Średnia Ocena:
Ludzie bez cienia
Wiatr ucichł i w przenikliwej ciszy czuło się narastające napięcie. Chris wiedział już, że jedyne, co mogą teraz zrobić, to jak najszybciej uciekać w dół. Śnieg musiał pękać za ich plecami, na tym stoku, którym mieli podchodzić.Szybko uniósł i spakował folię, po czym wyciągnął linę z plecaka, zarzucił go na ramię i nieznacznym ruchem dłoni włączył małe urządzenie, schowane w zewnętrznej kieszeni kurtki, umożliwiające namierzenie zasypanych przez lawinę ludzi. Ciche piknięcie poinformowało, że inicjacja nadajnika zakończyła się sukcesem. Podszedł do Lindy i najspokojniej jak umiał spojrzał głęboko w szeroko otwarte ze strachu oczy dziewczyny.– Musimy iść dość szybko, lecz nie możemy się rozłączyć. Zwiążemy się krótko liną, abyśmy się nie zgubili.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Ludzie bez cienia |
Autor: | Kintzi Jan |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Poligraf |
Rok wydania: | 2009 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Ludzie bez cienia PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!