Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Alexandra Bracken powraca z elektryzującym zakończeniem historii ze Srebra w kościach. Historia inspirowana legendą arturiańską z miłością, która nie chce odejść po cichu i żądzą zemsty w tle! Istnieją trzy magie, których trzeba się bać: klątwy zrodzone z gniewu bogów, trucizny zmieniające ziemię w popiół a także magia, która pozostawia po sobie mroczne serce i srebro w kościach. Gdy marzenie o Avalonie legło w gruzach, Panu Śmierci został ostatni krok, by zrealizować własny mroczny plan i przywołać okropieństwa Anwnn do świata żywych. Teraz tylko Tamsin i jej przyjaciele stoją mu na przeszkodzie. Żeby zapobiec katastrofie, kobieta musi zebrać dodatkowych sojuszników. Przemierzając nowe krainy, szuka legendarnego Lustra Bestii, wystarczająco potężnego, by uwięzić nawet Pana Śmierci. Sęk w tym, że by wykorzystać moc zwierciadła, Tamsin będzie musiała najpierw zmierzyć się z swoimi najmroczniejszymi sekretami. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Lustro Bestii. Srebro w kościach. Tom 2 |
Autor: | Bracken Alexandra |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Jaguar |
Rok wydania: | 2025 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Na tą książkę czekałam 2 lata. Przez dwa lata trzymałam się nadziei, że wszystko nieźle się skończy. Zaczęłam czytać ją z naprawdę olbrzymimi wymaganiami. Po pierwszym tomie byłam tak bardzo wzburzona i rozżalona tym co się wydarzyło, że przez tak długi czas zdążyłam wymyślić dużo scenariuszy na temat tego co się dalej wydarzy. Niestety żaden z moich scenariuszy się nie sprawdził. Autorka zrzuciła na mnie falę plot twistów (szczególnie na ostatnich 150 stronach). Od pierwszej strony wrzuciła mnie do potyczki o przetrwanie. Nie mogłam oderwać się od tej książki nawet na sekundę, ponieważ ciągle coś się działo. Spodziewałam się naprawdę dużo po Alexandrze, a dostałam od niej takiego kopa, że się ledwo pozbierałam. Tak naprawdę co 2 stronę czułam się jakbym dostawała obuchem w twarz. Główna bohaterka przez całą książkę musiała mierzyć się z różnorakimi niebezpieczeństwami i trudnościami. Akcja była tutaj nieprzerwana. Bardzo podobało mi się to, że w tym tomie niemal w ogóle nie mieliśmy opisów miejsc i magicznych przedmiotów czy zaklęć, a to wszystko dzięki temu, że w pierwszym tomie autorka opisała nam dokaładnie jak funkcjonuje cały świat przez nią stworzony. Spowodowało to, że długie opisy mogła zastąpić jednym słowem. Muszę przyznać, że zdarzały się momenty gdzie akcja była tak szybka, że musiałam niektóre strony czytać nawet i po 3 razy, by zrozumieć co się właśnie wydarzyło. Nierzadko robiłam to z dużym niedowierzaniem, że Alexandra wpadła na coś takiego. Ta książka ebook była dla mnie jedną olbrzymią zagadką. Totalnie nie wiedziałam co się będzie działo stronę dalej. Tamsin - główna bohaterka tej dylogii jest bardzo nieoczywistą postacią. Tym co kieruje każdym jej ruchem jest miłość do brata. którego stara się ocalić z łap Pana Śmierci. Mimo własnej wielkiej odwagi, możemy dostrzec także jej największe lęki i WADY! Coraz rzadziej spotykam się z ebookami gdzie mamy jak na tacy pokazane wady bohaterów i wręcz spisane jest, że "to jest ich wadą, to robią źle". Powiem wam, że ten zabieg bardzo mi się spodobał. Mogłam przez to wiele bardziej zżyć się z bohaterami. Czułam, że oni tak samo jak ja. NIE SĄ IDEALNI. POPEŁNIAJĄ BŁĘDY I POSIADAJĄ WADY. Emrys Dye - czyli zdecydowanie mój ukochany bohater - jest jednym z najcudowniejszych o jakich czytałam. U niego tak samo jak u Tamsin możemy dostrzec dużo wad i zachowań, które były wręcz egoistyczne. Lecz przecież tak właśnie nierzadko zachowują się ludzie w chwili zagrożenia. Egoistycznie. To, że Alexandra prezentuje nam postacie z ludzkimi emocjami i odruchami jest tak PIĘKNE. Mimo własnych wad, Emrys jest bardzo dobrym człowiekiem. Jest w stanie poświęcić się dla innych mimo własnych lęków. Prezentuje nam własne priorytety i trzyma się ich aż do końca książki. Mimo mojego niezrozumienia dla jego zachowania w pierwszym tomie od początku wiedziałam, że nie może być przecież zły. Po prostu nie może. To przecież tylko młody Dye! Alexandra zdradza nam jego największe sekrety w 2 tomie dzięki, którym ponownie udało mu się zdobyć moje serducho. Dlatego mogę wam powiedzieć jedno. Jeśli czytaliście pierwszy tom i się w nim zakochaliście, BIEGNIJCIE po drugi, ponieważ obiecuję wam, że ostatnie 150 stron to istny ARMAGEDON.