Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Niesforny dwunastolatek, całkiem wiekowa Panna i uwięziony na Ziemi demon – awantura gotowa! Elliot Hooper nie ma łatwego życia. Od śmierci dziadka mieszka sam z mamą na starej farmie w południowej Anglii. Wstawać rano nie lubi, za szkołą nie przepada, lecz to wszystko byłoby do zniesienia, gdyby tylko nie szwankująca pamięć mamy Elliota. Josie zamiast otaczać syna opieką, sama jej coraz częściej potrzebuje. Rosnące długi, czyhająca na rodzinną farmę wścibska sąsiadka i znikająca raz za razem mama to zbyt wiele jak na dwunastolatka. A gdyby tego wszystkiego było za mało, pewnej nocy w oborze na farmie Elliota ląduje Panna, która przedstawia się jako „nieśmiertelna”, „gwiezdna konstelacja” i „członkini Porady Zodiakalnej”, licząca sobie niespełna dwa tysiące lat! To dopiero początek problemów Elliota... Dziwna istota, którą – co tu wiele gadać – chłopczyk ma za lekką szajbuskę, szuka „więźnia numer czterdzieści dwa”. Kim jest więzień? Kto pragnie przejąć władzę ponad światem bogów i ludzi? Czy chłopczyk zdoła przeciwstawić się zagadkowemu i potężnemu wrogowi? Jedno jest pewne – na Elliota i jego nowych, boskich przyjaciół spadną prawdziwe gromy! "Książkowy odpowiednik animacji Pixara." Amazon "Bogowie olimpijscy, jakich nie znacie, w połączeniu z cudownym brytyjskim humorem." The Bookseller
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Kto wypuścił bogów? |
Autor: | Evans Maz |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania: | 2018 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Ziemia – ciekawe, barwne, lecz również dziwne miejsce zamieszkiwane przez skomplikowane osobniki. Tak pomyślała Panna, gdy po raz pierwszy tu trafiła. Jako gwiezdna konstelacja i członkini Porady Zodiakalnej ma dużo zadań do wykonania, lecz teraz przyświeca jej jeden cel – musi odnaleźć więźnia numer czterdzieści dwa. Kłopot jednak w tym, że nie wie jak on wygląda i co ma na sumieniu. Pierwsze miejsce, do którego trafia na Ziemi to obora na niewielkiej farmie w Anglii. Na tym terenie mieszka dwunastoletni Elliot Hooper wraz z mamą. W życiu chłopca niewiele jest miłych chwil. W szkole jest mało wesoło, mama ma zaniki pamięci a do tego nachodzi ich natrętna sąsiadka. Teraz, jakby tego było mało, pojawia się istota opowiadająca niestworzone historie i podająca się za gwiezdną konstelację. O co w tym wszystkim chodzi? Czy Panna odnajdzie tajemniczego więźnia? Kim on jest? Zagadek do rozwikłania jest coraz więcej. Czuć, że gdzieś również przyczaiło się zło. Zaskoczyła mnie ta książka ebook i to bardzo. Zaciekawia od samego początku, przyciągając do opowieści, w której pełno jest niespodzianek, zawirowań i przede wszystkim humoru. Lektura nierzadko wzbudza uśmiech, ponieważ jak tu nie wybuchnąć śmiechem czytając o Pegazie rozwiązującym krzyżówki, czy Hermesie stylowo ubranym i wpatrującym się w własnego iboga. Wierzcie mi, że to tylko namiastka tego, co kryje się w tej niepozornej książce, w której aż wrze od nowych, interesujących wydarzeń. Pisarka miała niezły pomysł na opowieść i idealnie go zrealizowała. To dopiero pierwszy, lecz bardzo obiecujący tom cyklu, który jest dosyć oryginalny a także lekko poprowadzony. Gdy już myślałam, że nic mnie nie zaskoczy, pojawiała się świeża postać, równie osobliwa, jak reszta grona. Wachlarz bohaterów jest rozpięty, można się nieco zagubić, lecz za to tak różnorodnej gromadki nie sposób zapomnieć. Każda z postaci jest inna, ma cechy charakterystyczne i nierzadko nietypowe umiejętności. Z drugiej strony jest również szara rzeczywistość i problemy. Elliot to chłopiec, na którego barkach spoczywa wielki ciężar. Jest nieufny i nie wierzy w szczere zamiary. Tego nauczyło go życie i ludzie, których na swej drodze spotkał. Gdy nagle w progach farmy, na której wraz z matką mieszka, pojawiają się bogowie, wszystko wywraca się do góry nogami. Grozi im niebezpieczeństwo, zbierają się potężne siły, które mogą wywołać totalną katastrofę. Chłopczyk zostaje mimowolnie wciągnięty w wir wydarzeń, od których nie ma odwrotu. Przez chwilę zapomina o swoich problemach i w jego sercu pojawia się iskierka nadziei. Coś czuję, że z nim też wiąże się jakaś tajemnica, zwłaszcza po pewnych słowach jednej z postaci. Czy moje przeczucia okażą się słuszne? Mam nadzieję, że przekonam się o tym niebawem. Niestety wadą czytania serii jest to, że czasem długo trzeba czekać na następny tom. Autorka bajecznie poprowadziła opowieść, lekko, z rozmachem i dużą dawką humoru. Zaletą są również śmieszne i nieźle wkomponowane dialogi, zaskakujące wydarzenia a także rwąca akcja. Właściwie cały czas się coś losy i nie sposób się nudzić. W dodatku interesujące jest zderzenie posiadanych informacji z mitologii z plejadą boskich postaci w tej książce. Moim zdaniem bohaterowie są jej największym atutem. „Kto wypuścił bogów?” to udany debiut literacki i jednocześnie pierwszy tom zaskakującej serii dla młodzieży, w której splatają się: interesująca fabuła, plejada charakterystycznych postaci i szybka akcja. Spoiwem całości jest również znaczna dawka humoru. To podróż pełna wrażeń i sekretów u boku Elliota i jego boskich przyjaciół do różnorodnych miejsc takich jak Elizjum, czy Podziemie, pełna niebezpieczeństw i zakrętów. Szkoda, że tak dynamicznie się kończy, lecz dobrze, że będzie ciąg dalszy. http://wyczytane-ksiazki.blogspot.com/2018/02/kto-wypuscil-bogow-maz-evans.html
Mitologia grecka w książce pdf dla dzieci? Bogowie olimpijscy doskonale odnajdujący się w dzisiejszych czasach? Oczywiście! To wszystko w książce pdf "Kto wypuścił bogów?", przesyconej humorem i interesującymi bohaterami. Zalecam :) http://www.maobmaze.pl/2018/02/kto-wypusci-bogow.html
Całą recenzję możecie znaleźć tutaj: https://czytelniczka-z-k.blogspot.com/2018/02/13-przyznac-sie-kto-wypusci-bogow.html Elliot Hooper pomimo młodego wieku nie ma łatwego życia. Z powodu choroby matki musi sam wykonywać wszystkie prace domowe, a do tego opiekować się matką i chodzić do szkoły, z której niestety nie jest lubiany przez jednego z nauczycieli, który na dodatek jest zastępcą dyrektora szkoły. Jednak aby nie było tak zwyczajnie, posiada najbardziej wredną i wścibską sąsiadkę, która chce najzwyczajniej w świecie odkupić Wiejski Dom, gdzie postawiłaby luksusowe apartamenty, które sprzedałaby za krocie. Na dodatek poznaje srebrnowłosą dziewczynę, która nazywa samą siebie nieśmiertelną Panną należącą do Porady Zodiakalnej mieszkającą w Elizjum, która miała jeden cel — dostarczyć przesyłkę więźniowi o numerze czterdzieści dwa. No cóż, jak można się spodziewać, nie zakończyło się to na normalnej wycieczce, ale na poważnych tarapatach. Historia Maz może zdawać się po opisie, iż będzie to coś bardzo podobnego i może nawet gorszego od serii „Percy'ego Jacksona i bogów olimpijskich” autorstwa Ricka Riordana, jednak jedyne co jest podobne to trzy wątki: misja, bogowie greccy i dwunastoletni chłopiec, który jest wplątany w to przez przypadek. Maz Evans stworzyła coś naprawdę niesamowitego, wypełnionego naprawdę idealnym poczuciem humoru, a wykreowani przez nią bogowie greccy są po prostu boscy. Tutaj nie da się nikogo nie lubić, zarachowują się jak prawdziwa rodzina, czego tak naprawdę w ebookach Riordana mi naprawdę brakowało. W „Kto wypuścił bogów?” nie dało się tam nikogo nie polubić, a sprawienie, że mitologia tutaj tak jakby idzie z duchem nowoczesności, możemy wysłać do samej wyroczni delfickiej maila, co naprawdę było zabawne, a stwierdzenie, że Afrodyta może pomagać z dobroci serca... no tego na pewno nie znajdziecie w Percym. Lub postać Zeusa, który został w tej książce pdf przedstawiony jako nie władca, przed którym trzeba się kłaniać i nie wiadomo jak go przepraszać, został przedstawiony jako mężczyzna, który woli przytulać świeżych kolegów a także żenić się co tydzień z nową śmiertelniczką. Przy tej książce pdf na pewno nie zaznacie nudy, a odkrywanie świeżych sekretów i zaskakującej prawdy o Królowej Elżbiecie II jest naprawdę rewelacyjna, a mnie po prostu wbiła w krzesło. A cała sprawa z hierarchią nieśmiertelnych a także poznanie najlepszej prawniczki w świecie nieśmiertelnym... no po prostu ja to kupuję. Ponadto historia zawiera w sobie dodatkowo aspekty dotyczące rodziny, co jest zaprezentowany na pierwszym miejscu. Zarówno rodzina Hoopera, jak i boska rodzinka ukazuje naprawdę kluczowe aspekty, że pomimo iż minie z dobre cztery tysiące lat stale znajdzie się przyczynę kłótni z siostrą, jak w przypadku Ateny i Afrodyty, jak i też mogą znaleźć na chwilę nić porozumienia. W przypadku zaś Elliota to jest tutaj wyraźna miłość do matki, który nie chce zostać z nią rozdzielony i usiłuje znaleźć sposób, żeby spłacić kredyt, dzięki czemu uratowałby Wiejski Dom, w którym mieszkali Hooperowie od pokoleń. Według mnie opowiadanie jest jak naprawdę warta uwagi i pod niektórymi aspektami przewyższa Percy'ego. I nie mówi wam o tym jakaś tam normalna czytelniczka, a wielbicielka tejże serii, którą na dobrą sprawę czytałam już po kilka razy. I pomimo iż nie posiadam już tych dwunastu lat, a dziewiętnaście, to jednak czytanie o przygodach młodszego bohatera, doprowadzały mnie czasem do łez i niedowierzania, a myśl o zaznaczeniu zabawnych i interesujących momentów, poszły się walić. Tak naprawdę musiałabym zaznaczyć całą książkę indeksami, a niestety to trochę dziwnie wyglądało, pomimo że to było to wydanie recenzenckie. Gdy mój starszy brat spojrzał, co ja również zrobiłam tej biednej książce... no cóż, zostawił to bez komentarza, a ja uznałam, że nie potrzebuję indeksów, żeby znaleźć idealny moment, żeby wrócić do tego świata. Żałuję, że musiałam opuścić już ten świat, jednak na myśl, że będę mogła niedługo poznać dalsze dzieje Elliota, napawa mnie olbrzymią radością.
Bogowie olimpijscy-czyli grecka mitologia jest najpopularniejsza. Złożyło się na to pewnie mnóstwo czynników, lecz nie zmienia to tego, że nie ma pewnie nikogo kto nie słyszał o Zeusie, Hermesie czy Afrodycie. Żyją w naszej świadomości tak samo jak legendarni bohaterowie z Herkulesem na czele. A o Pegazie można by napisać wiele. Jako że temat jest ciekawy różni pisarze sięgali po boskie moce greckich bogów, tworząc własne wersje ich losów i wpływów jakie wywierali na biedną ludzkość. Wymieniać by długo. Przykładem może być Rick Riordan i jego seria powieści o Percym Jacksonie. Całkiem niedawno otrzymałem powieść, która także ma dużo wspólnego z boską mocą bogów. „Kto wypuścił bogów?” to debiutancka książka ebook Maz Evans. Opowiada ona o perypetiach Eliotta Hoopera, który musiał bardzo dynamicznie dorosnąć. Prócz obowiązków szkolnych ma też dużo zmartwień związanych ze własną mamą, która traci powoli pamięć. Jego życie zdominowane przez stres nie jest usłane różami, zwłaszcza że na posiadłość w której mieszka wraz z rodzicielką czyha pewna wredna bogaczka. Pewnego dnia w jego oborze zjawia się Panna-czyli przedstawicielka jednego ze znaków Zodiaku. Panna owa twierdzi, że jest nieśmiertelna, a przybyła na Ziemię w celu doręczenia ambrozji pewnemu potężnemu więźniowi, który przebywa w celi pod Stonehenge. Więzień numer 42 dwa to dopiero początek problemów Elliota i jego nowej znajomej. Na szczęście na pomoc przybędą potężni bogowie na czele z Zeusem i Afrodytą. Kim jest więzień i jaka misja czeka chłopaka i jego sprzymierzeńców? Przekonajcie się sami. Zwariowana opowieść, która wywołała uśmiech na mojej twarzy. Autorka z werwą i humorem omawia niestworzone sytuacje, a my z napięciem czekamy, co jeszcze zaserwuje nam twórczyni. Całkiem poważne zmagania chłopca z rzeczywistością przeplatane tutaj są takimi, które wywołują nasz śmiech. Co do samych bogów, autorka stworzyła własne swoje wersje słynnych nam postaci. Zeus jest sympatycznym grubasem, który zajmuje się praktycznie tylko romansowaniem, a Hermes nie rozstaje się ze swoim boskim smartfonem. Podsumowując, była to udana podróż i mam nadzieję na równie udane spotkania w przyszłości. Zanosi się na to, że będą kolejne tomy. Polecam.
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA – książka ebook ukaże się 28. lutego 2018 r. nakładem Wydawnictwa Literackiego Opowieść Maz Evans „Kto wypuścił bogów?” to trzymająca w napięciu, lecz i niesamowicie zabawna lektura i dla młodego, i dla znacznie starszego czytelnika. To też wielka gratka dla fanów mitologii, którzy mają niecodzienną okazję spojrzeć na jej bohaterów z zupełnie nowej perspektywy. Głównym bohaterem jest dwunastoletni Elliot Hooper, który mieszka z mamą na podupadającej farmie na południu Anglii. Po śmierci dziadków matka chłopca zaczyna chorować, więc spadają na jego barki dodatkowe obowiązki. Elliot troskliwie opiekuje się Josie i ukrywa jej stan przed światem, bojąc się nie tylko wścibskiej sąsiadki, lecz i reakcji różnorakich służb, których interwencja mogłaby rozdzielić go z mamą. Gdy pewnego dnia w domu, a raczej w oborze Eliota ląduje dziwaczna istota zwana Panną, życie chłopaka zmienia się w ciąg nieprzewidywalnych i groźnych przygód. Zagadkowa Panna okazuje się być istotą liczącą niemal… dwa tysiące lat. W dodatku nieśmiertelną! Właśnie urwała się z Porady Zodiakalnej, by dostarczyć na Ziemię nektar, który ma trafić do poszukiwanego przez nią okrytego złą sławą więźnia. Początkowo Eliot traktuje Pannę jak szaloną i nieobliczalną koleżankę, gdy jednak odkrywa jej prawdziwe pochodzenie, staje się jej nieodłącznym towarzyszem. Już i tak zagmatwana sytuacja utrudnia się jeszcze bardziej, gdy do świata ludzi (a przede wszystkim świata Eliota) wkraczają olimpijscy bogowie i inne postacie słynne z mitologii. Jakby tego było mało, niezwykli bohaterowie nie spędzają czasu jedynie na popijaniu nektaru i ambrozji. Są idealnie obyci z technologiami XXI wieku, niektórzy potrafią przemieniać wygląd, przemieszczać się w okresie i przestrzeni w mgnieniu oka, a nawet prowadzić dochodowe interesy. W takim towarzystwie Eliot nie może się nudzić. Nie jest mu jednak w głowie zabawa. Przede wszystkim musi pomóc własnej mamie, a także uwięzić nieopatrznie wypuszczonego na wolność demona, który zagraża całemu światu. Przy tych problemach szkolne problemy chłopca, które niedawno spędzały mu sen z powiek, wydają się zwykłymi igraszkami… Akcja powieści pędzi wciąż z prędkością, z jaką porusza się dynamiczny i nieuznający drogowych zakazów Hermes. Czytelnik nie nudzi się ani przez moment, lecz odnajduje również fragmenty, które wprowadzają go w refleksyjny nastrój – to przede wszystkim wzruszające opisy relacji pomiędzy Eliotem i jego chorującą mamą. Ponad całością unosi się duch absurdalnego i nieokiełznanego poczucia humoru, który sprawia, że lektura powieści jest wspaniałą zabawą. Ciężko nie uśmiać się, śledząc poczynania kuszącego Zeusa, który wyhodował sobie duży żołądek i pomiędzy jednym ślubem a drugim paraduje w bermudach. Rozbrajające są też jego córki – będąca właścicielką wielkiej agencji Afrodyta i kultywująca naukowe tradycje, praktyczna Atena. Nawet Charon wzbudza wesołość, gdy śmiga nie tylko po Styksie nowoczesną łodzią i pilnuje własnej rozrastającej się firmy transportowej, która świadczy zupełnie nowe usługi. Autorka osiągnęła idealny i zaskakujący efekt, zderzając świat mitologicznych bogów w rzeczywistością nam współczesną. Wyszła z tego wybuchowa mieszanka, jednak nie pozbawiona treści edukacyjnych, gdyż Maz Evans pozostała wierna pierwowzorom – bogowie stale żyją w hierarchii, mają określoną władzę i opiekują się wyznaczonymi dziedzinami, dzierżą także własne atrybuty (tyle że w nowoczesnych wersjach). Wzniosłość i dumę nierzadko zastępują ludzkie i wyluzowane zachowania, co powoduje dużo humorystycznych, groteskowych sytuacji. „Kto wypuścił bogów?” to lektura dla każdego, kto lubi przygody, dobrą zabawę i inteligentny humor a także kulturowe konteksty. Prócz nawiązań do mitologii można tu bowiem odnaleźć i inne odniesienia (np. do „Boskiej Komedii” Dantego – również w zadziwiającym ujęciu). Gra, jaką czytelnikom oferuje autorka, jest porywająca i z żalem pożegnałam się z jej bohaterami. Teraz czekam niecierpliwie na ciąg dalszy. BEATA IGIELSKA
Elliot Hooper zdaje się być całkowicie normalnym dwunastolatkiem, ze skłonnościami do robienia psikusów. Mimo tego, iż jest jeszcze dzieckiem na jego głowie spoczywa odpowiedzialność za dom i schorowaną matkę. Prócz niej nie ma nikogo, własnego ojca nawet nie poznał. W szkole jest częstym gościem w gabinecie dyrektora, a kłopoty w domu tylko przybierają na sile. Ponad nim i jego matką wisi widmo straty dachu ponad głową, a upierdliwa i wredna sąsiadka już czai się na ich budynek. Sprawy przybierają kompletnie nieoczekiwany obrót, gdy odwiedza go Panna. Od tej wizyty dla Elliota zaczyna się prawdziwa podróż w towarzystwie bogów. Jest to książka, która już po samym opisie skojarzyła mi się z dziełem Ricka Riordan'a i jego słynnym Percym Jacksonem, za którym wprost szaleję. Jednak po przeczytaniu stwierdzam, iż podobieństwo pomiędzy nimi jest raczej nikłe. Chociaż takie główne wątki są do siebie podobne, to różnice pomiędzy nimi są znaczne. W historii Evans bardziej rzucały się w oczy wartości rodzinne, kłopoty i zmagania nastolatka z życiem. Widoczny jest w treści wielki nacisk na to. Co do stylu autorki to jest on przyjemny, lekki i płynny. Już na samym początku z łatwością zaznajamiamy się z sytuacją i wciągamy w lekturę. W znacznej mierze ułatwiała to również wartka akcja. Jest dużo interesujących i zaskakujących momentów. To wszystko zostało ubarwione o świetne poczucie humoru, wplatane w historię z wyczuciem. Książka ebook skierowana jest do najmłodszych czytelników, jednak i mnie starą babę zachwyciła. I na pewno zachwyci niejedną osobę, która lubuje się w mitologii. Rewelacja!