Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
"Miasteczko Ostatnich Westchnień" autorstwa Grzegorza Gortata z ilustracjami Marty Krzywickiej to świeża opowieść z serii "Lepiej w to uwierz!". Tytułowe Miasteczko to kraina umarłych zwierząt, magiczny azyl za Rzeką. Pewnego dnia jego mieszkańcy ratują od śmierci ludzkie niemowlę. Postanawiają zaopiekować się dzieckiem, chociaż same zaznały z rąk człowieka dużo cierpień. Przewodnikiem malca zostaje Raben, okaleczony przez właściciela pitbull. Chłopczyk dynamicznie dorasta i zaczyna zadawać niewygodne pytania. Wkrótce przekona się, że jest inny niż wszyscy, których zna i kocha. Zapragnie przeprawić się przez Rzekę – do świata ludzi i prawdziwego życia. W tej groźnej wędrówce towarzyszyć mu będzie Raben, który zapłaci za to najwyższą cenę. Przeobrazi się w człowieka, ponieważ tylko w takiej postaci zwierzę może wrócić na drugi brzeg. Razem zmierzą się z ludzkim okrucieństwem i mrocznymi cieniami swojej przeszłości. Pełna zaskoczeń i zwrotów akcji fabuła a także przejmująca wymowa powieści pozostają na długo w pamięci.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Miasteczko ostatnich westchnień |
Autor: | Gortat Grzegorz |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Agencja Edytorska EZOP |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Kolejna mądrze napisana bajka, lecz tym razem jak na moje oko znajdują się w jej za drastyczne fragmenty, ażeby uznać ją dla dzieci. Wszystko zaczęło się od niepozornych gryzoni mieszkających w Miasteczku Ostatnich Westchnień. Dość interesująca kraina, w której żyją tylko i wyłącznie same zwierzątka różnego rodzaju i gatunku. Jednak jest pewien szkopuł , do miasteczka nie może dostać się żaden śmiertelnik. Bowiem jest to faza przejściowa, kraina w której co pewien czas przychodzi świeży mieszkaniec po śmierci. Powracając jednak do gryzoni, braci mieszkających ponad brzegiem nieprzekraczalnej rzeki . Swoimi, a jakże małymi oczkami zauważają ludzkie niemowlę zawinięte w worek, porzucone pod drzewem tuż obok śmiercionośnej wody. Zdziwieni skąd się ono wzięło pobiegli po radę do innych zwierząt. Jak dużym zdziwieniem okazało się, że to dzidziuś znalezione przez szczury pierwsze przekroczyło granicę między światem istniejącym, a tym drugim. W miasteczku, jak nigdy do tej pory panuje wrzawa, zwierzątka mówiące miedzy sobą zrozumiale toczą wojnę o dzieje biednego ledwo żyjącego niemowlaka. Jedynym sprzeciwiającym się z czasem staje się tylko jeden pies, który od śmierci nienawidzi ludzi i ludzkich szczeniąt, jak sami ich nazywają. Mądre zwierzątka zostawiają psa, ogromnego krwiożerczego pitbulla samego z niemowlęciem, niczego nie świadomym chłopczykiem po to, żeby on jedyny podjął słuszną decyzję według własnego sumienia. Jakie przeznaczenie jest pisane porzuconemu chłopcu? Czy zostanie zabity, czy zostanie przyjęty do wiecznego azylu ponad rwącą rzeką?Bajka napisana bardzo wzruszająco. Ukazuje, że nawet silny niepopełniający błędów charakter ugnie się pod naporem decyzji i zdoła przezwyciężyć nawet soje uprzedzenia. Ostatnie z serii Lepiej w to uwierz, opowieść jest najdłuższe i najbardziej wciągające ze wszystkich, według mojego uznania. Czytając różnorakie elementy bajki nawet się wzruszyłam. Historia porzuconego dziecka, którego przeznaczeniem było umrzeć w ciemnym czarnym worku na śmieci i zagadkowe miasteczko, które o dziwo zamieszkują tylko i wyłącznie zwierzęta, jedne egzotyczne inne udomowione pochodzące z różnorakich krajów i różnego klimatu. Mówią jak jeden mąż. Właśnie rozpoczęła się decyzja o życiu, albo śmierci jeden niewinnej osoby. Ocena:9/10Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl
"Są ścieżki, które trzeba wydeptywać swoimi stopami".Bardzo najbliższa jest mi pewna myśl George'a Bernarda Shawa, który stwierdził, że im bardziej poznaje ludzi, tym bardziej miłuje zwierzęta. Myśl, która zawiera w sobie bardzo silny przekaz, a przede wszystkim prawdę o nas – o ludziach. Zwierzątka na naszej planecie nie mają bowiem łatwego życia, a książka ebook "Miasteczko Ostatnich Westchnień" prezentuje pełnię ludzkiego okrucieństwa, będącego niestety naszą drugą naturą.Grzegorz Gortat to anglista, tłumacz i pisarz. Jest z urodzenia Łodzianinem, a z wyboru Warszawiakiem. Twórca w własnej twórczości może pochwalić się różnorodnymi tematycznie utworami – fantasty, kryminał, powieści obyczajowe i powieści dla dzieci. Jest laureatem wielu nagród literackich. Jego opowieść pt. "Szczury i wilki" została przetłumaczona na mowa czeski. "Miasteczko Ostatnich Westchnień" to trzecia element w serii "Lepiej w to uwierz!".Tytułowe Miasteczko Ostatnich Westchnień to kraina do jakiej przybywają zwierzątka po własnej śmierci. Pewnego dnia, dwa szczury – Remus i Romulus znajdują ponad rzeką ludzkie niemowlę, które nie powinno trafić do tego miejsca. Po długich dyskusjach, pitbull Raben postanawia, że zwierzątka zaopiekują się chłopcem, pomimo wielu cierpień, jakich doświadczyli z ręki człowieka. Kiedy chłopczyk ma sześć lat, wyrusza wraz z Rabenem do świata ludzi, by poznać tajemnicę własnego pochodzenia. Świat za rzeką okazuje się niestety pełen okrucieństwa.Czytając przed rozpoczęciem tej lektury opis na okładce, i biorąc pod uwagę całą szatę graficzną książki – byłam przekonana, że to literatura stricte dziecięca, którą będę mogła czytać swojemu przyszłemu dzidziusiowi i zalecać innym rodzicom. Z każdym, kolejnym epizodem utworu, moje wątpliwości jednak rosły, gdyż treści, jakie zawiera fabuła są nierzadko drastyczne i w mojej opinii, pierwszą grupą wiekową, do jakiej mogłabym skierować dzieło Grzegorza Gortata byłaby dopiero młodzież. Wątki dotyczące znęcania się ponad zwierzętami różnorakiej maści, wymiary okrucieństw do jakich zdolny jest człowiek i widoczna przemoc – to cechy charakteryzujące tę książkę. Atmosfera grozy, swoista brutalność a także zapadająca w pamięć kreacja człowieka - potwora, jakim był niewątpliwie Teuffel – nie pozwalają skierować tego dzieła do małego dziecka. Do tej prozy trzeba po prostu trochę dorosnąć."Miasteczko Ostatnich Westchnień" to także wymowna w swoim przekazie uniwersalna historia odwiecznej potyczki niezła ze złem. Ukazana z perspektywy zwierząt, wyzwala własną treścią duże pokłady empatii i zrozumienia dla wszelkich, żyjących istot. Jestem pewna, że każdego czytelnika, będącego równocześnie fanem zwierząt – zbulwersują, zszokują i wielce zasmucą przykłady ludzkiego okrucieństwa. Nie jest to jednak nic o czym byśmy już wcześniej nie słyszeli, bowiem wszystko to codziennie oglądamy w telewizyjnych wiadomościach, jak też czytamy o tym w internecie. Niestety, życie potrafi pisać o dużo gorsze scenariusze, niż wykreowana przez autora fabuła.Koncepcja istnienia krainy, do której udają się zwierzątka po własnej śmierci, może niektórych zbulwersować. W szczególności ludzi wierzących, którzy twierdzą, że tylko człowiek posiada duszę. Mnie pomysł ten przypadł do gustu i pocieszam się tym, że być może rzeczywiście, gdzieś tam istnieje takie miejsce, w którym każdy z naszych pupili odnajdzie upragniony spokój. Wątek reinkarnacji, czyli zamiany zwierząt w ludzi też zdobył moja aprobatę.Warto napisać także kilka zdań o samym wydaniu książki. Okładka ze skrzydełkami i dobrej jakości papier niewątpliwie umilają jej lekturę. Między poszczególnymi epizodami znajdziecie także zabarwione szarością obrazki, które dopełniają przygnębiającego klimatu całej historii. Kolorowe rysunki, zdecydowanie nie pasowałyby do przekazu tego utworu.Jestem pewna, że wydając "Miasteczko Ostatnich Westchnień", autorowi udało się dokonać najważniejszego – wywołać w czytelniku szereg przemyśleń dotyczących naszej, nierzadko brutalnej natury i bezsilności zwierząt, które skazane na nasze humory – cierpią niewyobrażalne męki. Myślę, że ze względów światopoglądowych nie każdemu tytuł ten przypadnie do gustu, jednak warto zaryzykować i po prostu sprawdzić, czy "Miasteczko Ostatnich Westchnień" przypadnie Wam do gustu.
Człowiek wychowany w świecie zmarłych skrzywdzonych przez człowieka zwierząt postanawia wrócić do świata ludzi, którego nie zna a który wywołuje w nim tęsknotę. W tej wyjątkowej podrózy będzie towarzyszyć mu przyjaciel - pitbull. Interesująca fabuła o intrygujacym przebiegu zapewni nam długie i porywające godziny z lekturą. Bardzo polecam.
Twórca wielu fantastycznych książek. Zapowiada się naprawdę kolejna, bardzo niezła lektura. Twórca idealnie przedstawia dużo wątków, w łatwy i rzeczowy sposób trafia wprost w gusta czytelnika, porywa go i zaskakuje. Moim zdaniem "Miasteczko ostatnich westchnień" to będzie początek idealnej serii, która na pewno wywoła małą burzę w wielu księgarniach.