Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Jedyny (bo ostatni) w swoim rodzaju druid, Atticus O’Sullivan, beztrosko manipulując uczuciami naiwnego Ratatoska, wiewiórki rozmiarów betoniarki, dostaje się po pniu Yggdrasilu, Drzewa Życia, do świata bogów nordyckich. Stamtąd jednak, po kradzieży magicznego jabłka, której dopuszcza się przy akompaniamencie romantycznie posapujących olbrzymów, musi dać drapaka przed rozzłoszczonym Odynem.Kojące oblicze Jezusa bujającego się w rytm bluesowych melodii, mentorska postawa względem Granuaile i coraz ciemniejsze chmury zbierające się ponad głową Atticusa – to wszystko sprawia, że nasz bohater po nad dwóch tysiącach lat zaczyna poważnieć. Rychło w czas, bo wokół niego robi się coraz bardziej złowrogo. Żelazny druid nie byłby jednak sobą, gdyby nie spróbował po raz następny czegoś niedorzecznego. Chrystusowa jasnowidzenie nie może kłamać – Thor to może i młot, lecz planowany zamach na jego życie pociągnie za sobą straszne konsekwencje...
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Kroniki Żelaznego Druida. Tom 3. Między młotem a piorunem |
Autor: | Hearne Kevin |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Rebis |
Rok wydania: | 2011 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Atticus O’Sullivan,ostatni druid, tym razem wspina się po Drzewie Życia do Asgardu, świata bogów nordyckich. Obiecał przynieść z stamtąd magiczne jabłko Odyna i własną misję wypełnił. Oczywiście nie obyło się bez sporego zamieszania. A już wkrótce później wraz z nadprzyrodzonymi kolegami muszą znowu wrócić do tej krainy, żeby zamordować niejakiego Thora, boga piorunów.Oj będzie się działo. Z pewnością możecie przyszykować się na niecodzienne wydarzenia, świetną kreację bohaterów, zaskakującą akcję a także nieodłączny, specyficzny humor. Dołączając do tego mitologię, magię a także wartkie tempo, możecie być pewni, że nudzić się nie będziecie. Co więcej, zakończenie jest niespodzianką i koniecznie muszę zabrać się za kontynuację! Warto napomknąć, że cykl trzeba czytać od pierwszej części,ponieważ twórca czasami wspominam sytuacje z poprzednich tomów i bez ich znajomości, znacznie trudniej jest wdrożyć się w fabułę i właściwie ją zinterpretować. Lekka, zabawna i pełna oryginalnych pomysłów pozycja:)
Pomimo własnej lekkości widać, ze twórca posiada olbrzymią wiedzę. Mój mózg czasami nie „łapie” tych wszystkich bogów, miejsc , krain, imion i właśnie, dlatego doceniam jego talent. Umiejętnie łączy wszystkie religie i bóstwa, które koegzystują obok siebie i robią to tak naturalnie, że czytelnik nie zastanawia się ponad tym. Nie mam zielonego pojęcia, skąd pan Hearne bierze te wszystkie śmieszne teksty, ale są one dowcipne i bawią czytelnika. Moim zdaniem „Kroniki żelaznego druida” z tomu na tom są coraz lepsze, co rzadko się zdarza w seriach. Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu i moje spragnione serduszko cieszy cię, że „Zbrodnia i kojot” leżą na mojej półce a ręce wyrywają się po kolejną dawkę Atticusa.
"W tej części główny bohater przede wszystkim przeskakuje między światami, aby dotrzymać obietnic złożonych przyjaciołom. Co się z tym wiąże – podróżuje sam, czyli bez Oberona, a to właśnie jego zabrakło mi najbardziej. Szczerze zatęskniłam za zabawnymi dialogami, między tymi bohaterami i chociaż twórca nie poskąpił ich tak bardzo w powieści, to dla mnie było i tak stanowczo za mało!Dzięki walce z Thorem możemy bliżej poznać Lifa, co było dla mnie miłą niespodzianką. Okazało się, że bohater ma o dużo głębsze pobudki, żeby zlikwidować nieprzyjaciela niż mogłoby mi się wcześniej zdawać. Prócz tego zostanie wprowadzonych kilka świeżych postaci, którymi będą oczywiście zaprzysiężeni wrogowie boga piorunów."