Maks dba o zdrowie okładka

Średnia Ocena:


Maks dba o zdrowie

Hipopotam Maks dba o zdrowie, dlatego mężnie zniósł wizytę u dentysty i przekonał się, że szczepienie to nic strasznego. Poznał też tajemnica pewnej gadającej łyżeczki od syropu na kaszel… Nie wierzycie? Przeczytajcie!

Szczegóły
Tytuł Maks dba o zdrowie
Autor: Zychla Katarzyna
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Skrzat
Rok wydania: 2013
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Maks dba o zdrowie w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Maks dba o zdrowie PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Recenzje Kiti

    Hipopotam Maks miał mieć szczepienie. Bardzo się tego bał, postanowił udawać chorego, jednak nic z tego nie wynikło. Mama nie dała się na to zabrać, więc szczepienie musiało się odbyć. Czy naprawdę było aż tak strasznie? W drugiej historii Maksa bolał ząb. Wbrew obawom musiał udać się do dentysty, gdzie dowiedział się, dlaczego tak mocno bolał go ząb. Na koniec książeczki hipcio mógł poznać mówiącą łyżeczkę od lekarstw, która chciała spróbować również konfitur, czy innych smakołyków.Nie ma co obawiać się szczepienia, gdyż jest ono dla naszego dobra. Jest to tak delikatne ukłucie, że nawet się nieźle nie zorientujemy i jest już po wszystkim. Należy nieźle myć własne zęby, by nie dochodziło do tego, że będą nas mocno boleć. Dentystę należy odwiedzać z bólem, lecz także po to, by sprawdzić, czy nasze zęby są zdrowe. Nawet w chorobie nieźle mieć przyjaciół i wiedzieć, że możemy na nich liczyć.

  • Marta mama Nikusia

    Książeczka ta jak zwykle jest naprawdę śliczna. Co prawd pisałam to już nie raz, lecz i tak powtórzę po raz kolejny. W tych ilustracjach można się zakochać :) Są naprawdę bardzo ładne, pani Agnieszka Filipowska ma prawdziwy talent!Obrazki te są takie ciepłe, wesołe, dziecięce, doskonale pasują do tych książeczek. Historyjki natomiast są króciutkie i pouczające i moim zdaniem właśnie takie najlepiej trafiają do maluchów. Jestem pewna, że po takiej ciekawej lekturze dzieciaczki nie będą się już bały ani szczepionki, ani dentysty, ani leków :) Ach no właśnie jeszcze czcionka. Jak zwykle duża, czytelna, a niektóre z wyrazów albo zdań są wyróżnione. Są wówczas większe i kolorowe. Książeczka ta jak najbardziej nadaje się zarówno dla maluszków jak i dla starszych czytelników uczących się czytać. Jak najbardziej mogę polecić Wam całą tą wesołą i uroczą serię :)