Recenzje

• Meggie

  2018-03-24

  Darian to młody chłopak żyjący w wiosce na pograniczu Lasu Pelagirskiego. W niejasnych okolicznościach stracił rodziców, którzy byli myśliwymi. Po tym zdarzeniu został uczniem czarodzieja Justyna, ale nie był to jego dobrowolny wybór. Czuje się nieszczęśliwy i nie na miejscu, a jedynym jego azylem i przyjacielem staje się las, którego pozostali mieszkańcy wioski tak się obawiają. To właśnie będąc w jego ostępach staje się świadkiem ataku barbarzyńców na jego wioskę. Ucieczka w głąb lasu staje się początkiem niepokojących, lecz również ekscytujących wydarzeń, które odmienią jego życie. Co znajduje się w gęstwinach leśnych? Czy w sercu Dariana zagości spokój i znajdzie on miejsce, w którym będzie szczęśliwy?„Lot sowy” jest pierwszym tomem Trylogii Sowiego Maga napisanej przez dwoje pisarzy. Mercedes Lackey to amerykańska pisarka fantasy. Larry Dixon natomiast jest jej mężem i także pisarzem fantasy, lecz też twórcą grafik o tej tematyce. Wspólnymi siłami wykreowali świat prezentowany w cyklu o Valdemarze, do którego należy trylogia.Sądząc po opisie na okładce fabuła zapowiadała się ciekawie i magicznie. Niestety przez pierwszych około sto stron lektura jest monotonna. Wplecionych zostało za dużo przemyśleń zarówno głównego bohatera, jak i jego opiekuna. Myślę, że mogło to mieć na celu lepsze zrozumienie sytuacji, ale okazało się nużące. Dalsza element książki zupełnie zmienia pierwsze wrażenie, gdyż akcja wyrywa do przodu, zaskakuje i nabiera rumieńców. Warto było przebrnąć przez słabszy pierwszy moment by dać się porwać opowieści, która snuje nić zdarzeń i podsyca apetyt już do ostatniej strony.Autorzy stworzyli dużo ciekawych postaci zamieszkujących krainę z jednej strony nasyconą magią, z drugiej brutalnością i czającym się złem. Co prawda nie do końca to, co z początku wydaje się złe takie właśnie jest. O tym także nierzadko przekonuje się główny bohater Darian mierząc się z zadaniami, które los stawia na jego drodze. Postać nie od początku wzbudza sympatię. Pierwsze wrażenia miałam mieszane, wręcz negatywne. Taka mieszanka współczucia z irytacją. Z każdym kolejnym krokiem jest coraz lepiej, gdy widać, jaka zmiana w bohaterze następuje i jak zmienia się jego spojrzenie na ludzi i otaczający go świat. Tak samo przemianie ulega nastawienie czytelnika do tej postaci. Można by powiedzieć, że w życiu Dariana jest czas na bunt i zwątpienie a także czas na ciężką pracę, trudne wybory i odważne decyzje.Wśród pozostałych postaci wyróżnia się zdecydowanie Śnieżny Ogień, Sokoli Brat z klanu k’Vala. Pewny własnych sił zwiadowca, mający bardzo dużą wiedzę z zakresu myślistwa a także nieco mniejszą na temat magii. Potrafi idealnie odnaleźć się w niełatwej sytuacji błyskawicznie podejmując decyzje. Jego wybory zazwyczaj są słuszne, chociaż bywają również impulsywne. Bije od niego pewność, siła, spokój i przede wszystkim dobro.Zapomnieć nie można o wachlarzu postaci magicznych takich jak puchacz Hweel, gryf Kelvren czy również Ayshen. Każdy z bohaterów mimo cech nieziemskich uderza realizmem i dostarcza emocji. Trzeba przyznać, że autorzy mają bogatą wyobraźnię, czego wynikiem jest cała gama interesujących postaci.Lektura poza ciężkim początkiem została napisana w sposób przyjemny w odbiorze i zarazem lekki. Dialogi są wyważone, a magia wplata się cały czas w opowiadanie niczym srebrna nitka. Ciekawym motywem jest więź z postaciami magicznymi i jej konsekwencje. Mam nadzieję, że w kolejnej części motyw ten zostanie także rozwinięty.„Lot sowy” to lektura, która może początkowo zniechęcić, ale warto dać jej szansę by mogła w dalszym biegu opowieści zaskoczyć czytelnika. Autorzy przygotowali szereg niespodzianek, które przyciągają uwagę. Jest miejsce na magię, przyjaźń, współczucie, walkę a także poświęcenie. Świat pełen jest wyjątkowych postaci, różnorodnych i zarysowanych z rozmachem. Potencjał pomysłu nie został w pełni rozwinięty, ale może to nastąpić w kolejnych częściach, na które już czekam. Nie mogę powiedzieć, że książka ebook pochłonęła mnie zupełnie, bo były momenty ciężkie do przebrnięcia, ale może się to zmieni w następnym tomie.

• Ósemkowy Klub Recenzenta

  2018-03-24

  Mercedes Lackey i Larry Dixon są pisarskim małżeństwem. Razem napisali cykl fantasy „Kroniki Valdemaru”, rozpoczynająca się „Lotem sowy”. Opowieści Mercedes prócz tego, że zawierają wartką akcję i wiarygodnych bohaterów, poruszają także kłopoty młodzieży. Larry ponadto tworzy grafiki fantasy i pomagał w tworzeniu „Władcy Pierścieni”.Na samych obrzeżach Lasu Pelagirskiego znajduje się mała zapomniana przez całe królestwo wieś zwana Zagajnikiem Errolda. Mieszkańcy jej już lata temu zaprzestali wypraw do lasu w obawie przed bestiami stworzonymi podczas magicznych burz. Mimo to jedno małżeństwo dalej utrzymywało się z dobrodziejstw lasu. Jednak z jednej z wypraw już nie powrócili pozostawiając własnego synka Dariana na utrzymaniu ludzi, którzy nie darzyli ich sympatią. Wieśnicy aby pozbyć się balastu oddali go miejscowemu czarodziejowi. Życie ich może nie obfitowało w bogactwa jednak wszystko wydawało się być w porządku. Do czasu gdy wioska została zaatakowana, a jedyną osobą której udało się uciec był młody Darian, który w lesie poznaje starożytny lud.Autorzy wprowadzają nas w życie prostych ludzi ale początkowo spokojna rzeczywistość przeradza się w wydarzenia, które powodują, iż cały czas pragniemy więcej i więcej. Fantastyczne stworzenia w połączeniu z magicznym ludem daje idealną akcję pełną interesujących sytuacji. Ale wprowadzenie młodego Dariana prezentuje nam co losy się w umyśle młodej osoby pozbawionej rodzicielskiego uczucia i powierzonej zupełnie obcym ludziom.Książka jest idealną lekturą dla ludzi poszukujących interesujących zdarzeń ale także ciekawych spostrzeżeń autora na tematy dręczące młodych. Agata, lat 18źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com

• Paulina Topolewicz

  2018-03-24

  Naprawdę nierzadko sięgam po fantastykę, chociaż nie jest to jeden z moich ulubionych gatunków. Myślę jednak, że żeby napisać naprawdę dobrą książkę, w której znajdziemy rzeczy nie z tej ziemi, trzeba dość wiele się napracować. Ponieważ jeśli spojrzymy na to z innej strony, dojdziemy do wniosku, że ciężko wpaść na pomysł czegoś oryginalnego i zaskakującego. Ale z chęcią sięgnęłam po Lot Sowy, świadoma tego, iż nie będzie to następna Gra o tron albo dzieło Tolkiena. I chociaż książka ebook nie jest wyśmienita, wspaniała, bardzo wciągająca i zaskakująca, to jednak ja przyjemnie spędziłam przy niej czas. Poznajcie Dariana, nastoletniego chłopca, który nie do końca szczęśliwy, uczy się u czarodzieja Justyna. Jego rodzice byli myśliwymi, którzy w Lesie Pelagirskim polowali na istoty zmienione przez magiczne burze, jednak nie powrócili ze własnej ostatniej wyprawy. Pewnego dnia, gdy główny bohater ucieka do swej kryjówki w lesie, widzi z niej atak barbarzyńców na własną rodzinną wioskę. Samotny i bezsilny ucieka w głąb puszcze, gdzie natrafia na starożytny i magiczny lud. Głównego bohatera poznajemy w dość niekorzystnej dla niego sytuacji. Okres dojrzewania nie należy do tych najlepszych, a Darian, z powodu straty rodziców, przeżywał go jeszcze gorzej. Przyznam, iż główna postać od początku lekko mnie irytowała. Uczeń Justyna nierzadko zachowywał się jak dziecko, był niezdecydowany, funkcjonował pod wpływem emocji i podejmował nieprzemyślane decyzje. Jednak wraz z książką Darian dorósł i można było zauważyć jak bardzo przemienił się przez te 356 stron. Być może stale nie należy do moich ulubionych głównych bohaterów, jednak własną metamorfozą jaką można było zauważyć, bardzo mi zaimponował. Jeśli szukacie książki z olbrzymią ilością akcji a także niespodziewanych decyzji, z przykrością stwierdzam, iż tutaj tego nie znajdziecie. Początek Lotu Sowy, jest dość długi, lecz dzięki niemu czytelnik zostaje wprowadzony w klimat książki, poznaje bohaterów, ich historie a także dokonania. Dopiero potem możemy spodziewać się większej dawki akcji a także zaskoczenia, które nie trwa zbyt długo. W tym tomie autorzy skupili się przede wszystkim na dokładnym przedstawieniu postaci a także otaczającego ich świata, co sprzyja czytelnikowi w dokładnym ich poznaniu. Minusem tak wolnego tempa jest oczywiście znudzenie, bo chwilami książka ebook w ogóle nie ciekawi czytelnika. Dzieje Dariana są dość schematyczne. Bardzo prosto można było domyślić się co zaraz nastąpi albo jak postąpią postacie. Przeszkadzało mi to, bo bardzo rzadko książka ebook mnie zaskakiwała. Fabuła też nie grzeszyła oryginalnością. Jednak udało mi się wciągnąć w świat sowiego maga, poznać jego samego i innych bohaterów. Jestem naprawdę interesująca co autorzy przygotowali na kolejne tomy, gdyż ten jedynie wprowadza czytelnika do trylogii.Pomimo nieciekawego głównego bohatera i powolnie rozwijającej się akcji, polubiłam tę książkę. Przyjemnie spędziłam przy niej czas i tak samo będą ją wspominać. Od początku miałam nadzieję, iż Lot Sowy okaże się dobrą książką. Klimatyczna okładka, ciekawy opis a także niezły początek, utwierdziły mnie w tym przekonaniu. I chociaż wiedziałam, że nie będzie to fantastyka najwyższych lotów, z chęcią czytałam kolejne strony i coraz bardziej wciągałam się w świat Dariana. Oczywiście jak większość ebooków ma ona własne wady, jednak i tak warta jest poznania. Zalecam wszystkim młodszym, jak i nieco starszym, czytelnikom a także wielbicielom fantastyki. Musicie sami przekonać się o tym, czy spodoba się Wam świat wykreowany przez Mercedes Lackey a także Larry Dixona. MOJA OCENA: 7/10Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.