Malarz obłędu okładka

Średnia Ocena:


Malarz obłędu

Jan Kowalski, młody dziennikarz, marzący o sławie i bogactwie, otrzymuje od losu życiową szansę.  Właściciel wielkiego wydawnictwa, zainteresowany wydaniem biografii seryjnego zabójcy i gwałciciela osadzonego w zakładzie karnym w Raciborzu, kładzie na stole zaliczkę, obok której nie można przejść obojętnym. Reporter nawiązuje kontakt z przestępcą licząc, że wydana książka ebook przyniesie mu uznanie środowiska a także wielkie pieniądze. Wciągany w świat psychopaty, zatraca kontakt z rzeczywistością, a kiedy zaczyna mieć wątpliwości, na odwrót jest już za późno.Czy miłość okaże się silniejsza od fascynacji złem i traumatycznej przeszłości?Intrygujący i trzymający w napięciu pomysł na fabułę a także postacie dziennikarza i dwóch wyjątkowych dziewczyn – małżonki i jej najlepszej przyjaciółki.

Szczegóły
Tytuł Malarz obłędu
Autor: Wilczyński Przemysław
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Sonia Draga
Rok wydania: 2015
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Malarz obłędu w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Malarz obłędu PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Sylwia Jesiołkowska

    Bardzo niezła książka, fabuła nie tuzinkowa i trzyma w napięciu do samego końca

  • markietanka

    "Malarz obłędu" to mądrze napisana książka, która dosłownie wbiła mnie w fotel. Czytałam już kilka pozycji z tej serii, lecz ta mnie naprawdę zaskoczyła i porwała. W książce pdf znajdziecie świetne sylwetki bohaterów, mocne, wyraziste i bardzo prawdziwe. Do tego dochodzi super pomysł na fabułę, dopracowany i wykorzystany w 100%. Kontakt dziennikarz- zabójca - niesamowicie pokazany, a kiedy doda się wątek zgwałconej małżonki - wychodzi naprawdę mocna sprawa.Do mnie książka ebook trafiła doskonale - czułam się zaintrygowana od pierwszej do ostatniej strony. Dla mnie super! Przekonajcie się sami! Mocne wrażenia gwarantowane!http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2015/12/malarz-obedu-przemysaw-wilczynski.html

  • Maadziuulekx3

    Niektórzy twierdzą, że nikt nie przychodzi na świat jako zwyrodnialec, że proces zmian osobowości inicjują doświadczenia z młodości, wręcz z dzieciństwa. Przeżyta trauma, bicie, poniżanie, wykorzystywanie seksualne. To wszystko sprawia, że psychika będąca dopiero po fazie rozwoju zbacza z utartych torów. A inni uważają, że gwałciciele i zabójcy, a w szczególności ci seryjni noszą w sobie zło od samego początku, nawet od momentu urodzenia, a trwający w nich zabójczy potencjał potrzebuje katalizatora czegoś, dzięki czemu wypłynie na światło dzienne. A jak jest naprawdę?Jan i Anna są szczęśliwym małżeństwem. Żyją razem w zgodzie, harmonii, darzą się olbrzymim szacunkiem i zaufaniem. Każdy z nich pracuje w innym zawodzie: ona otworzyła swoją działalność gospodarczą jako księgowa, on reporter specjalizujący się w kontrowersyjnych tematach, wolny strzelec nie pracujący dla nikogo konkretnego. Od dłuższego czasu mają kłopoty finansowe. Jan decyduje się napisać temat życia i zbić na tym olbrzymią fortunę. Wpada na pomysł zrobienia wywiadu z kimś, z kim jeszcze nikt nie rozmawiał, z oryginałem sporego kalibru. Traf chciał, że w raciborskim więzieniu przebywał osadzony za trzynaście morderstw Antonii, któremu prasa nadała przydomek Malarza, ponieważ na ciałach ofiar wycinał krwawy wzór. Jan postanawia wysłać list do mężczyzny, a gdy otrzymuje zgodę na przeprowadzenie wywiadu nie potrafi uwierzyć w własne szczęście. Jednak Malarz nie tak prosto przystaje na warunki, zastrzega sobie, że pozwoli mu przeprowadzić rozmowę pod jednym warunkiem- że wypadnie obiecująco. O co chodziło? Facet czegoś oczekuje, lecz nie wie dokładnie czego. Co od niego chce? Nie dowiecie się jeżeli nie przeczytacie. Wszędzie można spotkać kogoś kto zapragnie zrobić ci straszną krzywdę. Psychopatów nie brakuje. Ludzie noszą w sobie niezbadane pokłady ukrytej wściekłości. Nigdy nie wiadomo, kiedy tykająca bomba cierpliwości wybuchnie.Przechadzając się po stoiskach na Śląskich Targach książki moją uwagę przykuła okładka powieści pana Przemysława Wilczyńskiego. Sam twórca mnie do siebie przekonał, więc z jeszcze ogromniejszym zaciekawieniem sięgnęłam po jego dzieło i muszę stwierdzić zostałam mile zaskoczona. Spodziewałam się zupełnie czegoś innego, a otrzymałam całkiem ciekawą historię, od której nie mogłam się oderwać. Stale i stale chciałam się dowiedzieć co będzie dalej, co daje ogromnego plusa tej powieści, gdyż lubię jak książka ebook przyciąga mnie w własne sidła. Otrzymałam możliwość zapoznania się z głównymi bohaterami, którzy odkryli przede mną własny świat. Pomimo, że Jana za specjalnie na początku nie polubiłam, irytował mnie własną rządzą zdobycia masy pieniędzy za wszelką cenę nie bacząc na czyhające zagrożenie to i tak książkę oceniam pozytywnie.Powieść brutalna, zawierająca mocne sceny, które wciągnęły mnie w świat jaki chciał pokazać mi autor. Sama zaczęłam zastanawiać się ponad tym, czy osoby, które zabijały, już od urodzenia były złe, czy poprzez ciężkie dzieciństwo przeszły na ciemną stronę mocy. Książka ebook skłania do refleksji, do przemyśleń, do zastanowienia się ponad psychiką ludzką, jak ona działa. Małymi krokami odkrywa przed nami jak manipulacja może wpłynąć na człowieka, który później pod jego wpływem przeistacza się w potwora. Potyczka niezła ze złem, więc co zwycięży? Z jednej strony podziwiałam postać Jana z jaką determinacją dążył do spotkania z mordercą, z drugiej nie potrafiłam zrozumieć jego postępowania, jego głupoty i uporu w dążeniu do zrealizowania ustalonego celu. Jednak zaczęłam zastanawiać się ponad tym co ja bym zrobiła, gdybym odnalazła się na miejscu bohatera. Bardzo ciekawa była postać mordercy, zadawałam sobie zapytanie w trakcie czytania, dlaczego dokonywał morderstw, co nim tak naprawdę kierowało, jaka była jego przeszłość. Nabrałam ochoty na spotkanie z takim człowiekiem, lecz z drugiej strony bałabym się takiej konfrontacji. Po nim stałabym się inną osobą niż jestem. Inaczej zaczęłabym postrzegać świat. Dlatego cieszę się, że mogłam większość z tego przeżyć nie ruszając się z kanapy. Podsumowując książkę oceniam pozytywnie. Zaspokoiła moją ciekawość, zapewniła mi dość ciekawą rozrywkę, mogłam zobaczyć więzienie na swoje oczy, przeżyć wszystko to co przeżywali nasi bohaterowie. Pomimo, że momentami opowieść była dla mnie zbyt ciężka to przyjemnie spędziłam przy niej czas. Chętnie sięgnę po kolejne książki pana Przemysława. Czuje, że kolejne powieści, które wyjdą z pod jego pióra także mile mnie zaskoczą. "Malarza obłędu" zaliczam do bardzo niezłych odskoczni od rzeczywistości. Polecam.

  • Agnieszka Chmielewska-Mulka

    To tytuł tej książki spowodował, że zdecydowałam się ją przeczytać. Intrygujący. Potem okazało się jednak, że i pomysł na fabułę jest zaletą historii stworzonej przez debiutanta - Przemysława Wilczyńskiego. Próba ukazania środowiska więziennego jak i powolnej przemiany jednego z bohaterów pod wpływem manipulacji ze strony psychopaty brzmiała nader zachęcająco. Niestety nie poznamy tu szczegółów zbrodni tytułowego Malarza. A szkoda. Twórca skupił się w tym przypadku na ukazaniu psychologii postaci. Zmian jakie w niej zachodzą pod wpływem manipulacji. W trakcie czytania można również zauważyć nawiązania do prozy Thomasa Harrisa czy Jonathana Carrolla. Niestety początek książki jest niezbyt interesujący. Ot migawki z dość nudnego życia codziennego bohaterów. Dopiero po dłuższym okresie fabuła się rozkręca. Trzeba zatem uzbroić się w cierpliwość. Okazja na zarobienie znacznej kasy a może także osiągnięcie sukcesu w pracy zawodowej pojawia się nagle, a "skuszony" bohater nie zdaje sobie sprawy jakie z tego wynikną konsekwencje. Niestety kreacja głównej bohaterki (jej powiedzonka ("ciasna, jasna, ciężka cholera"), ciągłe monologi z samą sobą, szukanie dziury w całym, brak wad) okazała się mocno irytująca. Jej komentarze w kwestiach aborcji brzmiały jakby to był wybór typu czarne-białe. A przecież życie to także wszystkie odcienie szarości. Interesująco zapowiadała się w "Malarzu obłędu" element poruszająca temat granicy między dobrem a złem czy rozważania w kwestii co kształtuje naszą osobowość. Twórca dość szczegółowo ukazał tu każdy z etapów przeistaczania się niemal idealnego bohatera (bo jakże inaczej można nazwać mężczyznę, który "nie sponsorował koncernów tytoniowych, pił tylko od przypadku do przypadku, i to w zasadzie wyłącznie słabe alkohole […], nie uprawiał pozamałżeńskiego seksu") w "potwora". I dlatego natknąć się tu można na sceny z przemocą, a ich oddźwięk potęguje dodatkowo użyty w nich bardziej dosadny język. Narracja w "Malarzu obłędu" została zróżnicowana. Użycie pierwszoosobowej w przypadku kwestii osadzonego mordercy-psychopaty zrobiło na mnie wielkie wrażenie. Czułam się tak, jakbym osobiście przeprowadzała z nim wywiad. To wielki plus tej powieści. Pozostałe elementy twórca zdecydował się przekazać nam w formie narracji trzecioosobowej. W moim odczuciu spełniły one raczej rolę wyciszającą, niekiedy urozmaiconą nie nierzadko spotykanymi porównaniami w stylu "lepsze gówno przyklejone do buta niż złoto za szybą", "przez kwadrans leżeli wtuleni w siebie niczym dwa zmarznięte pingwiny", "poczuła, jak szpikulec strachu dziurawi jej pierś" czy "co podobało mu się mniej niż śnieg w drugiej połowie lipca". Natomiast wynikiem nie pisania wprost są elementy "korzystała z usług lekarza sporadycznie, i to głównie tego, który zajmuje się zaglądaniem dziewczynom pomiędzy nogi" czy "przez chwilę zapomniała, tak, lecz tego, w jaki sposób posługiwać się tym niewielkim kawałkiem mięsa, który przechowywała w ustach". Żałuję także, że tak mało pojawiło się tu retrospekcji. To przeszkodziło mi w zgłębieniu psychiki postaci. Trochę dziwiło także to, że twórca nierzadko sięgał po dość niecodziennie brzmiące zwroty ("adrenalina stale demolowała mu krwiobieg", "poczuł intensywną woń procentów" czy "wciągnie w nozdrza odór wielu niegodziwości"). Chwilami odnosiłam wrażenie, że pisarz usiłował być również zabawny ("kuchnia błagająca o zainteresowanie ze strony zarówno malarza (pisanego małą literą, jaki fachowca od kafelków" czy "po czym zerknęła za siebie, jakby chciała nabrać pewności, że park nie wypluje jakiegoś gwałciciela, który ruszyłby pędem w ich kierunku w spodniach opuszczonych do kostek (to jest dopiero sztuka!)"). Na koniec pragnę podkreślić, że na pochwałę zasługują opisy związane z realiami więzienia. Brzmią autentycznie. Szczegółowość przedstawionych sytuacji sprawiła, że momentami czułam się jakbym sama odbywała tam karę pozbawienia wolności. Nowością dla mnie był też fakt, że akcja została tu osadzona w Raciborzu. Nigdy tam nie byłam i z chęcią poznałam to miasto widziane z perspektywy człowieka, który się tam narodził i dorastał...

  • Anna Wysocka

    Książka ebook bardzo dobra, intrygująca, głównie z uwagi na postaci, którym nie sposób odmówić wyrazistości.. Malarz obłędu to jedna z tych ebooków którymi człowiek żyje póki nie skończy lektury. Moim zdaniem Wilczyńskiemu bardzo się ten kryminał udał, czytelnik po prostu nie jest w stanie zachować obojętności podczas czytania..