Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Ella i John, małżeństwo osiemdziesięciolatków, wyruszają w ostatnią sentymentalną podróż. Jadą wysłużonym kamperem słynną Drogą 66 wiodącą z Detroit do Los Angeles. Ella ma raka w końcowym stadium, John rozpacza na alzheimera, mimo to podróżują przez Stany wbrew opinii lekarzy i protestom swoich dzieci. Pokonywali tę trasę wielokrotnie, w podróży poślubnej, z małymi dziećmi, z nieżyjącymi już przyjaciółmi. Oboje chcą udowodnić, że pragnienie wolności i przygody jest w nich stale żywe, niezależnie od wieku i fizycznych ograniczeń. Amerykańska opowieść drogi, przejmująca i czasem zabawna, o wspólnej podróży do kresu życia.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Mamy jeszcze czas |
Autor: | Zadoorian Michael |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Harper Collins Polska |
Rok wydania: | 2018 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Starość bywa przerażająca. Widmo nieuchronnej śmierci, towarzyszące temu choroby, powolne oglądanie się na to, co już minęło. Jednak istnieją iskry, które potrafią na nowo wzniecić ogień, chęć życia na swoich zasadach. Czy można pokonać słabości i zawalczyć? Małżeństwo Robina żyje ze sobą szczęśliwie od nad pięćdziesięciu lat. Mają dwoje dzieci, wspólnie przechodzili przez wzloty i upadki, wciąż się wspierając. Oboje są po osiemdziesiątce, a zdrowie nie dopisuje. Poważnie chorują — Ellę męczy rak, natomiast John musi żyć z Alzheimerem. Ich ciała i umysły idealnie się dopasowują. Dziewczyna ma stale jasne spojrzenie, ale fizyczność odmawia posłuszeństwa, słabnie. Facet ciągle posiada siły fizyczne, lecz pamięć okrutnie zawodzi. Ella idealnie rozumie, że zbliża się dosłowny koniec, a doktorzy już niewiele pomogą. Wbrew bliskim, doktorom, całemu światu wsiadają w własnego starego kampera i wyruszają w ostatnią podróż, z Michigan do Kalifornii. Ich celem jest dokładnie Disneyland. Ella nawiguje, a John prowadzi. Zdają sobie sprawę z konsekwencji, ale nie widzą najmniejszej przeszkody w spełnieniu marzenia. Jadą poprzez słynną Route 66, jak przed laty. Jak wtedy, gdy byli młodymi ludźmi, zabierającymi ukochane dzieci na wakacje, spędzającymi cudowne dni z przyjaciółmi. Odszukują swoją przeszłość, przypominając to, co zabrał czas… Momentami łapię się za głowę, gdy docierają do mnie fakty oczywiste. Sięgając po tę książkę miałam dziwne wrażenie, że gdzieś już ją widziałam, jakoś obiła mi się o uszy. To przeczucie nie było mylne. Wcześniej występowała pod innym tytułem, a konkretniej „Powrót na Route 66”! W oryginale brzmi jeszcze inaczej, ponieważ „The Leisure Seeker”. Można się pogubić, prawda? Mą uwagę przykuła również sympatyczna okładka. Okazało się, iż to plakat filmowy, a tak chciałam ją określić. W adaptacji grają piękna Helen Mirren i idealny Donald Sutherland. Seans ciągle przede mną, lecz dorównanie lekturze będzie trudne! Spędziłam ponad nią idealny czas, to prawdopodobnie moja ulubiona książka ebook przeczytana w marcu, a jesteśmy dopiero w połowie tego miesiąca. Jedna z tych pozostających w pamięci na bardzo długo. Zżyłam się z bohaterami niesamowicie. Przyznaję, odrobinę bałam się, że opowieść będzie dość cukierkowa, przesadzona. Typowy wyciskacz łez. Na szczęście, Zadoorian okazał się pisarzem rzeczywiście utalentowanym, świadomym siły swych słów. Historia iście filmowa, nie dziwi, iż kino się o nią upomniało. Ale największą magią jest ta zwyczajność w nadzwyczajności. Elle i John chcą po prostu żyć — tylko tyle. Pewni ludzie mogą postawić na nich krzyżyk. Ot, staruszkowie, w końcu muszą umrzeć, przecież ich dobre dni minęły. Nic bardziej mylnego! Pokazują, że mimo bólu i chorób są w stanie spełnić zamierzony cel. Choćby spontaniczny. My, młodzi, też powinniśmy o tym pamiętać. Narratorem jest Ella, co nadaje całości uroku. Dziewczyna dowcipna, dzielna, godna naśladowania. Książkę charakteryzuje spory sarkazm i umiejętność obserwacji. Michael Zadoorian za pomocą własnych postaci przekazuje wiele mądrości, z której można czerpać, czerpać… To nie ckliwy romans. Tę pozycję czyta się szybko, godziny umykają niezauważone. Przyznam, iż jeszcze raz sięgnę po własny egzemplarz, po zobaczeniu ekranizacji, ku odpowiedniemu porównaniu. Chciałabym również go pożyczyć bliskim, żeby poczuli czar, przystopowali, pomyśleli ponad tym, co najważniejsze. Historia perfekcyjna na wczesną wiosnę. Po lekturze naszła mnie pewna refleksja. Jak nierzadko zapominamy, że każdy był młody, energiczny, żywiący się nadzieją. Spójrzmy w oczy naszych dziadków i zauważmy, iż ich dusze w głębi stale takie pozostały, mimo starzejącego ciała. Spędzajmy z nimi więcej godzin, ponieważ dużo możemy się od nich nauczyć. Zastanawiam się, czy przypadkiem Michael Zadoorian właśnie tego nie chciał przekazać czytelnikom. Własną drogą, uwielbiam momenty, gdy Ella i John oglądają wspólnie zamierzchłe slajdy, używając rzutnika a także prześcieradła. Uwiecznione kiedyś chwile, zatrzymane dzięki aparatowi… Prawdopodobnie na tę scenę czekam najbardziej, jeśli chodzi o wspominany niejednokrotnie w tej recenzji filmie. Doskonały pomysł. Zaglądajmy do rodzinnych albumów. „Mamy jeszcze czas” to powieść, która otworzymy Wam rzeczy na mnóstwo spraw, równocześnie sprawiając, że poczujecie dziwaczny spokój. Pełne niezłych wzruszeń i humoru, zdecydowanie spodoba się osobom lubiącym książki emocjonalne, ciepłe — ta idealnie nada się na upominek dla tych tracących radość z życia. Naprawdę, potrafi poprawić nastrój!
Chyba większości ludzi starość kojarzy się z wieloma chorobami i ograniczeniami, które z nimi są związane. Bohaterowie książki „Mamy jeszcze czas” autorstwa Michaela Zadooriana, John i Ella, są idealnym dowodem na to, że w starszym wieku wcale nie trzeba rezygnować ze wszystkich przyjemności. Opowieść ta zdecydowanie obala przekonanie, że ryzyko to cecha charakterystyczna młodzieży – jak widać starsze osoby również czasami lubią postawić wszystko na jedną kartę. „Można by się zastanowić, czy nie jest tak, że w głębi duszy wiemy, iż nasze życie dobiegnie kresu szybciej, niż sądzimy. I dlatego ganiamy bez opamiętania jak kury, którym niedługo utną głowy”. (s. 42) * John i Ella są małżeństwem 80-latków. John rozpacza na Alzhaimera, a Ella ma raka. Mimo wszystko nie zamierzają poddać się chorobom i czekać na śmierć – wyruszają w podróż słynną Drogą 66, czyli drogą przebiegającą wzdłuż Stanów Zjednoczonych. W ich wieku i przy „takich” chorobach może nie jest to najlepszy pomysł, a jednak postanawiają spróbować. Jak twierdzi Ella – ponieważ to właśnie z jej perspektywy poznajemy całą historię – i tak nie mają dużo do stracenia. Dużą wartość w całej powieści mają także wspomnienia. John w prawdzie ma wielkie ubytki w pamięci, lecz jeśli już coś pamięta to jego pamięć zdecydowanie zadziwia. Wspólnie z żoną nierzadko oglądają fotografie z rzutnika, wyświetlane na zwykłym prześcieradle – w ten sposób są w stanie zachować więcej ulotnych momentów. Także ich podróż dostarcza wielu wspomnień – w końcu też w młodości, wspólnie, rodzinnie nierzadko podróżowali. „Przez całe życie człowiek dręczy się tym, co ludzie sobie pomyślą, chociaż większość tak naprawdę nie myśli. Kiedy już pomyśli (…) zwykle jest to coś złego, lecz trzeba ich podziwiać przynajmniej za to, że w ogóle cokolwiek pozostaje w ich głowach” (s. 20-21) „Mamy jeszcze czas” to dość zabawna historia dwojga starszych osób, które wbrew ograniczeniom postanawiają wyruszyć w podróż. Opowieść ta ukazuje obraz miłości, która jest silna pomimo licznych problemów, odmiennych poglądów i… częstego zapominania „kim dla mnie jest ta druga osoba”. Ponadto, myślę, że ta książka ebook uczy także wytrwałości – jak w niełatwych sytuacjach nie zniechęcać się i wciąż podążać naprzód, do celu. Ella i John przekonali mnie, że jest to możliwe. Sia * cytaty: Zadoorian M., 2018. Mamy jeszcze czas. Warszawa: HarperCollins Polska