Lepszy byłby martwy okładka

Średnia Ocena:


Lepszy byłby martwy

Z paryskiego hotelu znika sześcioletnia Amerykanka, przebywająca z rodzicami na wakacjach we Francji. Dynamicznie okazuje się, że w tle tajemniczego porwania trzeba brać pod uwagę nie tylko podziemie przemysłu pornograficznego czy ewentualne żądania finansowe, lecz też motywy polityczne a także korzyści technologiczne dla terrorystów. Mijają jednak kolejne godziny, a nikt nie wysuwa żadnych żądań. Dziewczynka przepadła jak kamień. Mglistymi tropami podąża za nią kontrowersyjny amerykański detektyw, obecny akurat w Paryżu. Śledztwo zaprowadzi go z Francji przez Niemcy do Polski i dalej na wschód, a jednocześnie w głąb jego swojej mrocznej historii rodzinnej. Sprzymierzy się z młodą polską prawniczką, a narazi pomiędzy innymi mafiozom z Pruszkowa – lecz nie jest jasne, czy to wszystko wystarczy, by zwyciężyć z czasem i niejasnymi motywami zleceniodawców zbrodni.Książka napisana jak film akcji. Wydarzenia i komplikacje piętrzą się w zawrotnym tempie, tak że brakuje czasem nawet chwili na oddech.

Szczegóły
Tytuł Lepszy byłby martwy
Autor: Corleone Douglas
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Feeria
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Lepszy byłby martwy w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Lepszy byłby martwy PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Optymista

    Jak zapewnia nas David Ellis, którego słowa zostały zacytowane na okładce, książka ebook ma zapierające dech w piersiach tempo.Główny bohater, Simon Fisk, nie może pozwolić sobie na zmarnowanie chociażby sekundy, która ma naprawdę duże znaczenie dla porwanej Lindsay. Dla tego również nierzadko używa przemocy, dostarczając czytelnikowi znacznej dawki emocji.Simon Fisk w pościgu za porywaczami młodziutkiej Amerykanki odwiedza Francję, Niemcy, Polskę, Ukrainę i Białoruś. Mamy okazję poznać świeżych ludzi, niekoniecznie z dobrym charakterem. Odkrywamy skrawek kultur wyżej wymienionych państw. Na szczęście twórca nie przesadza z opisami obyczajów i ukształtowaniami krain geograficznych, dzięki czemu w przyjemny sposób poznajemy świat.Sam pomysł na napisanie takiej książki jest od początku skazany na sukces. Zaskakująca fabuła, w którą można wcisnąć masę emocji, pozostaje na długo w naszej pamięci. Twórca chciał nam pokazać, jak zachowują się osoby, którym porwano bliską osobę, w tym przypadku dziecko. Możemy zapoznać się z działaniami jakie podejmuje się, żeby zaginionego człowieka odnaleźć.Bohaterowie stworzeni przez autora są wyraziście przedstawieni. Znamy ich dokładny wygląd a także cechy charakteru, co przydaje się w zrozumieniu poczynań bohaterów. Corleone stwarza postaci w ten sposób, że nie potrafimy ich nie lubić, bądź szczerze ich nienawidzić.Jedyną rzeczą, jaka mi przeszkadzała, jest "nieśmiertelność" głównego bohatera. Kiedy wrogowie mierzyli do niego ze własnych broni i oddawali strzał, zawsze pudłowali. Natomiast, kiedy to Fisk miał zamiar kogoś postrzelić, udawało mu się za pierwszym razem. Oczywiście w potyczce wręcz Simon miał przewagę, nawet jeżeli chciał unieszkodliwić gorylowatych ochroniarzy.Książkę zalecam każdemu kto chciałby odnaleźć w lekturze źródło wielu emocji. Osoby, które pragną spędzić dwa dni przy dobrzej lekturze powinni sięgnąć po tę pozycję.

  • joasiaaa

    Motyw uprowadzenia dzidziusia niejednokrotnie przewijał się już w literaturze czy na wielkim ekranie. Obraz pogrążonej w cierpienia rodziny, która w jednej krótkiej chwili nieuwagi, traci sens własnego życia - ukochane dziecko, serwowano już nam w niejednej opowieści. Za każdym razem, w poznawanej historii pojawia się bohater, który dzielnie podejmuje się śledztwa i rozpoczyna szaleńczy wyścig z czasem, którego stawką jest życie niewinnego dziecka."Lepszy byłby martwy" to następna opowiadanie z tego gatunku, jednakże, warto zaznaczyć, że recenzowany tytuł z prostych przyczyn wymaga jednak większej uwagi, skupienia i zainteresowania czytelnika w zestawieniu z innymi tytułami. Dlaczego? Ponieważ poznawana historia, już wraz z pierwszą stroną, dosłownie kipi od nadmiaru akcji, a w kolejnych rozdziałach nie ustaje ani na moment!Simon Fisk to były pracownik agencji federalnej. Obecnie pracuje na swój rachunek, zajmując się odzyskiwaniem uprowadzonych dzieci, porwanych przez rozwiedzionych, bądź będących w separacji, rodziców. Facet nierzadko podejmuje się ryzykownych zagrywek, nieraz przy tym łamiąc prawo, a nawet narażając swoje życie. Jest dzielny i wyjątkowo wytrwały. Facet nosi jednak w sobie bolesne i trudne wspomnienia, które po dzisiaj dzień, trawią go dotkliwie od wewnątrz. Dziesięć lat temu, jego jedyna sześcioletnia córka została porwana, a podjęte śledztwo, po wielu nieudanych akcjach poszukiwawczych, zostało zamknięte. Dziewczynka nigdy nie została znaleziona. Mężczyzna, wraz z porwaniem córki, traci też ukochaną żonę, która w akcie desperacji, popełnia samobójstwo przedawkowując tabletki. Simon ucieka w świat bezwzględnej pracy, którą zapełnia każdy własny samotny i szary dzień.Akcja powieści rozpoczyna się w Paryżu, gdzie podczas rutynowej służbowej wyprawy, Simon Fisk zostaje zatrzymany przez paryską policję. Porucznik Davignon stawia facetowi ultimatum: lub podejmie się śledztwa uprowadzonej niedawno z hotelu sześcioletniej dziewczynki Lindsay Sorkin, lub zostanie aresztowany za uprzednie przewinienia, których dopuścił się podczas ostatniego dochodzenia. Facet nie ma wyboru - podejmuje się śledztwa porwanej dziewczynki, tym samym rozdrapując zamierzchłe głębokie rany. Bohater wyrusza w szaleńczą pościg za bezwzględnymi porywaczami, gdzie każda stracona minuta jest na wagę złota, bowiem decyduje o życiu niewinnego dziecka. Prowadzone śledztwo doprowadza głównego bohatera do takich państw jak Niemcy, Polska, Ukraina czy Białoruś. Nieraz przy tym, ujawniona jest w bezwzględny sposób, powszechna korupcja czy rozwinięta na skalę masową dziecięca pornografia. Twórca umiejętnie i ciekawie połączył też wątek dochodzenia i śledztwa ze słynną mafią pruszkowską z Polski, przez co książka, zyskała niebywale na autentyczności."Lepszy byłby martwy" to mocny thriller, który proponuje czytelnikowi wizerunek pierwszorzędnego bohatera w postaci Simona Fiska. Mężczyzna, jako były agent federalny, charakteryzuje się niezwykłą odwagą a także przede wszystkim siłą i umiejętnościami sprawnej analizy i wyciągania wniosków, które nieraz pozwoliły mu dynamicznie podjąć następny krok, zbliżając go tym samym nieuchronnie do rozwiązania zagadki. Bohater walczy jak lew, gotowy zawsze oddać śmiertelny strzał w stronę wroga. Momentami, jego wyjątkowa siła i zdolność do pokonania paru rosłych facetów jednocześnie, zastanawia czytelnika. Nieraz bowiem podczas czytania książki zadawałam sobie pytanie, skąd bohater czerpał te niezmierzone podkłady energii, które umożliwiały mu szybkie wygrana ponad wrogiem. Kwestia tej potężnej i niczym niewytłumaczonej siły bohatera, pozostaje dla mnie jedynym minusem recenzowanej powieści.Wracając do fabuły. Czym byłby niezły thriller, bez wątku miłosnego, który zawsze gotów jest nadać historii odpowiednią nutę romantyczności? Główny bohater poznaje w Polsce śliczną prawniczkę (a jakże!), która dołącza do Simona i razem z nim mężnie dąży do rozwiązania zagadki porwanej dziewczynki. Postać wygadanej Any niewątpliwie dodaje uroku głównemu bohaterowi, ujmując mu nieco z jego żelaznej i bezwzględnej maski, którą momentami przybierał."Lepszy byłby martwy" to powieść, przy której nie sposób się nudzić. Akcja gna bezczelnie do przodu, nie pozostawiając nawet czasu czytelnikowi, na poskładanie w jedną całość kawałów czytanej historii, zaś przemoc i potyczka przebija się bezwzględnie przez większość stron. Przyznam, że momentami miałam wrażenie, że siedzę komfortowo rozpostarta przed ekranem telewizora i oglądam pierwszorzędne kino, bowiem cała fabuła jest tak ciekawie i plastycznie skonstruowana, że nie sposób wyobrażać sobie podczas czytania scen, które rozgrywały się w powieści.To jeden z lepszych thrillerów, które dotychczas miałam okazję poznać. Opowieść zalecam osobom, którym niestraszna jest przemoc i potyczka serwowana w dość znacznej dawce. Interesująca intryga a także niebanalne charaktery z pewnością przypadną do gustu czytelnikom, którzy lubują się w takich historiach!

  • summer21

    To według mnie wyjątkowa, porywająca książka. Jeśli macie więcej wolnych chwil, na pewno tak dynamicznie od niej nie odejdziecie…Akcja książki rozpoczyna się w Paryżu a później kolejno trafiamy do Niemiec, Polski, Ukrainy i Białorusi… Dlaczego? Nasz główny bohater, Simon Fisk, musi przemierzyć dużo państw, by odnaleźć zaginione dziecko. Jak to się stało? Otóż w drodze powrotnej na lotnisko Simon zostaje zatrzymany przez Francuzką policję. W ustronnym miejscu zostaje wręcz szantażem zmuszony do podjęcia śledztwa w sprawie zaginionej sześcioletniej dziewczynki. Simon Fisk zna to uczucie utraty dziecka. Nie trzeba go długo namawiać. Poruszono jego przeszłość, która podczas zawiłego śledztwa daje o sobie znać niejednokrotnie. Utrata najbliższych z przed lat ciąży na nim za każdym razem, gdy tylko podejmuje się takiego zadania. A właśnie tym się zazwyczaj zajmuje – odzyskuje dzieci porwane przez rozwiedzionych albo będących w separacji rodziców. Ta sprawa różni się jednak od innych, tu nie rodzic porwał dziecko. Więc jaki jest cel porywaczy? Detektyw wbrew pozorom dynamicznie odnajduje trop. To niesamowite jak można przez drobne szczegóły stracić tak ważne ślady, które dadzą nadzieję na jakikolwiek postęp w odnalezieniu uprowadzonej dziewczynki.Najgorsze jednak jest to, iż nikt nie dzwoni z żądaniem okupu. Fisk zdaje sobie sprawę, że czas gra tu zasadniczą rolę i dynamicznie podejmuje niebezpieczne działania, żeby wspomóc zrozpaczonych rodziców.Simon Fisk to dzielny człowiek. Nie boi się ryzyka i mężnie stawia czoło brutalnej przestępczości, która skierowana jest w stosunku do niewinnych i bezbronnych dzieci. Jego działalność nierzadko nie obywa się bez rozlewu krwi. Przyznam, że im bardziej zagłębiałam się w świat bohatera i omówionej w książce pdf przestępczości, sama nie miałabym litości dla takich katów. Może takie postępowanie detektywa nie czyni go lepszym, lecz czyż celem dorosłego człowieka nie powinna być ochrona słabszych od siebie – dzieci? To one w przyszłości rozwijają, budują historię ludzkości. Powiem jedno. Od samego początku nie żałowałam, iż w moje ręce trafiła taka książka. Wiele się losy od samego początku do końca. Czytając rzeczywiście mam odczucia jakby to był film akcji, który w zadziwiający sposób dynamicznie się skończył, a książka ebook przecież ma niemal 400 stron. Jako to się stało? Akcja toczy się w zawrotnym tempie. Gdy już zaczniemy, nie można oderwać oczu od kolejnych stron i chce się więcej i więcej… Książka ebook fantastyczna, poruszająca zmysły. Wątek o tyle ciekawy, iż porusza temat porwań małych dzieci. Jako rodzice znamy ten ból. Jako matka dzidziusia nie dopuszczam do siebie myśli, żeby doszło do takiej sytuacji. Nie wielu rodziców potrafi poradzić sobie z taką tragedią, co opisywane zostało w książce.Dramat rodziców porwanej dziewczynki wzbudza w czytelniku empatię. Nie jeden rodzic poruszyłby niebo i ziemię, żeby odnaleźć dziecko. Szkoda, że takie sytuacje wymagają jednak ryzykowania życia, czasem na daremnie. Jak potrafi być okrutny los dla zrozpaczonych rodziców, gdy gaśnie promyk nadziei na ponowne ujrzenie dziecka? I jak poradzi sobie ze światem złodziei, morderców i przemytników detektyw Fisk? O tym musicie się już sami przekonać . Pozostaje mi zatem zaprosić Was do lektury. Zapewniam, iż nie będziecie znudzeni.

  • kasandra_85

    Kryminały, thrillery i powieści sensacyjne czytam dość często, więc nie mogłam odpuścić sobie kolejnej książki z tego gatunku - „Lepszy byłby martwy”. Treść oscyluje wokół zniknięcia sześcioletniej amerykańskiej dziewczynki, Lindsay Sorkin. Przebywała z rodzicami w Paryżu, na wakacjach i pewnej chwili zniknęła bez śladu. Do jej odnalezienia wynajęto 39-letniego detektywa, Simona Fisk, też Amerykanina, który przebywał akurat we Francji. Fabuła przyznaję jest wciągająca i od pierwszych stron mnie zaciekawiła. Główny bohater został wykreowany bardzo starannie. Jest konkrety, doświadczony i męczą go swoje demony, lecz jako profesjonalista skupia się na swoim zadaniu. Czy znajdzie Lindsay? Oto jest pytanie! Mowa jest dosadny a styl męski. Podobały mi się również cięte riposty a także fragment zaskoczenia a akcja pełna jest dynamiki, co nie pozwala na chwilę znudzenia. Coś dla fanów thrillerów psychologicznych!