Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Co przeraża nas najbardziej na świecie? Mafia? Zombie? Przyjaciele w opałach? Nie, to tylko drobnostki dla Ricka Mavericka. To, co naprawdę mrozi mu krew w lekko niesprawnych żyłach, to goniąca jego martwy tyłek przeszłość. I sernik pani Hicky. Rick Maverick nie spodziewał się od życia zbyt wiele, ale gdy mafia potraktowała go jak najgorszego śmiecia, nie miał wyboru. Musiał wziąć sprawy we swoje ręce – konkretnie wstać z grobu i upomnieć się o swoje. Szkoda tylko, że cios łopatą w głowę uszkodził mu pamięć... Teraz musi znaleźć sens nowego, martwego istnienia, ocalić swych przyjaciół od zguby, no i jeszcze... przeprowadzić rewolucję. Lecz co to dla niego, no nie? Wszystko wydaje się zwyczajne w porównaniu z gadającym robakiem.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Martwe ciało Mavericka |
Autor: | Kapes Anna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Maverick to łatwy facet, który zrobił w swoim życiu o jeden błąd za dużo. Dokładnie wielki, ogromny, głupi błąd. Zapłacił za niego życiem, które przez następny przypadek, nie do końca zgasło. Stał się zombie. Jako nieumarły uznał, że musi przemienić świat. Poznanie przy tym uroczej Cillian spotęgowało to pragnienie. Mafia stara się zamordować znowu Mavericka, córka „ojca chrzestnego” lata za „Romeem”, a jego najlepszy kolega to po prostu idiota. Bóg śmierci więc ma ciężki orzech do zgryzienia. Jak naprawić zombie? Jak pozbyć się Nekromanty? Cóż to nie lada wyzwanie! Fabuła kręci się wokół zombie, mafii, bogów, „czarodziejek” i nieudolnego człowieka, który ma takiego pecha, że nawet umrzeć nie potrafi. Przyznam, iż początkowo niewiele rozumiałam, co przypominało mi odczucia podczas czytania Pratchetta. Jednak uznałam: nie, bez takich kobieto, czytaj dalej! Ruszyłam z kopyta i nie wiedząc kiedy byłam już daleko za połową. Akcja okazuje się być średnio skomplikowana, zrozumiała, czasem zawiła, lecz nie na tyle by się pogubić całkowicie. Owszem, gdy odłożyłam książkę na dwa dni miałam olbrzymi mętlik w głowie i nie od razu załapałam, co się dzieje. Jednak po chwili przypomniałam sobie bohaterów i miejsce, w którym przerwałam. Może to oznaczać tylko jedno: spisane jest dobrze! I nie oznacza to, że w kółko autorka powtarza się: po co? Na co? Dlaczego? Po prostu można wywnioskować dużo z dialogów i przemyśleń. Martwe ciało Mavericka to bardzo niezły debiut. Zwłaszcza, że mamy do czynienia z fantastyką, która ostatnimi latami nieco kuleje na polskim rynku. Dlatego jeśli lubisz Pratchetta (albo i nie jak ja!), a chciałbyś/łabyś spróbować własnych sił na nowo w tej dziedzinie czytelniczej, to serdecznie zapraszam po sięgnięcie pozycji Anny Kapes. Więcej na: http://recenzjedevi.blogspot.com/2017/07/martwe-ciao-mavericka-anna-kapes.html Zapraszam :)
Kreacja bohaterów nie jest zbyt skomplikowana. Czasami brakowało nieco pogłębienia ich sfery psychicznej, jednak ogólnie rzecz ujmując, są oni bardzo sympatyczni i nie da się ich nie polubić. Najbardziej spodobała mi się Emmelin, córka szefa mafii, która jest silną i niezależną kobietą, lecz jednocześnie należy do osób wrażliwych na piękno. Jest również inteligentna, co dodatkowo sprawiło, że obdarzyłam ją jeszcze większą sympatią. „Martwe ciało Mavericka” jest naprawdę ciekawą lekturą, mimo pewnych niedociągnięć. Czasami wkrada się w opisaną historię nieco niedorzeczności, jednak dla niewymagającego odbiorcy będzie to miła, humorystyczna powieść, zapewniająca nieźle spędzony wieczór. Więcej na: http://www.bookparadise.pl/2017/07/normal-0-21-false-false-false-pl-x-none.html