Średnia Ocena:
Książę cierni
„Książę cierni” to pierwsza element nowej, pasjonującej trylogii fantasy, a zarazem ambitny i oryginalny debiut angielskiego pisarza Marka Lawrence'a.Niektórzy oceniają, że „Książę cierni” to najlepsza fantasy od czasów cyklu „Pieśni Lodu i Ognia” George'a R.R. Martina.Peter V. Brett, twórca „Malowanego człowieka” stwierdził, że „Książę cierni” to najlepsza powieść, jaką przeczytał w zeszłym roku.W krwawej opowiadanie o zdradzie, magii i braterstwie twórca maluje przed nami fascynujący, brutalny, momentami cudowny portret niezwykłego chłopca zmierzającego ku dorosłości i objęciu tronu.Zanim został Księciem cierni, czarującym, zepsutym do cna przywódcą bandy bezwzględnych rzezimieszków, zajmujących się plądrowaniem i mordem, Jorg Ancrath był królewskim synem, wychowywanym przez kochającą matkę, cieszącym się najwyższymi przywilejami.Dziś światem rządzi chaos: szerzy się przemoc, ożywają koszmary. Doświadczenia z przeszłość sprawiły, że Jorg nie lęka się żadnego człowieka, żywego ni martwego.Istnieje jednak coś, co mrozi mu krew w żyłach. Po powrocie do zamku własnego ojca Jorg musi zmierzyć się z koszmarami z dzieciństwa i zbudować swą przyszłość na przekór otaczającym go wrogom.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Książę cierni |
Autor: | Lawrence Mark |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Papierowy księżyc |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Książę cierni PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
"Książę Cierni" to bardzo specyficzna powieść. Bardzo męska literatura - tak ja ją odebrałam. Pełna przemocy, bitew, pułapek i intryg. Jeśli doda się do tego antybohatera, jakim jest Jorg, wychodzi coś bardzo specyficznego. Przyznaję, że rzadko mi się zdarza nie polubić głównego bohatera - a w tym przypadku miało to miejsce. Jorg jest chodzącym złem i zemstą, oczywiście i u niego pojawiają się przebłyski dobra, lecz są one nieliczne. Jego postać została idealnie skonstruowana i zarysowana, robi wrażenie. Cała opowieść jest niesamowicie mroczna i przytłaczająca, ma własny specyficzny klimat. Na pewno jest oryginalna i dała mi dużo do myślenia. Jednak odkładam ją z mieszanymi uczuciami, muszę ją "przegryźć" , nim zmierzę się z kolejnymi tomami. Z opinii, ktore czytałam jest to typ powieści, które się lub wielbi lub nienawidzi. Jakoś nie widać półśrodków.Na pewno jest to książka, która zapada w pamięć i dynamicznie jej nie zapomnę. Przeczytajcie i sami oceńcie, jakie wywarła na Was wrażenie.... http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2016/01/ksiaze-cierni-mark-lawrence.html
Mark Lawrence to brytyjski pisarz fantasy. Jego debiut, Książę cierni, został idealnie przyjęty. Seria Rozbite Imperium zyskała na świecie wielu fanów. Pierwszy tom – „Książę cierni” – został wydany w Polsce w 2012 roku przez Papierowy Księżyc.Jorg przewodniczy bandzie morderców i złodziei. Rozbijają się po wioskach, rabują, gwałcą i zabijają. Sprawia im to olbrzymią przyjemność. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Jorg ma... czternaście lat. Na dodatek chłopak skrywa tajemnicę – jest księciem, który zbiegł z zamku. Wszyscy uznali go za martwego. Okazuje się, że jego ojciec ma nową żonę, która spodziewa się dziecka. Jorg nie może dopuścić do tego, by ktoś zajął jego miejsce na tronie. Choć do tej pory nie był tym zainteresowany, teraz chce zawalczyć o własne i przy okazji zemścić się na zabójcy własnej matki i brata. Jorg jest narratorem powieści. Ma ona dwa czasy – obecny i wcześniejszy. Jako narrator wraca wspomnieniami do dni sprzed czterech lat, gdy zobaczył śmierć bliskich i zaczął obmyślać zemstę. Starczy jakiś mały bodziec, by następny epizod poświęcony był temu, co dawniej. Dzięki temu dowiadujemy się o tym, dlaczego obecnie maszeruje ze zbirami i dlaczego ma tak dużą wiedzę.Jako narrator Jorg nie stroni od ironii. Jego opowiadanie jest podszyta jego zdaniem, czasem pojawiają się w niej opinie, porównania, jest bardzo subiektywna. To dobrze, ponieważ choć Jorg jest skończonym łajdakiem, to jest też naprawdę ciekawym bohaterem, który ma skomplikowaną osobowość i cierpiącą duszę. Opowieść prezentuje kilka rzeczy. Po pierwsze wędrówkę przez kraj. Tu dowiadujemy się o Jorgu wielu interesujących rzeczy. Później jest etap przebywania w zamku, na końcu zemsta. Bo nie jesteśmy w czasach współczesnych, raczej w jakiejś formie fantastycznego średniowiecza, możemy spodziewać się realiów zamierzchłych czasów. Nie ma wymyślnej broni, udogodnień podczas drogi. Są za to zjawy, bójki i tajemnice, choć te ostatnie skrywa głównie Jorg. Opowieść skonstruowana jest w interesujący sposób. Sama historia też jest wciągająca. Jorg to interesująca postać, a jego losy bywają przerażające i fascynujące jednocześnie. Można powiedzieć, że to lektura przygodowo-fantastyczna. Nie spodziewajmy się jednak cudownych i lekkich scen, to krwawa i mrożąca niekiedy krew w żyłach opowieść. Opowieść porusza kilka wątków – zmaganie się z przeszłością, niepewność przyszłości, nawracające koszmary minionych lat, chęć zemsty, próba zaimponowania najbliższym, a także dojrzewanie, bunt, rozpacz wewnętrzne i poszukiwanie siebie. To wszystko przedstawiono na dość brutalnym tle. Jednak wcale nie przeszkadza ilość krwi, która pojawia się na stronach. Owszem, sieczki są tu dość częste, jednak Jorg podchodzi do nich dość lekko, więc i czytelnik bywa w ten sposób nastawiony.Dwie rzeczy, które trzeba zaznaczyć. Pierwsza – interesujący pomysł rozpoczynania niektórych rozdziałów. Ponad ilustracjami pojawia się krótki opis członków załogi Jorga. To niby lekko spisane charakterystyki, które jeżą włos na głowie. Druga – to pierwszy tom trylogii. Nie mogę się doczekać kolejnych.Trudno napisać o tej książce pdf coś więcej, by nie zdradzić zbyt wiele. Jak dla mnie była to fascynująca lektura, którą przeczytałam jednym tchem. Połączenie interesującego bohatera, odrobiny fantastyki, potyczek i przelewu krwi sprawiło, że zalecam tę opowieść każdemu, kto chce utonąć w lekturze perfekcyjnej. Nie spodziewałam się, że aż tak nieźle będzie się to czytać, a jednak.Polecam tym, którzy szukają... właściwie nie wiem czego. Nie jest to opowieść młodzieżowa, ponieważ jest nieco zbyt brutalna. Nie jest to absolutnie tylko fantastyka, choć i ona się tu pojawia. Na pewno jest to książka ebook warta uwagi, przeznaczona dla różnorakich czytelników, którzy nie boją się spotkania z łaknącym krwi i szukającym pomosty za zamierzchłe zbrodnie Jorgiem.
Jorg nie od zawsze był Księciem Cierni, morderczym i zepsutym do cna przywódcą bandy rzezimieszków, lubujących się w napadach i rabunkach. Niegdyś jako królewski syn wiódł życie pełne przywilejów, przygotowując się do objęcia tronu. Wszystko zmieniło się pewnej deszczowej i ciemnej nocy, podczas której ciernie przyjęły go i uchroniły przed śmiercią. Teraz światem rządzi chaos, a najgorsze koszmary okazuję się rzeczywistością. Chłopak decyduje się na powrót do zamku ojca, by odzyskać własną pozycję. W murach, gdzie spędził dzieciństwo, książę musi zmierzyć się z cieniami przeszłości, lecz też wyzwaniami stojącymi na krętej ścieżce zemsty, którą obrał.Początek książki był dla mnie lekkim zaskoczeniem. Twórca pomija zbędne wstępy, od razu wprowadzając czytelnika w brutalny świat i przedstawioną w książce pdf rzeczywistość. Zazwyczaj czytelnik zawsze ma małe bądź wielkie kłopoty przed rozpoczęciem przygody z każdą nową trylogią z gatunku high fantasy, w której twórca wykreował własny swój świat. W przypadku „Księcia Cierni” nie miałam jednak takiego problemu. Nie potrzeba było wiele czasu, ani zbyt dużo uwagi, aby zrozumieć zasady, jakimi rządzi się Rozbite Imperium.Jorg jest bohaterem, któremu daleko do ideału. Od początku wiadomo, że miał on wzbudzić w czytelniku antypatię i tu akurat twórca osiągnął własny cel. Zdziwił mnie jednak młody wiek bohatera, który nie ukończył nawet szesnastu lat. Póki nie pojawiło się zdanie zdradzające młody wiek bohatera, który na początku lektury liczył sobie zaledwie trzynaście lat, bez wahania oceniłabym go na co najmniej siedemnaście. Prezentuje to jak pod wpływem niełatwej sytuacji, trzeba w krótkim okresie dojrzeć i przystosować się do realiów otaczającego świata.Cała książka ebook jest napisana prostym językiem. Zdania są przeważnie krótkie, a słownictwo niezbyt bogate. Sądzę, że taki był właśnie zamysł autora, który chciał jak najlepiej oddać klimat i realia świata, w którym osadzona jest akcja książki. Nieraz jednak miałam wrażenie, że wszystko było pisane w pośpiechu, dlatego nierzadko występują niespójności, a cała historia wydaje się niedopracowana.Książę Ancrath zdecydowanie gra w całej powieści pierwsze skrzypce. Mamy tu do czynienia z narracją pierwszoosobową, która omawia nie tylko obecne wydarzenia, bo mamy tu zastosowany zabieg, a mianowicie cofamy się w czasie, by poznać przeszłość Jorga, którego życiem w bardzo młodym wieku zawładnęła zemsta. Wszystko nie pokazuje się zbyt oryginalnie, niemniej podobało mi się osadzenie w głównej roli antybohatera, co nie jest częstym zabiegiem w literaturze, jednak staje się coraz bardziej popularne.„Książę Cierni” nie okazał się do końca lekturą, jakiej oczekiwałam. Nie piszę, że była to zła książka, niemniej jednak mam wrażenie, że twórca miał niezły pomysł, lecz poległ na jego wykonaniu. Nieraz irytowałam się i denerwowałam podczas lektury, co przyćmiewało jej nieliczne zalety. Nie należę jednak do osób, które prosto się poddają, dlatego chętnie sięgnę po kolejne tomy tej trylogii, by przekonać się, czy nastąpi postęp, na co mam nadzieje lub wręcz przeciwnie.http://someculturewithme.blogspot.com/2015/11/przyjety-przez-ciernie.html
Macie książkę w rękach i niezależnie od tego, czy sięgnęliście po nią ze względu na okładkę, czy zachęcił was opis z tyłu okładki, a może, ponieważ przeczytaliście zapewnienia innych Twórców na skrzydełkach, że jest genialna, to jednak nie zmienia faktu, że macie względem niej jakieś oczekiwania. Sama nie miałam pojęcia na samym początku, czy wejdę do nowego wytworzonego świata, czy może będzie to przeszłość bądź przyszłość, która jest osadzona w naszym świecie. Ostatecznie po przeczytanej pozycji mam mętlik, ponieważ jestem po prostu zakręcona i nie wiem do końca, w jakich czasach się znalazłam.Jorg z rodu Ancrathów nie miał łatwego dzieciństwa. Przeszłość oplotła wokół niego ciernie, przez co przystosował się on do ogarniającego świata chaosu. Mroczny świat gdzie odzywają się koszmary, której fantazja nawet się boi, nie jest dla głównego bohatera żadną przeszkodą. Można stwierdzić, że wraz ze własną bandą rzezimieszków zamierza podbić świat i się zemścić. Tylko czy naprawdę można oczekiwać po czternastoletnim samozwańczym księciu, ze stawi czoła najgorszemu?Nie będę wam mydlić oczu, bo przebrnięcie przez początek tej historii nie należy do najprzyjemniejszych. Trudno się dostosować do stylu Autora, który może i nie jest ogromnie chaotyczny, lecz chronologia jest odrobinę zaburzona, w dodatku mamy tu do czynienia z narracją pierwszoosobową. Wszystko przez to, że niektóre epizody są wspomnieniami głównego bohatera sprzed czterech lat. Z jednej strony wiem, że Twórca chciał odpowiednio dawkować nam niepewność i ciekawość zarazem, lecz z drugiej strony dla niewprawionego czytelnika, może być to przeszkoda, która spowoduje zniechęcenie. Pomimo całego zaburzenia konstrukcji tej powieści, przewracałam kolejne strony z zainteresowaniem, bo chciałam się dowiedzieć, co takiego przydarzyło się bohaterowi w młodości i co go ukształtowało w tak niebezpiecznego typka spod ciemnej gwiazdy.Jorg to bohater z krwi i kości, który nie stroni od przekleństw, ciętego języka, i czynów, które mogą zmrozić nie jednemu krew w żyłach. Może właśnie ze względu na te bijatyki wśród tej hołoty, została ona porównana przez Conna Igguldena do ebooków Martina. Ja niestety nie mam zamiaru jej postawić takiej łatki, bo Lawrence i Martin nie mają ze sobą dużo wspólnego. W Księciu Cierni nie możecie się przywiązywać do żadnego z bohaterów, ponieważ nie znacie dnia i godziny kiedy nastanie jego koniec. Dodatkowo pozycja ta jest przepełniona nienawiścią, czarnym humorem, a przede wszystkim bezwzględnością. Tak, słowo bezwzględność doskonale wypełnia Jorga, jako bohatera nieidealnego. Brak w nim perfekcji, bo nie rozumiałam niektórych zwrotów, które były jakby wyjęte z kontekstu, jednocześnie nie pasujące do czasów, w których odnalazł się bohater: „Nie mając zębów, trochę seplenił i w ogóle.”Właśnie, a propos czasu: Twórca wprowadził niezłą kołomyję w naszych myślach. Z jednej strony lawirujemy pomiędzy mieczami, pościgami konnymi i władcami, którzy trzymają pieczę ponad pospólstwem, więc nie sposób przyrównać tego do średniowiecza, tylko zarazem mapka, która znajduje się na ostatniej stronie, przedstawia nieznane dla nas tereny, jak i nazwy. Dodatkowo dostrzegamy w wypowiedziach i myślach bohaterów nawiązania do Jezusa i literatury, którą nieźle znamy. Więc co tak naprawdę się tu dzieje? Wszystko odrobinę się rozjaśnia, gdy sięgniecie po drugie wydanie pierwszego tomu (z którym miałam przyjemność obcować) i zajrzycie do opowiadania Śpiący Królewicz, które zostało tutaj zamieszczone. Niestety nie mogę wam zdradzić, jak to się ma do całej historii, bo dużo ono objaśnia i zepsułabym wam niespodziankę.Wstępy do epizodów są chwytliwe, dość żartobliwe i urozmaicają całą historię. Książkę czyta się dynamicznie i przede wszystkim jesteśmy ciągle zaciekawieni, więc nie jest możliwe, by w jakiś sposób oderwać się od tej powieści. Już ostrzę sobie zęby na kolejne tomy o Jorgu, bo jego brutalność, zawiłości związane z podbijaniem innych krain, a przede wszystkim mroczne fantastyczne zagrania Autora powodują, że jest to coś innego, niż moglibyśmy znaleźć na pozostałych półkach. I chociaż dużo naszych pytań pozostaje bez odpowiedzi, to mam olbrzymią nadzieję, że pozostałe tomy zaspokoją naszą ciekawość i że jest to naprawdę niezła trylogia, bez której każdy szanujący się wielbiciel fantastyki nie może się obejść.
Momentami trochę zagmatwana, lecz zwroty akcji są po prostu genialne
Podobno książka ebook jest porównywalna z Pieśnią Lodu i Ognia. W żadnym wypadku. Słabe to, mało wciągające i w ogóle nie spójne. Strata kasy.
Książę Cierni, już sam tytuł wprowadza ciało w mrowienie i zastanawia czytelnika o czym może być ta książka? Po przeczytaniu paru recenzji i pomiędzy innymi informacji jako by to było podobne do "sagi pieśni i lodu" Martina zostałem zaintrygowany, po przeczytaniu pierwszej strony, później drugiej nawet się nie zorientowałem gdy siedziałem w kąciku czytelniczym i byłem w połowie książki. Od razu postanowiłem ją kupić tym bardziej iż poleca ją Brett - twórca "Malowanego człowieka" czy "Pustynnej włóczni". Dzieło to opowiada historię młodego chłopca który pchany żądzą zemsty posuwa się no najgorszych czynów i dołącza do grupy rzezimieszków, rabujących, mordujących i gwałcących. Akcja losy się w feudalnej Europie ale z domieszką fantasy i swego rodzaju cyberpunku o którym nic tu nie wspomnę by nie spoilerować :D. Lektura ta pełna jest intryg, pojedynków, batalii, lecz i podłych sztuczek. Po za tym spotkać można tu także wątek miłosny a także niezliczoną ilość przemocy i wulgaryzmów.
Wielu recenzentów a także wielbicieli fantazy, uważa opowieść Lawrence'a godną pieśni Lodu i Ognia Georga Martina. Po przeczytaniu sagi Martina, poszukiwałem godnego dzieła któremu poświęcił bym własny czas. I tak oto w moje ręce wpadła opowiadanie o chłopczykowi pragnącym zemsty Jorg'u Ancrath. Początkowo nie mogłem się odnaleść w całej powieści, niektóre wątki wciągały by po chwili tak zanudzić, że chciało się wstać i błagać Boga by Martin skończył w końcu "Wichry Zimy". Książka ebook zaczyna wciągać dopiero w połowie. Najbardziej boli mnie w Księciu Cierni że wszystko jest zbyt przewidywalne, cała opowieść kroczy po prostej lini. Nie ma momentów w których twórca czymś mnie zaskoczył. Podsumowując czy saga "Rozbite Imperium" może równać się z "Pieśni Lodu I Ognia". Moim zdaniem nie. Ale jest jeszcze jedno zasadnicze ALE. Książka ebook Marka Lawrencego Wcale nie jest zła, wręcz przeciwnie jest bardzo dobra. Posiada to co powinna mieć każda niezła opowieść, czyli po przeczytaniu chce się więcej! Czekam na Króla Cierni
Historia nie zachwyca. Początkowo może przyciągać, lecz im głębiej, tym bardziej mnie odrzucało. Bieg zdarzeń wydaje mi się nieco chaotyczny. Zrobione jakby na siłę, bez prawdziwego sensu. Jorg jest bohaterem bardzo kiepskim. Nie da się jego polubić. Impulsywny, agresywny, nie przejmuje się konsekwencjami własnych decyzji, a nierzadko są one głupie, pochopne i nielogiczne. Jest klasycznym czarnym charakterem. Strasznie irytuje. Fabuła nie wciąga, była mi obojętna. Przeważa tutaj brutalność.Wydanie kontynuacji, o tytule 'Król Cierni', przewidziane jest na ten rok. Prawdopodobieństwo, iż po nią sięgnę jest znikome.
Pierwszy tom trylogii Rozbite Imperium autorstwa Marka Lawrence'a nie zawiódł mnie. Całe szczęście moje obawy związane z debiutanckim dziełem okazały się bezpodstawne. Twórca oddał w moje ręce dzieło, które zdołało mnie zadowolić. Wątek przygodowy a także fantastyczny świat otaczający głównych bohaterów (a raczej antybohaterów) powieści został bardzo interesująco wykreowany i dopracowany w każdym szczególe. Podobał mi się zarówno styl jak i mowa Lawrence'a. Właściwie nie mam do czego się tutaj przyczepić. Opowieść z pewnością spodoba się wielbicielom fantastyki, choć coś czuję, że w większym stopniu przypadnie do gustu czytelnikom płci męskiej. Krwawe bójki, wieczne zatargi, pogorzeliska, trup ścielący się po drodze to coś, o czym mężczyźni chętnie czytają. Lubią oni mocne powieści, z twardymi bohaterami, którzy nie ugną się przed niczym. Bez zbędnych wątków miłosnych i innych rzeczy odciągających czytelnika od głównej fabuły. A taka właśnie jest opowieść pana Lawrence'a. Polecam.
Zdecydowanie mogę polecić wielbicielom fantasy, którzy mają ochotę na kolejną ciekawą opowieść i poznanie niesamowicie fascynującego bohatera. Opowieść czyta się bardzo dynamicznie i jestem przekonana, że dużo osób spędzi z nią miłe chwilę, mimo tego, że nie brakuje tutaj scen okrucieństwa i rozlewu krwi – w końcu są tacy, co to lubią, prawda? :) Kluczowe jest to, że możemy z niej wyciągnąć morał i dużo nauk, a przy okazji przeczytamy naprawdę dobrą książkę. Polecam, ponieważ warto.