Średnia Ocena:
Listy miłości
Najładniejsze i najistotniejsze książki Marii Nurowskiej w świeżym wydaniu. Miłość i śmierć, wina i zagubienie a także poszukiwanie swojej tożsamości. Opowiadanie o wyjątkowym dążeniu, o rozpaczliwych próbach kogoś, kto – by uniknąć śmierci – musi stać się kimś innym. Historia miłości w czasach zawiści i barbarzyństwa.Elżbieta Elsner pod fałszywym nazwiskiem stworzyła sobie nowe życie. Tłumaczy się z tego w listach do Andrzeja.W wieku 16 lat poszła dobrowolnie za ojcem do getta warszawskiego, gdzie została prostytutką, by uratować ich oboje. Po ucieczce z getta przyjmuje nową tożsamość i staje się Krystyną Chylińską. Żyje jednak w stałym lęku, że ktoś mógłby ją rozpoznać i zniszczyć jej egzystencję. W końcu przeszłość ją dopada i słyszy: „Krystyna Chylińska nie jest twoim prawdziwym nazwiskiem...”. "Maria Nurowska zaliczana jest do najistotniejszych pisarzy współczesnej literatury polskiej.Jej „Listy miłości” zasługują na uwagę. Autorka świadoma jest tradycji, w której pisze – jej bohaterka Krystyna Chylińska ma w sobie coś z Anny Kareniny, książka ebook przypomina także Początek Andrzeja Szczypiorskiego." „Frankfurter Allgemeine Zeitung”
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Listy miłości |
Autor: | Nurowska Maria |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Listy miłości PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Czytelnik pozbaje dzieje bohaterki, wiedząc, w jakich warunkach społeczno-politycznych ona znajduje się w danym momencie. A jednocześnie autorka nie męczy czytelnika tym historyczno-politycznym tłem. Skmplikowany portret paychologiczny bohaterki wraz z trudną jej przeszłością sprawiły, że czytałam "Listy..." z wielkim zaciekawieniem i oczekiwaniem na następne zdarzenia. Niemniej jednak chwilami miałam wrażenie, że tkwię z bohaterką w młyńskim kole, lub że mam przed sobą dylematy nimfomanki. To moje osobiste odczucie, może i krzywdzące, lecz nie pozbyłam sięgo do końca lektury. Warto przeczytać, choćby dla świetnego zakończenia.
„Zakorzeniłam się w własnej miłości i w swoim strachu. Miłość i strach nieustanny się istotą mojego życia”. Oraz: „Tamto kłamstwo stawało się prawdą, lecz ta prawda była jak szyderstwo…” A dalej: „Strach był tak blisko miłości, był z nią przemieszany”. I: „(…) wszystko jedno, co nas oddziela od ukochanego mężczyzny, krata czy prawda…”. Tak zwykła siebie, własne przeżycia i emocje charakteryzować bohaterka „Listów miłości” Marii Nurowskiej. Główną postacią jest Elżbieta-Krystyna: pół-Żydówka, córka profesora, głodująca i poniżana „lokatorka” getta warszawskiego, kobieta do towarzystwa w jednym z tamtejszych burdeli, której, dzięki znacznej dawce sprytu a także szczęścia, udało się stamtąd uciec i na długie lata zakorzenić w polskiej rodzinie, opiekować się seniorką rodu, jej wnukiem, synową-byłą więźniarką obozu w Oświęcimiu, a nawet szaleńczo zakochać w zaangażowanym w sprawy AK synu. Choć Krystyna popełniła dużo błędów, choć nie zawsze postępowała godnie czy szlachetnie i nie jest bohaterska, posągowa, jednowymiarowa, czytelnik staje się sprzymierzeńcem jej i jej rodziny – ponieważ podstawową zasadą zawsze była potrzeba ocalenia siebie i bliskich. I choć w tej opowieści jest dużo historii i uwikłanych w nią postaci (jest II wojna światowa, z echami powstania w getcie czy informacjami o powstaniu w Warszawie, jest czas powojennych rozrachunków z działaczami AK, jest kiełkujący komunizm z jego absurdami, podejrzliwością, szantażami i szarzyzną, są dość jednoznaczne aluzje do roku ’68, są żołnierze – z jednej jak i drugiej strony barykady, są towarzysze, wrogowie nowego ustroju, jak i zwykli śmiertelnicy próbujący nie zwariować w tym zwariowanym układzie) to „Listy miłości” są historią o głębi, zróżnicowaniu, zaplątaniu i niejednoznaczności ludzkich uczuć, pragnień, potrzeb a także tęsknot. Wykorzystując styl powieści epistolarnej, możliwości pełnej epitetów narracji metaforycznej, subtelność opisów, zbliżając się miejscami do prozy poetyckiej stworzyła Nurowska niesamowitą opowieść o zwykłych potrzebach, które urastają do rangi niesamowitości, wyjątkowości i mogą przywrócić ład, stabilizację a także nadać sens temu co bez sensu – nawet w czasach, kiedy każdy może być wrogiem każdego.