Średnia Ocena:
Kura, co tyła na diecie
„Kura, co tyła na diecie” rozpoczyna cykl dowcipnych książeczek, które polubią czytelnicy od lat trzech do stu trzech. Bowiem każda z nich brawurowo i z humorem prezentuje jakąś naszą przywarę. „Kura, co tyła na diecie” w krzywym zwierciadle przedstawia współczesną „modę na szczupłość” i podporządkowanie życia dietom. Takiej modzie ulega nasza bohaterka, lecz jako łakomczuch ponosi klęskę za klęską. Ta książka ebook uczy i bawi. Kolejne pokusy i niby-drakońskie diety („dieta cud: keks i miód’) rozśmieszą nie tylko dzieci, lecz i dużo mam i cioć. A morał opowieści (że jesteśmy, jacy jesteśmy, a najważniejsze, że się komuś, kto nas kocha, podobamy) – skutecznie uczy zarówno akceptacji siebie, jak i niezależności w myśleniu. Wesołe i prosto zapadające w pamięć wierszyki Pana Poety, ubarwione wieloma idealnymi ilustracjami Joanny Młynarczyk to po prostu kwintesencja radości wspólnego rodzinnego czytania.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Kura, co tyła na diecie |
Autor: | Poeta Pan |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Kura, co tyła na diecie PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Godna polecenia lektura dla każdego malucha. Zalecam
Pan Poeta przygotował dla młodszych czytelników serię książeczek, która w prześmiewczy sposób prezentuje kilka naszych wad i niedoskonałości. W Kurze co tyła na diecie do czynienia mamy z chęcią zrzucenia paru kilogramów a także potyczką z wiecznymi pokusami. Lecz czy faktycznie warto się katować dietą, kiedy nie jest to konieczne i jesteśmy akceptowani przez innych, tylko nie przez siebie? Czy zatem warto się katować różnego rodzaju dietami, a zwłaszcza takimi, jak ta, na której była wspomniana kura – diecie cud „keks i miód”? Czy nie lepiej zaakceptować siebie, takim jakim się jest? http://www.czytajac.pl/2017/05/kura-tyla-diecie-pan-poeta/
Każdy z nas ma jakieś wady. Różnimy się, i dobrze, ponieważ gdybyśmy wszyscy byli jednakowi, życie byłoby po prostu nudne, a świat byle jaki. Wydawnictwo Prószyński i S-ka książeczką pt. "Kura, co tyła na diecie" autorstwa tajemniczego Pana Poety zapoczątkowało cykl bajek (w formie wierzy), które będą się odnosić do ludzkich przywar. Moim zdaniem to bardzo interesujący projekt, który może przynieść młodym czytelnikom – już od trzeciego roku życia – a także ich rodzicom dużo dobrego. W rolę naszych "przewodników po niedoskonałości", którzy będą uczyć akceptacji, tolerancji i niezależnego myślenia, wcielą się ptaki: Kura, Wróbel, Kruk... Czego się od nich nauczymy lub czego powinniśmy się wystrzegać? Na pierwszy ogień idzie Kura, która chciała zrzucić kilka zbędnych kilogramów, co jednak okazało się ciężkim wyzwaniem, bowiem była prawdziwą łakomczuszką. Słowo si jednak rzekło, czas na działanie. Kura w ferworze potyczki o piękną sylwetkę, uzbroiła się w plany diety, dzienniczek odchudzania i fikuśne sportowe wdzianko. Jak coś robić, to z rozmachem! Kura wyciskając z siebie siódme poty – robiąc okrążenia wokół tortu – podskubuje, czegoś w międzyczasie usiłuje i mimo ogromnych wysiłków, stale tyje. Zawiedziona, zdumiona, wściekła dochodzi do wniosku, że w sumie wygląda całkiem nieźle, a Kogucik miłuje ją ponad życie, nawet z tym dodatkowy balastem. Książkę najlepiej ugryź z dwóch stron. Po pierwsze uczyć dzidziuś akceptacji własnej osoby i to niekoniecznie w odniesieniu do wagi, ponieważ przecież różnorakie kompleksy się nas imają. Po drugie zwrócić uwagę na błędy, które popełniła Kura. Kompleksowe podejście do tej historii pozwoli poruszyć takie tematy jak: ślepe podążanie za modą, pochopne rzucanie się na głęboką wodę, bez koła ratunkowego a także szeroko pojętą tolerancję. Książeczka może być idealnym wstępem do rozmowy o zasadach zdrowego odżywiania, zachętą do uprawiania sportu (w nieco bardziej przemyślany sposób, ponieważ nie oszukujmy się – obok przepysznego tortu nie sposób przejść obojętnie, szczególnie gdy na diecie pokusy atakują zewsząd) a także o otyłości, która niestety dotyka coraz większą liczbę coraz najmłodszych dzieci. Nie zapominajmy również o wymówkach ;) Kluczowe sprawy na wesoło! Nie zapominajmy w tym wszystkim, że Kura, co tyła na diecie to książeczka dla dzieci, o czym przekonacie się od razu, już po pierwszym rzucie okiem na okładkę. Historia podana jest na wesoło – bawi nas tekst, cieszą uzupełniające tę opowiadanie ilustracje – na każdej stronie znajdziecie barwne obrazki, które są idealnie zgrane z treścią utworu. Ciepłe, proste, pastelowe, a nade wszystko śmieszne malunki dodają tej książeczce uroku. Wierszyk nie jest długi, a mimo tego autorowi udało się w tej zwięzłej formie przedstawić problem, zawiązać akcję i doprowadzić do szczęśliwego, choć nieoczekiwanego finału. Uwierzycie, że to wszystko zdarzyło się na zaledwie dwudziestu stronach? Pan Poeta bawi się językiem, dobierając słowa tak, byśmy i my mieli całkiem dobry ubaw. Wierszyk wpada w ucho, więc pociecha może dynamicznie podłapać tę czy inną złotą radę. Uwaga: później możecie usłyszeć porównanie, ponieważ przecież Kura jadła ziarenka tak, jak nam zdarzy się pochłonąć ciasteczko, dwa albo paczkę – z rozpędu. Macie ochotę na zabawną, z życia wziętą opowiadanie na czasie, z przyjemnym morałem ? "Kura, co tyła na diecie" to interesująca oferta dla najmłodszych, lecz tę łakomczuszkę polubi cała rodzina. Z niecierpliwością wypatrujemy kolejnych ptasich opowieści :) Kolejny w kolejne jest "Wróbel, co oćwierkał sąsiadów", a jakiś czas później poznamy "Kruka, co krakał pokrakanie". Na książeczki warto zapolować, bo poza ciekawą treścią, są starannie dopracowane, cudownie ilustrowane i oprawione tak, jak lubię – szyte strony, twarda okładka i porządny grubiutki papier, z pewnością pozwolą cieszyć się nimi długooo i... intensywnie :) matkapuchatka.pl
Wydawnictwo Prószyński i S-ka, książką "Kura, co tyła na diecie" rozpoczyna cykl książeczek skupiających się na naszych wadach. Jako pierwsza wzięta pod lupę została moda na szczupłą sylwetkę i skłonność do odchudzania. Nie da się zaprzeczyć, że diety w obecnych czasach są bardzo popularne. Pan Poeta w dowcipny sposób prezentuje, jak to nierzadko bywa z przechodzeniem na dietę, a następnie wskazuje sposób na to, by pomimo nadmiaru ciała i tak być szczęśliwym. Tytułowa kura postanowiła zrzucić kilka, zbędnych kilogramów, lecz że wytrwała w swym postanowieniu nie była, to co rusz ponosiła klęski. Tu dziobnęła ziarenko, tam dwa ziarenka i torcika ociupinkę ... W końcu stwierdziła, że diety nie dla niej i że tak właściwie to się sobie i swojemu kogucikowi podoba taka, jaka jest. "Kura, co tyła na diecie" za pomocą wpadających w ucho wierszyków uczy samoakceptacji i pokazuje, że jak ktoś kocha, to mu kilka dodatkowych kilogramów nie będzie przeszkadzało. W książce pdf tej nie ma zbyt wiele tekstu, są jednak figlarne ilustracje, które idealnie uzupełniają humorystyczny tekst. "Kura, co tyła na diecie" to książka, która rozbawi nie tylko dzieci, lecz i dorosłych. A może przede wszystkim dorosłych? W końcu przypadłość odchudzania się dotyczy głównie płci żeńskiej w wieku powyżej lat 10-ciu ;) Zapraszam na bloga, do recenzji dołączyłam dużo zdjęć książki https://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2017/05/kura-co-tya-na-diecie-pan-poeta.html