Recenzje

• @alenajpierwksiążka

  2024-08-24

  Jakie książki o tematyce osobistych wyzwań i żałoby najbardziej Cię poruszyły? Co w nich przykłuwa Twoją uwagę? Maddie Wright, bohaterka tej przejmującej opowieści, jest jak odbicie nas samych – każdy z nas może dostrzec w niej cząstkę siebie. Jej życie to skomplikowana mozaika obowiązków i ról, w której każdy fragment musi znaleźć własne miejsce, nawet jeśli oznacza to rezygnację z swoich marzeń. Opieka ponad chorym ojcem, będąca jednocześnie wyrazem miłości i źródłem nieustającego ciężaru, staje się centralnym punktem jej codzienności. To historia o balansowaniu pomiędzy tym, co powinniśmy robić, a tym, czego naprawdę chcemy – słynna każdemu, kto choć raz zmagał się z powinnościami, które zdają się przysłaniać osobiste pragnienia. W tej opowieści wyłania się swoista definicja wpojonego poczucia odpowiedzialności, które kształtuje nasze życie, zmuszając nas do stawiania obowiązków nad swoje marzenia. Jednak prawdziwa siła tej powieści leży w jej opowieści o żałobie. Autorka z niezwykłą subtelnością i poruszającą głębią przedstawia, jak bolesne jest zmaganie się ze stratą i jak długa może być droga powrotu do życia, które już nigdy nie będzie takie samo. Maddie staje przed pytaniem, jak odnaleźć sens i nadzieję, gdy cały jej świat się rozsypał. W jej potyczce z bólem i próbach ponownego odnalezienia siebie dostrzegamy swoje lęki, lecz i naszą zdolność do regeneracji, nawet w obliczu najgłębszej rozpaczy. „Maame” to też intymny portret kobiecości w świecie pełnym sprzeczności. Jessica George, z niezwykłą delikatnością, ukazuje, że bycie dziewczyną to sztuka stałego balansowania między oczekiwaniami społeczeństwa a pragnieniem odkrycia swojej siły i tożsamości. Maddie zmaga się bowiem nie tylko z swoimi ograniczeniami, lecz też z zewnętrznymi przeszkodami, takimi jak rasizm, który niczym niewidzialny mur oddziela ją od reszty świata. Nie sposób nie wspomnieć także o przyjaźni, która w tej powieści pełni rolę niezawodnej podpory. W chwilach największego zwątpienia i samotności to właśnie bliskość innych ludzi daje Maddie siłę do dalszej walki. Jessica George przypomina nam, że prawdziwa przyjaźń jest jak latarnia, która prowadzi nas przez burzliwe wody życia, pozwalając znaleźć drogę do bezpiecznego brzegu. „Maame” to nie tylko opowieść – to głęboko poruszające doświadczenie, które zostawia czytelnika z poruszeniem, który wkrada się niepostrzeżenie w jego codzienność. To książka, która porusza do głębi, oferując mądrość i nadzieję na lepsze jutro, nawet gdy wszystko wokół wydaje się tracić sens. „Maame” nie tylko bawi i wzrusza, lecz też inspiruje do refleksji ponad tym, co naprawdę kluczowe w życiu. Książka ebook jest opowieścią, która przypomina, że życie, mimo wszelkich przeciwności, zawsze ma do zaoferowania promyk nadziei. W ogóle mam takie poczucie, że opowieść Pani George to nie tylko książka ebook – to przeżycie, które proponuje mądrość, której tak nierzadko szukamy w literaturze. To powieść, która z każdym słowem przypomina nam, jak cudowne i przepełnione nadzieją może być życie, nawet w obliczu największych wyzwań. Jeśli szukasz książki, która zostanie w twoim sercu na zawsze, „Maame” jest właśnie tą opowieścią. #MaameJessikaGeorge #KsiążkaNaLato #KsiążkaKtóraPorusza #CzytamKsiążki #PolskiBookstagram #PolskiBookTok #RecenzjaKsiążki #KsiążkoweEmocje #CzytamBoLubię #LiteraturaPiękna #KsiążkaDlaKobiet #InspirująceCzytanie #KsiążkoweRekomendacje #NowośćKsiążkowa #CzytelniczeWyzwania #MustRead2024 #KsiążkaMiesiąca #KsiążkoweRecenzje #PolecajkaKsiążkowa #KsiążkiKtóreWartoPrzeczytać

• uwAga

  2024-08-25

  28 sierpnia premierę będzie miała niezwykła książka, będąca debiutem autorki, która całkowicie mnie oczarowała. Nie stało się tak jednak od początku. Dzisiejsza recenzja będzie znacznie dłuższa niż zazwyczaj pisane przeze mnie opinie, gdyż „Maame” to książka, o której chce się mówić, chce się pisać, która rozkochuje w sobie stopniowo i zostaje z czytelnikiem na długo. Chcąc być z Wami szczera, muszę przyznać, że przez pierwsze kilkadziesiąt stron czytanie było dla mnie nużące. W głównej mierze wpływ na to miała główna bohaterka Maddie – zagubiona, samotna, zamknięta w sobie, wiecznie przygnębiona młoda kobieta, o charakterze outsiderki i cierpiętnicy, w ciszy i spokoju znosząca wszelkie podłości, jakich doświadcza z każdej strony, nie reagująca na jawne wykorzystywanie jej przez większość otaczających ją ludzi. 25-latka wciąż zmaga się z rozterkami, w jej głowie mnożą się wątpliwości i pytania, nierzadko naiwne i banalne, na które szuka odpowiedzi w Internecie. Jest jak niedoświadczona nastolatka – z jednej strony wycofana i bojaźliwa, a z drugiej łaknąca świeżych doświadczeń, których została pozbawiona. Maddie czuje jednak, że dotarła w swoim życiu do punktu, w którym musi wszystko zmienić. Chce radykalnie odmienić własne życie. Chce poznać inną siebie, znaleźć radość i poznać czym jest szczęście. Wyprowadza się z rodzinnego domu, poznaje świeżych ludzi, w tym faceta, zmienia pracę, imprezuje… Nie przypuszcza jednak, że próbując wkroczyć w pełni w dorosłość musi przygotować się na prawdziwy wstrząs. Z ciekawości w świadomość, z euforii w rozpacz… Książka ebook ma bardzo interesujący styl, który opiera się o ciągły konflikt pomiędzy tym, co Maddie siedzi w głowie i ciśnie się jej na język, a tym, co w rzeczywistości wypływa z jej ust i jest w jej mniemaniu społecznie akceptowalne. Forma ta rodzi mnóstwo zabawnych sytuacji, przy których naprawdę się śmiałam. Właśnie… śmiałam się, by zaraz powstrzymywać łzy smutku… To była prawdziwa emocjonalna huśtawka. Gdy po kilkudziesięciu stronach poznałam główną bohaterkę bliżej, lepiej zrozumiałam jak dzieciństwo ukształtowało jej obecne życie, całkowicie dałam się wciągnąć w tę historię. Kolejne 300 stron przeczytałam ciągiem, płynęłam przez tę opowieść, nierzadko wstrzymując oddech. To było naprawdę intensywne doznanie. Po cichu kibicowałam tej niesamowitej kobiecie, podczas życiowej metamorfozy, podczas uzewnętrzniania się głęboko uśpionych w niej cech, budzącej się odwagi i kształtowania pewności siebie. Istotnym aspektem książki były dla mnie też kwestie związane z różnicami rasowymi, dyskryminacją i rasizmem, który w szczególny sposób zostały w książce pdf wyłuszczone. I wiecie co? Jestem w szoku, że jest to pierwsza opowieść autorki. Jest piękna, niezwykła i naprawdę warta przeczytania.

• anna

  2024-08-23

  „MAAME” to słodko- gorzka wyjątkowo wartościowa kwintesencja życia. To absolutnie wielowątkowa opowieść, która może stać się wspaniałą lekcją nie tylko dla młodego człowieka, lecz i dla każdego czytelnika. Wydaje mi się, że to jedna z takich ebooków w której każdy odnajdzie cząstkę siebie, z której każdy coś wyciągnie, wyciśnie jak z cytrynki. Jest jak tęcza, mieni się wieloma kolorami, wszelkie słynne nam emocje znajdziemy na jej kartach, jednak autorka najwięcej miejsca poświęca na próbę wyjaśnienia czym jest żałoba a także chce zwrócić uwagę na to, że nierzadko to nie siebie stawiamy na pierwszym miejscu, lecz naszych najbliższych albo coś innego. Pisarka odpowiada na dużo fundamentalnych pytań o sens istnienia, o nasze miejsce w społeczeństwie a także w rodzinie. Pokazuje, że jesteśmy tylko ludźmi i mamy prawo popełniać błędy, mamy także czas i miejsce na poszukiwania, warto próbować znaleźć własną swoją ścieżkę bez względu na to co mówią o niej inni. Absolutnie rozczuliła mnie ta historia młodej dziewczyny, która boi się uwierzyć w siebie i postawić na siebie. To była prześliczna opowiadanie o dojrzewaniu, pełna skrajnych emocji, momentami mnie wzruszała, momentami rozśmieszyła. Uwielbiam takie historie, które bawią i uczą, a jeżeli do tego wszystkiego dopiszemy świetne pióro autorki i niewiarygodnie piękną historię, miejsce na inteligentne dialogi i opowiadanie pełną życiowych prawd to jestem tym bardziej na tak. Ta historia może Was naprawdę dużo nauczyć, jest także świetną rozrywką. Mamy tu naprawdę dużo o randkowaniu, więziach rodzinnych, prawdziwej przyjaźni, opuszczeniu rodzinnego gniazdka, o życiu z kimś ekstremalnie chorym i kobiecości.

• aannaa_czyta

  2024-08-27

  „Maame” to historia pozwalająca spojrzeć na rolę dziewczyny w świetle sprzecznych oczekiwań, wysyłanych przez społeczeństwo. To wyjątkowo emocjonująca opowieść poruszająca tematykę codziennych, życiowych wyborów, miejscami okraszona sporą dawką humoru, a miejscami wywołująca łzy. W końcu to książka, która jest wyboistą drogą do samoakceptacji, do aprobaty siebie i nade wszystko do osiągnięcia w życiu równowagi. Maddie, dwudziestopięciolatka obarczona zbyt dużą ilością rodzinnych obowiązków w pewnym momencie własnego życia uświadamia sobie, że musi w końcu zacząć żyć dla siebie. Chce spotykać się z przyjaciółmi, poznawać świeżych ludzi i rozgryźć własne pragnienia i potrzeby. Zbyt wcześnie nieustanna się „Maame” – dziewczyną sumienną i ponad wyraz odpowiedzialną, dlatego teraz pora zawalczyć o własne szczęście. I tutaj rozpoczyna się droga w której czytelnik towarzysz Maddie, razem z nią umawia się na randki, razem z nią odkrywa świat i w końcu razem z nią łamie zasadny wpojone w dzieciństwie. „Maame” to opowieść o balansowaniu pomiędzy tym, co zrobić należy, a tym czego się pragnie. To stała potyczka z codziennymi obowiązkami i powinnościami, które nierzadko przysłaniają walkę o marzenia. To poszukiwanie własnego miejsca w świecie, na przekór rasizmowi i seksizmowi. To również próba odnalezienia równowagi po stracie najbliższej osoby i nabieraniu pewności siebie względem wyzwań, które stawia współczesny świat. Przyznam się, że ciężko uwierzyć, że „Maame” to debiut. Jessica George stworzyła wyjątkowo angażującą historię, odkrywającą przed czytelnikiem meandry kobiecości bazując na budowaniu poczucia wartości. Zalecam na te ostatnie wakacyjne dni…

• Czytotaj

  2024-08-28

  Historia o poświęceniu. O skomplikowanych relacjach rodzinnych. Miłości odkrywanej na różnorakich płaszczyznach. Historia o potrzebie zmian. Nauce asertywności w życiu zawodowym i prywatnym. O wyrywaniu się z norm narzuconych nam przez tych bliskich i tych zupełnie obcych. „Maame” - dużo ma znaczeń, lecz w przypadku Maddie oznacza ono kobietę. A odkrywanie osobowości, życia i śledzenie losów tej dziewczyny to ogromna przyjemność! Uwielbiam główną bohaterkę. Uwielbiam klimat tej historii i ciepło z niej bijące. Uwielbiam emocje, których mogłam dzięki niej doświadczyć. Potrzebowałam takiej książki! Z przyjemnością będę do niej wracać.