Lipowo. Tom 7. Dom czwarty okładka

Średnia Ocena:


Lipowo. Tom 7. Dom czwarty

Była komisarz Klementyna Kopp po czterdziestu latach wraca w rodzinne strony. Na prośbę matki ma przyjrzeć się sprawie pewnego morderstwa. W drodze do Złocin znika jednak bez śladu. Mieszkańcy zgodnie twierdzą, że nigdy nie dotarła do miasteczka, lecz aspirant Daniel Podgórski odkrywa, że musiało być inaczej. Dlaczego wszyscy kłamią? Co stało się z Klementyną? Kto maluje zagadkowe graffiti z czarną szubienicą i podrzuca martwe ptaki? Jaki ma to związek z okrutną egzekucją, dokonaną ponad jeziorem Bachotek w październiku 1939 roku?   „Dom czwarty” to siódmy tom sagi kryminalnej o policjantach z Lipowa. Opowieści o Lipowie łączą w sobie fragmenty typowego kryminału i powieści obyczajowej z rozbudowanym wątkiem psychologicznym. Porównywane są do ebooków Agathy Christie i powieści szwedzkiej królowej gatunku, Camilli Läckberg. Prawa do publikacji serii sprzedane zostały do nad dwudziestu krajów.

Szczegóły
Tytuł Lipowo. Tom 7. Dom czwarty
Autor: Puzyńska Katarzyna
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Prószyński Media
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Lipowo. Tom 7. Dom czwarty w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Lipowo. Tom 7. Dom czwarty PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Sowinka

    Wszystkie części Sagi o Lipowie są super, więc serdecznie polecam.

  • Anonim

    Bardzo mi sie podobala

  • Sowinka

    W ebookach o Lipowie zakochałam się od pierwszego przeczytania. Serdecznie i gorąco polecam.

  • mortex

    Jak wszystkie części ta również jest super, trudno się oderwać

  • Jacek Puzyński

    Bardzo dynamiczna realizacja zamówienia. To plusy!!!!!!!!!!! Minusy - empik powinien pomyśleć o rozwiązaniu sytuacji w której nie mogę realizować zamówienia, bo punkt odbioru jest "zapchany". Myślę, że powinna być kolejka realizacyjny, o której Klient nie musi wiedzieć. Najwyżej potrwałoby to o dzień dłużej, o czym można Klienta uprzedzić. Minus - Empik - jednak jesteś dość drogi w porównaniu z innymi sprzedawcami

  • Ewa Królikowska

    Wciąż zachwycająca, nieodstająca od innych części. Nie można się oderwać do ostatnich stron!

  • Joasia

    Nie trzeba specjalnie zalecać ebooków tej autorki. Klasa sama w sobie i idealna przygoda.

  • Optymista

    Reasumując, jestem zdania, że „Domem czwartym” Katarzyna Puzyńska udowadnia swoim czytelnikom, że niesamowite pomysły na wydarzenia ciągle jej się nie kończą, idealnie potrafi poprowadzić wartką akcją, po mistrzowsku dawkując napięcie, a jej bohaterowie ciągle się zmieniają. Dużo się wydarzyło w Lipowie od czasów „Motylka”, lecz cały czas można napotkać się tam na fascynujące i mrożące krew w żyłach jednocześnie historie. Puzyńska to mistrzyni pióra – ma idealnie opanowany warsztat, a autentyczni bohaterowie ze idealnie nakreślonym portretem psychologicznym stał się już znakiem rozpoznawczym jej prozy. Nie muszę wspominać o zagadce kryminalnej. Ponieważ ta zawsze jest trudnym orzechem do zgryzienia i majstersztykiem. Gorąco polecam!Więcej: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2016/12/co-sie-stao-z-klementyna-kopp.html#disqus_thread

  • Iwona_C_

    Dom czwarty trzyma poziom poprzednich części. Chociaż z każdym kolejnym tomem widać zmiany w tym, jak budowana jest powieść… Podejrzewam, że już niedługo będziemy mogli się przekonać, co autorka szykuje dla czytelników, gdyż Dom czwarty zawiera kilka aluzji pozwalających domyślać się, że w głowie autorki powstaje następna intryga…http://www.czytajac.pl/2016/12/dom-czwarty-katarzyna-puzynska/

  • Ruda Recenzuje

    Klementyna znika bez śladu, podczas podróży w rodzinne strony. Mieszkańcy Złocin niechętnie rozmawiają na jej temat, twierdząc, że nie widzieli jej od lat. Co przytrafiło się Klementynie? Czy wydarzenia sprzed lat mają coś wspólnego z jej zaginięciem? Jedną z najbardziej charakterystycznych postaci w powieściach Puzyńskiej jest Klementyna Kopp. Silna, bezpośrednia, bezczelna, lecz także wyjątkowo pracowita i lojalna. O zaletach i wadach pani komisarz można by pisać długo i obficie, wielokrotnie bowiem własną osobą ubarwiała książki i zmieniała bieg akcji. Zawsze jednak intrygowało mnie to, co doprowadziło Kopp do tego miejsca. Jakie wydarzenia sprawiły, że nieustanna się taką kobietą? Dlaczego na pierwszym miejscu postawiła pracę? Najwieższa książki autorki pozwala nam nieco lepiej poznać tę bohaterkę i zrozumieć jej motywy. Cieszę się, że Puzyńska zdecydowała się na taki zabieg, moim zdaniem opowieść bardzo na tym zyskuje, a i nasze spojrzenie na specyficzną policjantkę na pewno się zmieni wraz z nabytą wiedzą.Tradycyjnie już akcja książki obfituje w mrok, sekrety i niedopowiedzenia. Od pierwszego rozdziału towarzyszy nam przeczucie, że przed nami długa wypełniona złem, okrucieństwem i brutalnością wyprawa i już od początku nie możemy się jej doczekać. Książki Puzyńskiej stanowią prawdziwą ucztę dla fanów kryminału i jestem przekonana, że żaden z nich nie poczuje się zawiedziony. Ja sama odnalazłam w jej powieściach wszystkie fragmenty konieczne do stworzenia mocnej i zapadającej w pamięć powieści kryminalnej, rozpoczynając od intrygujących detektywów, na zaskakującym finale kończąc. Po drodze zaś rozkoszowałam się zwrotami akcji, swobodną narracją i historycznym tłem.Z każdej strony tej powieści wypełza zło. Przejawia się za sprawą bohaterów, miejsc, zdarzeń z przeszłości. Podążamy jego tropem, zastanawiając się, do czego jest zdolna istota ludzka. A autorka wielokrotnie nam udowadnia, że do wielu okropieństw. W tej powieści zło i mrok kumulują się latami by wychynąć z całą siłą przy okazji zaginięcia Klementyny. Tradycyjnie już trudno poskładać wszystkie fragmenty w całość i zrozumieć, jaką zagadkę tym razem przygotowała dla czytelnika Puzyńska. Przy okazji tej lektury ocieramy się o pojęcie zbrodni doskonałej, która podobno nie istnieje. Zestaw różnorakich elementów- upływ czasu, pomysłowość złoczyńców, nieco szczęścia- sprawia jednak, że być może z takim zjawiskiem mamy właśnie do czynienia w tym miejscu. Fantastycznie. Autorka poświęca dużo miejsca swoim bohaterom. Może nawet więcej niż zwykle. Chętnie zagłębia się w ich emocje, powraca do ich przeszłości, przybliża małe radości i duże zmartwienia. Być może ktoś mógłby zarzucić Puzyńskiej, że tego jest za dużo, ponieważ język przecież o powieści kryminalnej, lecz mnie w żadnym wypadku to nie przeszkadza. Jedno nie wyklucza przecież drugiego. A w tej obyczajowości ujawnia się książkowy realizm i rzeczywistość tak podobna do codziennego życia czytelników. Trudno w to uwierzyć, lecz Puzyńska ponownie mnie zaskoczyła. Siódmy raz uwiodła mnie swoim pomysłem, sprawiając, że nie mogłam oderwać się od powieści ani przewidzieć zakończenia, zanim nie odkryła przede mną wszystkich kart. A zanim dotarłam do końca, bawiłam się wybornie w jej świecie pełnym szaleństwa, zła, sekretów i nieprzewidzianych zwrotów akcji. A w tą kryminalną historię prześlicznie wpisała kilka elementów historii, które odświeżyły książkę i nadały jej innego, ważnego, wymiaru.

  • Pinko

    Helena i Romuald Kopp od lat nie utrzymywali kontaktu ze własną córką, Klementyną- od chwili, w której postanowiła rozwieść się ze swoim mężem- agresorem. Komisarz opuściła rodzinne Złociny, ruszając w sobie wiadomą stronę. Po niemalże 40 latach pani Kopp decyduje się na poproszenie córki o zbadanie śmierci Róży Grabowskiej, narzeczonej jej siostrzeńca, Błażeja. Mimo, iż facet przyznał się do morderstwa ukochanej, jego ciotce stale wydaje się to podejrzane. Klementyna reaguje na prośbę, jednak mimo obietnic, nie pojawia się w domu rodzinnym. Daniel Podgórski wraz z starającą się otrząsnąć po śmierci córeczki Emilią Strzałkowską i psycholog Weroniką ruszają tropem zadziornej pani komisarz. A Złociny, mimo, iż to niewielka, niemal zamordowana deskami wioska, mają własne tajemnice...Myślę, że ebooków autorstwa pani Puzyńskiej nie muszę nikomu przedstawiać- nawet jeśli jeszcze nie czytaliście, to na pewno odwiedzając blogi książkowe, nie raz natknęliście się na recenzję któregoś tomu. Na kolejne części tej serii czekam niemal jak na swoje urodziny; mam po prostu pewność, że czeka mnie niesamowita historia. I tym razem też się nie zawiodłam.Prywatnym światem Daniela Podgórskiego wstrząsnęła tragedia, wspomniana już śmierć jego córeczki, której matką była Strzałkowska. Daniel nie potrafi unieść się po tym ciosie i mimo, że stara się walczyć z zamierzchłymi "przyjaciółmi"- butelką i papierosem- to jest mu naprawdę ciężko. Jego dawna, misiowata sylwetka nabrała twardości dzięki siłowni, która ma pomóc facetowi przytłumić nieco żal, a pełne ciepła oczy zamieniły się w dwie mroczne otchłanie. Przemienił się i widać to na każdej kolejnej stronie. Złociny to miejscowość niewiele mniejsza od Lipowa, choć rzekłabym, że bardziej wymarła. Lecz to właśnie takie niepozorne wioski kryją w sobie niespotykaną brutalność a także mnóstwo sekretów. Pani Puzyńska przenosi nas kilkakrotnie w przeszłość, opowiadając o czasach, gdy w Złocinach stacjonowali SS-mani, zajmując domostwa mieszkańców a ich samych zabijając albo zmuszając do służenia Niemcom. Drugi ukłon w kierunku tego, co było, stanowi historia Róży Grabowskiej, urwana dopiero na kilka sekund przed morderstwem. Czytelnik wie, jakie brzemię nosi młoda kobieta. Nie zapomniano także o sprawie morderstwa byłego męża Klementyny czy spalonego dworu, zwanego Igłami. Dostajemy tak wiele historii, że trudno stwierdzić, która z nich przyciąga uwagę na dłużej.To, co charakterystyczne dla naszej polskiej pisarki, to wielość wątków, poszlak i zwroty akcji. Bardzo intrygowały mnie powiązania pomiędzy bohaterami, co doprowadziło do tego, że książkę wręcz połykałam- byle szybciej dowiedzieć się, co, kto i jak. I oczywiście dlaczego! I powiem Wam, że czuję się niesamowicie, czytelniczo "dopieszczona". A na następny tom czekam z szaleństwem w oczach :)

  • Katarzyna Lisek

    Nie bez powodu Katarzynę Puzyńska nazywa się polska Camillą Lackberg. Następny tom kryminalnej sagi z podbrodnicką wsią Lipowo w tle trzyma w napięciu, jak pozostałe. Książkę czyta się od deski do deski :) Zalecam :)

  • weronika pesta

    Czytałam wszystkie wydane do tej pory części z aspirantem Danielem Podgórskim. Niezła książka, czekam na kolejne.

  • Aneta Wiśniewska

    Przyznam szczerze, przy tej serii nie będę obiektywna. Jestem olbrzymią wielbicielką Kasi Puzyńskiej i zawsze z niecierpliwością czekam na kolejne części. Jak dla mnie “Dom czwarty” to mistrzostwo i najlepsza element z całego cyklu. Tym razem sprawa toczy się wokół Klementyny i jej rodzinnych stron. Policjantka, a w sumie to już była policjantka, wybiera się po 40 latach do domu, żeby na prośbę mamy przyjrzeć się zabójstwu sprzed dwóch lat. Jednak Klementyna nie zaginęła po drodze, mieszkańcy sądzą, że nie dotarła na miejsce, lecz Daniel ma powody, żeby sądzić inaczej. Podczas krótkiego pobytu w Złocinach odkrywa, że dużo nie wie o własnej koleżance z pracy, a mieszkańcy mają na sumieniu coś więcej niż tylko niepozorne kłamstwa na temat policjantki… Złociny. Mała miejscowość, gdzie wszyscy się znają. Ludzie znają nie tylko własnych sąsiadów z widzenia, lecz nierzadko również potrafią powiedzieć dużo o ich przeszłości, pracy, zwyczajach czy rodzinie. Takie miejsce, to idealne środowisko do przeprowadzania śledztwa. Lecz również takie, gdzie każdy każdego kryje, a sekrety nie wychodzą na zewnątrz… Ten tom podobał mi się najbardziej. Akcja jest nawiązaniem do przeszłości Klementyny, która nietuzinkową postacią w całej serii. Dobrze, że mamy okazję dowiedzieć o niej coś więcej, szczególnie, że obawiam się, że po Łaskunie może jej być trochę mniej w całej książce. W dodatku nawiązanie do czasów II wojny światowej,gdzie te tereny były okupowane przez Niemców też zrobiło na mnie wrażenie. Jestem wielbicielką wszystkich takich historii. Te opowiadania, choć nierzadko brutalne i ukazujące ludzkie okrucieństwo, są też częścią naszego dziedzictwa, Szczególnie te, które były stosunkowo niedawno. Dom czwarty związany jest właśnie z jedną z legend z tamtego czasu. W tym domu miał byś schowany cały zrabowany skarb, który Niemcy zostawili uciekając w pośpiechu. Wielu go szukało, lecz niejasne wytyczne do co położenia uniemożliwiały odnalezienie tego. Złociny mają również inne tajemnice. Zagadkowe zabójstwo, z którym stale wiąże się dużo wątpliwości i jest tematem tabu we wiosce. Zamieszani w to nie tylko mieszkańcy, lecz również jeden z wysoko postawionych policjantów robią wszystko, żeby sprawa nie została na nowo otwarta. Nawet po bezpośredniej konfrontacji, śledczy stale mają poczucie, że nie wszystko zostało powiedziane. Dom czwarty jest niejednoznaczną historią. Miałam wrażenie, że poprzednie były jednak bardziej zamkniętymi, osobnymi rozdziałami. Ta element zostawiła mnie z niedopowiedzeniami. Nie spodziewałam się tego, lecz to tylko sprawiło, że tym bardziej jestem spragniona kolejnej książki autorki. Cały cykl Lipowo jest godny polecenia. Uważam, że to naprawdę niesamowite książki i lubię do nich wracać. Trzymają w napięciu, nie są oczywiste i choć to zazwyczaj są to potężne tomiska, to naprawdę przy nich wypoczywam. Jestem na tak!

  • Mechaniczna Kulturacja

    Katarzyna Puzyńska nie zwalnia tempa i pokazuje kolejną już odsłonę sagi o Lipowie, choć to sformułowanie już na samym początku traci rację bytu, bo tym razem naprawdę cała akcja losy się poza tą miejscowością. Niemniej jednak główni bohaterowie słynni z poprzednich części cyklu pojawiają się znowu i następny raz stają przed ciężkim zadaniem rozwikłania zagadki, której geneza sięga II wojny światowej.Akcja siódmej części cyklu zaczyna się kilka miesięcy po zakończeniu Łaskuna. Daniel Podgórski po oczyszczeniu z zarzutów zabójstwa, stale pracuje w komisariacie w Brodnicy. Walczy z alkoholizmem i traumą po utracie dziecka. Panującą stagnację przerywa informacja o zaginięciu Klementyny Koop, po której ślad zaginął w okresie powrotu w rodzinne strony. Podgórski, Nowakowska i Strzałkowska wyruszają w ślad za zaginioną prowadząc śledztwo, które własne korzenie będzie miało w czasach niemieckiej okupacji, lecz także w latach siedemdziesiątych XX wieku a także w czasach obecnych. Niestety objaśnienie prawdy nie będzie takie proste, bo mieszkańców Złocin oplotła zmowa milczenia, a kłamstwo z ust mieszkańców wypływa tak samo jak prawda. Jednak determinacja stróżów prawa, żeby odnaleźć Klementynę, sprawi że uda im się połączyć wszelkie fakty i doprowadzić do rozwiązania kolejnej tajemnicy z przeszłości.Ci, co czytali poprzednie części cyklu dokładnie wiedzą czego się spodziewać. Autorka w podobny sposób rozgrywa akcję w własnej najwieższej powieści. Mamy więc bieżącą kryminalną intrygę. W tym przypadku związaną z zaginięciem Klementyny Kopp. Jednak jest to tylko pretekst, żeby wprowadzić czytelników do dramatycznych zdarzeń sprzed dwóch lat, kiedy jeden z mieszkańców Złocin zabija z zimną krwią własną żonę. Z czasem okazuje się, że sprawa ta prowadzi do lat siedemdziesiątych i zabójstwa młodej dziewczyny. Co jednak wspólnego z bieżącymi zdarzeniami ma masakra Żydów ponad jeziorem Błachotek? No cóż, żeby się tego dowiedzieć trzeba sięgnąć po najnowszą opowieść Katarzyny Puzyńskiej.To, że kolejne tomy o policjantach z Lipowa mają dużo podobnych elementów, nie jest niczym zaskakującym. Autorka w ciekawy, lecz bardzo schematyczny sposób prowadzi całą intrygę. Widać dużo nawiązań do twórczości królowej kryminału - Agathy Cristie. Cała historia oparta jest na solidnych, ale czasem ogranych, fundamentach. Dużym zaskoczeniem i odmianą jest przemiana charakteru bohaterów. Zaskakuje szczególnie Marek Podgórski, który z ułożonego i praworządnego policjanta z zasadami, po przejściach z ostatnich zdarzeń stał się gburowatym i chamskim "psem", dla którego nie liczy się już druga osoba. Czy to prawdziwa zmiana, czy tylko maska, która ma zakamuflować jego wewnętrzne kłopoty i słabości? To również okazuje się w trakcie lektury.Twórczości Katarzyny Puzyńskiej nie trzeba obecnie prawdopodobnie nikomu zbyt mocno reklamować. Wielbiciele polskiej literatury kryminalnej idealnie wiedzą, że jej książki plasują się w absolutnym topie. Autorka w doskonały sposób łączy w własnych powieściach dużo elementów, które nawzajem się przeplatają i uzupełniają. Tajemniczy, niekiedy mroczny klimat mazurskich wsi, zagadki z przeszłości, pełnokrwiści bohaterowie i wciągająca intryga. Wszystko to sprawia, że Dom Czwarty to pozycja obowiązkowa dla wielbicieli autorki jak i typowego kryminału. Polecam.http://www.mechaniczna-kulturacja.pl/2016/11/katarzyna-puzynska-dom-czwarty-recenzja.html

  • Anna Kostorz

    //Anna Kostorz Kulturalne Mediawww.kulturalnemediablog.wordpress.com //Młoda polska pisarka stworzyła świat, w którym są same tajemnice. Poznajmy Katarzynę Puzyńską a także siódmą element serii o policjantach z Lipowa Dom czwarty. Sama autorka porównywana jest do Agathy Christie i Camilli Lachberg, a jej dzieła wcale nie są gorsze od tych stworzonych przez jej poprzedniczki. Przyznaję się bez bicia, że moja przygoda z Podgórskim, Nowakowską i Strzałkowską rozpoczęła się właśnie od tej książki, więc nie mnie oceniać, jakimi są bohaterami w całej serii. Lecz jedno, co mogę stwierdzić bez pardonu, to to, że Puzyńska wykonała kawał dobrej roboty.Pewnie każdy, kto czytał poprzednie części serii miał przyjemność poznać Daniela Podgórskiego, Emilię Strzałkowską i Weronikę Nowakowską. Tym razem zadaniem Daniela jest znalezienie byłej komisarz własnej komendy w Lipowie – Klementyny Kopp, a w tym wcale nie pomagają mu była małżonka i była dziewczyna. W szczególności, że poprzednia sprawa (Łaskun) dała mu popalić, tak samo jak Emilii, z którą łączy ją syn Łukasz i zmarła dziewięć miesięcy wcześniej córka Justyna.Rodzinne strony Klementyny, w których zaginęła, kryją mnóstwo zagadek i wcale niełatwo jest je rozwiązać. Cała akcja toczy się wokół trzech dworów niedaleko miejscowości Złociny. Poznajemy dwór Drozdy, w których Klementyna spędziła całe własne dzieciństwo; dwór Szuwary, który kryje mnóstwo sekretów, a także spotykamy się ze spalonym dworem Igły, w których niegdyś mieszkał Kajetan Wrona – aktualny lokator Drozdów. Trudno powiedzieć, że każdy mieszkaniec Złocin i otaczających je dworów ma coś na sumieniu. Oni mają wiele więcej na sumieniu, a dodatkowo przez lata skrzętnie to ukrywają. Autorka bardzo nieźle prowadzi akcję. Każdy epizod ma znaczenie, a opuszczenie choćby jednego wątku tej powieści uniemożliwia zrozumienie jej. Czytelnik jest zmuszony myśleć, co bardzo mi się podobało! Mimo wszystkich powiązań, romansów, rozwodów i innych zawiłości pomiędzy mieszkańcami dworów, Puzyńska tak rozwiązuje zagadki, że każdy potrafi za nimi nadążyć. Nie ma efektu „bum!” na koniec, gdzie niespodziewanie wszystkie sprawy się rozwiązują. Wątek kryminalny przeplata się z obyczajowymi i zwyczajnymi sprawami bohaterów. To, że Klementyna zaginęła jest ogniwem, z którego wychodzą inne zagadki, które także trzeba rozwiązać. A dodatkowo wplątanie wątku II wojny światowej dodało całej książce pdf mrocznego klimatu i jeszcze więcej dodatkowych zawiłości, mimo że tak naprawdę nie ma on nic wspólnego z cała akcją. Mowa Puzyńskiej jest zrozumiały, jak niemal każdego polskiego autora kryminałów. Przede wszystkim, mimo własnego psychologicznego wykształcenia, nie wrzuca niepotrzebnie słów związanych z naukowym podejściem do tematu. Na drugim miejscu odnalazła się kompozycja książki, która daje do myślenia. Epizody są krótkie, treściwe, nie dłużą się, a czytelnik odczuwa coś w rodzaju „przecież jeszcze jeden epizod mnie nie zbawi, skoro ma pięć stron”, co nadaje tempa czytaniu i sprawia, że nie można się oderwać od książki. Trzeba także przyznać, że przeplatanie osobno wątku Klementyny, czyli teraźniejszości z osobno napisanymi epizodami o II wojnie światowej sprawia, że brniemy coraz głębiej w powieść. Czytając tę książkę nie wiedziałam, jak ją ugryźć. Każdy kolejny epizod zdawał się dokładać dodatkowe wątpliwości i jeszcze więcej mroku do fabuły (a przecież o to chodzi w kryminałach!).

  • Anna Kostorz

    Młoda polska pisarka stworzyła świat, w którym są same tajemnice. Poznajmy Katarzynę Puzyńską a także siódmą element serii o policjantach z Lipowa Dom czwarty. Sama autorka porównywana jest do Agathy Christie i Camilli Lachberg, a jej dzieła wcale nie są gorsze od tych stworzonych przez jej poprzedniczki. Przyznaję się bez bicia, że moja przygoda z Podgórskim, Nowakowską i Strzałkowską rozpoczęła się właśnie od tej książki, więc nie mnie oceniać, jakimi są bohaterami w całej serii. Lecz jedno, co mogę stwierdzić bez pardonu, to to, że Puzyńska wykonała kawał dobrej roboty.Pewnie każdy, kto czytał poprzednie części serii miał przyjemność poznać Daniela Podgórskiego, Emilię Strzałkowską i Weronikę Nowakowską. Tym razem zadaniem Daniela jest znalezienie byłej komisarz własnej komendy w Lipowie – Klementyny Kopp, a w tym wcale nie pomagają mu była małżonka i była dziewczyna. W szczególności, że poprzednia sprawa (Łaskun) dała mu popalić, tak samo jak Emilii, z którą łączy ją syn Łukasz i zmarła dziewięć miesięcy wcześniej córka Justyna.Rodzinne strony Klementyny, w których zaginęła, kryją mnóstwo zagadek i wcale niełatwo jest je rozwiązać. Cała akcja toczy się wokół trzech dworów niedaleko miejscowości Złociny. Poznajemy dwór Drozdy, w których Klementyna spędziła całe własne dzieciństwo; dwór Szuwary, który kryje mnóstwo sekretów, a także spotykamy się ze spalonym dworem Igły, w których niegdyś mieszkał Kajetan Wrona – aktualny lokator Drozdów. Trudno powiedzieć, że każdy mieszkaniec Złocin i otaczających je dworów ma coś na sumieniu. Oni mają wiele więcej na sumieniu, a dodatkowo przez lata skrzętnie to ukrywają. Autorka bardzo nieźle prowadzi akcję. Każdy epizod ma znaczenie, a opuszczenie choćby jednego wątku tej powieści uniemożliwia zrozumienie jej. Czytelnik jest zmuszony myśleć, co bardzo mi się podobało! Mimo wszystkich powiązań, romansów, rozwodów i innych zawiłości pomiędzy mieszkańcami dworów, Puzyńska tak rozwiązuje zagadki, że każdy potrafi za nimi nadążyć. Nie ma efektu „bum!” na koniec, gdzie niespodziewanie wszystkie sprawy się rozwiązują. Wątek kryminalny przeplata się z obyczajowymi i zwyczajnymi sprawami bohaterów. To, że Klementyna zaginęła jest ogniwem, z którego wychodzą inne zagadki, które także trzeba rozwiązać. A dodatkowo wplątanie wątku II wojny światowej dodało całej książce pdf mrocznego klimatu i jeszcze więcej dodatkowych zawiłości, mimo że tak naprawdę nie ma on nic wspólnego z cała akcją. Mowa Puzyńskiej jest zrozumiały, jak niemal każdego polskiego autora kryminałów. Przede wszystkim, mimo własnego psychologicznego wykształcenia, nie wrzuca niepotrzebnie słów związanych z naukowym podejściem do tematu. Na drugim miejscu odnalazła się kompozycja książki, która daje do myślenia. Epizody są krótkie, treściwe, nie dłużą się, a czytelnik odczuwa coś w rodzaju „przecież jeszcze jeden epizod mnie nie zbawi, skoro ma pięć stron”, co nadaje tempa czytaniu i sprawia, że nie można się oderwać od książki. Trzeba także przyznać, że przeplatanie osobno wątku Klementyny, czyli teraźniejszości z osobno napisanymi epizodami o II wojnie światowej sprawia, że brniemy coraz głębiej w powieść. Czytając tę książkę nie wiedziałam, jak ją ugryźć. Każdy kolejny epizod zdawał się dokładać dodatkowe wątpliwości i jeszcze więcej mroku do fabuły (a przecież o to chodzi w kryminałach!).

  • bojarun

    Ja już po prostu nie wiem, co mam napisać. "Dom czwarty" to siódmy tom sagi o Lipowie. Pozostałe sześć zrecenzowałam i naprawdę każda jedna recenzja to zestaw peanów na temat twórczości Pani Pużyńskiej. Żaden z tomów nie był tym gorszym, każdy zachwycał. Teraz piszę siódmą recenzję na temat kryminałów o Lipowie i ponownie powtórzę: No po prostu REWELACJA!Tym razem zaginęła Klementyna Kopp. Nasza kontrowersyjna policjanta sama nieustanna się bohaterką zagadki kryminalnej. Na prośbę rodziców miała odwiedzić rodzinną miejscowość i wyjaśnić pewną zagadkę sprzed lat. Niestety nigdy tam nie dotarła; po prostu zapadła się pod ziemię. Daniel wraz z Weroniką i Emilią postanawiają rozwikłać zagadkę zniknięcia policjantki. W tym celu udają się do Złocin - wioski, w której od lat mieszka rodzina Kopp. Niestety okazuje się, że zniknięcie Klementyny to nie jedyna mroczna sekret tamtego miejsca. Każdy z mieszkańców jest wrogo nastawiony do naszych policjantów, Właściwie nikt nie chce pomóc, a za każdym rogiem czai się kolejne mroczne widmo przeszłości. Zagadka kryminalna jest idealna i idealnie przemyślana. Następny raz nie zawiodłam się. Typowy kryminał, który pozwala czytelnikowi w miarę akcji podejrzewać, domyślać się i oskarżać. Autorka tak mądrze snuje fabułę że w pewnym momencie podejrzewałam już wszystkich. Każdy miał mroczną tajemnicę, każdy miał coś do ukrycia. Sama już pogubiłam się w domysłach i z zachwytem obserwowałam, jak autorka wyprowadza te podejrzenia na prostą drogę. Naprawdę świetne. Kłopot miałam jedynie z naszym głównym bohaterem Danielem Podgórskim. Z prostodusznego i ciepłego faceta z lekką nadwagą i miłością do całego świata, przemienił się w ostrego, wręcz brutalnego alkoholika, który nie może sobie poradzić z otoczeniem. Jest niemiły i gburowaty. Posuwa się do czynów, które dawnemu Danielowi nie przyszłyby nawet do głowy. Nie ukrywam że tęsknię za tamtym Podgórskim, który wielbił świat i życie i nie mógł oprzeć się podawanym przez Mamusię słodkościom. Teraz jedyne, za czym tęskni to piersiówka i paczka papierosów. Pokuszę się o stwierdzenie, że to prawdopodobnie najlepsza element sagi. Zamiast jednego śledztwa mamy właściwie cztery i to jakie! Każdemu wydaje się, że wie już kto zabił a tu niespodzianka! Naprawdę mistrzostwo świata. Czekam z niecierpliwością na następny tom, bowiem zakończenie "Domu czwartego" nie pozostawia wątpliwości, że Pani Pużyńska nie powiedziała jeszcze ostatniego zdania.

  • Katarzyna Olech

    Po doskonałym Łaskunie z niecierpliwością wypatrywałam nowej książki Katarzyny Puzyńskiej. Miałam nadzieję że inne, poprzednie książki jak i Dom czwarty okażą się tak samo wciągające i pełne emocji. Stale bardzo ciężko zebrać mi wszystkie myśli i spostrzeżenia i omówić emocje w sposób rozsądny. Klementyna Kopp postanowiła wrócić w rodzinne strony, jednak ślad po niej zaginął. Wiadomo tylko że nigdy nie pojawiła się u własnych rodziców, w Złocinach. Daniel Podgórski wraz z Emilą i Weroniką postanawiają odszukać Klementynę ponieważ znają byłą policjantkę na tyle, aby wiedzieć że nigdy nie zniknęłaby bez śladu. W rodzinnych stronach Klementyny na jaw wychodzą sekrety z przeszłości. Kolejni bohaterowie, którzy pojawiają się na kartach powieści mają własne za uszami. I nic nie mówią wprost. Czy policjantom uda się odnaleźć Klementynę? Czy rozwikłają tajemnicę Domu Czwartego?Dla tej książki zarwałam dwie noce, ponieważ ostatnio tylko wówczas mam czas czytać. I nie przeszkadzały mi cienie pod oczami i zmęczenie ponieważ dla najwieższej powieści Kasi Puzynskiej warto się poświęcić. Ponieważ Dom Czwarty wciąga od niemalże pierwszej do ostatniej strony. Kolejne sekrety pojawiające się na kartach powieści niesamowicie intrygują. Lecz zacznijmy od początku.Akcja książki skupia się na trzech płaszczyznach czasowych – wracamy do lat wojennych, kiedy w trzech świetnych dworach mieszkali niemieccy oficerowie. Autorka cofa się także tylko o kilka lat żeby przedstawić historię zabójstwa młodej dziewczyny w ciąży, Róży, przez jej narzeczonego Błażeja. I śledzimy poczynania głównych bohaterów, którzy starają się odnaleźć Klemetyne. Wszystkie te wydarzenia są w idealny sposób połączone, wszystkie wątki w końcowym rozrachunku do siebie pasują. Ja mam słabość do takich historii sprzed lat, nierozwiązanych zagadek dlatego ta książka ebook jeszcze bardziej mi się spodobała.O ile w Łaskunie akcja toczyła się wolniej to miałam wrażenie że w Domu Czwartym autorka narzuciła niesamowite tempo, akcja toczy się bardzo szybko, kolejne tropy i sekrety pojawiają się co chwila. Taki zabieg spowodował od książki nie mogłam się oderwać, cała wpadłam w historię stworzoną przez Kasię Puzyńską i nie było mnie wówczas dla świata zewnętrznego. Liczyłam się tylko ja i Dom czwarty. Powieści Puzyńskiej są przemyślane od pierwszych do ostatnich stron. Wszystko do siebie doskonale pasuje, nie ma wątków zapomnianych i odrzuconych, co bardzo cenię, a wnioskując po zakończeniu można mieć nadzieję na następny tom, który jeszcze bardziej podgrzeje atmosferę wśród naszych bohaterów. I mam taką nadzieję! Kasia Puzyńska z każdą kolejną książką prezentuje klasę niebywały talent do tworzenia zbrodni, profilu morderców, a także umiejętnie łączy różnorakie wątki i gatunki, ponieważ nie ma co ukrywać że Dom Czwarty to kryminał obyczajowy. Jeżeli szukacie dobrego kryminału, z wyrazistymi postaciami, wciągającą fabułą i intrygującą zbrodnią i idealnym zakończeniem to szczerze zalecam Dom Czwarty. Nie zawiedziecie się, obiecuje!

  • Małgorzata Brzózka

    ...bo Katarzyna Puzyńska cały czas utrzymuje najwyższy poziom. Czyta się jednym tchem, ciężko się oderwać i porcjować sobie przyjemność. Mnie z trudem przyszło rozdzielenie książki na dwa dni. Zalecam wszystkim książki Katarzyny Puzyńskiej!