Średnia Ocena:
Mała Lotta i renifery
Dla fanów i fanów serii „Zaopiekuj się mną” na święta przygotowaliśmy wyjątkową niespodziankę: nową książkę Holly Webb o dziewczynce imieniem Lotta i jej wyjątkowej przyjaźni z reniferami!Mała Lotta spędza święta u prababci w Norwegii. Lotta jest z tego powodu bardzo szczęśliwa, ponieważ może robić mnóstwo fascynujących rzeczy: jeździć na sankach, spacerować po zaśnieżonych polach i odwiedzać pastwiska ze stadami reniferów. Dziewczynka najbardziej zachwycona jest reniferami.Lotta wielbi słuchać, jak prababcia Erika opowiada o czasach własnego dzieciństwa, gdy wędrowała ze stadem reniferów przez śnieżną północ Norwegii. Lotta również marzy o takich przygodach. Nie wie, że jej marzenie się spełni...Pewnej nocy, tuż przed Bożym Narodzeniem, Lotta budzi się w świecie z opowieści własnej prababci. I musi się zaopiekować łanią renifera a także jej młodym
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Mała Lotta i renifery |
Autor: | Webb Holly |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zielona Sowa |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Mała Lotta i renifery PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
piekna ksiazeczka, corka (8 lat) czytala juz dwa razy...
Piękna, poruszająca opowiadanie w sam raz pod choinkę. Warto żeby każdy upominek dla dzidziusia zawierał książkę.
Doskonale czytać ją dzieciom, gdy opatulone leżą w łóżeczkach a za oknem śnieg i mróz:) Cudowna opowiadanie o małej dziewczynce i norweskiej krainie:) Polecam:)
Super książeczka pod choinkę dla dzieci. Moja chrześnica nie mogła się od niej oderwać, bardzo polecam.
Oto następna idealna przygoda, którą pewnie nie jedno dzidziuś chciałoby przeżyć. Historia pełna magii, w której to mała dziewczynka zaprzyjaźnia się z ślicznym i bardzo mądrym zwierzęciem. Opowiadanie o bohaterskich czynach, odwadze, miłości i oddaniu. O tym, że marzenia się spełniają, jeśli tylko bardzo bardzo tego pragniemy. Lotta w magiczny sposób odnalazła się w wiosce plemienia Saamów. Spotkała tam własną prababcię, gdy ta miała mniej więcej tyle lat co ona sama. Razem opiekują się samicą reniferów - Różą, a także jej maleństwem. I jak się później okazuje, jej wizyta w tym miejscu jest nie bez znaczenia. Dziewczynka w pewnym sensie zmienia bieg historii. Naprawia to, czego jej prababcia nie była w stanie dokonać. Wiem, że to brzmi jak jakiś film science fiction, lecz w rzeczywistości wcale tak nie jest. To prześliczna historia, którą czyta się z uśmiechem na ustach. I choć są w niej zawarte takie elementy, które według nas są niemożliwe do spełnienia, to nie czujemy z tego powodu żadnego dyskomfortu. Autorka tej powieści ujęła ten temat w bardzo delikatny sposób. Zabrała nas w świat magii, choć czytając tą książkę w ogóle nie zdajemy sobie z tego sprawy. A gdy na końcu wszystko się objaśnia nie czujemy się oszukani, ale przepełnieni pozytywną energią. Ta lektura dodaje nam wiary w to, że w życiu wszystko może się zdarzyć. Nawet, gdy wydawałoby się, ze to nie możliwe.