Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Amy Dorrit, urodzona i wychowana w więzieniu, opiekuje się swoim ojcem osadzonym tam przed laty za długi. Nie zna innego świata, lecz staje się w tym ponurym miejscu dobrą duszą, wspierającą wszystkich, z którymi zetknie ją los. Amy zarabia na życie własnej rodziny, szyjąc u pani Clennam, która zamieszkuje w ponurym domu tylko w towarzystwie dwójki służących. Zmianę zwiastuje powrót – po dwudziestu latach – Arthura Clennama, jej jedynego syna, który spędził połowę życia wraz ze swym ojcem w Chinach. Przed śmiercią rodzic starał się przekazać Arthurowi jakąś dręczącą go tajemnicę, która w niespodziewany sposób wydaje się młodemu człowiekowi powiązana z osobą szwaczki.Poszukiwanie prawdy zaprowadzi Arthura do więzienia Marshalsea, lecz również do poznania wielu wyjątkowych ludzi. Naprowadzi go również na trop tajemnicy…Dickens jest mistrzem w kreowaniu wyrazistych postaci. Jego burzliwe, bogate w doświadczenia koleje losów powodują, że czerpie z nich garściami, odmalowując przed nami obraz ponurego, a jednocześnie wielobarwnego Londynu, z całą galerią wyjątkowych bohaterów.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Maleńka Dorrit |
Autor: | Dickens Charles |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Mg |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Mało kto zna tą opowieść Dickensa, który raczej jest słynny u nas dzięki „Opowieści wigilijnej”, tak nierzadko opisywanej jako lektury jeszcze w podstawówce. Bardzo lubię „Opowieść wigilijną”, tak samo jak jej ekranizację, i od dawna chciałam przeczytać także jakąś inną książkę tego autora. Po przeczytaniu Diabelskich Maszyn, wyczekiwałam na polskie wydanie „Opowieści o dwóch miastach” (już kupiłam, jest naprawdę cudowne i teraz tylko czekam na wolną chwilę, by przeczytać). Jednak pierwsza w moje łapki trafiła „Maleńka Dorrit” i to ją Wam dziś przybliżę.Pisząc krótko i na temat (bardzo lubię te blurby z tyłu okładek, nie spojlerują, a jednocześnie wiesz, o co dokładnie chodzi) – nieźle mi się czytało tą książkę i ku mojemu zaskoczeniu, w ogóle nie czułam, że ta książka ebook została napisana w latach 1855-1857. Nie wiem, czy to zasługa samego pisarza, czy tłumacza, lecz styl pisania był taki lekki i jednocześnie barwny. Brakowało mi jedynie lepszych opisów Londynu, ponieważ spodziewałam się czegoś ciut lepiej ukazanego, lecz to tylko moje osobiste odczucia, ponieważ strasznie lubię ten okres w historii Anglii.Tytułowa bohaterka jest napisana na typowo idealną, lecz da się lubić, chociaż nie ona gra tu pierwsze skrzypce jeśli chodzi o przedstawienie postaci. Dickens idealnie pisze własne postacie, zarówno te pojedyncze, jak i warstwy społeczne. Oddaje idee własnej epoki, wszelkie jej kłopoty – tutaj spekulacje giełdowe i niebranie odpowiedzialności za kryzys przez rząd – w sposób bardzo dosadny, nierzadko posługując się groteską czy satyrą. Realne wydarzenia z tamtych lat miały na tą książkę wielki wpływ, jest inspirowana właśnie zdarzeniami, których obserwatorem był Dickens. Nawet jedna z postaci jest stworzona z dwóch realnych. Podobał mi się także wątek pieniędzy, który ponownie posłużył do umoralnienia – pieniądze nie dają szczęścia, lepiej żyć skromnie, lecz z miłością, niż samemu z pieniędzmi. Znamy to już z „Opowieści wigilijnej”, a ja jestem interesująca jak to wygląda w innych powieściach Dickensa.Podobała mi się ta książka ebook Dickensa i sprawiła, że dynamicznie sięgnę po „Opowieść o dwóch miastach”. Nie jest to opowieść doskonała czy dla każdego, lecz myślę, że zdecydowanie warto po nią sięgnąć, jeśli ktoś fascynuje się Londynem z tamtych lat i ogólnie realiami życia w tamtych czasach.
Nie znam za nieźle twórczości Charlesa Dickensa, właściwie prócz Opowieści wigilijnej moja znajomość powieści tego autora graniczy zeru. Lubię od czasu do czasu sięgać po klasyki, więc jeszcze nic straconego, a po lekturze Maleńkiej Dorrit wiem, że będę chciała sięgnąć po inne dzieła autora.Amy Dorrit narodziła się i wychowała w więzieniu, gdzie za długi został osadzony jej ojciec. Wszyscy znali Amy, szanowali ją i pomagali jej jak tylko mogli. Gdy do domu wraca Artur Clennam, który nie za nieźle dogaduje się ze własną oziębłą matką zauważa w koncie maleńką dziewczynę, dla której jego matka przejawia swego rodzaju ludzkie uczucia. Facet jest zaintrygowany i postanawia się dowiedzieć kim jest dziewczyna, skąd pochodzi i dlaczego jego matka, która traktuje go jak obcego dla niej jest miła. W końcu trafia do więzienia i poznaje historię Amy, postanawia jej pomóc, a z czasem zaczyna coś do niej czuć. Na początku myślałam, że to Artur Clennam będzie najważniejszą postacią, lecz okazało się, że to Maleńka Dorrit gra tu najistotniejsze skrzypce. W ogóle mi to nie przeszkadzało, bo okazało się, że Amy jest postacią, której nie da się nie polubić. Szczerość i dbanie o dobro innych niż o własne sprawia, iż kibicuje się kobiecie aby to właśnie jej się w życiu ułożyło. Kiedy wreszcie to się staje okazuje się, że Amy w ogóle się nie zmieniła, choć niespodziewanie ma pieniądze i to, o czym zawsze dla własnych dzieci marzył jej ojciec Maleńka Dorrit stale przejawia te same cechy. Ładne ubrania, pieniądze, pozycja nie mają wpływu na to jaką bohaterkę czytelnicy poznają na początku powieści. Amy Dorrit to postać, z której można brać przykład.W całej powieści pojawia się temat, który nawet w dzisiejszych czasach jest wielkim problemem. Po pierwsze bieda, a po drugie rozpacz całej rodziny przez decyzje podjęte przez jedną osobę. Gdyby nie długi ojca Amy nie ucierpiałaby cała rodzina, dzieci nie musiałyby mieszkać w więzieniu, a nawet nie powielałyby błędów własnego ojca. Nie jest to jedyny przypadek w całej powieści. W końcu sam Artur Clennam daje się wciągnąć w wir obracania akcjami, co prowadzi nie tylko do jego nieszczęścia, lecz też rodziny, którą to wciągnął. Mimo wszystko Dickens przedstawił wątek biedy jako coś, co wcale nie przeszkadza w byciu dobrym, a nawet wydawałoby się, że im mniej człowiek ma tym jest lepszy.Muszę przyznać, że zaciekawiła mnie intryga jaką twórca wplótł w własną powieść. Tak właściwie ciągle nie wiedziałam, dlaczego Maleńka Dorrit odgrywa tak olbrzymią rolę w życiu Clennamów, dlaczego matka Artura tak bardzo się o nią troszczy, a gdy wszystko wyszło na jaw to wcale się tego nie spodziewałam.Maleńka Dorrit to książka, po którą warto sięgnąć, choć należy do klasyków, co może wielu odstraszać, nie jest napisana językiem, który nudzi czy sprawia kłopoty w odbiorze wręcz przeciwnie jest to intrygująca opowieść od której nie tak prosto się oderwać.
Dzieci rodzą się w różnorakich miejscach, nie tylko w szpitalach. Czasami w taksówkach, samochodach, pociągach... podczas kluczowych uroczystości. Po prostu w najmniej oczekiwanym momencie. Nierzadko potem otrzymują np. darmowe bilety autobusowe, jeśli właśnie w takim miejscu zapragnęły przyjąć na świat. Czy dziewczyna wydaje potomka na porodowej sali, czy w zaciszu swego domu albo jakimkolwiek innym miejscu, każde urodziny są chwilą magiczną i niepowtarzalną. Każde dziecię takie właśnie jest wyjątkowe, jedyne. Jednak zdarzają się również inne przypadki, w których dzidziuś nie jest przyjmowane z otwartym sercem...A główna bohaterka "Maleńkiej Dorrit" własny pierwszy okrzyk wydała w... więzieniu. Kiedy jej ojciec został do niego wpędzony, matka nie wyobrażała sobie życia bez współmałżonka. Dziewczynka dynamicznie zostaje "Maleńką Dorrit" i staje się światełkiem w więziennych ciemnościach, dla wszystkich tam przebywających. Po śmierci rodzicielki postanawia zaopiekować się ojcem a także rodzeństwem. Siostrze pragnie pomóc w realizacji marzeń, przy okazji również udaje jej się złapać coś dla siebie. Amy po kryjomu wymyka się z więzienia by zarabiać na życie u damy Clemann jako szwaczka. Ojciec nie ma o tym pojęcia. Jednego dnia w pracy Maleńka Dorrit poznaje syna własnej pracodawczyni. Arthur przybywa z Chin, bo ojciec nie zdążył przekazać mu jakiejś ważnej wiadomości. Facet pragnie poznać sprawę, z którą pragnął zaznajomić go tata, w tym celu zjawia się u matki. Gdy pierwszy raz ukazuje się jego oczom Amy, Arthur zaczyna podejrzewać, że sekret z jaką odszedł ojciec, może mieć związek z małą szwaczką. Maleńka Dorrit dynamicznie zakochuje się w Clemannie pomimo, iż wydawać by się mogło, że darzą się uczuciem niczym ojciec - dziecko.Charles Dickens to autor, któremu cała reszta może zazdrościć umiejętności pisarskich i wyobraźni, bo ona najbardziej zaskakuje. Odkąd czytam, nie zostałam aż tak zaskoczona książką! Wątek dziewczynki narodzonej i wychowanej w więzieniu bardzo zastanawia i intryguje. Nigdy z czymś takim się nie spotkałam. Opowieść czytałam z przyjemnością, może również z wypiekami na twarzy. Doskonała, nieskażona Amy dynamicznie podbiła moje serce, z ciekawością brnęłam przez strony, żeby dowiedzieć się co również twórca jeszcze interesującego przygotował. Myślę, że "Maleńka Dorrit" jest książką, którą powinniście przeczytać!
Logiczna, w opisach Londynu nieco ponura, w przedstawieniu bohaterów momentami idealistyczna. Genialne tłumaczenie sprawiające, że czyta się to żywo i szybko. Po prostu - idealna proza.A po nieco dłuższą recenzję zapraszam na Nerw Słowa:http://nerwslowa.blogspot.com/2016/08/ksiazka-czytamy-klasyke-3-charles.html#more
Pomimo dużego szacunku dla twórczości Charlesa Dickensa muszę przyznać, że „Maleńka Dorrit” nie poruszyła pod wobec fabuły ani mojego serca, ani umysłu. Zakochać się w niej można wyłącznie za sprawą oprawy. (...)W książce pdf Dickensa bardzo podoba mi się przeciwstawienie dwóch światów. Czystość i niewinność Amy z bogactwem i znieczulicą drugiego skrawka Londynu. Dickens w własnej książce pdf przekazuje nam esencję prastarej prawdy, że pieniądze szczęścia nie dają, a kto myślał inaczej, marnie skończył w tej powieści. Dickens wskazuje konkretny, uniwersalny kierunek który powinien obrać człowiek. Choć w sposób nienachalny to jednak tonem moralizatorskim poucza czytelnika i ostrzega przez zgubnymi skutkami niewłaściwej budowy hierarchii wartości, czyli tym co przynosi zgubę. Nie mogę jednak przemilczeć faktu, że większość ebooków w których zaczytuję się na co dzień, to historie opowiedziane przez silnych, kontrastowych bohaterów. „Aktorzy ze sceny Dickensa” to postaci spokojne, ugrzecznione, szare i nijakie. Czekamy na ich reakcje, uzewnętrznienie emocji - a tego szczerego wyrazu brak. Dickens za sprawą Małej Dorrit usiłuje nas przekonać, że istnieją ludzie idealni i choć ta próba może nas irytować, to trzeba przyznać, że książka ebook angielskiego twórcy nie zdąży nas zmęczyć własną objętością. Treść nie jest rozwlekła ani tym bardziej przekombinowana (jeśli nie polubisz bohaterów to przynajmniej nie będziesz musiał ich długo oglądać oczyma wyobraźni). „Maleńka Dorrit” to książka, która może trafić w gusta czytelników w letni dzień. Szczególnie tych poszukujących uniwersalnych prawd. Jeśli o mnie chodzi, gustuję raczej w innym klimacie - bliższym Jane Austen. Niemniej jednak - polecam. Warto poznawać dzieła klasyków. www.NiebieskaObwoluta.blogspot.com
Amy Dorrit (tytułowa Maleńka Dorrit) jest córką Williama Dorrita. Facet utracił wszystkie własne oszczędności i przebywa w więzieniu dla dłużników Marshalsea. W tym miejscu dorastają także jego dzieci. Prócz Amy jest to Fanny a także Edward. Rodzeństwo może wychodzić na wolność. Dorrit pracuje jako szwaczka u pani Clennam. Pewnego dnia do domu powraca Arthur Clennam, który do tej pory przebywał ze swoim ojcem w Chinach. Przed śmiercią pragnął przekazać synowi ważną wiadomość. Młody Clennam zaczyna podejrzewać, że jest ona powiązana ze szwaczką....Dawno nie spotkałam się z książką, której fabuła jest bardzo intrygująca, a opowieść czyta się przy tym trudno. Mimo, że podobała mi się historia, nie mogłam momentami się skupić. Nie wiem, co za tym stało, lecz nierzadko w trakcie lektury myślami byłam gdzieś indziej. Przeczytanie około trzystu stron nigdy nie stanowiło dla mnie problemu, aż do tej pory.Naprawdę ciężko mi napisać, co uważam o tej książce. Chociaż bohaterowie są bardzo nieźle wykreowani, chociaż historia jest interesująca i skłania do refleksji, ja nie czuję się zachwycona. Zdecydowanie wolę powieści, od których nie mogę się oderwać. Takie, które mnie w żaden sposób nie nudzą. W tym przypadku tego, niestety, nie odczułam, czego bardzo żałuję. Charles Dickens stworzył bowiem bardzo ciekawe dzieło, które nawiązuje do kłopotów giełdowych i gorączki finansowej, jaka panowała w trakcie pisania powieści. Pokazał, jaką rolę już od dawna odgrywają w życiu pieniądze i jak bardzo potrafią na nie wpłynąć. Jest to niewątpliwie bardzo kluczowy i ciągle aktualny temat.Jeżeli o mnie chodzi, gustuję raczej w innym literackim klimacie. Uważam, że nie do końca trafił do nie styl autora. Niemniej jednak "Maleńka Dorrit" z pewnością spodoba się tym, którzy zaczytują się w klasyce.http://fascynacja-ksiazka.blogspot.com/2016/07/malenka-dorrit-charles-dickens.html
Opowieść Dickensa obejmuje drugą połowę dziewiętnastego wieku w Anglii. Dickens był synem urzędnika. Jego ojciec został uwięziony za długi, przez co rodzina popadła w nędzę. Pisarz więc musiał podjąć pracę zarobkową - najpierw w fabryce pasty do butów, a potem jako urzędnik sądowy. Twórca w własnych powieściach dał wyraz wrażliwości na niesprawiedliwość i krzywdę społeczną, bezduszność praw względem ludzi ubogich.Powieść „Maleńka Dorrit” to historia dziewczynki, bardzo nieśmiałej, drobnej, szczupłej i maleńkiej, w wąskiej i krótkiej sukience- wyglądała jak bezbronne dziecko, chociaż jej twarz świadczyła o tym, że już dawno wyrosła z dzieciństwa. Taki ubogi kopciuszek, który zafascynował syna pani Clennam, u której dziewczynka sprzątała i pracowała jako szwaczka.Amy Dorrit narodziła się i wychowała w więzieniu, bo jej ojciec został osadzony w więzieniu za długi. Zakochał się w niej syn pani Clennam -Artur Clennam i bardzo chciał rozwiązać olbrzymią tajemnicę, która ściśle łączyła się z Amy i którą ojciec Arthura chciał mu przekazać przed własną śmiercią. W poszukiwaniu prawdy Arthur trafia do więzienia. Jak zakończy się ta zawiła historia? Czy Amy będzie wolna od przymusowej pracy? Od uciążliwych zajęć? Czy Arthur pomoże Amy i jak zakończy się ich znajomość?Książka została wydana w twardej oprawie, szyta, niegruba - zawiera 283 strony, napisana została w dwóch częściach: w pierwszej jest krótkich 17 rozdziałów, a w drugiej 15 rozdziałów.Okładka książki jest bardzo miła dla oka, ponieważ jest pełna prześlicznych kolorowych kwiatów, więc przyciągnie oko każdej kobiety.Drogi czytelniku – opowieść „Maleńka Dorrit” to klasyk literatury, której nie możesz nie przeczytać, więc zacznij już teraz – nie warto zwlekać albo odkładać na późniejszy termin. Moja ocena: 10/10Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl
Karol Dickens-angielski powieściopisarz.Najwybitniejszy przedstawiciel powieści społeczno-obyczajowej, w drugiej połowie XIXw. w Anglii, lecz nie tylko.Jego najsłynniejsze dzieła, to obok Klubu Pickwicka, takie utwory jak Samotnia, Duże Nadzieje,Oliver Twist.Dzięki uprzejmości Wydawnictwa MG, otrzymałem do recenzji, jego kolejną głośną opowieść Maleńka Dorrit.Powieść tą Dickens rozpoczął pisać podczas własnego pobytu w Paryżu.W okresie tego pobytu, brał udział w wielu wystawnych przyjęciach, a także czytał o tak zwanej gorączce inwestycyjnej, kiedy to inwestujący potrafili utracić cały majątek, popełniając później samobójstwo.Te wydarzenia, a także przeczytane historie, reportaże, były zalążkiem powstania książki.A cała akcja rozpoczyna się w pewnym więzieniu, dla dłużników, gdzie osadzony jest pewien bankrut nazwiskiem William Dorrit, który stracił cały majątek.W więzieniu dorastają też jego dzieci, z których jedno- Amy(zwane przez wszystkich Maleńką Dorrit), jest główną bohaterką tej opowieści.Jako, że dzieci nie są uwięzione, mogą opuszczać mury więzienia.I tym metodą Dorrit, znajduje zatrudnienie u pewnej chciwej wdowy jako szwaczka.W pomiędzy okresie wraca syn owej wdowy Artur, w którym Amy zakochuje się z wzajemnością.Artur, po pewnym okresie odkrywa, że ojciec Maleńkiej Dorrit, w rzeczywistości jest spadkobierca pewnej olbrzymiej fortuny i jego odsiadka w więzieniu, mogła w ogóle nie mieć miejsca.Sprawy się komplikują, gdy majątek inwestuje u pewnego finansisty, a równocześnie zawodowego oszusta Merdla. Robi to także Artur...Jak to wszystko się potoczy pozostawiam czytelnikom do odkrycia.Dickens jest mistrzem w kreowaniu tak różnorodnych postaci, z których każda, albo niemal każda, była odzwierciedleniem jakiejś osoby, którą pisarz, kiedyś tam poznał, lub tylko spotkał.Jednocześnie, opisując życie najbiedniejszych i najbardziej pokrzywdzonych przez los, wykazywał się daleko idącym zrozumieniem i współczuciem dla ich stanu.Karał bogatych, którzy niemalże zawsze okazywali się chciwymi i godnymi najwyższej pogardy szumowinami, a nagradzał biednych, którzy w jego powieściach przeważnie byli dobrzy i współczujący.Ukazywał, że pieniądze szczęścia nie dają, a dążenie, po trupach do celu, zawsze kończy się porażką.Cóż mogę dodać, Dickens, to jeden z moich ulubionych pisarzy i moje opinie nie są obiektywne.Ale sprawdźcie sami.Książki te bronią się same własną fabułą, postaciami i genialnym przedstawieniem Londynu, z czasów, gdy Anglia była potęgą, a na tronie stale zasiadała królowa Wiktoria.Jednak, czytelnicy, którzy Maleńką Dorrit, mieli przyjemność kiedyś czytać mogą poczuć się zaskoczeni.Ta odsłona bowiem jest mocno okrojona, wobec wydań wcześniejszych.
Przede wszystkim opowieść pojawiała się w odcinkach na przestrzeni lat: 1855 - 1857. Twórca jej pisanie rozpoczął będąc w Paryżu. Zaznaczyć należy, iż wtedy uczestniczył w wielu przyjęciach i uroczystych spotkaniach, co niewątpliwie znalazło odzwierciedlenie w "Maleńkiej Dorrit" - opis przyjęć pana Merdle. We Francji mógł także zaobserwować zmagania giełdowe i finansowe upadki inwestorów - to także jest ujęte w powieści jako liczne spekulacje finansowe i nieudolne zarządzanie - tu też możemy przywołać jako przykład bohatera Merdle.Kto zna choć troszkę twórczość Dickensa, zaraz odnajdzie i tutaj jego styl pisarski. Powiedziałabym, że to narracja poprowadzona iście po Dickensowsku właśnie. Jest to niewątpliwie opowieść obyczajowa, choć dostrzec możemy także inne gatunki w pigułce. Jest bowiem wątek miłosny, sensacyjny - w sensie pewnej zagadkowej intrygi, pojawia się też fragment dramatu.
Charles (czy jak ktoś woli: Karol) Dickens to jeden z najistotniejszych i najwybitniejszych pisarzy angielskich. Jego postacie i opowieści przeszły nie tylko do historii, lecz także na zawsze zadomowiły się w popkulturze i inspirują do dziś, stając się dziełami, które powinien przeczytać każdy szanujący się fan literatury. „Maleńka Dorrit”, którą wznawia właśnie wydawnictwo MG, to następna z jego książek, których nie wypada nie znać, poruszająca i serce, i umysł.Zbliżający się do czterdziestych urodzin Arthur Clennam powraca po blisko dwóch dekadach do Londynu, który opuścił by towarzyszyć ojcu w Chinach. Chce odwiedzić własną matkę i poznać odpowiedzi na pytanie, które zasiał w nim przed śmiercią ojciec chcąc przekazać jakiś sekret. W ten oto sposób poznaje Arthur ją, Maleńką Dorrit, jak wszyscy nazywają tę dziewczynę. Amy, ponieważ tak jej na imię, na życie zarabia szyjąc u jego matki, na co dzień zaś zamieszkuje niesławne więzienie Marshalsea. Nie, tak niewinna istotka, jak ona niczym nie zasłużyła sobie na skazanie. Los chciał, że w więzieniu osadzono za długi jej ojca, a ona została się nim opiekować. Cóż jednak może wyniknąć ze spotkania Arthura z Amy? I czy może mieć ona jakiś związek z tajemnicą, jaką chciał wyjawić synowi pan Clennam?Jak zwykle odnajduje Dickens czystość, niewinność i urok w najgorszym brudzie i biedzie. Jego tytułowa Maleńka Dorrit, jest niczym diament wygrzebany z błota. Promyk nadziei i najlepszych ludzkich cech błyszczący w mroku. Amy ma dobre serce, to tak niezła dusza, która chce pomagać wszystkim. Jednak dziewiętnastowieczny Londyn nie jest miejscem, w którym można spotkać dużo osób podobnych do niej. Nawet pani Clennam daleka jest od portretu przyzwoitej szefowej, na szczęście Artur, z którym Maleńką Dorrit połączy uczucie będzie potrafił okazać człowieczeństwo i uczciwość.I znów Dickens prezentuje także charakterystyczny dla siebie motyw pieniędzy, które nie dają szczęścia, ukazując w prosto, acz po mistrzowsku napisanej powieści prawdziwe wartości i wytykając nam błędy naszych charakterów i pragnień. Czegoż innego jednak można było się spodziewać, skoro Charles to jeden z najistotniejszych moralizatorów literatury? Lecz moralizator nienachalny, pobudzający do działania nie na zasadzie grożenia palcem, a wywoływania emocji. Cudownie operujący słowami i posiadający niezwykłą, naiwną, acz naiwną w najlepszym stylu, charyzmę. I konkretny moralny kompas, który czyni jego powieści wartościowymi nie tylko pod wobec pisarskiej wielkości, lecz także dydaktyzmu.Polecam więc gorąco każdemu, kto ceni znakomitą literaturę, jakiej obecnie niemal nikt już nie tworzy. Mądrą, wykwitną, lecz również i znakomitą dla prostego czytelnika.
„Maleńka Dorrit” to moje niepierwsze spotkanie z Mistrzem. Opowiadanie ta została stworzona przez autora w latach 1855-1857, a w Polsce po praz pierwszy ukazała się w 1925. A w roku 2016 Wydawnictwo mg pokusiło się o jej wznowienie i przypomnienie czytelnikom. A jest to gratka z wyższej półki. Twórca w książce pdf omawia dzieje Amy Dorrit, zwanej Maleńką. Przez większość własnego życia związana była z więzieniem, mimo, że sama nie była skazana. To tam codziennie opiekowała się swoim ojcem, który to został skazany za długi, a matka jej nie poradziła sobie sama odchodząc na drugi świat. Mężna dziewczyna, mimo wielu trudnościom jakie spotykała każdego dnia starała się ze wszelkich sił, żeby pomóc ojcu godnie przeżyć dni, a później lata w uwięzieniu. To za jej sprawą ojciec codziennie miał posłane łóżko, nakryte do stołu wraz z białym obrusem. Z czasem również zaczęła ojcu czytać, jednak z biegiem lat coraz mniej, gdyż pracowała przy szyciu u Pani Clennama. Była tak dobrą duszą, że każdy kto ją tylko poznał był dla niej łaskawy. Jej delikatność, poświęcenie dla ojca, lecz również wytrwałość powodują, że nie da się jej nie lubić. Sytuacja przez dużo lat nie ulega zmianie, aż do momentu gdy pojawia się syn Pani Clennama – Artur. To jedyny syn chciwej pracodawczyni Amy, lecz nie rości sobie on prawa do gospodarstwa, ani szwalni. Artur to zarówno przystojny, jak i przedsiębiorczy młody człowiek. Zwiedził w swoim życiu dużo krajów, a zwłaszcza Azji, a szczególnie Chin, gdzie mieszkał z ojcem. Ojciec jego umierając powierzył mu niezwykłą tajemnicę, którą młody człowiek pragnie rozwiązać. Czy mu się uda? Ile ma z tym wspólnego tytułowa Mała Dorrit? Twórca w mistrzowski sposób kreuje zarówno postaci, jak i tło społeczno-obyczajowe Londynu. Wyraźnie wielki wpływ na tworzenie powieści miały wydarzenia XIX wieku, które zainspirowały autora do stworzenia postaci Merdle`a. W tym oto okresie powstała moda na inwestycje finansowe, które wielokrotnie pociągały za sobą zarówno organizacje hucznych przyjęć, a z drugiej zaś strony pociągały bankrutów do samobójstw po utracie majątku. Książka ebook ta, to cudownie napisana opowiadanie o losach ludzi XIX wieku, o ich problemach, miłości i oddaniu. Twórca po mistrzowsku stworzył galerie barwnych postaci, dopracowanych w każdym szczególe. Opowiadanie czyta się, jak gdyby wydarzyła się naprawdę.Ogromnie polecam.www.lubieczytac.blogujaca.pl
Po dwudziestu latach spędzonych w Chinach Arthur Clennam po śmierci ojca powraca do Londynu. Rodzinny dom zastaje w ruinie, a matka wita go bardzo oschle, bez emocji. Starsza pani mieszka w ponurym domu z dwójką służących: Affery, która była kiedyś niańką Arthura i Jeremiahem. Pani Clennam jest dla syna zimna i surowa, lecz zmienia się w łagodną, gdy rozmawia z Dorrit, kobietą zarabiającą u niej szyciem. Dorrit jest maleńka, drobna, szczupła, porusza się cichutko, jest nieśmiała. Nie jest ładna, lecz ciemne oczy, łagodne i myślące mają wyraz słodyczy, a cała postać pomimo ubogiego stroju uderza wdziękiem, prostotą i szlachetnością. Dorrit narodziła się i wychowała w Marshalsea-więzieniu dla niewypłacalnych dłużników, do którego trafił jej ojciec wraz z żoną, córką Fanny i synkiem Edwardem. Dorrit w obrębie murów więzienia była jakby dzieckiem wszystkich zamkniętych, nazywali ją zawsze-Maleńka. W momencie powrotu Arthura Clennama do Londynu miała dwadzieścia trzy lata i zarabiała szyciem na potrzeby ojca i brata. Kryła się ze własną pracą i przemykała rano i wieczorem przez furtę więzienia. Własnej pracodawczyni również nie mówiła, gdzie mieszka.Ojciec Arthura na łożu śmierci prosi syna, by ten dokonał zadośćuczynienia pewnej osobie, lecz nie wyjawia do końca dręczącej go tajemnicy. Arthur stara się dociec prawdy i wyjaśnić, o co chodziło ojcu w przebłysku świadomości. Zaciekawiony spotkaną u matki kobietą postanawia ją śledzić i wykryć kim ona jest, gdzie mieszka i dlaczego matka okazuje jej tyle ciepła. Poza tym czuje, że tylko poprzez Dorrit może rozjaśnić przeszłość własnej rodziny.Powieść ,,Mała Dorrit" po raz pierwszy opublikowana została w odcinkach w latach 1855-1857 i idealnie odmalowuje obraz ówczesnego Londynu. Przyznam, że wielkim zaskoczeniem był dla mnie zakład karny dla dłużników, w którym mieszkali nie tylko skazani, lecz również ich rodziny, które mogły wchodzić i wychodzić kiedy chciały, żeby zdążyły tylko przed zamknięciem bramy na czas nocy. Dorrit nie opuszczała ojca, czytała mu wieczorami, przynosiła zdobyte albo zaoszczędzone jedzenie, którego sobie odmawiała. Zdarzało się, że spóźniła się przed zamknięciem furty i wtedy, by nikomu nie sprawić kłopotu siedziała całą noc na ulicy. Dorrit choć wyglądała jak dziewczynka, to miała ogromne pokłady sił, dzięki którym zarabiała pieniądze na jedzenie i utrzymywała rodzinę. Była najmłodsza w rodzinie, lecz zachowywała się, jak matka i troszczyła się nie tylko o ojca, brata i siostrę, lecz również o inne słynne jej osoby.Charles Dickens poruszył w powieści kłopot spekulacji giełdowych i nieudolności rządu londyńskiego, który unikał odpowiedzialności za popełnione błędy. Bankruci popełniali samobójstwa, gdyż tracili całe majątki, a spekulanci uciekali za granicę. W takich sytuacjach rozpaczały całe rodziny. Twórca bardzo nieźle ukazał niesprawiedliwość społeczną i bezwzględność bogatych względem biednych.,,Mała Dorrit" to typowa powieść, w której znalazło się miejsce dla wielu wyrazistych i czasem karykaturalnych bohaterów zmagających się z realiami życia w dziewiętnastowiecznym Londynie. Codzienne życie w różnorakich warstwach społeczeństwa zabarwione zostało nutką liryzmu i romantyzmu. Przyznam, że czytało mi się tę opowieść bardzo nieźle i lekko, gdyż mowa nie jest wymagający, jak w niektórych powieściach klasycznych. Myślę, że warto zwrócić uwagę na to dzieło Dickensa.http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/