Recenzje

• wielopokoleniowo

  2018-03-21

  www.wielopokoleniowo.pl Arkansas. Rok 1930. Południowe ziemie Stanów Zjednoczonych. Gorące lato męczące nie tylko dla ludzi, lecz i mocno dające się we znaki roli i wszelkim uprawom, które są niezwykle marne i ubogie. Suszę i brak deszczu odczuwają przede wszystkim ubodzy dzierżawcy, dla których praca na roli jest nierzadko jedynym źródłem zysków dla całej rodziny. Słabe plony oznaczają dla nich głód i nędzę. Bryony nie chce spoglądać na to, jak jej rodzina głoduje. Jako najstarsza czuje się odpowiedzialna za dwie najmłodsze siostry, a także za dziadka, który opiekuje się nimi po śmierci rodziców. Kobieta nie widzi innego wyjścia, jak prosić o pracę bogatego właściciela plantacji. Zatrudniając się jako służąca pragnie jedynie wywalczyć lepszy byt dla własnych najbliższych, w ogóle nie bierze natomiast pod uwagę tego, że praca ta zmieni całkowicie jej życie i już nic nie będzie takie jak dawniej. Pracując u bogatych ludzi młoda dziewczyna ma okazję przekonać się, że życie bogaczy nie jest pozbawione trosk i zmartwień, a ich codzienność nie jest słodka niczym miód. Każdy z nich boryka się z jakimiś problemami, w które Bryony mimochodem zostaje wciągnięta. Szczególnie najbliższy staje się jej też syn właściciela, lecz czy uboga służąca ma prawo w ogóle o nim myśleć? Książkę mimo dosyć pokaźnych rozmiarów czyta się niezwykle szybko. Swoim klimatem przypomina mi ona nieco angielskie powieści dotyczące początku XX wieku - panowie, służący, mezalians społeczny. Amatorzy takich klimatów powinni zatem czuć się niezwykle usatysfakcjonowani. Spodoba się ona jednak nie tylko im- ładny mowa literacki i spokojna, acz wciągająca, akcja sprawiają, że czas spędzony przy powieści wielu uzna za przyjemny i na prawdę udany. Ja opowieść tę pochłonęłam w dwa dni, czytała ją też moja mama - stwierdziła, że książka ebook jest fantastyczna i wszystko jej się w niej podobało ;-) Nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić wszystkich do lektury ;-)