Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Książka ebook jest relacją z 3,5-miesięcznej podróży przez Afrykę, którą odbył Arkady Paweł Fiedler, wnuk wybitnego polskiego podróżnika i pisarza – Arkadego Fiedlera. Nad 16-tysięcznokilometrową trasę wiodącą wzdłuż Afryki Wschodniej od Egiptu przez Sudan, Etiopię, Kenię, Ugandę, Rwandę, Tanzanię, Zambię, Botswanę, Namibię do Przylądka Dobrej Nadziei w Republice Południowej Afryki przejechał fiatem 126 p, czyli poczciwym maluchem. Pomysł na tak nietypową wyprawę zrodził się z pasji podróżowania samochodem, sentymentu do tego, jak się potem okazało, charyzmatycznego pojazdu – Zielonej Bestii, który funkcjonował na Afrykańczyków jak magnes, i przede wszystkim drzemiącej w genach chęci spełnienia marzenia o egzotycznej ekspedycji. Charakter publikacji odwołuje się do typowej formy dziennika podróży, w którym śledzimy codzienne życie człowieka, który spontanicznie docierając do zapomnianych wiosek i miasteczek, odkrywa swoją, inaczej doświadczaną Afrykę. Jak pisze Fiedler: "Afryka odkrywana i widziana zza okna dzielnego malucha staje się moją Afryką. Ten typ podróżowania: dodaje autentyczności w poznawaniu świata". W ten sposób poznaje wyjątkowo gościnnych Nubijczyków, widzi biedę i codzienną udrękę w Etiopii, jest świadkiem święta Hamerów, czyli znanej ceremonii skoków przez byki, obrzędu, podczas którego chłopczyk staje się dojrzałym facetem i nabywa prawo do znalezienia sobie partnerki. W Namibii spotyka się z potomkami Buszmenów. Dopełnieniem relacji z tej wyjątkowej podróży są zamieszczone w książce pdf zdjęcia, które ukazują nie tylko urok przyrody, lecz także nieznany nam świat afrykańskich tradycji i wierzeń. Celem ekspedycji jest też realizacja filmu dokumentalnego, którego ideą jest pomiędzy innymi pokazanie zmian cywilizacyjnych, przez które przechodzi Afryka. Drużyna odpowiedzialna za materiał do ww. projektu towarzyszyła Fiedlerowi podczas całej wyprawy. Emisja 10-odcinkowego serialu planowana jest na wrzesień 2016 roku. Projekt "Maluchem przez Afrykę" był nominowany do nagrody National Geographic Traveler.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Maluchem przez Afrykę |
Autor: | Fiedler Arkady Paweł |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo MUZA S.A. |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Jesli ktoś lubi ksiązki przygodowe,takie z serii autentyczne-szalone, to napewno zalecam
"Czuję się wspaniale. Mam wrażenie, że w tej nieśpiesznej jeździe pochłaniam afrykańską drogę wszystkimi zmysłami. Cały jej koloryt, fizyczność i aurę... Przez moment stajesz się częścią tych miejsc i one stają się częścią ciebie, i na długo w tobie zostaną."Kiedy w człowieku odezwie się głęboki i silny zew podróżowania, podszyty jeszcze olbrzymimi rodzinnymi tradycjami, to jest on w stanie przełamać swoje obawy, rzucić świetną pracę, zmagać się z wieloma organizacyjnymi trudnościami, a później z olbrzymim dreszczykiem emocji i poczuciem wielkiej niewiadomej wyruszyć fiatem 126p na blisko czteromiesięczny podbój Czarnego Lądu. Wspaniałe uczucie delektowania się wyprawą samą w sobie, smakowania jej, gdzie cel staje się jedynie kierunkowskazem. Maluch sprawia, że podróż po afrykańskiej ziemi jest bardzo wymagająca i związana z wielkim ryzykiem, lecz jednocześnie niespieszna, intensywna i pełna. Fantastyczne odkrywanie nieznanych miejsc, delektowanie się egzotyczną przyrodą, zachwycanie krajobrazami, odwiedzanie grup etnicznych, poznawanie ludzi, kultur i tradycji. Nie ma to znamion wyczynu i nastawienia na bicie rekordów, ale nietuzinkowego sposobu na doświadczanie świata, interesującego pomysłu na doręczenie satysfakcji życiu.Szesnaście tysięcy kilometrów przez Egipt, Sudan, Etiopię, Kenię, Ugandę, Rwandę, Tanzanię, Zambię, Botswanę, Namibię i RPA, to z pewnością niezapomniana przygoda dla autora, lecz także dla czytelnika, który poprzez książkę może w niej aktywnie uczestniczyć. Rzadka okazja do posłuchania ethio jazzu, wypróbowania nowych liści czatu, doskonale parzonej kawy, napoju alkoholowego tedż, cienkich naleśników indżera, ryby kingklip, steku z oryksa i słodyczy ananasów łatwo z krzaka. Lekka i zajmująca narracja, a także wyczuwalna w całej książce pdf szczera i prawdziwa pasja podróżowania, powodują, że chętnie angażujemy się w przemierzanie wschodniej Afryki, zaczynamy ją lepiej poznawać i rozumieć, dostrzegać, jak dużo fascynującego i zachwycającego ma do zaoferowania. Jednocześnie z szacunkiem i zrozumieniem odnosimy się do jej przeszłości, uwarunkowań historycznych, społecznych, obyczajowych i kulturowych. Dużo rzeczy nas zaskakuje, uaktualniamy kreowany przez media obraz, nierzadko krzywdzący i jednostronny. Lektura zapewnia przyjemne, radosne i wciągające zaczytanie, inspiruje do odwiedzenia Afryki, dostrzeżenia jej wielorakiego oblicza, jasnego i pięknego, lecz także związanego z ciemną stroną cywilizacji, schowanego przed aparatami i kamerami turystów.Warto przeprawiać się nie tylko dobrymi, lecz zwłaszcza paskudnymi i najgorszymi drogami Afryki, zaznajamiać się z różnorakimi rodzajami tarki, boleśnie odczuwać w ciele przejazd wszelkimi dołami, dziurami i koleinami, wciąż obcować z upałem, żarem, duchotą, piaskiem, kurzem i pyłem, nierzadko gwałtownym deszczem i błotem. Zadziwiające, jak taka podróż okazuje się wyjątkowa, interesująca i porywająca, przyczynia się do lepszego poznania siebie, przynosi dużo satysfakcji i spełnienia, a nade wszystko pozwala zrealizować pragnienia i marzenia. Dzięki niej otwierają się drzwi do świata, gdzie urzeka gościnność Nubijczyków, sudańskie piramidy, Chartum mieszające tradycję z nowoczesnością, Gondar z zamkami, Lalibela z wykutymi w skałach kościołami, Nil z bystrzami i wodospadami, dolina Omo z dziewiczym skrawkiem Afryki, Kampala z inwazją motocykli, Kibale z szympansami, Bwindi z gorylami, Kigali z pomnikiem ofiar ludobójstwa, jezioro Tanganika z bogatą fauną, Kigoma ze śladami panowania niemieckich kolonizatorów, Ujiji z rajskimi plażami świadkami mrocznej historii, Park Katavi z hipopotami, Kapishya z ciepłymi źródłami, Shiwa Ngandu z dworem w angielskim stylu, pas Caprivi z rezerwatem Mahango, farma gepardów, kanion Fish River, Góra Stołowa i Przylądek Dobrej Nadziei.bookendorfina.blogspot.com
Arkady Paweł Fiedler to wnuk słynnego polskiego przyrodnika, podróżnika i literata, Arkadego Fiedlera. Facet pracował w Wielkiej Brytanii w sieci kin Showcase Cinemas, gdzie odnosił sukcesy. Z biegiem czasu poczuł się jednak wypalony zawodowo. Postanowił przenieść się wraz z rodziną do Polski. Po pewnym okresie w jego głowie zrodził się pomysł, który wielu osobom wydał się szalony i niewykonalny: zapragnął przejechać Fiatem 126p przez Afrykę, trzymając się jej wschodniej strony. Nikt nie wierzył w powodzenie tej wyprawy. Jak auto z takim podwoziem może poradzić sobie na wymagających afrykańskich drogach, gdzie nierzadko brakuje asfaltu, trzeba walczyć z szutrem, błotem i nierównościami terenu? Ludzie wyśmiewali go, nie wykazywali zainteresowania jego projektem. Arkady uparł się jednak, zebrał ekipę – Kubę, odpowiadającego za sprawność samochodów, Alberta (Czosnka) i Krisa, którzy mieli robić fotografie i filmować podróż – i wyruszył w drogę własną Zieloną Bestią. Drużyna miała okazję spotkać na własnej drodze dużo ciekawych osób, poznać tubylców na ich terenie, pozbyć się stereotypów. Spotykali się z przychylnością, serdecznością. Widok małego samochodu wzbudzał uśmiech w każdej napotkanej wiosce, otwierał drzwi do serc mieszkańców, zdobywał sympatię najmłodszych, a także tych starszych. Nie przestawał zadziwiać własnymi skromnymi rozmiarami (zwłaszcza przy tankowaniu, gdzie obsługa stacji benzynowej zawsze przelewała bak), lecz jakże mężnie walczącymi z trasą. Przeglądając książkę zachwyciłam się zamieszczonymi w niej zdjęciami. To właśnie one skusiły mnie do sięgnięcia po ten tytuł. Widoki był piękne, a do tego nasz rodowity kaszlak walczący z trudną drogą, przejeżdżający przez błoto widowiskowo rozpryskujące się na boki. Spodziewałam się naprawdę dobrej historii, porywającego reportażu, a tymczasem zawiodłam się. Nie wiem czy to przez styl autora czy również monotonię trasy. Zapewne dla Fiedlera miała ona własny urok, a krajobraz był cudowny – tego nie można mu odebrać. Ja jednak miałam przed oczami tysiące kilometrów niekończącej się afrykańskiej drogi, a do tego kłopoty z członkiem zespołu, Krisem. Nierzadko pojawiały się pomiędzy nimi spięcia, nieporozumienia. Arkady nie koloryzował rzeczywistości, otwarcie przedstawił własny stosunek do towarzysza podróży. Podróż musiała być doskonała i jestem pod jej wrażeniem. Przejechanie samochodem z północy na południu Afryki jest nie lada wyczynem, zwłaszcza maluchem, który jest kompletnie nieprzystosowany do jazdy terenowej, mi. in. ma niskie, sztywne podwozie, małe opony, ciężko również wspiąć się nim pod bardziej stromą górę, zwłaszcza gdy nie ma na niej asfaltu. Arkady Fiedler spełnił własne marzenie, czego mu ogromnie zazdroszczę. Zaimponował mi swoim uporem, tym jak mocno dążył do wyznaczonego sobie celu, nawet gdy przeszkody piętrzyły się przed nim coraz bardziej. Mimo to książka ebook nudziła mnie, nie porwała mnie jego historia. Możliwe, że gdyby opowiadał mi własną drogę na żywo, byłabym bardziej zafascynowana.
Arkadego Fiedlera zna prawdopodobnie każdy fan powieści podróżniczych. Polski prozaik, podróżnik i przyrodnik. Wydał kilkanaście ciekawych publikacji, z czego najpopularniejszą jest Dywizjon 303, opowiadający dzieje polskiego dywizjonu lotnictwa biorącego udział m.in. w Walce o Anglię. Nie każdy jednak wie, że jego wnuk, a zarazem imiennik poszedł w ślady dziadka. Arkady Paweł Fiedler odbył 3,5-miesięczną podróż przez Afrykę. Oczywiście jest to nic w porównaniu z dziadkiem, który przemierzył niemal cały świat, odkrywając egzotyczne i niedostępne tereny. Przyznać jednak trzeba, że pomysł podróży maluchem przez Czarny Ląd należy do oryginalnych.Książka Fiedlera ma formę dziennika, w którym twórca skrupulatnie zapisuje nie tylko to co widzi, lecz także przelewa na papier własne przemyślenia. Oczywiście, nie zawsze będziemy zgadzać się z jego konkluzjami, lecz również nie o to chodzi. Niestety wielbiciele podróży przyrodniczych, którzy na bieżąco śledzą wyprawy wielu ciekawych podróżników raczej nie znajdą tu nic szczególnie intrygującego. Fiedler podróżuje przez wioski i miasteczka poznając ludzi, ich kulturę i wierzenia. Na własnej drodze spotyka biedę i trudy dnia codziennego. Jest także świadkiem religijnych i kulturalnych ceremonii, jak choćby obrzęd po którym chłopcy stają się mężczyznami.Autor w swoim maluchu przemierza niemal całą Afrykę. Własną podróż rozpoczyna w Egipcie. Następnie przez Sudan, Etiopię, Kenię, Ugandę, Rwandę, Tanzanię, Zambię, Namibię, Botswanę, podróż kończy w RPA. Trasa naprawdę robi szczególne wrażenie. Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że podróżnikowi udaje się tę drogę przebyć autem, które do ekstremalnych podróży w piaskach pustyni raczej się nie nadaje. A jednak wbrew logice podróż kończy się sukcesem. Dla potwierdzenia eskapada ta uwieczniona jest sporą ilością zdjęć, będących dopełnieniem nie tylko podróży, lecz także książki.Nie można oczywiście powiedzieć, że nie widać wkładu włożonego w pracę ponad tą książką, jednak mam wrażenie, że jest to normalne odcinanie kuponów od popularności dziadka, szczególnie, że w tej samej mierze twórca skupia się na wyprawie, co na swoim maluchu. Może nie jest to złe, lecz książka ebook podróżnicza ma ukazać aspekty typowo podróżnicze. Poza tym brakuje w niej lekkości, która pozwoliłaby, czytelnikowi odbyć tę podróż razem z autorem, jak jest to choćby w przypadku ebooków Wojtka Cejrowskiego.Książkę Arkadego Pawła Fiedlera można polecić czytelnikom, którzy dopiero co zaczynają przygodę z odkrywaniem innych lądów. Bardziej wymagający czytelnicy mogą być rozczarowani. Niemniej przyznać trzeba, że twórca serwuje swoim czytelnikom całe mnóstwo informacji zaobserwowanych z perspektywy przedniej szyby najpopularniejszego polskiego samochodu.
Zalecam bardzo interesująca publikacja, warta przeczytania...