Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Opowiadanie o skomplikowanej egzystencji i relacjach czterech dziewczyn i o kruchości rodziny. Gloria, Dolores, Natalia i Ángela uczą się żyć bez faceta – ojca, męża, brata. Gdy odchodzi Ángel, głowa rodziny, tracą przewodnika, rozjemcę, oparcie i poczucie bezpieczeństwa. Każda z nich inaczej pojmuje świat i miłość, inaczej wyraża własne uczucia. Jenn Díaz opowiada o losach czterech kobiet, silnych i kruchych zarazem, o tym, jak mierzą się ze stratą, jak zapełniają olbrzymią pustkę po stracie najważniejszego faceta w ich życiu, jak radzą sobie z poczuciem osamotnienia i głodem miłości.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Matka i córka |
Autor: | Diaz Jenn |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Miłość matki do dzidziusia jest bezwarunkowa. To jedno z najsilniejszych uczuć. Już w życiu płodowym wytwarza się silna więź pomiędzy matką, a jej nienarodzonym dzieckiem. Ta miłość to coś niepowtarzalnego. Jenn Díaz w swojej książce pdf opowiedziała historię czterech silnych kobiet, które niespodziewanie musiały sobie poradzić z niewyobrażalną stratą. Gloria utraciła męża. Dolores opłakuje śmierć brata. Natalia prócz żalu po stracie ojca musi pogodzić się z utratą ukochanego. Angela po śmierci ukochanego taty musi nauczyć się żyć na nowo "Czas mija tak dynamicznie i tak wolno zarazem, nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. (...)" Każdy na własny sposób przeżywa żałobę. Nie ma jednego, sprawdzonego wzoru na opłakiwanie najbliższej osoby. Jenn Díaz prezentuje od kuchni życie pewnej rodziny. W każdym domu pojawiają się konflikty, dochodzi do nieporozumień. Trudno jest się pogodzić ze stratą, szczególnie jeśli umiera osoba, która spajała rodzinę. Gloria po śmierci męża powoli traci chęć do życia. Postanawia zacząć przygotować się na swoją śmierć. Dziewczyna nie była dobrą matką. Wydała mi się surowa, a momentami bezwzględna dla własnych córek. Nie mogłam zrozumieć dlaczego tak je rani. Podchodziła do nich w sposób bardzo krytyczny. Muszę przyznać, że trudno było mi polubić tę postać. Natalia nagle zakochała się w żonatym mężczyźnie. Początkowo walczy z tym zakazanym uczuciem, aż w końcu się mu poddaje. Mateo nie daje jej złudzeń- wprost deklaruje, że nie opuści małżonki i dzieci. Facet jest renomowanym prawnikiem. Miłuje przeprowadzać długie dyskusje. Jego miłość do Natalii jest bezgraniczna. Wszystko krzyżuje straszna choroba. Początkowo bohaterka wydała mi się naiwna. Nie mogłam pojąć, jak może godzić się na takie traktowanie. Później zrozumiałam, że kierowało nią bardzo silne uczucie, którego nie pokonała nawet śmierć. Natalia to z pozoru krucha istota. Naprawdę cechuje ją silny charakter i zrobi wszystko by odnaleźć szczęście Dolores to siostra Angela, bratowa Glorii a także ciotka Angeli i Natalii. Początkowo wydała mi się dziewczyną bardzo niepozorną, wręcz zahukaną. Późniejsze wydarzenia pokazały mi, że to bardzo genialna postać, która najpierw pomyśli, zanim coś zrobi. Nagle zakochuje się w Enrique. Jej życie odmienia się wówczas o sto osiemdziesiąt stopni. Odnajduje szczęście u boku wdowca. Po śmierci małżonki Dolores postanawia pomóc ukochanemu wychować jego córeczkę. To bardzo charakterystyczna postać, która dużo w życiu przeszła. Z każdego doświadczenia wyniosła cenna lekcje. "Czasem wszystko jest nieznośnie proste- lub się wie, lub się nie wie. (...)" Autorka prezentuje więzy rodzinne z wielu perspektyw. To wzruszająca historia o magii życia i smutku przemijania. Ta opowieść uzmysłowiła mi, jak kruche jest ludzkie życie i jak bardzo powinno doceniać się obecność najbliższych osób. Diaz omawia liczne rodzinne dramaty. Dziewczyny muszą podjąć dużo niełatwych decyzji. Nie dla wszystkich będą to dobre wybory. Diaz pokazuje, że czasem słowa mogą ranić bardziej, niż czyny. Reakcje bohaterek książki bywają różne. Czasem są nazbyt emocjonalne, inny razem zaskakująco chłodne. Bohaterki nieraz postępują egoistycznie, mając za nic dobro rodziny. Czasem wydawało mi się, że nie są świadome konsekwencji swoich czynów. Autorka pokazuje, że w każdej rodzinie są jakieś tajemnice. A brudne sekrety mają to do siebie, że nie powinny nigdy wyjść na światło dzienne. Matce nie spodobało się, że jej córa zadowoliła się rolą kochanki. Muszę przyznać, że było mi przykro, że Gloria tak strasznie potraktowała własną córkę. Jakby nie rozumiała miłości, która często odbiera ludziom rozum. Muszę przyznać, że spodobał mi się styl autorki. Diaz prowadzi czytelnika przez rodzinne zawiłości. Autorka nie ocenia własnych bohaterów. Czytelnik sam ma dokonać wyboru. Moje zdanie na temat kolejnych postaci systematycznie się zmieniało. Jedno jest pewne- nie polubiłam Glorii. Dlaczego? Była oschła i nie mogłam zrozumieć, jak może potępiać swoją córkę. Przecież sama nie była święta! "Nie było im lekko, lecz czy życie może być lekkie i bezbolesne? (...)" Książka ebook wzbudziła we mnie dużo różnorakich emocji. Początkowo byłam poruszona. Po śmierci głowy rodziny dzieliłam z bohaterkami ich smutek. Historia Natalii mnie wzruszyła. Było mi żal kobiety, która po śmierci ukochanego została upokorzona przez jego żonę. Autorka opowiedziała historię z morałem. W trakcie lektury wielokrotnie zmuszała czytelnika do myślenia. Ta historia zdecydowanie chwyta ze serce. Matka i córka nie należy do powieści łatwych. Autorka pokazała, jak nasze decyzje mogą wpływać na dobro innych. Ta historia na długo zapadnie mi w pamięci. Diaz zmusza czytelnika do refleksji, a jednocześnie daje cenną lekcję. Polecam!
Cała historia zaczyna się w momencie zmagania się dziewczyn ze śmiercią Angela. Angel był bratem, mężem i ojcem. Był spoiwem łączącym całą rodzinę. Wraz z jego śmiercią zniknęła rodzinna stabilizacja i oparcie, które każdy potrzebuje. Życie dziewczyn bez Angela uległo zmianie o 180 stopni. Każda zaczęła radzić sobie inaczej z jego śmiercią. Na każdej stronie śledzimy dzieje Matki - Glorii, córek - Natalii i Angeli a także ciotki Dolores. Obserwujemy jak radzą sobie ze własnymi lękami i przyzwyczajeniami a także jak odnajdują same siebie. Nieraz stajemy się świadkami rodzinnych dramatów, podejmowania decyzji, czy również momentów gdy emocje biorą górę, Książka ebook jest napisana wyjątkowym językiem, przez co czytelnik dosłownie płynie przez książkę. Ciekawe jest to, że cala historia pozbawiona jest praktycznie dialogów, jednak akurat w tym dziele nie stanowiło to dla mnie żadnego problemu. Diaz napisała historię w taki sposób, że mamy szansę dogłębnie poznać wszystkie postacie w książce. Autorka nie koloryzuje tego jak mają się sprawy w rodzinie, tylko prezentuje je w sposób całkowicie realny. Porusza kwestie kontroli, szantażu, wymuszeń jak i wyrzutów sumienia, czy osobistych rozterek. "Matka i córka" to książka ebook o losach czterech kobiet, lecz nie tylko, opowiada ona także o mężczyznach, którzy niejednokrotnie przewijają się przez ich życie. Mamy możliwość poznania świata w jakim przyszło im żyć, świata który czeka byśmy i my nieustanny się jego częścią. Jenn Diaz niewątpliwie stworzyła książkę wyjątkową a także zmuszającą do wielu refleksji. Mi książka ebook przypadła do gustu i na pewno zostanie na długo w pamięci, jednak o tym, czy warto ją przeczytać musicie zdecydować sami.
http://z-ksiazka-w-reku.blogspot.com/ Śmierć kogoś bliskiego niewątpliwie jest dla każdego olbrzymim przeżyciem i tragedią. Każdy przeżywa to na własny sposób i nie należy tego krytykować. Najwieższa książka ebook Jenn Diaz przedstawia relacje pomiędzy czterema kobietami, które wraz z odejściem jednej osoby straciły męża, ojca a także brata, i starają się pozbierać po tej osobistej tragedii. Angela, Dolores, Natalia i Gloria muszą nauczyć się żyć bez mężczyzny, który był dla nich wszystkim. Był nie tylko spoiwem łączącym cztery kobiety, lecz także głową rodziny, oparciem, ostoją bezpieczną przystanią a także życiowym przewodnikiem. Dla Dolores był też bratem, dla Angeli i Natalii ojcem, a dla Glorii mężem. Po jego śmierci ich świat przemienił się o 180 stopni. Każda z dziewczyn jest inna, zupełnie inaczej postrzega świat, pojęcie miłości a także w zupełnie inny sposób wyrażają uczucia. „Matka i córka” to książka, która przedstawia relacje pomiędzy kobietami, a także różnorakie metody radzenia sobie ze śmiercią najbliższej osoby, samotnością i głodem miłości. Kreacja bohaterów to zdecydowanie największy atut tej książki. Autorka w bardzo niezły sposób przedstawia nam różnorakie cechy charakterów każdej z kobiet, pokazując nam ich wady, plusy a także sposób myślenia i postrzegania świata. Gloria - wdowa po Angelu, nie potrafi pozbierać się po śmierci męża. Czuje, jakby sama umierała. Natalia to kobieta, która jest kochanką żonatego faceta i od dwudziestu lat dzieli się nim z inną kobietą. Dolores to stara panna, która nie jest w stanie uwierzyć, że ktoś może ją pokochać. Jest w dziwacznej relacji z wiele najmłodszym od siebie facetem - wdowcem z córką. Jedynie Angela wydaje się być „normalną” kobietą, lecz czy na pewno? Jak już wspomniałam, „Matka i córka” to książka, która przedstawia relację pomiędzy czterema kobietami. Niestety nie są to relacje poprawne, pełne miłości i zrozumienia. Autorka prezentuje skutki, jakie wynikają z różnicy wieku pomiędzy kobietami. Różnica ta powoduje inne postrzeganie świata, inne zachowania, co skutkuje wieloma konfliktami. Pomimo tego, potrafią być dla siebie wsparciem i ostoją. Warto też wspomnieć, że książka ebook jest pełna emocji, niestety tych negatywnych. Napawa melancholią, rozpaczą i żałobą. Prócz zalet, książka ebook ma też wady. Jest to dość specyficzna pozycja, bo ilość dialogów jest niewielka. Opowieść składa się głównie z opisów a także z mowy zależnej. Oznacza to, że rozmowy bohaterów nie są przedstawione w formie dialogu, lecz opisu, co nie każdemu może się spodobać. Ponadto, w książce pdf nie znajdziemy dynamicznej fabuły i zwrotów akcji, które powodowałyby wypieki na twarzy. Podsumowując, „Matka i córka” to książka ebook o skomplikowanej egzystencji i relacjach czterech kobiet, a także o kruchości rodziny. To pozycja wzruszająca, intrygująca i pełna emocji. Niestety nie znajdziemy w niej dynamicznej fabuły i zwrotów akcji, lecz pomimo tego myślę, że warto po nią sięgnąć.
Jedna rodzina. Cztery kobiety. Nietypowe więzi. Trudne decyzje. Upływający czas. Ta opowieść przyciągnęła mnie tematyką, obiecując opowiadanie o skomplikowanej relacji rodzinnej. Zawsze z olbrzymią przyjemnością oddaję się takim klimatom licząc na to, że historia skłoni mnie do refleksji i wpłynie na moje podejście do różnorakich spraw. I rzeczywiście relacja, którą Diaz przedstawia w swej powieści jest złożona, wieloaspektowa, zagmatwana. Z dużą ciekawością śledziłam losy dziewczyn należących do rodziny, stale zastanawiając się, jak potoczy się ich historia. I muszę przyznać, że autorka mnie zaskoczyła, choć czasami odnosiłam wrażenie, że więzi łączące bohaterki są zbyt dziwne a także nieco niepokojące, a łącząca je zależność dość złowieszcza. Podążając za Diaz stajemy się świadkami wielu rodzinnych dramatów. Ich uczestniczki w imię rodzinnej miłości podejmują dużo nietypowych decyzji, nierzadko stawiając dobro pozostałych członków rodziny przed własnym, a przynajmniej tak im się wydaje. Nie oznacza to oczywiście, że dziewczyny nie dają ponieść się emocjom, że czasem nie przebija przez nie egoizm, a przemilczenia i tajemnice nie wychodzą wreszcie na światło dzienne. Diaz stworzyła postacie wyraziste, charakterne, bardzo dopracowane. O każdej z tych kobiet, w trakcie lektury, można bez problemu wyrobić sobie opinie, a na pewno niełatwo pozostać obojętnym względem podejmowanych przez nie decyzji i czynionych kroków. Niestety nie wszystkie bohaterki wzbudziły we mnie pozytywne emocje. Oczywiście nie zawsze to jest dobre, a czarne charaktery nierzadko lepiej zapadają w pamięć. Mam jednak na myśli te nieco niepokojące relacje, o których już wspomniałam i dość dziwne rozwiązania, do których owe doprowadziły. Czasami w trakcie lektury miałam ochotę się uszczypnąć, ponieważ fabuła wydawała mi się tak nieprawdopodobna, że nie byłam pewna, czy to losy się naprawdę. Mimo że ze stron książki atakowała mnie pewna życiowość i realizm to dziwne decyzje bohaterek dość nierzadko mnie zaskakiwały, niekoniecznie pozytywnie. I to nie jest tak, że nie pochwalam przekładania czyjegoś szczęścia ponad własne, po prostu przywoływane argumenty zupełnie mnie nie przekonały. „Matka i córka” okazała się dla mnie znacznym wyzwaniem. Z jednej strony ze względu na trudną (choć oczekiwaną przeze mnie) tematykę. Z drugiej zaś na sposób, w jaki ta historia została opowiedziana. Momentami miałam wrażenie, że Diaz napisała ją na jednym tchu, ciągiem. W powieści nie ma praktycznie żadnych dialogów, mnóstwo jest zaś zdań wielokrotnie złożonych. Wiem, że napisać taką historię i zaintrygować nią jest o dużo ciężej, lecz ciężej jest także się z nią zmierzyć. Wymaga dużo chęci i znacznej dawki skupienia. Z pewnością to opowieść ważna, choć niełatwa. Styl autorki i powracająca niemożność zrozumienia bohaterek nieco mnie zmęczyły. Nie da się jednak ukryć, że Diaz stworzyła książkę, która zapada w pamięć i zmusza do refleksji. Czy warto po nią sięgnąć? O tym musicie zadecydować sami.
To opowiadanie o życiu kobiet, o ich sekretach i tajemnicach. Przeczytamy też o miłości. Natalia spotyka się z żonatym mężczyzną, następna z kobiet- z wdowcem. To trudne tematy. Przyznam, że całkowicie nie rozumiałam postępowania naszych bohaterek.
"...nie potrafiła nawiązać więzi z swoimi córkami, to ją przerastało, ponieważ z czasem pomiędzy matkami i córkami rodzi się coś... pewien rodzaj... jak by to nazwać, pewien dystans, pustka wypełniona po brzegi niezrozumieniem." Interesująca i wzruszająca oferta czytelnicza, dynamicznie łapiemy jej ognisty i żywiołowy klimat, natychmiastowo dostosowujemy się do ciepłego i przenikliwego stylu, w jakim autorka prowadzi poprzez nietuzinkową historię rodziny, w której po śmierci Angela, pełniącego w niej funkcję przewodnika i negocjatora, pozostały już tylko cztery kobiety. Z zainteresowaniem obserwujemy dzieje matki Glorii, dwóch córek Natalii i Angeli, a także ciotki Dolores. Tym, co najbardziej przyciąga do powieści są przekonująco wykreowane postaci i wnikliwie oddane skomplikowane relacje pomiędzy nimi. Autorka sugestywnie odmalowuje uczucia kobiet, ich różnorodne cechy charakteru, skrywane marzenia, obawy przed życiem w pełni, zadowalaniem się substytutami. Podoba mi się, jak idealnie uwidacznia się brak prawdziwego związku z facetem u każdej z kobiet, nierzadko niewynikającego z ich wyboru, a narzuconych przez przeznaczenie reguł. Wdowa, która nie może pozbierać się po śmierci męża. Stara panna, która nie wierzy, że ktoś może ją pokochać, cierpiąca po stracie brata. Kobieta, która przez dwadzieścia lat dzieli się ukochanym z inną, poszukująca wzorca niedawno zmarłego ojca. Jedynie jedna z córek wydaje się z sukcesem wyrwać się z tego kręgu, lecz czy faktycznie, to już wymaga głębszej analizy. Ujawnia się mnóstwo zależności, podporządkowań, stłamszenia, lecz również w pewien sposób niezależności i postawienia na swoim. Wspólny dom prowadzony przez dziewczyny nie należy do łatwych i zgodnych, działa na bazie stałych przeciwieństw, sprzeczności, różnic pokoleniowych i sposobów spojrzenia na świat. Jest coś bolesnego i brutalnego w sposobie, w jaki dziewczyny traktują się wzajemnie, ale choć w wielu sprawach nie mogą dojść do porozumienia, inaczej spoglądają na życie, ich definicje szczęścia i miłości nie pokrywają się, to jednak w pewien sposób stanowią dla siebie ogromne wsparcie, cieszą się dążeniem do pojednania, wzajemną obecnością, okazywaną w tragicznych sytuacjach solidarnością i poświęceniem. Rodzina w niepełnej odsłonie, z brakującym męskim ogniwem, próbująca za wszelką cenę zagospodarować po swojemu przestrzeń życiową każdej z bohaterki, tak żeby nie urazić innych, nie stać się dla nich ciężarem, a jednocześnie uzasadnić własną obecność. Pojawia się dużo sprawowania kontroli, bezpośredniego oceniania, wymuszenia i stawiania przed szantażem, lecz też wyrzutów sumienia, wątpliwości, lęków, zrozumienia, oddania. Moc opuszczenia, dojmującej samotności, rozczarowań, nagromadzenie dziwactw i nawyków. Do niektórych odrodzeniowych zmian dochodzi się latami, a inne zalegają w podświadomości na dekady. Z jednej strony niepewność, brak odwagi, wiary w siebie, poczucie bezpieczeństwa, a z drugiej strony władczość, apodyktyczność, twardość i stanowczość. A gdzie w tym wszystkim miejsce na szczęście, spełnienie, zrealizowanie się jako żona, kochanka, matka, córka, siostra? Jak niewiele potrzeba, żeby uwikłać się w relacje nieprzynoszące satysfakcji żadnej ze stron? Ile trzeba trudu i wysiłku, żeby scementować rodzinę? Dlaczego tak ważnym staje się dbanie o bliskich, okazywanie im czułości, miłości, zrozumienia i akceptacji? Czy któreś z dziewczyn uda się jeszcze coś wartościowego zwyciężyć od losu? Pogodzić ze stratą najukochańszego mężczyzny, który każdą z nich tak idealnie znał i rozumiał? Przedefiniować siebie i zawalczyć o jakość życia? bookendorfina.pl