Recenzje

• tepe

  2018-03-21

  Stało się - nasz prezydent jednak przejechał po pijanemu ciężarną zakonnicę na pasach i demokracja upadła. Ulice za dnia dudnią od podkutych oficerek kaczystów maszerujących w tryumfalnych pochodach fashystowskich. Nocami po ulicach krążą lotne trójki złożone z księdza, członka PiS-u i członka osobistej bojówki Macierewicza, dla niepoznaki zwanej Wojskami Obrony Terytorialnej. Wszyscy w czarnych skórzanych płaszczach i tyrolskich kapelusikach z piórkiem.Takie słowa jak "lgbt", "feministka" czy "sojowe latte" zostały wymazane ze słowników i encyklopedii. Króluje fashyzm, nietolerancja i wąsate Podkarpacie mentalne. A w tym wszystkim my - postępowi, nowocześni demokraci, młodzi, wykształceni i z dużych ośrodków. Lecz my się nie damy!11111 Fashyzm nie przejdzie, nie ma szans. Walczymy o prawa osób lgbt, uchodźców i zwierzakoosób."Zimnioki z kefirem" to nasze miejsce spotkań, wpadajcie, jeśli Was także obchodzi los polskiej demokracji i żeby znów "było tak, jak było".

• dobrerecenzje.pl

  2018-03-21

  Akcja tej powieści rozgrywa się w Krakowie, w pewnej korporacji, tuż po wygranych wyborach prezydenckich przez Andrzeja Dudę. W korporacji, w dziale sprzedaży pracują sami młodzi ludzie po studiach humanistycznych ze specjalnością: socjologia tzw. młode pokolenie poprzedniego prezydenta, którzy maturę sobie kupili bądź zdali za pomocą innych studentów. Młodzi nie wiedzą kto to Sienkiewicz czy Mickiewicz, ponieważ nigdy nie czytali ich dzieł. Przerażeni, ponieważ obudzili się jak twierdzą w kraju wyznaniowym. Są bardzo wrogo nastawieni do nowo wybranego prezydenta , a jeden z nich mówi ”Jest już po ciszy wyborczej, więc postanowiłem, że pohejtuję trochę Dudę, a później zacznę go już rozliczać z jego obietnic wyborczych, ponieważ jeszcze żadnej nie spełnił” I oto do tego młodego kolektywu dołącza pan Andrzej z Tarnowa, który zostaje ich kierownikiem. Młodzi bardzo oburzeni tym faktem, nazywają go „Nowym z Tarnowa”, spotykając się po pracy w barze mlecznym pod nazwą „ZIMNIOKI Z KEFIREM” spiskują przeciwko nowemu kierownikowi jakby go tu ośmieszyć albo znaleźć na niego „haka”. Do kolegi Alexa (wcale nie nazywa się Alex, tyko Olek i pochodzi spod Nowego Sącza) przyjeżdżają rodzice. Gdy rozmowa schodzi na tematy polityczne matka chłopca wyznaje ”Bo ja tak nienawidzę tego karakana, tego kurdupla jednego, który podpala ten kraj. Europa się z nas śmieje, że wszyscy tyko spoglądają na to co ten kurdupel wymyśli, co znów odwali głupiego”. Młodzi bardzo podbudowani tymi słowami cieszyli się i mówili o rodzicach „osobomatka i osoboojciec mają rację”. Ale czy żeby na pewno? Niech czytelnik to osądzi. W książce pdf użyto słownictwa typowo młodzieżowego, np. frendziara, kumpel gej, hummus itp. Jak potoczą się dzieje młodego kolektywu, który po zmianie rządu buntuje się i spiskuje? Czy „Nowy z Tarnowa” okaże się spoko i czy wzbudzi w młodych zaufanie? Książka ebook ta to fakty autentyczne, jak robiono młodym, w korporacjach podczas poprzedniej kadencji rządu, wodę z mózgu. Czy teraz po zmianie rządu przejrzą na oczy? Czy tak ślepo zapatrzeni w „osobobronka” nie potrafią dostrzec dobrej zmiany, tylko czekają, aż jeszcze „ przyjdzie taki maj, że osobobronek z czekoladowym orłem na czele poprowadzi ich ku Europie”. Pozostawię ten tekst bez komentarza, żeby zachęcić do przeczytania i przemyśleń. Moja ocena: 10/10 Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl