Mężczyzna w białych butach okładka

Średnia Ocena:


Mężczyzna w białych butach

Rok 1991. Na poznańskim blokowisku niepozornie wyglądający facet zaczepia idącego do szkoły nastolatka. Wymyśla pretekst, aby dostać się do jego mieszkania. Chłopczyk początkowo nie podejrzewa niebezpieczeństwa… "Mężczyzna w białych butach" trzyma w napięciu mocniej niż jakikolwiek kryminał i wciąga bardziej niż najlepsze reportaże! To opowieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, które na początku lat 90. wstrząsnęły Polską. Wychodząc poza ramy gatunku, autorzy przedstawiają historię głośnych zbrodni seryjnego mordercy. Bohaterowie z krwi i kości, sekret psychiki „Dusiciela” a także brawurowo poprowadzona fabuła sprawiają, że emocje buzują jak podczas oglądania magazynu kryminalnego 997. Nawet na krok nie odstępujemy zabójcy i depczących mu po piętach policjantów, lecz czy uda się zwyciężyć wyścig z czasem i ocalić chociaż jedno niewinne życie?

Szczegóły
Tytuł Mężczyzna w białych butach
Autor: Ciszak Waldemar, Larek Michał
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Czwarta strona
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Mężczyzna w białych butach w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Mężczyzna w białych butach PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • ona1990

    Nie polecam, nie polubiłam ani nie zafascynowało mnie słowo pisarstwo amatorskiego pióra Pana Larka, co pomyślał to napisał, jest wykładowcą, a widać w tej książce pdf inspiracje i sceny naciągnięte z innych historii.

  • Domi czyta

    -Zabójczy Poznań- tak mówi o miejscu akcji -Mężczyzny w białych butach- jeden z policjantów zaangażowanych w śledztwo w sprawie brutalnego zabójstwa dwunastoletniego chłopca w lutym 1991 roku. Autorzy po raz następny prowadzą czytelnika w zakamarki umysłu psychopatycznego zabójcy a także przedstawiają arkana pracy śledczych, których działania doprowadzają do ujęcia Tadeusza Kwaśniaka - pedofila i mordercy pięciu chłopców w różnorakich miastach Polski. Książka ebook ta wstrząsnęła mną jednak bardziej niż wcześniejsze -Martwe ciała-, ponieważ kiedy ofiarami są dzieci w czytelniku budzą się jeszcze dobitniejsze uczucia: gniew, niezgoda, obezwładniające poczucie smutku i niesprawiedliwości. Te emocje towarzyszyły mi podczas lektury nieustannie, tym bardziej że z fikcją książka ebook ta miała niewiele wspólnego. Jako matka jestem głęboko poruszona ohydą, jaka kryła się w Kwaśnickim - niepozornym "dobrym wujku", który potrafił swoim metodą bycia omamić własne ofiary i skazać je na okrutną śmierć. Umiejętność Ciszaka i Larka do takiego przeplatania wątków, żeby była ukazana zarówno perspektywa sprawcy i śledczych, jak i mediów a także rodzin ofiar, powoduje, że książkę czyta się niemalże na jednym wdechu, a po przewróceniu ostatniej strony oddycha się z ulgą, że to już koniec. Z niecierpliwością czekam na kolejne wyniki współpracy tego duetu, którzy już przyzwyczaili mnie do emocji, których nie sposób wyrzucić z umysłu ani z serca.

  • Anna Drewniak

    W dzisiejszym świecie zagrożeń czyhających na życie nasze i naszych najbliższych jest mnóstwo. Stają się one co raz bardziej nieprzewidywalne, sięgają co raz bliżej naszego codziennego życia. Mamy tego świadomość. Lecz o ile zagrożenie dla nas samych nie paraliżuje, o tyle strach o bliskich, a zwłaszcza o dzieci może obezwładniać. Kiedy zostaje się rodzicem, niespodziewanie w głowie otwierają się pewne szufladki, które przepełnione są licznymi obawami. Fantazja podpowiada straszne scenariusze. A kiedy okazuje się, że w rzeczywistości dzieją się rzeczy jeszcze gorsze, każdy rodzic truchleje na samą myśl o swoim dziecku. Dlatego lektura "Mężczyzna w białych butach" Waldemara Ciszaka, Michała Larka potrafi przyprawić o dreszcze na plecach. Autorzy książki odwołują się do prawdziwych wydarzeń, jakie miały miejsce w latach dziewięćdziesiątych. W tamtym czasie na terenie Polski grasował mężczyzna, który zwabiał małych chłopców do mieszkań, molestował ich, a następnie zabijał. Nazywano go "Dusicielem". My poznajemy go na jednym z poznańskich osiedli. Poprzez wymyśloną historię usiłuje zwabić nastolatków do ich swojego domu. Najpierw pyta czy rodzice są w domu, później dotwarza historie, które mają zadziałać na dzieci.Większość się nie daje. Lecz zawsze znajdzie się jeden, który myśli, że robi nieźle zaprowadzając obcego mężczyznę do pustego mieszkania. Czy ze strachu, czy z niewiedzy... Gdy w omówiony sposób ginie mały Krzysio, rozpoczyna się właściwa akcja książki. Autorzy przede wszystkim ukazują pracę policji i prokuratury zmierzającą do uchwycenia złoczyńcy. Poznajemy też sposób działania samego mordercy.Książka jest połączeniem powieści, kryminału a także reportażu. Przez ten zabieg czyta się ją tak, jakby oglądało się film dokumentalny. Bez upiększeń, dodatków, czysty przebieg zdarzeń. Nie ma tam drastycznych opisów, lecz świadomość, że czytamy o prawdziwych wydarzeniach, o tym, że coś tak strasznego działo się gdzieś całkiem niedaleko, bardzo porusza. To jest prawdopodobnie najmocniejsza strona tej książki. Pomijając fakt, że sama tematyka jest na prawdę ciężka, to książkę czyta się bardzo sprawnie. Czy to chora ciekawość, dlaczego ktoś robi takie rzeczy, czy chęć rozwikłania zagadki niczym w kryminale, a może ogromne przerażenie, każe czytać ją właściwie jednym tchem.Muszę przyznać, że czytanie jej przypominało mi zapoznawanie się z aktami różnorakich spraw karnych podczas moich praktyk studenckich w Prokuraturze. Różnica polegała tylko na tym, że w tej książce pdf mamy dodane trochę dialogów i przemyśleń poszczególnych osób. Dlatego nasuwa mi się myśl, że można było postarać się trochę bardziej tworząc tę powieściową stronę książki.Pomijając powyższe, myślę, że warto przeczytać tę lekturę. Jest ona poruszająca i pouczająca. Wzmaga czujność względem swoich dzieci. Poza tym pozwala zapoznać się z prawdziwymi wydarzeniami, które nie tak dawno miały miejsce niedaleko nas. Przypomina nam, że świat jest pełen ludzi chorych, pragnących tylko wyrządzić innym krzywdę. Przypomina o zasadzie ograniczonego zaufania.Ci którzy lubią takie kryminalne klimaty, a także Ci którzy chcą poznać tę historię, powinni być usatysfakcjonowani.Polecam!Więcej recenzji na fifraku.blogspot.com Zapraszam !

  • Marek Bronicki

    Wyśmienity dokument fabularyzowany, idealnie napisany. Styl narracji stwarza świeży kanon dokumentalny i zapewne świeży standard, który śmiało wkracza do kanonu klasyki. Autorzy po raz drugi udowadniają, że treści dokumentalne można oprawić we wspaniały, wartki mowa literacki. Ciężko uznać, która z książek, "Mężczyzna w białych butach" czy również "Martwe ciała", jest lepsza. Moim zdaniem w obydwu przypadkach można mówić o rewelacji.

  • czytatnik

    Książka ebook dotyczy głośnej sprawy Dusiciela – mężczyzny, którego szukała policja z paru miast w Polsce zanim został wreszcie złapany w Poznaniu. Czytelnik znajdzie tutaj zarówno obrazowo pokazaną pracę policji, jak i próbę zrozumienia psychiki zabójcy i odtworzenia zdarzeń z jego punktu widzenia. A wszystko to poparte rozmowami z policjantami prowadzącymi tamto śledztwo, jak też dotyczącą go dokumentacją śledczą. Całość recenzji pod adresem: http://zapach-ksiazek.pl/mezczyzna-w-bialych-butach/

  • Kto czyta - nie pyta

    Niepozorna książka ebook o pięknej okładce i niewinnym tytule, zwracającym uwagę na kolor butów, zelektryzowała mnie do tego stopnia, że momentami musiałam przerwać lekturę i odpocząć od nadmiaru emocji... Te wydarzenia nie są bowiem kolejną fikcją literacką z świetną akcją i nieźle zarysowaną fabułą. Tu fabułę stworzyło życie mordercy, śmierć dzieci i ciężka praca policjantów. Po Poznaniu, blisko szkoły, kręci się człowiek w białych butach i ciemnej czapce z daszkiem – niepozorny, lecz śmiertelnie niebezpieczny. Zaczepia samotnych chłopców idących do szkoły i dopytuje o rodziców. Twierdzi, że musi wziąć z ich domu dokumenty - dzidziuś może pomóc i wpuścić go dosłownie na moment. Niestety - element z dzieci ugina się pod prośbami i prowadzi do domu, by pomóc sympatycznemu nieznajomemu... To dobro już nigdy do nich nie wraca, a rodzice znajdują jedynie zwłoki zgwałconych i uduszonych dzieci. Najbardziej przeraża mnie to, że książkę napisano na faktach. Nie mogę tutaj zatem oceniać akcji, postaci czy fabuły. Mogę za to pochwalić twórców za umiejętne budowanie napięcia, dzięki czemu książkę czyta się niemal jednym tchem, robiąc przerwy tylko dla niezła psychiki. Przeszkadzał mi tylko suchy, nieco policyjny język, lecz czegóż innego mogłam się spodziewać po książce pdf dokumentalnej? Bardzo zadbano tu jednak o szczegóły, dołączono skrawki gazet, zacytowano wypowiedzi gwałciciela, a nawet dodano jego zdjęcie, zrobione na komisariacie. W ten łatwy i nieco przerażający sposób mogliśmy go bardzo nieźle poznać… Też ze względu na to, że element epizodów jest napisanych z jego perspektywy. Najgorsze jest jednak to, że sama nie wiem, jak bym zareagowała za młodu, a przecież od 9 roku życia chodziłam z swóim kluczem... Przeczytajcie, poczujcie tę książkę, przeżycie to razem z rodzicami - jest tego warta. Jestem pewna, że sprowokuje ona wielu rodziców do poważnej rozmowy z dzieciakami o obcych, którym nie można ufać.

  • Kto czyta - nie pyta

    Niepozorna książka ebook o pięknej okładce i niewinnym tytule, zwracającym uwagę na kolor butów, zelektryzowała mnie do tego stopnia, że momentami musiałam przerwać lekturę i odpocząć od nadmiaru emocji... Te wydarzenia nie są bowiem kolejną fikcją literacką z świetną akcją i nieźle zarysowaną fabułą. Tu fabułę stworzyło życie mordercy, śmierć dzieci i ciężka praca policjantów.Po Poznaniu, blisko szkoły, kręci się człowiek w białych butach i ciemnej czapce z daszkiem – niepozorny, lecz śmiertelnie niebezpieczny. Zaczepia samotnych chłopców idących do szkoły i dopytuje o rodziców. Twierdzi, że musi wziąć z ich domu dokumenty - dzidziuś może pomóc i wpuścić go dosłownie na moment. Niestety - element z dzieci ugina się pod prośbami i prowadzi do domu, by pomóc sympatycznemu nieznajomemu... To dobro już nigdy do nich nie wraca, a rodzice znajdują jedynie zwłoki zgwałconych i uduszonych dzieci.Najbardziej przeraża mnie to, że książkę napisano na faktach. Nie mogę tutaj zatem oceniać akcji, postaci czy fabuły. Mogę za to pochwalić twórców za umiejętne budowanie napięcia, dzięki czemu książkę czyta się niemal jednym tchem, robiąc przerwy tylko dla niezła psychiki. Przeszkadzał mi tylko suchy, nieco policyjny język, lecz czegóż innego mogłam się spodziewać po książce pdf dokumentalnej? Bardzo zadbano tu jednak o szczegóły, dołączono skrawki gazet, zacytowano wypowiedzi gwałciciela, a nawet dodano jego zdjęcie, zrobione na komisariacie. W ten łatwy i nieco przerażający sposób mogliśmy go bardzo nieźle poznać… Też ze względu na to, że element epizodów jest napisanych z jego perspektywy. Najgorsze jest jednak to, że sama nie wiem, jak bym zareagowała za młodu, a przecież od 9 roku życia chodziłam z swóim kluczem... Przeczytajcie, poczujcie tę książkę, przeżycie to razem z rodzicami - jest tego warta. Jestem pewna, że sprowokuje ona wielu rodziców do poważnej rozmowy z dzieciakami o obcych, którym nie można ufać.

  • PannaKac

    Nigdy wcześniej nie czytałam książki kogoś, kogo znam - aż do teraz. To dla mnie zupełnie nowe doświadczenie, szalenie pozytywne. Raz, że - jak wspomniałam - byłam przekonana, że dostanę idealny kawałek literatury, coś, co będzie idealnie przemyślane, nieźle zrobione. Używam tego słowa w pełni świadomie. Michał Larek prowadził w okresie moich studiów zajęcia, w okresie których mówiliśmy właśnie o tym - jak robi się dobre, zaskakujące, wpływające na odbiorcę rzeczy. Jak ominąć przypadek - nie tylko podczas robienia książki, lecz również filmu czy serialu - i świadomie podejmować właściwe decyzje. Jak opowiedzieć historię. W Facetowi w białych butach nie ma rzeczy przypadkowych.Lubię wyciągać z ebooków jedną rzecz, jeden wątek, rozdział, element, który najmocniej się we mnie odcisnął, który został we mnie. W tym przypadku mam dwie takie uwagi, lecz tylko o jednej mogę powiedzieć więcej. To sposób, w jaki zbudowano tę opowieść. Z jednej strony - poznajemy mordercę, stoimy przy nim, gdy czeka na chłopców, obmyśla plan. Z drugiej - śledzimy działania policji, wchodzimy za nimi do komendy, zbieramy z nimi materiały, przesłuchujemy świadków. Lecz to nie wszystko. Pojawia się niepokój. W Facetowi w białych butach dostajemy poszczególne nagłówki prasowe, dowiadujemy się o rozwoju informacji o sprawie w mediach. Niepokój narasta. Już nie tylko morderca, policja i media - lecz również mieszkańcy miast, w których dochodzi do ataków. Emocje i uwaga mieszkańców blokowisk. Czy to koniec? Nie. Ponieważ Facet w białych butach to nie tylko kryminał. To więcej, stale więcej. W paru ważnych momentach proza fabularna urywa się, a na jej miejscu pojawia się - sprawozdanie, monolog, wspomnienie po latach. Głos otrzymują prawdziwi policjanci, którzy w latach dziewięćdziesiątych pracowali ponad tą sprawą. Mówią o tym, co czuli. O tym, co zauważali. O tym, co działo się później.Ta książka ebook to wielka manipulacja. Nie używam tego słowa w złym znaczeniu, lecz z zadowoleniem. Uśmiecham się. Zmiany perspektywy są fenomenalne, a czytelnik jest kierowany w taki sposób, by odczuwał jak największe napięcie. I tu pojawia się drugi element, który zrobił na mnie ogromne wrażenie - pewien fragment, który zmusił mnie do tego, by gorączkowo wertować książkę, przyglądać się datom i miejscom. Nie mogłam jedynie czytać, przejść do kolejnych zdań. Sama musiałam przekonać się, co się dzieje, odkryć, dlaczego, w jaki sposób!Nie przemawiają do mnie kryminały, które bardzo intensywnie zagłębiają się w psychikę każdego bohatera, roztrząsając poboczne wątki. Nie przemawiają do mnie kryminały, które używają ciężkiego języka. Lubię czytać o robocie policjantów, lecz lubię też, gdy mogę towarzyszyć zabójcy w jego działaniach. Gdy nie jestem pewna, czy mu się uda, czy nie. W tej książce pdf czytelnik otrzymuje dość, by wciąż zachowywać pełną uwagę. To oferta na jeden, dwa dni. Połyka się ją w całości, nie można się od niej oderwać. Powody? Świetne, żywe, a przede wszystkim naturalne dialogi, krótkie fragmenty, dzięki czemu akcja ma tempo, a kolejne etapy działań poznajemy z paru perspektyw. Poza tym autorzy nie zapomnieli o tym, by umieścić historię w realnym świecie - stąd gładko wplecione info o tym, co losy się w polityce, mediach w tym czasie. Właśnie to na mnie działa. Intensywny sposób przekazania historii, autentyczny mowa i bohaterowie, zaskakujące rozwiązanie łączące reportaż z prozą fabularną, umieszczenie na końcu książki wycinków prasowych, których elementy pojawiają się w powieści. Wspominałam, że rzecz losy się w Polsce, w największych miastach? Gdy czytałam w Facetowi w białych butach o poznańskich Ratajach, czułam prawdziwy dreszcz. Chcę więcej.Czytać? Czytać. Bez zastanowienia, bez wątpliwości, za to z wielkim kacem po odłożeniu.Pełna opinia: http://pannakac-pisze.blogspot.com/2016/08/mezczyzna-w-biaych-butach-waldemar.html