Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Zamykasz oczy i świat znika... A może jesteś tylko bohaterem czyjejś bajki? Życie Christophera Robina Milne’a, syna człowieka, który dał światu Kubusia Puchatka nie jest bajką. Był maltretowany przez sławnego ojca, walczył na frontach II wojny światowej. Obecnie prowadzi księgarnię, w której z założenia nie sprzedaje ebooków ojca. Wszystko się zmienia, gdy przypadkowo znajduje plakat z Kubusiem Puchatkiem, będący zaproszeniem na wiec protestacyjny w Paryżu w roku 1968. Słynny całemu światu jako śliczny chłopczyk z bujnymi włosami i wymyślonymi przyjaciółmi, dorosły Christopher stoczy walkę o zdefiniowanie siebie i własnego życia w cieniu ojcowskiego mitu. Douglas Lain łączy poezję z polityką, baśniowość z przemocą, prawdę z fikcją. Paryż 1968 z Wall Street 2012 a także Kubusiem Puchatkiem.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Mężczyzna ze Stumilowego Lasu |
Autor: | Lain Douglas |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Czwarta strona |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
bardzo interesująca i porywająca historia, na początku trochę się gubiłam w historiach, lecz później już nie było problemu, Książka ebook nie jest z tych co to przedstawiają wesołą biografię , lub lekką historię o miłości - jest z gatunku tych ponad którymi trzeba się bardziej pochylić i wczytać. Lecz czasem warto.
Streszczenie na okładce bardzo mnie zaciekawiło. Do połowy moja ciekawość rosła. Moim zdaniem druga połowa już została przez autora spłaszczona. Szkoda
Douglas Lain zabiera nas w podróż jaką odbywa Christopher. Już nie chodzi o ogień rewolty ’68, a o samą idee filozoficznej podróży przez życie – to właśnie w tym kontekście wyczuwa się sposób myślenia autora. Przynajmniej w moim mniemaniu. Widzimy jak Christopher chce odciąć się do łatki Krzysia z Kubusia Puchatka i zapomnieć o ojcu – o tym co stworzył kosztem jego dzieciństwa. To właśnie w Paryżu odnajduje świeżych przyjaciół, razem z nimi wyrusza w podróż by znaleźć Biegun Północny – tym razem świadomie, a nie fikcyjnie jak omówił to jego ojciec.”Mężczyzna ze stumilowego lasu” nie jest książką napisaną dla rozrywki przeciętnego czytelnika. Zmusza do myślenia nie tylko po, lecz i w trakcie lektury ,a i nawet najbardziej wyrafinowany zjadać literatury może mieć kłopot ze zrozumieniem przekazu książki.Osobiście odebrałam to jako zagubienie we swóim życiu. Portret zagubionego mężczyzny, którego życie od młodszych lat było skazane na klęskę ze względu na brak ojca – ponieważ cóż to za ojciec, który maltretuje własne dzieci i wysyła je do szkoły z internatem, gdzie po prostu się egzystuje? Dodatkowym faktem przemawiającym za tragizmem postaci Krzysia – Christophera – jest fakt, że facet nigdy nie zaznał miłości ani ze strony ojca, ponieważ jak sam pisał w jednej ze własnych biografii – jego ojciec był człowiekiem, który dzieci nienawidził – ani ze strony matki,która była normalnie obojętna na to co działo się z synem. Jakby na to nie spojrzeć “Mężczyzna ze stumilowego lasu” to po prostu portret literacki nijak mający się do rzeczywistości.Książki nie da się zalecać jak można to zrobić z dobrym kryminałem czy powieścią romantyczną. Jest to książka, którą trzeba przemyśleć i jestem w pełni świadoma tego, że jako taki smarkacz nie jestem w stanie jej zrozumieć jak powinnam.
Christopher R. Milne jest synem autora "Kubusia Puchatka". Wydawać by się mogło, że ktoś, kto stworzył tak piękną i ciepłą opowiadanie dla dzieci musi być fantastycznym ojcem. Tak jednak nie jest. Christopher, a więc pierwozór Krzysia, przez całe życie czuł na sobie presję otoczenia i tak naprawdę nigdy nie był przez ojca tak do końca akceptowany i nie nawiązał z nim nici porozumienia. Wszystko dlatego, że A. A. Milne żył w wyimaginowanym świecie, mając pretensje, że ten realny świat i jeszcze bardziej realny syn, nie dościgają jego ideału ze Stumilowego Lasu.Głównym bohaterem książki Douglasa Laina jest właśnie Christopher. Poznajemy go już jako dorosłego człowieka - męża pięknej Abby, przyszłego ojca i właściciela księgarni. Już od pierwszych stron czujemy, że jest to facet niebywale wrażliwy i w pewien sposób straumatyzowany. Kłopot ten nasila się, kiedy jakiś czas póżniej sam zostaje tatą i pojawiają się wątpliwości odnośnie tego czy dzidziuś rozwija się tak, jak należy. Christopher traci grunt pod nogami, własne obawy przeplata ze wspomnieniami ojca i w pewnym momencie sam już nie wie co jest prawdziwe, a co wyimaginowane.W tym samym okresie w Paryżu trwają zamieszki studenckie, a my poznajemy Gerrarda. Młodego, nieco zagubionego mężczyznę, który wcześnie utracił ojca i w książce pdf o Puchatku doszukuje się drugiego, a nawet i trzeciego dna, gdyż była to ostatnia powieść, jaką przeczytał mu jego ojciec, zanim popełnił samobójstwo.Tych facetów dzieli praktycznie wszystko, poza jednym - postacią Krzysia. Christopher usiłuje zapomnieć o tym, że nim jest, Gerrard natomiast marzy o tym, żeby nim się stać. Kiedy dochodzi do spotkania obu mężczyzn, wszystkie tłumione od lat emocje, związane z figurą ojca, wybuchają w nich ze zdwojoną siłą i zaczyna się prawdziwe poszukiwanie swojej tożsamości. Czy poszukiwanie to będzie owocne? O tym musicie przekonać się sami, sięgając po "Mężczyznę ze stumilowego lasu".Książka Douglasa Laina nie jest pozycją łatwą. Jest to opowieść wielopłaszczyznowa, a do tego momentami bardzo surrealistyczna. Metafizyka jest tu przemieszana z filozofią, a filozofia z polityką. Bywają fragmenty, gdzie zdania trzeba smakować powoli, myśli rozkładać na części pierwsze, a i tak czasem dopiero po paru stronach pewne fragmenty tej układanki wskoczą na własne miejsce.Niemniej lektura ta daje dużo satysfakcji i przyjemności. Zmusza nas nie tylko do myślenia, lecz i inspiruje, gdyż mowa autora jest tak plastyczny, że momentami sami mamy wrażenie, iż znajdujemy się w sercu Paryża z lat 60tych, omawiając przy butelce dobrego wina to, czym tak naprawdę był Biegun Północny w Stumilowym Lesie, co na temat okupacji Sorbony miałby do powiedzenia Bergson czy Sartre'a i jak to wszystko przekłada się na wolność i niezależność jednostki ludzkiej. Po skończonej lekturze z pewnością sami zadamy sobie zapytanie na ile żyjemy tak jak chcemy, a na ile jesteśmy bohaterami cudzej bajki i już choćby z tego względu książkę tę polecam, ponieważ takie zapytania trzeba sobie zadawać!Reasumując, sądzę że "Mężczyzna ze stumilowego lasu" jest pozycją szalenie ciekawą, choć momentami trudną. Z pewnością zadwoli ona tych, którzy nie oczekują od książki jedynie gotowych rozwiązań, lecz też inspiracji i głębszej refleksji.
"Mężczyzna ze stumilowego lasu" to bardzo specyficzna książka. Powiedział mi o niej kolega. Jako że Kubuś Puchatek to mój ulubiony bajkowy bohater z dzieciństwa, sięgnąłem po opowieść opartą na faktach z życia jego autora. Jedno, co mogę na pewno powiedzieć, to że książka ebook jest naprawdę warta uwagi. Każdy odbierze ją na swój sposób.
Zazwyczaj, jak ładna okładka, to beznadziejna treść. W przypadku Faceta ze Stumilowego Lasu wszystko mi pasuje. Ta może odrobinę infantylna historia pobudza do refleksji i przemyśleń - być może dlatego dla mnie jest wyjątkowa. Ta książka ebook mnie fascynuje. Jest świetna!!!
Przed chwilą zamknęłam najbardziej zaskakującą książkę, jaką dane mi było przeczytać. I mam duży mętlik w głowie, to bowiem pozycja nader specyficzna, wieloznaczna, powiedziałabym nawet filozoficzna. Czy ją zrozumiałam? Nie wiem. Czy żałuję lektury? Bynajmniej...Opowieść Laina dotyka obszarów rzeczywistości i fikcji, splata ze sobą dwa światy i wprowadza chaos w umyśle. Myślę, że dłuższe obcowanie z prozą autora może doprowadzić do obłędu, zirytować bądź spowodować przypływ niekontrolowanych wniosków. Nie tego się spodziewaliście, prawda?Ten, kto sięgnął do biografii A.A. Milne'a wie, że autor misia o bardzo małym rozumku miał dość negatywny stosunek do dzieci, mówiono nawet, że ich nienawidził. Dlaczego w takim razie spisał jedną z najbardziej słynnych pozycji w literaturze dziecięcej? Tego nie dowiecie się z lektury Faceta ze Stumilowego Lasu, lecz na pewno poznacie zarys życia w cieniu fikcyjnej postaci i konsekwencje ciągłego udowadniania swojej wartości, bo bohaterem powieści jest Christopher Robin Milne, pierwowzór Krzysia z Chatki Puchatka. Christopher całe życie miał wrażenie, że jest tylko bohaterem cudzej bajki. Jego prawdziwe marzenia i potrzeby nie miały znaczenia, a w dzieciństwie był jedynie marną namiastką projekcji idealnego syna własnego ojca. Krzywdzony i maltretowany psychicznie wyrósł na człowieka o zachwianej psychice i niespójnej osobowości. Prowadzi księgarnię, w której nie sprzedaje ebooków ojca i boryka się z trudami wychowania autystycznego dziecka. Pewnego dnia znajduje plakat z Kubusiem Puchatkiem związany z wiecem protestacyjnym w Paryżu 1968. Wyrusza w abstrakcyjną podróż, gdzie nie tylko trafia w sam środek zamieszek i w studenckie środowisko, lecz nawet uprowadza pewnego niedźwiedzia... Nie rozlicza się z życiem, lecz uparcie szuka swej drogi i próbuje mentalnie rozstać się z cieniem Krzysia z nieodłącznym Puchatkiem w ręce...Niezmiernie ciężko ubrać w słowa przemyślenia z tak dziwacznej książki. Spytacie, po co w takim razie porwałam się na jej recenzowanie? Z czystej ciekawości :) Na co dzień nie czytam pozycji o filozoficznym wydźwięku, tymczasem w powieści Facet ze Stumilowego Lasu już od pierwszych akapitów można wyczuć filozoficzne nachylenie autora. Lain łączy polityczne rozgrywki z bajką, w jednej chwili omawia normalne życie Christophera i jego zmagania z kłopotami rodzinnymi, by za chwile rozważać sens poszukiwania Bieguna Północnego. Myślę, że większą radość z lektury miałyby osoby biegle orientujące się w biografii A.A. Milne'a a także ci, którzy odkryli ukryte znaczenie bajki o Kubusiu Puchatku. Zauważcie, że niemalże każda przygoda gromadki pluszaków pod przywództwem Krzysia ma drugie dno, a dziecięca książka ebook jest skarbnicą cytatów.Dokładnie tak samo jest z książką Laina, to pozycja do wielokrotnego przeczytania, a każdy czytelnik znajdzie w niej coś dla siebie. Na początku budzi sprzeciw, szok i niedowierzanie – wyobraźcie sobie moją minę, gdy czytałam o karmieniu kota, który naprawdę nie istniał. Był pluszową maskotką z pudełka wspomnień Christophera. Miałam wrażenie, że twórca robi sobie ze mnie żarty, w żywe oczy drwi i wystawia na próbę moją cierpliwość, podważając tym samym moją wiarę w pełnię jego władz umysłowych... Jednocześnie nie było siły, która oderwałaby mnie od lektury! Tę specyficzną pozycję przeczytałam jednym tchem (co mogło spowodować jej mniejszą siłę rażenia), choć nie mogę powiedzieć by mi się podobała. Dziwne? Oczywiście, to jedna z pozycji o których nie sposób się jednoznacznie wypowiedzieć. Budzi mieszane uczucia, mąci w głowie i sprawia, że umysł jest jednocześnie pusty i pełen myśli. Nie będę się rozpisywać, bo nie uważam byście zrozumieli, co chcę wam powiedzieć ;) Zalecam wam tę książkę, zabierzcie ją na wakacje, by samodzielnie poszukać w niej sensu. Być może zmieni wasze życie, ostro wkurzy albo po prostu zdziwi, niemniej jednak jestem pewna, że dynamicznie nie wyrzucicie jej z głowy.
„Mężczyzna ze stumilowego lasu” to sfabularyzowana biografia Christophera Robina Milne, sprytne połączenie faktów z fikcją literacką. Przyznam, że wciągnęła mnie opowiadanie o smutnym i wykorzystywanym przez sławnego ojca chłopcu. Po raz następny widać jak dzieciństwo wpływa na dalsze dzieje człowieka, jak trudne rzeczy podążają za nim jak cień i jak ciężko się od nich odciąć. To też psychologiczne studium poszukiwania własnej swojej drogi życiowej. Potyczka z przeszłością, do tego sławną, jest jak potyczka z wiatrakami. Wciąż pod wiatr….Przyznam, że odłożyłam książkę z mieszanymi uczuciami i głową pełną różnorakich myśli. To bardzo specyficzna lektura, na pewno dająca do myślenia. Przyznam jednak, że oczekiwałam więcej informacji biograficznych, a w powieści Laina zdecydowanie dominuje wątek paryski. Myślę, że z tej lektury każdy wyciągnie swoje wnioski. To na pewno bardzo oryginalna książka ebook i warto się z nią zapoznać.