Średnia Ocena:
Małe kobietki
Ameryka, lata sześćdziesiąte XIX wieku. W domostwie zwanym Orchard House od pokoleń mieszka rodzina Marchów. Pod nieobecność ojca walczącego w wojnie secesyjnej, opiekę ponad czterema córkami sprawuje samodzielnie ich matka, Marmee.Marmee wyraźnie wyprzedza własną epokę, wpajając dziewczynkom ideały wolności i namawiając je, by znalazły swoją drogę w życiu.Córki pani March – stateczna Meg, żywa jak iskra Jo, nieśmiała, uzdolniona muzycznie Beth i nieco przemądrzała Amy – starają się, jak mogą, by urozmaicić własne naznaczone ciągłym brakiem pieniędzy życie, chociaż boleśnie odczuwają nieobecność ojca. Bez względu na to, czy układają plan zabawy czy zawiązują tajne stowarzyszenie, dosłownie wszystkich zarażają swoim entuzjazmem. Poddaje mu się nawet Laurie, samotny chłopczyk z sąsiedniego domu, a także jego tajemniczy, bogaty dziadek.Dziewiętnastowieczna autorka Louisa May Alcott napisała „Małe kobietki” na podstawie swoich doświadczeń. Ten typowy już utwór doczekał się licznych adaptacji filmowych i cieszy się nieprzemijającym powodzeniem wśród kolejnych pokoleń.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Małe kobietki |
Autor: | Alcott May Louisa |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Mg |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Małe kobietki PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
No cóż! Klasyka w najlepszym wydaniu. Cudowny język, wciągający styl. Kto dzisiaj potrafi tak pisać? A co za postacie! Barwne, głębokie, empatyczne. Książka ebook nadaje się dla każdego - młodego i starszego. Przekazuje wartości, które w dzisiejszych czasach są na wagę złota - ponieważ rzadkie. Siedziałam w fotelu całkowicie oderwana od codzienności. Zachwyciły mnie siostry, które nie tylko łączą więzy krwi, lecz również autentyczna, głęboka przyjaźń. I rodzina, która zawsze się wspiera. Mamisia nie krzyczy, nie ocenia, lecz prowadzi swe córki ku dorosłości i dojrzałości. Pozwala im popełniać i naprawiać błędy. Daje czas na zrozumienie. Na tym polega nauka. I najważniejsze-nie pieniądze, bogactwa, lecz drugi człowiek, który jest obok, nieważne czy to ojciec, matka, siostra, przyjaciel, sąsiad-człowiek. W czasach "ja, moje" książka ebook prezentuje świat z perspektywy "my, nasze". Piękna odmiana!
"Małe kobietki" to klasyk, który powinna przeczytać każda nastolatka, choć i dorośli znajdą w niej coś dla siebie. Jest to ponadczasowa pozycja, spełniająca wymogi dobrej książki. Bawi, wzrusza, uczy. Przypomina najistotniejsze życiowe wartości, które powinny wieść prym w szarej codzienności a przez zabieganie i ciągły pośpiech o nich zabiegamy.Książka zmusza do chwili spokoju, refleksji.Bardzo polecam!
Książka, która mimo pewnej własnej archaiczności urzekła mnie tak, że uroniłam przy niej kilka łez... w tramwaju. Czyli kilka słów o tym, że warto być dobrym człowiekiem. Zalecam każdemu, kto chce się wzruszyć tak, jak nie da porady wzruszyć się przy ebookach dzisiejszych. http://www.nerwslowa.blogspot.com/2016/04/ksiazka-mae-kobietki-louisa-may-alcott.html#more
Książkę miło się czyta. Uważam, że jest doskonała dla młodych dziewczyn, skłania do refleksji. Zalecam :)
Ciepła, romantyczna książka ebook na zimowe wieczory. Opowiadanie o dorastaniu, pierwszych miłościach, marzeniach i dążeniu za nimi, a także o dojrzewaniu. Przede wszystkim opowiadanie o rodzinie i stosunkach w niej panujących. Gorąco zalecam
Lata 60. XIX wieku. W domostwie zwanym Orchard House zamieszkuje sobie znaczna rodzina Marchów. Tata, mama i cztery córki. Ze względu na wybuch wojny secesyjnej, opiekę ponad dzieciakami przejmuje matka. Nie ma ona łatwego życia, bo właśnie teraz jej córki przeżywają nastoletni bądź dziecięcy okres, dojrzewają, stają się kobietkami - małymi kobietkami...Do rodziny March należy najstarsza, a przy tym najbardziej rozważna, stateczna Meg, żywa, energiczna i wyjątkowo pomysłowa Josephine, zwana Jo, wyjątkowo uzdolniona a przy tym najbardziej "niepasująca" do rodziny, Beth, a także najmłodsza, a przy tym mająca najwięcej do powiedzenia, Amy. Dziewczynki starają się, jak mogą, by urozmaicić sobie smutne życie naznaczone piętnem biedy a także brakiem ojca. W ich głowach rodzą się coraz to ciekawsze pomysły, plany zabaw, tajne stowarzyszenia, czy sztuki teatralne. Po prostu zarażają swoim entuzjazmem wszystkich wkoło - chociażby Lauriego, samotnego chłopca z sąsiedniego domu..."Małe kobietki" to już klasyka, stworzona już w XIX wieku przez Louisę Mag Alcott (1832-1888), pionierkę literatury kobiecej. Pisarce udało się idealnie skonstruować swą powieść, nasycając ją ciepłem i dowcipem. Umiała przy tym stworzyć wyjątkowo barwne postacie, z którymi prosto się utożsamić. Jej powieści to powieści dla wszystkich - historie, do których chętnie się powraca!I tak również jest właśnie z jej najgłośniejszą historią o czterech siostrach! Cała rodzina March stara się odnaleźć w świecie, a młode córki powoli wstępują w świat dorosłych, ucząc się na swoich błędach. Fabuła jest naprawdę urozmaicona przez ich zabawy a także liczne wpadki, a sama akcja mknie jak burza w kalendarzu bohaterów. Niby nic odkrywczego, a jednakże od "Małych kobietek" naprawdę trudno się oderwać!Ogromnym plusem powieści są jej bohaterowie! Przecudowni, pełni życia, choć także niepozbawieni wad! Jest ich tu tak wielu, że nie sposób nie znaleźć własnego odpowiednika, bądź kogoś, kto szczególnie nas urzeknie. Z mojej strony najbardziej polubiłam Jo (pewnie jak większość czytelników) za jej charyzmę i za jej pomysłowość! Choć także i kochana spokojna Meg skradła moje serce swym przywiązaniem do rodziny. Z drugiej jednak strony nieco podziwiałam Beth, a psotną Amy mogłam sobie po prostu najlepiej wyobrazić i utożsamić z nieźle słynnymi mi dziećmi! To prawdziwi bohaterowie z krwi i kości!Autorka naprawdę w sposób fenomenalny oddała ducha ówczesnego wieku, sprawiając, iż czytelnik z pierwszymi już stronami przenosi się do Ameryki drugiej połowy XIX wieku. "Małe kobietki" są naprawdę dynamiczną powieścią, w której dużo się dzieje, a przy tym są przystępne nawet i dla młodszego odbiorcy. Ponieważ również i przede wszystkim do młodzieży kierowana jest ta historia!Gorąco zalecam i zachęcam do zapoznania się z "Małymi kobietkami". Przeczytanie powieści nie zajmie nikomu dużo czasu, a może przywołać uśmiech na twarzy. Bardzo bym chciała przeczytać kontynuację historii o rodzinie March w postaci drugiego tomu pod tytułem: "Dobre żony"! Mam nadzieję, że będę miała ku temu okazję!http://wymarzona-ksiazka.blogspot.com/2015/06/mae-kobietki-louisa-may-alcott.html
Mała, egoistyczna Amy, pyskata i chłopięca Jo, wytworna, dumna Meg oraz, cicha i niezła Beth- wszystkie pociechy Marchów! Książka ebook opowiada o ich losach, jak i towarzyszącym im uczuciom podczas wojny, ciężkiej sytuacji majątkowej, męczącej pracy, a także chwilowych zabawach i pokusach. Poruszony jest także temat pierwszej miłości, przyjaźni i dorastania. Wiedziałam, że kiedyś nadejdzie dzień, gdy sięgnę po tę książkę. Zachwycona filmem i kunsztem aktorskim Susan Sarandon i Winony Ryder, popadłam w jeszcze większe szczęście, dowiedziawszy się, iż jest on na podstawie książki.Autorka wprowadziła mnie w świat małych Marchątek od pierwszych stron. Umiejętnie zainteresowała życiem małych kobietek. Tak samo jak Jane Austen. Obie pisarki z wyjątkowa zręcznością a także lekkim piórem, dały szansę na poznanie bohaterów utworów.Od samego początku czuć, iż utwór został napisany przez kobietę. Niesamowicie ciepłe i miłe do czytania opisy ogniska domowego, pojawiały się wręcz na każdej stronie, umilając lekturę. Miłość matczyna do swych córek, też sprawiała, że miło poznawało się ten utwór. Czuć, iż pozycja ta została stworzona uczuciem.Marmee March zachwycała mnie swym dobrem, wiarą i nadzieją na lepsze życie. Uczyła swe córki pokory. Przekazywała, że ciężka praca może przynieść widoczne skutki w codziennym życiu. To od niej nauczyłam się, że czasami trzeba się zatrzymać i zobaczyć swe dobre życie. Choć dziewczęta nie miały "nic" czym mogłyby się pochwalić, to jednak ich życzliwość, szacunek a także sympatia do członków rodziny, sąsiadów czy również osób z ich otoczenia, gwarantowały pozytywne wrażenie na innych.Małe kobietki przekazują czym tak naprawdę jest rodzina. Dzięki tej lekturze można zauważyć, czego brakuje w naszych familiach. Bohaterowie niejednokrotnie mogliby wydawać się zbyt wyidealizowani, jednakże ich chęci, pragnienia a także sposób patrzenia na świat, udowadniały, iż są tak naprawdę prostymi ludźmi jak każdy z nas.Bardzo zżyłam się z Jo. Czułam powiązanie a także nić porozumienia pomiędzy nami. Nasze charaktery, tak samo wybuchowe, w niektórych sytuacjach książkowych, zlewały się w jedną całość, gwarantując przeżywanie zdarzeń z książki.Choć książka ebook nie jest nastawiona na nagłe zwroty akcji, powoduje ciche refleksje na temat własnego życia. Ta słodko-gorzka historia dzielnej rodziny, pokazuje, że nie można się załamywać ponad swym losem, trzeba iść z prądem. Witać następny dzień z uśmiechem. Bywały wydarzenia smutne jak i zabawne. Zazdrościłam dziewczętom fantazji i kreatywności. Jednocześnie był mi ich szkoda z powodu braku ojca. Reasumując, jeśli pragniesz poznać historię tej dzielnej rodziny, poczuć, iż w głębi jesteś jedną z dziewczynek a także na chwile zatrzymać czas i przeczytać pozycję, która zwróci uwagę na relacje twojej rodziny, to śmiało możesz sięgnąć po tę lekturę. To książka ebook o tym, że: ciężka praca jest warta swej ceny, przeplatana zabawami i małymi "luksusami" może nie wydawać się już taka straszna, miłość może zasłonić braki majątkowe. Póki nie przeszkadzał ci brak wartkiej akcji, możesz spokojnie sięgnąć po Małe kobietki i cieszyć się tą historią tak jak ja. Nie bez powodu odnalazła się w "Najlepszych ebookach 2014 roku".
Klasyka, która stale porusza. Przyjemnie jest przenieść się do tamtych czasów i przeczytać o życiu, rozterkach i radościach młodych kobiet. Zdecydowanie polecam.
Powieści należące do kanonu literatury typowej to dla mnie stale potężny zestaw nieodkrytych jeszcze tytułów, które wraz z nastaniem Nowego Roku, postanowiłam skrupulatnie i bez pośpiechu poznawać, smakując nie tylko estetyczną wymowę całego utworu, lecz przede wszystkim skupiając się na przedstawionym w powieści szerokim tle obyczajowo-społecznym. Wytrwała w swym postanowieniu, sięgnęłam po kultowy już utwór Louisy May Alcott - "Małe kobietki".Autorka przenosi nas w własnej powieści do XIX-wiecznej Ameryki, gdzie w samym środku wyjątkowo urokliwego i kojącego krajobrazu przyrody, wznosi się niewielka i skromna posiadłość rodziny Marchów - Orchard House. Domostwo, mimo zauważalnego ubóstwa, dotknięte zgubnym wpływem upływającego czasu, nie jest jednak obrazem nędzy, smutku czy bólu. Wręcz przeciwnie. Orchard House to miejsce przepełnione bogactwem ciepłych uczuć, gdzie ludzka wrażliwość, empatia i skromność stanowią jego główny fundament, zaś wzajemna miłość to cicha melodia, w rytm której biją serca wszystkich mieszkańców.Opowieść przedstawia dzieje czterech sióstr - Margaret, Jo, Amy i młodszej Beth, które w obliczu grozy wojny, wraz z ukochaną matką, muszą mężnie zmierzyć się nie tylko z postępującą nędzą, która coraz odważniej wkracza w progi ich mieszkania, lecz przede wszystkim z zauważalną pustką, którą pozostawił po sobie ojciec dziewczynek, tuż po wyjeździe na obowiązkową służbę wojskową. Dziewczynki, mimo rosnących potrzeb podyktowanych nieograniczoną dziecięcych wyobraźnią, typową również dla tego wieku niekończącą się listą kosztownych wydatków, z właściwym dla siebie optymizmem, przyjmują świadomość postępującego ubóstwa, rezygnując z swoich marzeń, w końcu wypełniając pustkę niezrealizowanych potrzeb, obecnością najbliższej osoby.Można by posądzić autorkę, o stworzenie postaci idealnych, niemalże kryształowych, a przez to i nieprawdopodobnych w swym zachowaniu, które nienaznaczone stygmatem zawiści, kierując się nienachalnym głosem miłości, zawsze dokonują właściwych wyborów. Pierwsze strony powieści może i potwierdzają nasze początkowe przypuszczenia, lecz z każdym kolejnym epizodem poznajemy coraz bardziej "ludzkie" cechy głównych bohaterek, gdzie lenistwo i pycha bezceremonialnie rozpycha się w ich życiu, zawsze jednak w porę temperowane mądrym i pouczającym słowem matki dziewczynek.Książka niekoniecznie porywa czytelnika szybkim tempem prowadzenia całej akcji, czy zaskakującym rozwojem przedstawionej fabuły, lecz przecież nie taki jest zamiar powieści klasycznej. Historia czterech sióstr z pewnością wycisza, wzrusza, w końcu również poucza, często przebija się bowiem ze stron książki moralizatorski ton, który w swym przekazie ma stanowić dla czytelnika swoistą lekcję życia. Nie każdemu taki skondensowany w jednej powieści, przekaz trzeźwych mądrości przypadnie do gustu, lecz trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że opowieść z założenia przeznaczona była dla ówczesnej młodzieży. Czy polecam? Niekoniecznie. Wychodzę bowiem z założenia, że klasyka zawsze się sama obroni i zbędne są słowa rekomendacji.
"Małe kobietki" to książka, której prawdopodobnie nie trzeba przedstawiać. To klasyka literatury w najlepszym wydaniu, autorstwa bardzo cenionej pisarki Louisy May Alcott, pionierki literatury kobiecej. Jej powieści są uwielbiane na całym świecie przede wszystkim za to, że potrafi ona do każdej historii wnieść ciepło i radość, przemycić jakiś morał czy przesłanie i sprawić, że podczas lektury nie tylko się uśmiechamy, lecz wręcz śmiejemy, wzruszamy i złościmy. Jednym słowem jej postacie są tak absorbujące, że prosto się z nimi utożsamiamy. Tak jest na przykład w tym przypadku.
"Małe kobietki" to przede wszystkim śliczna i słodka opowiadanie o dorastaniu. Jej morał został dość wyraźnie zarysowany (może nawet aż za bardzo - szczególnie dla kogoś, kto jest uczulony na umoralniające treści), a skupia się on wokół stwierdzenia, że to nie pieniądze są źródłem szczęścia. Cztery kobiety - Meg, Jo, Beth i Amy - mają jedynie siebie i kochającą je matkę, a mimo to są zawsze radosne. Marzą o lepszym życiu, lecz nie bujają w obłokach - zarabiają na życie, a jednocześnie trudno pracują ponad własnymi charakterami, a to czyni je wyjątkowo bogatymi.Książka zasługuje na uwagę nie tylko dlatego, iż jest zaliczana klasyki literatury. Jest to łatwa i kochana historia, która porusza wyobraźnię. Razem z głównymi bohaterami przeżywamy przygody, uczymy się stale świeżych rzeczy i spędzamy godziny w świecie wyobraźni. Lektura mija niesamowicie dynamicznie i zostaje w sercu na długo...
Najbardziej polubiłam szaloną Jo. Podobał mi się jej temperament i pisarskie zacięcie. To dzielna dziewczynka, która walczyła z konwenansami, wykraczała jakby poza czasy, w których przyszło jej żyć. Widać w niej rysy feministyczne. Na uznanie zasługuje jej heroiczny czyn - ścięcie cudownych włosów - którego się podjęła, żeby pomóc rodzinie w ciężkim momencie. Moim zdaniem ta książka ebook niesie w sobie dużo uniwersalnych myśli, które i dzisiaj mogą być cenne dla młodych dziewcząt. Jasne - wówczas był inny świat, inne sposoby wychowawcze, innych cech i umiejętności wymagano od kobiet. Lecz wartości, o których pisze autorka są i dzisiaj ważne: rodzina, miłość, troska, szacunek do siebie i ludzi, zaufanie, wybaczenie. To naprawdę genialna opowieść, a do tego zabawna i ciągle aktualna. Napisana lekkim językiem, przystępnym dla współczesnego czytelnika, nawet młodego. Żałuję, że nie przeczytałam jej jakieś dziesięć lat temu, gdy byłam w podobnym wieku do bohaterek...
Akcja rozgrywa się w połowie XIX wieku, co wiąże się z kluczowymi historycznymi wydarzeniami. Nie są tu one najważniejsze, lecz stanowią delikatne tło, co akurat bardzo mi odpowiadało. Dodatkowo sylwetki czterech sióstr naszkicowane są bardzo dokładnie i różnorodnie. Każda z nich jest inna i to idealnie widać w kreowaniu postaci przez autorkę. Poza tym cała opowiadanie ma wyjątkowy klimat. Ciężko to opisać, lecz zdecydowanie czuje się atmosferę przesiąkniętą magią dzieciństwa, przygodami i zupełnie innym spojrzeniem na szereg spraw. Nie brakuje tu silnych emocji, jakie targają młodymi bohaterkami. Znajdziemy tu dużo moralizatorskich rad, niemałą dawkę humoru i zabawnych sytuacji. Plusem jest przystępny mowa i lekki styl, co zdecydowanie poprawia odbiór lektury. „Małe kobietki” to ciekawa książka ebook o dorastaniu, szukaniu siebie i poznawaniu swoich pragnień, myśli i potrzeb. Ciepła i genialna opowiadanie o magii dzieciństwa i młodości. Polecam, zwłaszcza najmłodszym czytelniczkom:))