Księżycowa Pogoń. Post mortem. Tom 3 okładka

Średnia Ocena:


Księżycowa Pogoń. Post mortem. Tom 3

Finałowy tom trylogii „Post Mortem”! Gdy upadł Mur, a Val a także jej przyjaciele uciekli z Cesarstwa, prawdziwa pościg dopiero się zaczęła. Przed Błogosławioną została najtrudniejsza potyczka do stoczenia. Musi stanąć twarzą w twarz z swoją stwórczynią – Boginią Słońca i Śmierci – i ją pokonać. Nie da jej porady sama, dlatego musi nawiązać chwiejny sojusz z mężczyzną, którego pragnie zabić. Na mocy wiążącej umowy Val a także Daero postanawiają wybić ludzkość, by przebudzić Rozpacz zdolne wyrównać ich szanse w potyczce z Lumor. Błogosławiona stara się trzymać zespół z dala od niebezpieczeństw związanych z jej misją, ponieważ zdaje sobie sprawę, że borykają się z swoimi problemami. Zore kończy się czas na odnalezienie lekarstwa, Vea coraz częściej traci kontakt z rzeczywistością, a Gax zaognia konflikt pomiędzy Lumiami i ludźmi, nie dogadując się z Oryxem – bratem Valkyrie i królem Ita.  Myśli Val wybiegają jednak w przód, ponieważ gdy jej zemsta na Bogini Słońca i Śmierci się dokona, a ją i Daero przestanie cokolwiek łączyć, będą mogli znowu stać się wrogami, gdyż świat może pokłonić się tylko jednemu z nich. Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Szczegóły
Tytuł Księżycowa Pogoń. Post mortem. Tom 3
Autor: Green Mags
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Nowe Strony
Rok wydania: 2025
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Księżycowa Pogoń. Post mortem. Tom 3 w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Księżycowa Pogoń. Post mortem. Tom 3 PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Olga

    Uwielbiam tą serię a to zakończenie jak dla mnie było idealne 🙂

  • zaczytana_rita

    „Jak jednym wyrazem określić cały bezkres, na który się składasz? Jak określić nim zarówno wszystko, jak i nieskończoność?” [ reklama, patronat medialny @wydawnictwonowestrony ] Gdy w marcu ubiegłego roku przeczytałam Słoneczny gon - zakochałam się. Gdy we wrześniu sięgnęłam po Gwiezdne łowy - byłam oszołomiona. Po przeczytaniu KSIEZYCOWEJ POGONI jestem zdruzgotana, załamana i odczuwam olbrzymią niemoc. Dlaczego? Ponieważ historia, którą sobie ukochałam, dobiegła końca. I jest to jedyny i największy minus tej serii. Dziękuję za uwagę, można się rozejść. Mówiąc całkowicie serio - Pościg to najlepsze zakończenie, jakie Post Mortem mogło otrzymać. Jest logicznie, jest energicznie, napięcie doprowadza do gotowania się Twoich swoich wnętrzności. Mags zrobiła coś, czego element twórców nie potrafi - domknęła wszystkie wątki w sposób, który jest logiczny i czuć, że nie robiła tego na szybcika, tylko naprawdę poświęciła każdemu elementowi własny czas antenowy. Dzięki temu książka ebook jest długa, jednak w ogóle tego nie czuć - między „spokojnymi” momentami (choć spokój to ostatni przymiotnik jaki pasuje do tej serii) trafiają się momenty trwogi, zwroty akcji czy nienawistne wymiany zdań pomiędzy bohaterami. To wszystko sprawia, że lektura nie nuży, a podnosi poziom adrenaliny. Coś, co absolutnie urzeka mnie od samego początku to wielowymiarowość bohaterów i relacji pomiędzy nimi. Każdy z bohaterów, nie kluczowe czy z drużyny Val czy z wrogiego obozu, jest na tyle wyjątkowy, na tyle wyróżniający się, że nie sposób ich nie odróżnić. A jak już przy bohaterach jesteśmy… Daero. Po olbrzymim niedosycie z Gwiezdnych w końcu dostałam tyle Daero ile chciałam. Czyli dużo. Jeden z moich ulubionych bohaterów. Maniak. Strateg. Bad boy kochający poezję. Gdy już myślałam, że nie pokocham go bardziej - kabum! Podobnie rzecz ma się z Val, która z tomu na tom przechodziła glow up. Rozwijała się, stawała coraz bardziej żądna krwi i zemsty, nie tracąc w tym wszystkim siebie. Mimo wszystko. Stale tak samo inteligentna, przebiegła i zdeterminowana. Jeśli myślicie, że tak prosto połączycie całą układankę, to wybaczcie, lecz muszę Was rozczarować. Być może czegoś się domyślicie, możliwe, że czegoś nawet będziecie pewni. I co z tego, skoro w ogólnym rozrachunku nie będzie miało to żadnego znaczenia. Sama niejednokrotnie łapałam się za głowę i mocno analizowałam wszystko to, co już wiem, aby w końcu się poddać i po prostu płynąć z prądem. Ta książka ebook cudownie prezentuje także więzi - miłość czy przyjaźń. Pokazuje, że czasami starczy druga osoba, aby było jakoś łatwiej. Że czasami siła tkwi we współpracy. W szacunku. W pewności, że ktoś za Tobą w ogień wskoczy. Oni nie istnieją bez niej, ona nie istnieje bez nich. Już nie. Czy jest to satysfakcjonujące zakończenie? Tak. Czy ta książka ebook sprawiłaby że przeszłam przez cały emocjonalny kanon? Też tak. Na jednej ze scen zawyłam jak bóbr. Na innych śmiałam się w głos. Na jeszcze innych miałam ochotę rwać sobie włosy z głowy. To nie jest książka ebook dla bojaźliwych. Post Mortem. Topka moich ulubionych serii fantastyki. Jeśli nie znacie, a lubicie światy, które są inne, bohaterki, które mają misje, a także zemstę - ta seria jest dla Was stworzona.

  • meandmybookstagram

    „Opowiem Wam o dniu, w którym postanowiłam umrzeć. (…) A wraz ze sobą zmiotę z powierzchni ziemi wszystko, co kochałam i czego nienawidziłam.” Post Mortem to historia kompletna. Nie tylko dlatego, że w nasze ręce trafił finałowy tom, lecz również ze względu na to, co można znaleźć w jej wnętrzu. Do wyboru, do koloru: brutalne bitwy, found family, kilka gburków i słońc, które wokół nich krążą. Jest humor, lecz również momenty wzruszenia. Są zwroty akcji i ślady dyskretnie pozostawiane od samego początku, by w tym epickim finale wybuchnąć czytelnikowi łatwo w twarz. Są również wątki romantyczne, które nie przesłaniają fabuły, lecz cudownie się w nią wplatają. Nie mogłabym prosić o nic więcej. Księżycowa Pościg składa się z trzech części i w mojej opinii jest to idealny zabieg, pomagający lepiej wybrzmieć każdemu etapowi, przez który musi przejść Val żeby w końcu dostać własną upragnioną zemstę. Bałam się trochę, że ten finał będzie dynamiczny i wymuszony, ponieważ stron ubywało w zastraszającym tempie, a ja stale miałam wrażenie, że tu jest za wiele do zrobienia. Na szczęście moje obawy okazały się nieuzasadnione, ponieważ Pościg to finał, na który my - wielbiciele Post Mortem zasługiwaliśmy. Val jest w tym tomie istną rakietą. Znalazłam w niej połączenie moich dwóch ukochanych książkowych dziewczyn czyli Dianny z Księgi Azraela i Aelin ze Szklanego Tronu. Dlaczego? Ponieważ jest żądna krwi jak Dianna i na próżno doszukiwać się w niej współczucia czy poczucia winy. Do Aelin upodabnia ją analityczny umysł i to, że jest urodzoną przywódczynią, która potrafi zjednać sobie każdego. Jest inteligentna i potrafi postawić na pierwszym miejscu własne potrzeby, nie zapominając przy tym jednak o własnych bliskich. Daero składa się z mroku i wielu lat samotności. Jego wyjście ze skorupy odbywało się powoli, lecz każda opadająca element zbroi odkrywała przed nami wnętrze mężczyzny, który dla własnej Galdrein spali świat i zatańczy na zgliszczach. „Już tyle powiedziano o miłości, że zapewnienia o niej wypowiadane przez przeciętnego człowieka straciły moc. Tyle padło już wyrazów, tyle aktów świadczących o jej istnieniu. Wiersze, oddanie w walce, kwiaty i podniosłe słowa. A jednak szczęśliwa historia miłosna nabiera sensu, dopiero gdy dotyczy nas samych. Gdy należy się do drugiej osoby.” Uwielbiam to, że w Pościgu mamy możliwość jeszcze lepiej poznać Zore, Gax i Veę. Cala trójka przeszła długą drogę żeby wygrzebać się z łańcuchów przeszłości i odnaleźć w sobie siłę niezbędną do walki. Każda z nich jest niesamowita na własny swój sposób i już za nimi tęsknię. Nie mam nic złego do powiedzenia na temat tej historii. Jest mi przeogromnie smutno, że to już koniec i jednocześnie jestem „najedzona do syta” po tym idealnym zakończeniu. Jeśli nie znacie jeszcze trylogii Post Mortem to nie wiem na co czekacie. Proszę to czytać. 🔥✨

  • Hanna

    ,,Księżycowa pogoń" czyli ostatni tom z pełnych napięć i niebezpieczeństw przygód Val. Val miała być ratunkiem dla tego świata. Nikt się jednak nie spodziewał, że przyniesie tylko zagładę i koniec świata. Po upadku muru i zniszczeniu bezpiecznej przystani dla lumii, Val wraz ze swoim zespołem ucieka z Cesarstwa, żeby stoczyć ostatnią i najtrudniejszą walkę z Boginią Lumor. Jednak jeśli ma się to jej udać, musi sprzymierzył się z mężczyzną, którego szczerze nienawidzi. Bal zawiera niepewną umowę z Daero, żeby wybić ludzkość i przebudzić kolejnego boga. Tym razem Cierpienie, który ma wyrównać szanse w potyczce z Lumor. Błogosławiona robi wszystko, żeby zapełnić bezpieczeństwo swojemu zespołowi. Odsuwa ich od siebie, by zmierzyć się z swoimi demonami. Jednak jej zespół również mierzy się z trudnościami. Zore ma co raz mniej czasu, żeby znaleźć lekarstwo na własną chorobę, Vea osuwa się co raz bardziej w własne szaleństwo, Gax zaczyna coś czuć do Oryxa, co może sprowadzić na nią koniec. Val nie pragnie niczego bardziej niż pozbyć się Daero, żeby świat w końcu pokłonił się tylko jej. Jej plany sięgają wiele dalej niż do pokonania Bogini, która ją stworzyła. Jednak czy w obliczu kolejnych tajemnic, które wyjdą na jaw, jej nastawienie się może zmienić? Spodziewałam się prawdopodobnie czegoś... innego. Czy książka ebook była zła? Nie i jednocześnie tak. Były elementy niezrozumiałe dla mnie, bez sensu albo zaprzeczające sobie. Były też elementy pełne krwi, m0rdu i tym podobnych, drastycznych scen, gdzie Val prezentowała własne prawdziwe oblicze. Tak samo jak były momenty pełne ikonicznych tekstów i momentów, gdy bohater miał własne duże pięć minut. To co najbardziej mnie denerwowało to ciągła przemiana perspektywy. W jednej chwili czytam z perspektywy Val, by bez ostrzeżenia przemienić perspektywę na kogoś innego. Co było, nie kryjmy się, mylące i wprowadzało niepotrzebny zamęt. Tak samo Val ma dwie osobowości. Raz jest kochana i miła (oczywiście w granicach rozsądku), by potem wbić sztylet pomiędzy żebra i przebić serce drugiej osoby, bez mrugnięcia. O ile bałam się, że przez te nad 700 stron autorka będzie omawiać każdą trawkę i krzaczek, to zaskoczyłam się, tym razem naprawdę pozytywnie. Jest akcja, są przygody i tragiczne zwroty akcji. Czy zalecam tę trylogię? Tak. Warta jest przeczytania, ponieważ może akurat tobie się spodoba. Jednak bierzmy pod uwagę, że książka ebook jest 16+ więc nie powinna trafić w ręce każdej osoby.

  • Karolina

    [Współpraca reklamowa] Powiedzieć, że kocham trylogię Post Mortem, to jak nie powiedzieć nic. Ja po prostu bezpowrotnie przepadłam dla tych ebooków i dosłownie oddałam im duszę. Ta historia to dla mnie definicja dobrej fantastyki i co by o tych ebookach nie powiedzieć, ja nie widzę w nich żadnych wad. Księżycowa Pościg to już ostatni tom opowiadający nam historię Val i przyznam szczerze, że też jest to tom najbardziej spektakularny. Tyle ile się tutaj wydarzyło jest wprost nie do opisania, a przyznam szczerze że choć spodziewałam się wielu rzeczy, to finalnie okazało się, że wcale nie byłam na nie gotowa. Mags po raz następny zaskakuje czytelnika licznymi plot twistami, rozsadzając wszystkie wcześniejsze przekonania. Niejednokrotnie te plot twisty są bardzo, lecz to baardzo bolesne. Jeżeli komuś wydawało się, że Val w poprzednich tomach osiągnęła najwyższy poziom bycia potężną i niepokonaną, to jej wersja z KP, zdecydowanie zmieni to wyobrażenie. I po raz następny jestem pełna podziwu, bo nie sądziłam, że autorka da radę zrobić z niej jeszcze większą bad ass, niż do tej pory była. W tym tomie, w końcu mieliśmy możliwość poznać bliżej Daero i jak nieźle wiecie ja przepadłam dla niego już na samym początku, ponieważ nastąpiło to w „Słonecznym Gonie”, jednak teraz? Moja miłość jest nie do opisania, a moja obsesja wybiła poza skalę. Uwielbiam tego mężczyznę i to jak doskonale pasuje do Val. Dosłownie są doskonale dopełniającym się połówkami. Jest jeszcze zespół Val, który poznaliśmy już nieco w poprzednim tomie. Natomiast Księżycowa Pogoń, idealnie uzupełnia informację o członkach Gwiezdnego Połączenia, bo dostajemy back story postaci, dzięki któremu możemy się dowiedzieć, co dokładnie ich ukształtowało i dlaczego zachowują się tak, a nie inaczej. No i oczywiście muszę trochę wspomnieć o około stu ostatnich stronach książki, ponieważ co to było!? Przysięgam, że każdy element, który się na tych stronach pojawił, rozsadzał mi głowę i doprowadził do tego, że dosłownie musiałam zbierać szczękę z podłogi. A to co autorka wymyśliła, na finał trylogii? Cóż.. spodziewałam się tego, jednak dalej uderzyło to we mnie z olbrzymią mocą. Nie wiem o czym jeszcze mogłabym wspomnieć, żeby nie zaspoilerować Wam czegoś z tej książki, jak i z poprzednich. Dlatego po prostu na koniec powiem Wam, abyście czytali trylogię Post Mortem, ponieważ zdecydowanie jest to arcydzieło, które zasługuje na wszelką uwagę.

  • joylandbooks

    Czekałam rok, aby móc to napisać: SHE'S BAAAAACK! Val wróciła i jest jeszcze bardziej brutalna i żądna zemsty niż dotychczas. Ma jeden cel i konsekwentnie do niego dąży. Bez względu na to, kto stanie na jej drodze, zamieni się w kupkę popiołu. A ja? Ja chłonęłam każdą stronę i pragnęłam więcej. Tęskniłam... Tęskniłam za tą szarą (nie)moralnością, za chaosem i mrokiem, a przede wszystkim za bohaterami. Nawet nie wiedziałam, że tak brakowało mi całego verevirse, póki do niego nie wróciłam. Uwielbiam każdego z nich i to w jaki sposób została przedstawiona łącząca ich więź. Zachwycałam się tym jak z grupki wyrzutków stali się czymś znacznie więcej niż rodziną, a czytanie epizodów z każdej perspektywy jeszcze bardziej mnie do nich przywiązało. No i Daero... Nareszcie dostałam go tyle ile chciałam i mogłam się nim trochę (bardzo) pozachwycać. A ten slow burn? Damnnn, jest jeszcze nadzieja dla tego motywu! Kiedy nareszcie padło "Zamierzam cię pocałować i nawet jeśli potem wbijesz mi za to sztylet w serce, to uznam, że warto" - myślałam, że będzie to mój koniec... Jeśli wydaje Wam się, że bez trudu przewidzicie jak potoczy się ta historia, to macie rację - tak Wam się tylko wydaje. Jak Mags wymyśli plot twist to klękajcie narody (czasami dosłownie). Po skończeniu pierwszej części siedziałam z otwartą buzią, ponieważ nie mogłam uwierzyć w to, co się tam wydarzyło. Czuć, że fabuła jest przemyślana od początku do końca i nic nie jest pozostawione przypadkowi. To z jaką szczegółowością autorka tka wszystkie intrygi i sam klimat jest niesamowite. Księżycowa pościg to zakończenie, które jest wręcz idealne. Wszystko ze sobą grało, każdy wątek został logicznie domknięty, a emocje, których dostarcza są tak skrajne, że długo nie daje o sobie zapomnieć.

  • Martyna Szadkowska

    Żeby mówić o tej książce, myślę że muszę cofnąć się do początków, tj. Słonecznego gonu. Pierwszy tom tej epickiej trylogii - ponieważ inaczej nazwać jej nie mogę - nie przypadł mi do gustu. Lecz teraz traktuję go jako wstęp do całej opowieści Val. Bo to, co losy się w tomie drugim i trzecim przechodzi ludzkie pojęcie. Bogini Lumor stworzyła nieśmiertelną element Val - Nybrisa, i w zamian za to kobieta musiała dokonać zemsty na oprawcach, którzy przyczynili się do jej śmierci. Gwiezdne Łowy były cudowne, akademia, czarodziejki, zadania i stworzenie veriverse🛐 Lecz mam wrażenie, że dopiero w Pościgu akcja naprawdę nabiera tempa i ilość zwrotów akcji, walk, misji i NAPIĘCIA jest niemożliwa! Było po mnie, gdy skończyłam element pierwszą tej książki🗡️ Powiem wam tak, kocham fantastykę, kocham romanse, kocham romantasy jeśli jest nieźle napisane. Lecz tutaj?! Relacja pomiędzy Gax i bratem Val, i Val z Daero. Słuchajcie, to nie spicy sceny sprawiają, że piszczę z zachwytu, tylko to docieranie się bohaterów, podchodzy pomiędzy sobą, niedopowiedzenia, dotykanie się umyślne albo przypadkowe, które powoduje palpitacje serca. I to Mags - chwała Tobie - napisała WYŚMIENICIE! Nie wiem gdzie znajdujesz te wszystkie pomysły lecz jestem pod olbrzymim wrażeniem i zalecam wam Post Mortem! Rozwinięcie fabuły? W życiu bym się nie spodziewała, że całość pójdzie w tę stronę. Może i faktycznie zalążki zakończenia możnaby wyczytać z tomu drugiego lecz czytając jakoś zupełnie nie zwracałam na to uwagi, a później gdy wszystko zostało wyjaśnione lub pojawił się plot twist, to moja szczęka lądowała na podłodze. Kawał dobrego fantasy z wątkiem romantycznym, bad ass bohaterką, zemstą i wyśmienitymi walkami❤️‍🔥 5/5⭐️

  • Book_besties__

    “Szukałbym Cię w każdej konstelacji, w każdej bym cię znalazł, ponieważ wiem, że nie ważne, jakie by one nie były, nasze dzieje zawsze pozostaną ze sobą połączone. ” [Współpraca reklamowa @wydawnictwonowestrony @magsgreen_autorka ] 🔥Mogą pojawić się spoilery do poprzednich części! 🔥Val jest sobą - czyli zaczynamy książkę z przytupem 😅🩸. Uwielbiam to, jak wykreowane są postacie w tej historii. Zemsta jest tym, co napędza do działania, momentami bez względu na konsekwencje. Najwięcej pytań i wątpliwości ma Oryx i wcale się nie dziwię, ponieważ pomimo kluczowego stanowiska, żył jednak w pewnego rodzaju bańce. 🔥W tym tomie mamy również dużo nawiązań do przeszłości pozostałych bohaterów, lepiej również poznajemy Daero ❤️. Wiedziałam, co robię, będąc od początku #teamdaero ! 😅 Fascynujące było rozwiązanie kwestii dlaczego na artach z Val mamy jej dwie wersje. W tamtym momencie miałam totalne WTFFF…. I tyle sytuacji lepiej ułożyło się w głowie 😅. Nieźle wiem, że jak będę robiła kiedyś reread, to zwrócę uwagę na o dużo więcej niuansów w pierwszych tomach. 🔥Czy zakończenie było zaskakujące? Nie. Nie bardziej niż cała książka…😅 Bolało. Lecz mając na względzie samą bohaterkę, jak i całość historii…można było się spodziewać łez i smutku. Bardzo zaintrygował mnie ostatni rozdział. Otwiera kilka możliwości, co jest sugerowane nawet znakiem pytania przy słowie “koniec”. 🔥To nie jest śliczna historia o bohaterce, która ratuje świat i chce dla wszystkich dobrze. To historia płynąca krwią, płonąca zemstą i bólem. Jednocześnie jest to historia samotników i wyrzutków, których w tym chaosie potrafi - przez większość czasu dla swoich celów - zjednoczyć jedna postać. Stwór czy bóstwo? Sami oceńcie!

  • Anonim

    /współpraca reklamowa/ Okropnie bałam się tego co moge zastać. Wiedziałam, że Magda jest zdolna do wszystkiego i cokolwiek było w miarę ustabilizowane - może dynamicznie przemienić bieg w zupełnie inną stronę. Tak również się stało… Kto by się spodziewał:D Wszystko co myślałam, że ma jakikolwiek sens - za chwile okazywało się, że byłam w totalnym błędzie i wszystko bylo jednym dużym kłamstwem. W niektórych momentach byłam bardziej zdziwiona, niż sami bohaterowie. Niektóre zworoty akcji mnie cakowicie pokonały. A koniec doszczętnie zniszczył. Była to pełna wrażeń, zdrad, uczuć, sekretów i powalająca na łopatki historia, ktora pokazała, iż mimo naszych czynow - zawsze ostatnie słowo ma to co widzi i słyszy.