To twoja książka?

Recenzje

• mycha206

  2018-03-21

  Moje ulubione ,czytałam dzieciom...,a teraz czytam pięcioletniej wnusi:).Przepisy trochę nie przystają do jej wyobrażni kulinarnej, lecz historyjki , już tak:)!

• Monika Malanowicz

  2018-03-21

  Z Mary Poppins po raz pierwszy zetknęłam się kiedy miałam dziesięć lat. Pamiętam, że książkę tę pożyczyła mi moja szkolna przyjaciółka. Dość nieźle zapisało się to w mojej pamięci,bo "przez Mary" dostałam pierwszą w życiu jedynkę z matematyki za brak pracy domowej. No lecz jak mogłam odrobić lekcje, skoro przygody Mary wciągnęły mnie bez reszty?:) Kolejne części pożyczane z biblioteki były rozpoczynane tuż za jej drzwiami,aż dziw, że nie wpadłam pod jakiś auto wracając do domu z nosem w Mary. Przygody niani-czarodziejki pokochałam miłością bezwarunkową i od tamtej pory co jakiś czas wracam na ulicę Czereśniową i zaglądam pod numer 17. Zgromadziłam wszystkie książki o Mary prócz tej pokazywanej dzisiaj, także kiedy zobaczyłam ją w empiku,bez zastanowienia zakupiłam. No i właśnie...Cześć kuchenna rozpoczyna się w momencie,kiedy to Państwo Banks zbierają się do planowanego tygodniowego wyjazdu. Jak na złość w tym samym okresie kucharka Jakubowa dostaje wiadomość,że jej siostrzeńcy zachorowali i musi jechać im pomóc. Pojawia się problem, kto w takim razie będzie gotował dzieciakom obiady? No lecz czy jest coś z czym nie dałaby porady Mary Poppins? Dzieci zobowiązują się jej pomóc i od tej chwili wkraczamy w ich kulinarny świat.Pierwsza element książki składa się z siedmiu jedno-dwu stronicowych historyjek,każda o jednym dniu tygodnia, w których to autorka omawia nam co danego dnia dzieci przyrządzały na obiad i jaki gość zawitał,aby im w tym pomóc. W kuchni pod numerem 17 pojawiają się postacie słynne nam z poprzednich części o Mary, Bajkosia z córkami, Admirał Bum, Państwo Naopakowie, Ptaszniczka, Pan Gałązka czy Panna Skowronek z pieskami, i w taki albo inny sposób pomagają dzieciakom w kulinarnych zmaganiach.Dalsza element książki,to już stricte przepisy kulinarne, na łatwe do wykonania potrawy.Druga opowiadanie prezentowana w tym tomiku, czyli " Od A do Z" to zestaw krótkich wierszyków i rymowanek o rodzinie Państwa Banks i mieszkańcach ulicy Czereśniowej. Przykładowo:" A- jak Amelka. A oto i ona, urocza niczym Amorek, zażywa przechadzki w ramionach Mary Poppins niczym Angielska Arcyksiężniczka w Aucie."No i teraz najgorsze, Nie myślałam,ze kiedykolwiek powiem takie słowa o książce pdf o Mary ale...nie podobało mi się. Historyjki zawarte w opowieści kuchennej były jak dla mnie o niczym, takie trochę na siłę. Wyglądało to tak,że autorka pisała kto danego dnia odwiedził dzieci i jakie to danie wspólnie przyrządzali. I tyle. Żadnej magii,żadnych przygód. W bohaterach odwiedzających kuchnię przy ulicy Czereśniowej nie odnajdywałam tamtych z poprzednich części,a i sama Mary nie była do końca sobą. Grzeczna, miła, a jeśli już mówiła jakieś zgryźliwe zdanie,bo było to trochę jakby na siłę. O drugiej opowieści zawartej w książce pdf nie będę już wspominać, ponieważ jak dla mnie to kompletna porażka.Przykro mi,że muszę tak ocenić tę książkę. Uważam,że jest to najsłabsza z opowieści o niani-czarodziejce. Może to kwestia specyfiki książki - opowiadanie kulinarna, a może już wyrosłam z ebooków tego typu, jednakże w opowieściach o Mary zawsze było czuć magię, której tutaj normalnie zabrakło. Mary Poppins była dla mnie świętością od dzidziusia i taką pozostanie nadal, jednakże ten akurat tom powędruje na półkę i nieprędko do niego powrócę.

• Agnieszka Mazur

  2018-03-21

  Pozycja obowiązkowa i prawdziwa gratka dla wielbicieli Mary Poppins! To mówi samo za siebie, TRZEBA MIEĆ!

• Ovizerra

  2018-03-21

  Następna książka ebook z serii uwielbianej przez dzieci kilka dni temu pojawiła się w moim domu. Od tej pory trochę gotujemy z moją córką. Przepisy dostosowane do małych brzuszków i umiejętności niewielkich rozmiarów rączek. Książka ebook jest świetna, myślę, że zainteresuje nie tylko łasuchujące dzieciaki lecz też i dorosłych.