Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Pierwszy tom otwierający pełne wydanie dzienników Krystyny Jandy. Na własnej stronie internetowej Krystyna Janda od nad piętnastu lat nieprzerwanie prowadzi dziennik i wpuszcza czytelników do własnego świata. Od teatralnych kuluarów, kolejnych premier, rodzinnych rozmów w Milanówku, przez czytane właśnie książki, aż po ukochane Włochy. W tym głodzie życia wszystko chce nazwać, uporządkować, zapisać. Na tyle, na ile tylko może w natłoku obowiązków. Z właściwą sobie celnością myśli, trafnością spostrzeżeń i ciepłem. Część zapisków czytelnicy poznali w dwutomowym wydaniu „www.małpa.pl” a także „www.małpa2.pl”. Teraz – rozszerzone – otwierają czterotomowe, pełne wydanie dzienników Krystyny Jandy. Kolejne tomy już w przygotowaniu! Od paru dni ten dziennik mnie uwiera, piszę jak do przyjaciół, znajomych. Czy słusznie? Czy nie powinnam więcej wyjaśniać, omawiać rzeczy precyzyjniej, aby zostać zrozumiana? A może odwrotnie? Może powinnam pisać jeszcze bardziej nonszalancko, bezpośrednio, skrótami? Gdzie wyznaczyć granice zwierzeń, podawanych faktów, intymność zapisów? Niewątpliwie trochę się w tym pogubiłam albo, jak wolicie, nie wydaje mi się to tak oczywiste jak dotąd. Co więcej, zaczynają mnie czasem te zapiski krępować, a następnym razem myślę o Was tak serdecznie, z taką wdzięcznością, że mam ochotę być wiele bardziej otwarta. Krystyna Janda, 25 października 2002
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Krystyna Janda. Dziennik 2000-2002 |
Autor: | Janda Krystyna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Serdecznie polecam. Książkę bardzo miło się czyta.
Z przyjemnością wróciłam do czytania dziennika pani Krystyny. Niewiele jest tego typu lektury, która potrafiłaby równie mocno mnie "wciągnąć". Pani Krystyna jest osobą nieprzeciętną, interesującą i pełną życia. Swoja drogą, zastanawia mnie skąd autorka czerpie tyle energii, mimo oczywistego zapracowania. Wszystkie jej książki czytam z przyjemnością, nie mogę się doczekać dalszego ciągu publikacji.