Kupidyn w spódnicy. Tom 1. Kącik zagubionych serc okładka

Średnia Ocena:


Kupidyn w spódnicy. Tom 1. Kącik zagubionych serc

Kogo dosięgnie strzała kupidyna? Można by pomyśleć, że w erze portali społecznościowych i e-randek nikt już nie korzysta z usług biur matrymonialnych. A jednak! Wanda ma 42 lata i właśnie przyłapała własnego męża z kochanką. To już jej drugie małżeństwo, a przez ostatnie dwadzieścia lat tkwiła jako kura domowa i opiekunka niemal już 16-letniego syna. Trzeba powiedzieć dość! Czas na zmiany! Dziewczyna zaczyna pracę w biurze matrymonialnym „Kupidyn w spódnicy”, którego właścicielka nagle umiera, a Wandzie nie pozostaje nic innego tylko przejąć biuro. Świeża droga życia okaże się przekleństwem czy wybawieniem? Ile złamanych serc uda się jej naprawić? I czy ją samą dosięgnie strzała kupidyna? Pierwsza wersja humorystycznej serii obyczajowej, przy której śmiać się będziecie do rozpuku roniąc przy tym niejedną łzę.

Szczegóły
Tytuł Kupidyn w spódnicy. Tom 1. Kącik zagubionych serc
Autor: Trubowicz Magdalena
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Czwarta strona
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Kupidyn w spódnicy. Tom 1. Kącik zagubionych serc w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Kupidyn w spódnicy. Tom 1. Kącik zagubionych serc PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Ver.reads

    W dzisiejszych czasach bardzo dynamicznie przyzwyczajamy się do codziennych wygód, do stabilizacji, nie doceniając tak naprawdę tego co mamy, nie ciesząc się z małych rzeczy. A gdy nadchodzi moment, w którym nagle wszystko tracimy, dużo zajmuje nam pogodzenie się z zaistniałą sytuacją. Tak właśnie było w przypadku Wandy, nad czterdziestoletniej mężatki i jednocześnie matki dorastającego Kuby. Gdy pewnego dnia nakrywa własnego męża na zdradzie, momentalnie całe jej życie wywraca się do góry nogami. Nie traci bowiem jedynie własnej drugiej połówki, lecz musi także wyprowadzić się wraz z synem z ich przestronnego domu do niewielkiego mieszkania a także zacząć szukać pracy, mimo iż po studiach nie podjęła się kariery zawodowej i przez ostatnie dwadzieścia lat tkwiła w domu. Wkrótce zrezygnowana dziewczyna decyduje się na podjęcie pracy w biurze matrymonialnym "Kupidyn w spódnicy", którego właścicielką jest specyficzna, lecz wyjątkowo ciepła staruszka. Jak Wanda odnajdzie się w pierwszej poważnej pracy? Czy ostatecznie sprawdzi się w roli kupidyna? A może też i ją trafi jedna z miłosnych strzał? "Życie bywa bardzo zaskakujące. I to niestety w najmniej spodziewanych momentach. Kiedy to zaskoczenie jest pozytywne, nie wiem dlaczego, przechodzimy ponad tym do porządku dziennego. Zamiast cieszyć się, podziwiać, doceniać. Kiedy zaskakuje nas w sposób nieoczekiwanie dramatyczny, niespodziewanie wszystko się wali i pali. Myślimy, rozpamiętujemy, analizujemy. I jesteśmy niespodziewanie tacy słabi i bezradni." Zacznę od tego, że jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Magdaleny Trubowicz, jednak z pewnością nie ostatnie. Swego czasu dosyć mocno wzbraniałam się przed dziełami polskich autorów, czego szczerze mówiąc teraz kompletnie nie rozumiem. W pozycji tej prowadzona jest narracja pierwszoosobowa, którą jak zapewne już wiecie, wprost uwielbiam. Wszystkie zachodzące po sobie wydarzenia poznajemy z perspektywy głównej bohaterki, co jest sporą zaletą, gdyż dzięki temu odkrywamy na bieżąco targające nią emocje a także jej wszystkie przemyślenia. Przyznam, że postać Wandy kupiła mnie już od pierwszych stron. Mimo niełatwej sytuacji, która całkowicie przemieniła jej życie, nie utraciła pogody ducha i wprost genialnego poczucia humoru. To, z jak dużym dystansem, wręcz ironią momentami podchodziła do własnej osoby sprawiało, że coraz mocniej zyskiwała w moich oczach. A nie ma co kryć, czekało ją naprawdę trudne wyzwanie. Z zahukanej kobiety, która przez ostatnie dwadzieścia lat skupiała się wyłącznie na dbaniu o dom, wychowywaniu syna i spełnianiu się w roli doskonałej żony, niespodziewanie musiała nie tylko bez jakiegokolwiek doświadczenia znaleźć pracę, lecz także całkowicie przemienić własne nastawienie do życia. I chociaż to właśnie na Wandzie skupiała się cała akcja, to też postaci drugoplanowe zostały idealnie wykreowane. Wśród nich jest jej syn, Jakub, który mimo jedynie szesnastu lat niejeden raz wykazał się o dużo większą dojrzałością i wyrozumiałością niż jego ojciec. Muszę też wspomnieć o budzącej we mnie olbrzymią sympatię Sabinie Porąbek, właścicielce "Kupidyna w spódnicy", która mimo podeszłego wieku okazała się niesamowicie charakterystyczną i zabawną postacią. Autorka posługuje się lekkim, bardzo przejrzystym i przystępnym stylem, przez co kolejne strony niemalże same przepływały mi przez palce. Co prawda nie jest to pozycja, która przyciągać będzie zawiłymi wątkami czy również rozbudowaną fabułą, lecz za to nadrabia nieschematycznym humorem, dzięki któremu niejeden raz uśmiechałam się (no dobra, przyznam się, śmiałam się w głos) do kartek papieru. Akcja nabiera sporego tempa już na początku i utrzymuje je aż do samego końca sprawiając, że naprawdę trudno jest się oderwać od lektury. "Kącik zagubionych serc" to wyjątkowo ciepła, wypełniona pozytywną energią i olbrzymią dawką dobrego humoru historia. Historia o życiu, o jego jasnych i ciemnych stronach, o tych lepszych jak i gorszych momentach. W poruszający sposób uświadamia, że nudna, szara codzienność może przybrać całkowicie inne barwy, gdy tylko zostajemy zmuszeni do wyjścia ze własnej strefy komfortu. Ukazuje również, jak kluczowa jest wiara w samego siebie i nie zatracanie wewnętrznej odwagi, która jest w każdym w nas. Zachęcam Was do sięgnięcia po tę pozycję, obiecuję, że się nie zawiedziecie.

  • ejotek

    Magdalena Trubowicz to autorka czterech idealnie przyjętych powieści! Naprawdę? Ja dowiedziałam się o jej istnieniu dopiero w chwili, gdy ujrzałam magiczną okładkę "Kącika zagubionych serc". Ujęła mnie tablica z tytułem i urokliwe kamieniczki, zwłaszcza ta pod numerem szesnastym... :) Skoro to nie debiut to jest szansa na dobrą lekturę - pomyślałam i przystąpiłam do czytania... Moje wrażenia? Zerknijcie poniżej... Wanda Guzik ma czterdzieści dwa lata i jest podwójną rozwódką... Chwileczkę, przecież jeszcze w wakacje była szczęśliwą żoną z dwudziestoletnim stażem?! Wprawdzie pierwsze małżeństwo było porażką, lecz teraz przecież "spełniała się" jako kura domowa, zadbała o męża i syna Jakuba... Do czasu, gdy oboje przyłapali głowę rodziny w niedwuznacznej sytuacji - w małżeńskim łożu znajdował się bowiem wraz z nagą druhną drużynową Katarzyną, która opiekowała się zastępem Kuby... Matka i syn zareagowali dość konkretnie - on zrezygnował z harcerstwa, ona z małżeństwa. Wyprowadzili się do małego mieszkanka i próbują radzić sobie w nowej sytuacji. Czy syn wybaczy ojcu? Jak ułożą się jego relacje z matką, która nie jest w stanie rozpieszczać go finansowo a na dodatek dużo zrzędzi? Wanda musi bardzo dynamicznie stanąć na nogi i znaleźć dobrą pracę, lecz nie jest to łatwe, ponieważ nie może pochwalić się bogatym CV. Rodzina i koledzy sądzą ją za nieudolną życiowo i... właściwie mają rację. Jednak każdy w życiu dostaje szansę, prawda? Wanda otrzymała swoją, kiedy zgłosiła się do "Kupidyna w spódnicy" - biura matrymonialnego Sabiny Porąbek. Właścicielka Kupidyna jest na oko sześćdziesięcioletnią samotną dziewczyną i mawia, że "szewc bez butów chodzi". Tylko czy to w istocie prawda? Panie polubiły się od pierwszej chwili a ciepła i przyjazna Sabina dostrzegła w Wandzie potencjał do tej pracy. Ponieważ to niełatwe zadanie, by ze szczęśliwym finałem kojarzyć ze sobą ludzi. Niestety, życie bywa brutalne i zaskakujące... Po paru dniach znajomości z Sabiną Wanda otrzymuje telefon od Tomasza Welta, który drastycznie zmienia jej życie... Dziewczyna musi podjąć ogromnie ważną decyzję co do przyszłości Kupidyna i tym samym swojej, lecz początkowo zupełnie nie chce przyjąć tego do wiadomości. Oto jak dużo zależy od losu i Kostuchy... Wanda Guzik jest niezwykłą postacią - początkowo zahukana kura domowa, niepotrzebna do niczego poza gotowaniem, praniem, sprzątaniem i zapełnianiem lodówki, kiedy już odreaguje złość, opanuje zrzędliwość, porzuci kompleksy a także odnajdzie się w nowej pracy staje się wręcz bizneswoman. Jej ironia, humor a także samokrytycyzm sprawiały, że lubiłam ją coraz bardziej. Chwilami stanowcza i walcząca jak lwica, chwilami potrzebująca wsparcia, zrozumienia i wyciszenia. Co musiało się wydarzyć, by zrozumiała że jest w stanie poradzić sobie w tym świeżym i jakże innym życiu? Bardzo podobały mi się jej innowacyjne pomysły a także mówienie wprost tego, co myśli. Mam podobnie, choć nie zawsze wychodzi to na dobre. Bohaterka potrafiła wziąć się w garść, złapać życie za rogi i ruszyć losowi naprzeciw przeskakując wszystkie rzucone przeszkody. Pokonała własne słabości, by móc cieszyć się życiem i jeszcze pomagać innym w szukaniu szczęścia. Klienci biura po przełamaniu wstydu, zdradzali jej własne pragnienia, sekrety, sekrety i tęsknoty odkrywając jednocześnie duszę. Niezależnie od płci, orientacji i wieku zgłaszali się samotni, pragnący szczęścia i miłości a czasem choćby towarzystwa do rozmowy. Jednak nie tylko Wanda jest postacią, która została idealnie scharakteryzowana. W książce pdf jest cała feeria barw.... to znaczy bohaterów - różnorodni pod każdym względem, zaskakujący, oryginalni, szamotający się z decyzjami własnymi albo godzący się na decyzje innych. Zasiedziałe w domu kobiety, niepewni siebie mężczyźni, samotni starsi ludzie... A pośród tego czytelnik otrzymuje dużo niespodzianek: wyjątkowe wieści od adwokatów, tajemnica Sabiny, zagadkowe koperty związane sznurkiem... Nic tylko zrobić kubek gorącej owocowej herbaty i zagłębić się w lekturę. To idealna powieść! Jeśli pozostałe książki Magdy Trubowicz są równie piękne to chętnie je poznam. Autorka twardo i wprost opowiedziała o małżeństwach, rozstaniach, zdradach, miłości i stracie. Udowodniła, że nie wszystkie powieści obyczajowe są schematyczne i że jeszcze można czymś czytelnika zaskoczyć. Najpierw zaskoczyło mnie dość oryginalne miejsce akcji, jakim jest Legnica, potem dość niecodzienny temat, czyli życie bohaterów kręcące się wokół biura matrymonialnego, co jest dość zaskakujące w dobie portali randkowych. Książkę czyta się przyjemnie, lekko, radośnie a przede wszystkim... dynamicznie :) Zbyt szybko... Podsumowując - "Kącik zagubionych serc" to książka ebook optymistyczna, choć z fragmentami smutku. Przepełniona humorem, życiowymi kłopotami różnego kalibru a jednocześnie bez zbytniej słodyczy czy różowych okularów opowiadająca o związkach, samotności i tajemnicach z przeszłości. Opowieść Magdy Trubowicz to historia o tym jak harcerstwo (finalnie) pomaga w byciu szczęśliwym, o miłości o

  • Kto czyta - nie pyta

    Prawdopodobnie każdy z nas szuka miłości... Pragnie drugiego człowieka, z którym będzie mógł dzielić się wspomnieniami, zmartwieniami i radościami. Czasem jest jednak niesamowicie ciężko znaleźć kogoś, kto będzie na tyle do nas podobny, aby zrozumieć nasz świat i pragnąć do niego dołączyć. Właśnie w takich sytuacjach pomaga Kupidyn w spódnicy! Wanda w wieku 42 lat zostaje na lodzie... Przyłapała męża na zdradzie i teraz musi sobie radzić ze sobą i synem w maleńkim mieszkaniu. Przychodzi zatem czas na pierwszą w życiu porządną pracę, którą okazuje się biuro matrymonialne. Od tego momentu jest już coraz weselnej, chociaż znajdą się również chwile nostalgiczne i bolesne... Wanda angażuje się w pracę całym sercem, pomaga szalonej siostrze, poznaje na nowo szesnastoletniego syna i odkrywa w sobie nowe pokłady energii. Na szczęście w tym wszystkim Magdalena Trubowicz dbała o humor sytuacyjny, trochę damsko-męskich refleksji, parę zwrotów akcji, a przy tym cudowny język. Autorka ma niezwykle lekkie pióro i dzięki temu książkę czyta się błyskawicznie. Kącik zagubionych serc Was nie zaskoczy, lecz może zauroczy. Książka ebook ma w sobie ciepło i mnóstwo serdeczności, dzięki czemu czyta się z uśmiechem na ustach. Trochę zbyt cudownie się wszystko układa, zbyt schematycznie kończy, ale... kto nie lubi szczęśliwych zakończeń?! My, kobiety, lubimy cukier i lukier w książkach, ponieważ w życiu mamy go czasem zbyt mało... I tylko w ebookach ludzie są idealni: zarówno dziewczyny jak i mężczyźni. Żałuję tylko, że autorka nie wplotła w książkę trochę większych kłótni matrymonialnych. Przecież nigdy nie jest tak, że od razu udaje nam się wszystko, zwłaszcza jeśli chodzi o dobieranie ludzi w pary. Zalecam Wam Kącik zagubionych serc jako jesienną lekturę, która trochę Was obudzi i ogrzeje od środka. Przyjemni w odbiorze bohaterowie, intrygująca sekret i lekkie pióro autorki sprawią, że na chwilę przeniesiecie się w zupełnie inny świat.

  • Anonim

    WSPANIAŁA! http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/2017/09/98-kacik-zagubionych-serc-magdalena.html