewakuowało też dużo instytucji wraz z polskimi pracownikami i ich rodzinami. Ludzie ci później jakoś się w Rosji urządzili, tam również zastały ich obie rewolucje 1917 r., element z nich uległa propagandzie bolszewickiej. Paweł Wieczorkiewicz zwraca też uwagę na - najczęściej przemilczaną albo niedocenianą przez historyków - rolę tajnych służb w kształtowaniu polityki. Ukazuje zgubny wpływ radzieckiego agenta na politykę zagraniczną ministra Józefa Becka, którego ów agent był podwładnym i bliskim doradcą. Wskazuje również na infiltrację polskiego rządu emigracyjnego w Londynie przez służby radzieckie - dwóch jego ministrów miało być radzieckimi agentami. Lecz także domaga się przywrócenia polskim ulicom patrona w osobie ... Mariana Buczka, który i owszem, był działaczem KPP, lecz jako usytuowany w tej partii agent polskiej policji politycznej. Odnosząc się do błędnej polityki zagranicznej w czasie międzywojennym, twórca głównie wytyka przystąpienie Polski do wojny w 1939 r. w możliwie najmniej korzystnej konfiguracji politycznej, co skutkowało największą katastrofą w dziejach Polski - jeszcze większą i szybszą niż to miało miejsce w przypadku nieudanej Insurekcji Kościuszkowskiej. Twórca nie waha się stwierdzić, iż Polska powinna w 1939 r. przyjąć propozycję Hitlera, tj. oddać Gdańsk (i tak wtedy niepolski), zgodzić się na wybudowanie eksterytorialnej autostrady przez polskie Pomorze, podpisać z Niemcami 25-letni pakt o nieagresji a także przystąpić do Paktu Antykominternowskiego. Historia Europy i Świata potoczyłaby się wtedy inaczej, a w przekonaniu Autora - dla Polski na pewno łaskawiej, jeśli nie wręcz pomyślnie. Ciężko nie zgodzić się ze słusznością tego „obrazoburczego” poglądu, po pierwsze - odwzorowując stan polityki czołowych państw europejskich i Japonii z pierwszej połowy 1939 r. (do czasu sfinalizowania paktu Ribbentrop - Mołotow), a po drugie - mając na względzie ostateczny, faktyczny „bilans zamknięcia” sytuacji Polski w dn. 9 maja 1945 r. (przy czym jako „bilans otwarcia” przyjmując stan Rzeczypospolitej z dn. 31 sierpnia 1939 r.). Nie chcąc sprzymierzyć się z jednym łotrem przeciwko drugiemu (wówczas zbrodniarzowi dużo, wiele większemu!) padliśmy ofiarą obydwu. I dopiero ich wzajemny zbrojny konflikt (jak najbardziej wcześniej do przewidzenia) spowodował, iż w ogóle uszliśmy z życiem, choć terytorialnie, demograficznie i ekonomicznie potrzaskani, a politycznie zgnojeni (aż do 1956 r.). A nasi zachodni sojusznicy zachowali się - w kontekście najżywotniejszych interesów Polski - tylko niczym kulturalni kibice podczas meczu (tzn. trochę poklaskali, trochę byli zasmuceni i oburzeni, lecz to wszystko - jedynie werbalnie).