Średnia Ocena:
Mariska z węgierskiej puszty
Węgry… Starczy tylko przymknąć oczy, a z łatwością przywołamy obraz puszty i nawet poczujemy jej zapach. Oczami fantazji pod rozgwieżdżonym niebem dojrzymy Cyganów i usłyszymy żałosne łkania ich skrzypiec, bo od wieków ,,za parę groszy szlochają oni z biedakami i biadają z nieszczęśliwie zakochanymi”. Obraz ten towarzyszy także akcji powieści rozgrywającej się w latach 1910–1953. Fabuła a także imiona bohaterów są fikcją literacką. Autentyczne są natomiast dzieje narodu węgierskiego ukazane na tle dziejów małżeństwa Mariski i Jarosa a także ich syna Michaela – księdza, któremu przyjdzie zapłacić najwyższą cenę za własną niezłomność wpojoną mu przez matkę. To właśnie nim – matkom kapłanów - Autorka dedykuje tę książkę. Plastyczne obrazy węgierskiego folkloru i historii poruszą wrażliwość każdego czytelnika.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Mariska z węgierskiej puszty |
Autor: | Lakotta Consilia Maria |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo M |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Mariska z węgierskiej puszty PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Lata 1910 – 1953 - to właśnie wówczas burzliwe wydarzenia przebiegają przez całą Europę i pozostawiają niezniszczalne piętno na barkach każdego narodu. Wiemy jak wówczas wyglądała nasza, polska historia. Jak dużo chłopców musiało stać się mężczyznami, jak dużo dziewczynek musiało porzucić własne lalki, jak dużo dzieci zostało pozbawionych beztroskich lat. Mało kiedy zastanawiamy się jednak ponad tym, jak wyglądała sytuacja innych ludzi, którzy mieszkali poza granicami Polski. Consilia Maria Lakotta wzięła mnie za rękę i poprowadziła w głąb Węgier, do samego serca niesamowitej puszty. To właśnie tam, będąc do tej pory laikiem wiedzy na temat tegoż kraju, miałam okazję dogłębnie zaznajomić się z dziejami ludzi zamieszkujących Magyarország. Zapraszam zatem i Was w poruszającą podróż z książką „Mariska z węgierskiej puszty”.Jaros Vargas, skromny i uczciwy człowiek jest czikosem, czyli osobą zajmującą się końmi w hrabstwie własnego rządcy. Od trzynastu lat czeka na ślub z wybranką serca, czyli z przeszło trzydziestoletnią Mariską. Cóż zatem go powstrzymuje? Hrabia von Czolny, który nie chcąc utracić jednego z najlepszych pracowników, odmawia mu wyrażenia zgody na poślubienie ukochanej. Posłuszny Jaros nie buntuje się, chociaż oboje z Mariską mieli plany na przyszłość, w których zawarte było prowadzenie przejętej gospody. Jednakże córka hrabiego, Juliska, podstępnie zdobywa zgodę własnego ojca na ślub tych dwojga, efektem czego odbywa się wielkie, huczne wesele. Hrabia nie ma jednak pojęcia o tym, że jego córka od dawna miłuje brata wspomnianego czikosa - Gabora. A przecież dumny rządca nigdy nie dopuściłby do tego, by jego dzidziuś poślubiło zwykłego chłopa. Jak potoczą się dzieje tych par? Czy cała czwórka będzie miała szansę na prawdziwe szczęście? Na horyzoncie jednak czai się wojna, która atakując, zmienia wszystko i odtąd już nic nie będzie takie samo…„Mariska z węgierskiej puszty” to powieść, która splata w własnej treści dzieje różnorakich osobowości. Zderzają się tutaj dwa różnorakie światy ludzi o całkiem innych statusach społecznych. Mariska jest prostą dziewczyną, tak samo jak bracia Vargas. Nieco inaczej wygląda zaś życie Juliski, która jako córka hrabiego zalicza się raczej do tej „lepszej kategorii”. Pojawia się zatem tutaj obraz rzeczywistości ludzi biednych, skontrastowany z tym przedstawiającym bogatych, posiadających swoją służbę. W każdej tej grupie społecznej żyją jednak ludzie bardzo od siebie różni. Przykładem są Jaros i Gabor, którzy pomimo tego, iż są braćmi, mają całkiem odmienne charaktery. Na szczególną uwagę zasługuje jednak tytułowa Mariska, która własną skromnością, prostotą, a zarazem siłą charakteru pojawiającą się wtedy, kiedy przychodzi taka potrzeba, podbiła moje serce.Książka autorstwa Consili Maria Lakotta jest niesamowitą opowieścią o ludziach, których plany niestety nie pokrywają się z tym, co przygotował dla nich los. Ich przyszłość pochłonęła bowiem wojna. Walczący za ojczyznę Jaros, jako żołnierz, staje się innym człowiekiem, ponieważ takie wydarzenia zmieniają psychikę na zawsze. Bieg czasu dzieli także Gabora i Juliskę. Czy jednak tych dwoje będzie potrafiło o sobie zapomnieć? Owa opowieść nie kończy się na losach wspomnianych par. Z czasem poznajemy bowiem ich dzieci. Michael, zrodzony z miłości Jarosa i Mariski, zostaje księdzem, chociaż czasy, w których żyje, z pewnością temu nie sprzyjają. Będą przed nim nieustanny trudne wybory, a ich konsekwencje mogą mieć olbrzymi wpływ na jego życie. Jest także córka Juliski, która w pewnym sensie powiela historię własnej matki. Dzieje bohaterów powieści „Mariska z węgierskiej puszty” mają własny bieg na tle autentycznych zdarzeń historycznych. Czytelnik, za pomocą tej pięknej historii, ma więc okazję dotknąć dziejów węgierskiego kraju. To właśnie tutaj ginie książę Ferdynand, czy również Rosjanie zalewają własną armią następny naród. Nie są to jednak suche fakty, a niesamowicie emocjonująca opowieść, która łączy w sobie literacką fikcję i autentyzm.Bardzo niezły pomysł autorki, połączony z lekkim piórem i doskonałą umiejętnością przekazu, tworzy w istocie naprawdę ciekawą i piękną powieść. Pojawia się tutaj miłość, wartości wyższe, pojawiają się trudne wybory i poświęcenie. Jest nutka historii i węgierskiej tradycji i jest ten niesamowity klimat tegoż kraju. Pani Lakotta co jakiś czas wplata bowiem węgierskie słowa, które z pewnością korzystnie wpływają na odbiór całej treści. Jak zakończy się ta historia? Czy okrutna wojna pozbawi bohaterów szansy na szczęście, czy wykorzeni w owym narodzie wiarę w Boga i czy odbierze im nadzieję? Opowiadanie o ludziach prostych, a zarazem dużych duchem, historia o miłości, przyjaźni i poświęceniu – z pewnością spodoba się fanom literatury obyczajowej. Przyznam, że ta książka ebook przypadła mi do gustu o dużo bardziej aniżeli „Nocna rozmowa” tejże autorki. Sięgnijcie więc po nią i poznajcie jak pachnie odległa, węgierska puszta.
Od 1867 roku Węgry (od 1686 pod zaborem) nieustanny się równym partnerem Austrii, przez co powstały Austro-Węgry. Z podporządkowania wyzwoliły się dopiero po I wojnie światowej. W 1919 roku władzę przejęli komuniści, a kraj utracił znaczne ziemie i został (jako element zamierzchłych Austro-Węgier)obciążony płatnością reparacji wojennych. Kryzys gospodarczy zbliżył Węgrów do III Rzeszy, przez co za karę po II wojnie światowej zostały one w strefie wpływów ZSRR. W 1956 roku wybuchło powstanie, które zakończyło się krwawą radziecką interwencją zbrojną.Akcja książki została umiejscowiona od 1910 do 1953 roku czyli w czasach dużych zmian społecznych. Mimo zniesienia poddaństwa, zależności chłopskiej stosunki społeczne kształtują zamierzchłe – zdaniem uprzywilejowanych bohaterów (księdza i szlachcica) właściwe –podziały.Gdybym miała książkę porównać do tego, co znamy z polskiej literatury to pod wobec tendencji, zarysu relacji społecznych i stylistyki wzorem byliby „Chłopi” Reymonta. Okolice puszty przypominają nam znajome Lipce, w których dziewczyny są zaradne, pracowite i myślące o rodzinie, a mężczyźni wolą beztrosko uciekać w świat własnych fantazji, które mogą zniszczyć latami budowane relacje. Mamy tu też do czynienia z mezaliansem, jakie znamy z ebooków Orzeszkowej, któremu przyświeca hasło: „miłość nad podziałami”. Do tego odkryjemy fragmenty „Wesela” Wyspiańskiego, idee ciężkiej pracy i zaradności, jak u Prusa czy Żeromskiego.Powieść wypełniona jest radościami i smutkami, jakie na tle przemian społecznych niesie życie. Wszystko w otoczce czaru węgierskiego języka, który – jako izolowany – nie posiada żadnych korzeni. Mimo tego kultura ludzi puszty jest najbliższa wielu regionom Polski. Być może przez bliskość kulturową wynikającą z długiego okresu wspólnej historii i to nie tylko tej dobrowolnej.Książka należy do tych, które wciągają czytelnika w własny świat dopiero po wczuciu się w język, który przez naśladownictwo gwary może być niełatwy w odbiorze, lecz po kilkunastu stronach przestaje się go zauważać, przestaje nam przeszkadzać, a my pędzimy w rytmie cygańskiej muzyki iskrzących skrzypiec, że aż umysł rwie się do dalszego wchodzenia w ten wyjątkowy świat.„Mariskę z węgierskiej puszty” zalecam osobom, które lubią romanse osadzone na tle przemian społecznych, wzbogacone w problematykę moralną. Pracowitość, wytrwałość i upór bohaterów może być inspiracją dla nas. Ich fatalna sytuacja życiowa na początku powieści. Możliwość pobrania się kochających się przez 13 lat ludzi zależy od złej czy dobrej woli pana, a raczej jego interesu, a założenie rodziny przez jego przodowników wiąże się z jego stratą finansową. Czy bohaterowie wytrwają tę próbę? Czy znajdą opiekunkę? W jaki sposób pomogą innej parze zakochanych?
Opowieść niby o zwykłym codziennym życiu, szczęściu rodzinnym i sielskiej atmosferze, lecz napisana tak, że ma się ochotę być w tej historii naprawdę. Są również ciężkie chwile - nadejście wojny, które burzy wszystko, zmienia dzieje i przynosi śmierć. Książka ebook jest świetna, a tło obyczajowo - historyczne dodaje całej historii patosu. Idealna książka ebook - przeczytajcie
Nie miałam wcześniej przyjemności czytać powieści, która wyszła spod pióra Consilii Marii Lakotty i nie miałam pojęcia, czego mam się spodziewać. O historii Węgier wiedziałam też bardzo niewiele, co tylko potęgowało zainteresowania, z jakim podjęłam lekturę. Dynamicznie przekonałam się, że nie jest to książka, którą można "połknać". To poważna historia, która zawiera dużo tragicznych przesłań i zapisów historii, więc nie można jej dynamicznie przebiec oczyma. Należy poświęcić jej nieco zadumy i refleksji, tym bardziej, że autorka zadbała, by "Mariska z węgierskiej puszty" nieustanna się dogłębnym zapisem "cierpień narodu węgierskiego".Stworzone przez pisarkę tło obyczajowo - historyczne dało mi dość dokładny obraz węgierskiego krajobrazu z początku dwudziestego wieku i lat późniejszych. Consilia Maria Lacotta musiała być osobą obdarzoną niesamowitym zmysłem obserwacji, jak też talentem to obrazowania ludzkich zachowań i nastrojów panujących wśród Węgrów. Wydarzeniom, których świadkiem za sprawą powieści staje się czytelnik, towarzyszy atmosfera strachu, smutku i napięcia. Równocześnie ciężko powstrzymać uczucie wzruszenia dławiące w gardle i poczucie dumy, gdy widzi się niezłomność człowieka, jego siłę, wiarę i serce.Tak, zdaję sobie sprawę z tego, jak tajemniczo brzmi moja dzisiejsza recenzja i jak niewiele szczegółów zdradzam. Wydaje mi się jednak, że takie historie należy poznawać samemu, osobiście je interpretując i wyciągając z nich pouczające wnioski. Moje wrażenia dotyczące lektury tej powieści były bardzo różnorodne. Towarzyszyła mi cała gama uczuć: zachwyt ponad idealnym piórem autorki i barwną paletą postaci, smutek i łzy, kiedy wydarzenia z kart książki przybierały groźny obrót, wzruszenie, gniew, współczucie.Jedno mogę napisać z całą stanowczością: "Mariska z węgierskiej puszty" do cudowna i genialna historia, którą warto poznać i zatrzymać w swoim sercu i myślach na nieco dłużej...
Cudowna książka ebook traktująca o losach narodu węgierskiego, który autorka ukazuje przez pryzmat życia zwykłych ludzi. Bohaterowie muszą zmierzyć się z wieloma problemami, ciężką pracą i niełatwymi wyborami. Poznając ich przeżycia, poznajemy nie tylko węgierską historię i kulturę, lecz też barwną galerię ludzkich charakterów. Idealna pozycja na interesujące spędzenie wolnego czasu, zachęcam do czytania.
Autorka w sposób wyjątkowo barwny, na przykładzie dwóch par, ukazuje nam dzieje narodu węgierskiego. Przedstawia nam w interesujący sposób Węgry w dobie komunizmu, tak bardzo zbliżone do losów Polaków. Prawdopodobnie nie bez kozery, nierzadko używa się powiedzenia „Polak, Węgier, dwa bratanki…”. Prezentuje nam dzieje prostych ludzi, sposób życia arystokracji a także historię Kościoła i jego wpływ na zwykłych ludzi, co widzimy na przykładzie Michaela, syna Mariski. Sama główna bohaterka przyciąga czytelnika własną postawą, siłą charakteru i oryginalnością, jest postacią bardzo charakterystyczną i mocno zarysowaną.Akcja powieści początkowo jest niespieszna, spokojnie się toczy, lecz w drugiej części rusza już „z kopyta”. Jest pełna emocji i daje pole do popisu fantazji czytelnika. Lekki i przystępny mowa sprawia, że czyta się ją błyskawicznie, a oryginalna tematyka intryguje czytelnika.Historia Mariski i jej najbliższych wzrusza i zapada w pamięć. Przeczytałam książkę z dużym zainteresowaniem i przyjemnością.
Nieczęsto zdarza mi się sięgać po literaturę traktującą o historii Wegier, dlatego kiedy nadarzyła się okazja, zdecydowałam się na książkę "Mariska z węgierskiej puszty". I muszę się od razu przyznać, że opowieść M. C. Lakkoty jest miłą odmianą po pozycjach które czytałam ostatnio. To barwna, wręcz z rozmachem napisana powieść, z wciągającą fabułą i dojrzałymi przemyśleniami.
Jestem zachwycona tą książką - interesująca jest zarówno sama fabuła, która zostaje osadzona w pierwszej połowie XX wieku, jak i barwne tło, wiernie i rzetelnie oddające ówczesną węgierską kulturę i zwyczaje. Z chęcią przeczytam inne książki tej autorki, ponieważ dotychczas nie miałam jeszcze okazji bliżej poznać jej twórczości.
Czytałam kiedyś "Córki Nipponu nie płaczą". Pamiętam, że opowieść zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Bardzo ucieszyłam się kiedy zobaczyłam w księgarni "Mariska z węgierskiej puszty", która jest obecnie numer jeden wśród przeczytanych książek. Autorka dała mi tyle emocji, i wzruszeń i pozytywnych emocji, że ciężko będzie przemienić podium. Książkę zalecam i czekam na kolejne.