Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Matka wie najlepiej, co jest dobre dla jej dziecka. Czy zawsze...? Trzy młode dziewczyny doświadczają matczynej miłości, każda w niepowtarzalny sposób. Adela, nie chcąc powielić błędów swojej matki, oddaje córce całą siebie. Patrycja twardo stąpa po ziemi, w końcu ma kredyt hipoteczny do spłacenia, więc gdy synek kończy pół roku, wysyła malca do żłobka. Z kolei Lidka na wieść o chorobie mamy rzuca dotychczasowe życie w stolicy i wraca do Siemianowic Śląskich. Czy starsza osoba w wyniku kłopotów ze zdrowiem może na powrót stać się dzieckiem? Do czego będą zdolne żywiołowe seniorki w obronie własnych dzieci i wnucząt? Dagmara i Zdzisia zdają się przekonywać, że jesień życia to jedynie stan ducha. "Mamy w tarapatach" to niestereotypowa opowieść, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, dobrego humoru i… kupy aż po same pachy. Życie bohaterów toczy się na Górnym Śląsku, w malowniczym Bytkowie, gdzie stale krochmali się firanki, piecze co niedzielę rolady, a sąsiadki wiedzą wszystko. I to dosłownie. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Mamy w tarapatach |
Autor: | Anna Król-Bocheńska |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Vectra |
Rok wydania: | 2024 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
To słodko gorzka opowieść. Pani Anna w lekkim stylu, z przymrużeniem oka, lecz jednocześnie dając do myślenia przedstawiła obraz matki. Różnorakie perspektywy i odmienne podejście do tematu. Przypadki bardziej i mniej skomplikowane. Samo życie. Czyta się niemalże jak rozmowę z przyjaciółką, która zwierza się nam ze własnych problemów. Niekiedy miałam wręcz wrażenie, jakby to był opis mojego macierzyństwa. Prócz trzech głównych bohaterek, jest jeszcze grupka dziarskich emerytek zrzeszonych w Koło Gospodyń Miejskich. Akcja rozgrywa się na Górnym Śląsku więc przy okazji owych emerytek mamy okazję liznąć śląskiej gwary i poznać kilka lokalnych zwyczajów. Dla kontrastu, aby zbyt nie idealizować miłych starszych pań, jedna z nich to teściowa niczym z kawałów. Wiadomo co będzie się działo. W tej lekkości formy autorka nie zapomniała, że codzienność nie składa się z samych pozytywów. Czasem trzeba przełknąć gorzką pigułkę, zakasać rękawy i zmierzyć się z przeciwnościami losu. Poruszyła kłopot związany z nieuleczalną chorob��, jaką jest alzheimer. Przedstawiła go zarówno ze strony chorego, jak i jego bliskich. Zwróciła także uwagę na brak tolerancji i głęboką potrzebę akceptacji. Uwypukliła stereotypy i nielubiane przeze mnie "co ludzie powiedzą". Wszystko to zgrabnie zazębia się i przenika, opisując dzieje zwykłych ludzi i ich codziennych zmagań. Czytajcie! Ogromnie polecam!