Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Księżniczka Lia jest pierwszą córką domu Morrighanów, królestwa przesiąkniętego tradycją, poczuciem obowiązku i opowieściami o minionym świecie. W dniu własnego ślubu ucieka, uchylając się od obowiązków − pragnie wyjść za mąż z miłości, a nie w celu zapewnienia sojuszu politycznego. Ścigana przez licznych łowców, znajduje schronienie w odległej wsi, gdzie rozpoczyna nowe życie. Gdy do wioski przybywa dwóch przystojnych nieznajomych, w Lii rozbudza się nadzieja. Nie wie, że jeden z nich jest odtrąconym księciem, a drugi to zabójca, którego ma za zadanie ją zamordować. Wszędzie czai się podstęp. Lia jest najbliższa odkrycia groźnych sekretów – i jednocześnie odkrywa, że się zakochuje."Poruszająca, romantyczna, pełna mitów i wspomnień, przeznaczenia i nadziei epicka opowiadanie z zaskakującymi zwrotami akcji. Książka, która niemalże nie potrzebuje sequela, lecz czytelnicy będą zachwyceni, jeśli będzie miała ciąg dalszy". Booklist"Pearson stworzyła pierwszy tom doskonałej serii, która z pewnością znajdzie uznanie u wielbicieli Igrzysk śmierci Suzanne Collins i Zwiadowców Johna Flanagana. Romans, przygoda, mistycyzm – wszystko w jednej powieści". School Library Journal"Świetny początek fantastycznej serii Pearson. Świat pełen pokus i romans, który z pewnością spodoba się wielbicielom Kristin Cashore i Megan Whalen Turner. A w centrum zdarzeń wspaniała, doskonale stworzona bohaterka". Publisher's Weekly
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Kroniki Ocalałych. Tom 1. Fałszywy pocałunek |
Autor: | Pearson Mary E. |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Initium |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Tą książkę mogę podsumować tylko jednym dużym WOW. Co to było? Spodziewałam się, że książka ebook będzie naprawdę dobra, lecz nie, aby aż tak. Ostatnio moją bibliotekę zdominowały romanse i myślałam, że "Fałszywy pocałunek" będzie po prostu przyjemnym powrotem do świata fantastyki. Lecz tego, że całkowicie zawładnie moim sercem i w sobie rozkocha to nie podejrzewałem nigdy. Książka ebook interesowała mnie od samego początku, od jej premiery swoim opisem i okładką. Wiem, że była na nią dość znaczna "fala" wśród blogerów, lecz nawet nie czytałam wówczas za bardzo recenzji innych. W sumie to dobrze, ponieważ nie nastawiałam się na nic szczególnego i nie kierowałam cudzymi opiniami. Przygodę z nią rozpoczęłam niczym z czystą białą kartką i... bardzo się zaskoczyłam. Autorka ma idealny styl pisania. Jest on lekki, lecz jednocześnie owiany nutką baśniowości i tajemniczości. Idealnie wprowadza nas w klimat powieści. Bohaterowie w własnych rozmowach posługują się eleganckim i dość wyszukanym słownictwem. Czytając miałam wrażenie jakbym uczestniczyła w tych wydarzeniach, lub oglądała naprawdę nieźle wykonany film. Całość jest napisana tak niesamowicie, że ja jako czytelnik totalnie wsiąknęłam w wykreowany świat i nie mogłam oderwać się od lektury. Jedyne, czego tak naprawdę mi brakowało to mapki. Pojawia się tutaj dużo miast, krain, bohaterowie podróżują, a w tle rodzi się wojna. Fajnie byłoby móc śledzić dzieje postaci i lepiej wizualizować sobie ich przygody. Księżniczka Lia to postać, która bardzo ewoluuje i dorasta wraz z upływem kolejnych kartek. Początkowo to nastolatka, która ceni sobie wolność i ucieka przed zaaranżowanym małżeństwem. W świeżym miejscu podejmuje się fizycznej pracy i nie zachowuje się jak rozwydrzona dama. Z czasem wydarzenia stają się dla niej niekorzystne i kobieta prezentuje własny silny charakter. Jest zdeterminowana, odważna, silna, wytrwała. Przeżywa własne pierwsze zauroczenie, miłość, lecz nie jest przy tym typową nastolatką, która myśli tylko o przyjemnościach. Narracja odbywa się też z perspektywy odtrąconego księcia a także zabójcy, który ma zamordować księżniczkę. Każdy z nich wyrusza na poszukiwanie księżniczki z poukładanym planem działania a także celem. Na miejscu wszystko zmienia perspektywę i mężczyźni muszą zmierzyć się z pewnymi barierami. Czy uczucia są w stanie przeszkodzić w wykonaniu zadania? Nie znalazłam żadnego minusu w tej książce. I nie posądzajcie mnie proszę o zbyt cukierkową recenzję. Po prostu tak bardzo spodobała mi się ta historia, że przeżywałam ją całą sobą, a nie analizowałam pod wobec ewentualnych błędów i niedociągnięć. Książka ebook zdecydowanie dała mi dużo emocji, które odczuwałam razem z bohaterami w zależności od sytuacji, w której się znajdowali. Cały czas akcja trzyma w napięciu i pojawiają się wątki, które sprawiają, że chce się czytać dalej i poznawać wszystkie ukryte w niej zagadki. Takie emocje towarzyszą mi zwykle przy moich ulubionych ebookach i teraz wiem, że ta właśnie do takiej listy teraz dołączy. Zakończenie zostawiło mnie z dziurą w sercu i dużym żalem, że "chcę więcej tu i teraz!". Mam nadzieję, że drugi tom, który w odsłony anglojęzycznej ma tytuł "The Heart of Betrayal" pojawi się w Polsce jak najszybciej. Moją niecierpliwość podsyca jeszcze fakt, że pierwszy tom na Goodreads ma ocenę 4.05, a drugi ma aż 4.31! Czyżby kontynuacja mogła być jeszcze wspanialsza? Jeżeli ktoś ma jeszcze wątpliwości, czy czytać tą książkę to dla zobrazowania powiem Wam, co jeszcze podobało mi się w niej i do czego mogłabym to przyrównać. Wątek władzy, spisku, buntowników, walki: zapowiada się równie dobrze, co historia "Czerwonej królowej". Mowa baśniowy, który mnie w sobie rozkochał przypominał mi książki ukochanej autorki Sary J. Maas. Natomiast silny charakter głównej bohaterki, to jak rodzina kieruje jej życiem, jak pragnie być wolna, lecz jednocześnie stawia czoło obowiązkom: piękne książki z cyklu "Krucze Pierścienie". A na koniec totalny plus za podróże bohaterów, cięty mowa głównej bohaterki i świetnych mężczyzn, którzy są przystojni, lecz główna bohaterka nie mówi o tym w co 3 zdaniu: tak samo idealny klimat jak "Buntowniczka z pustyni". Waleczny wojownik podążający za damą, a także porywacze to coś w stylu "Narzeczonej księcia", która też bardzo mi się podobała. Wszystkie wyżej wspomniane książki zajmują bardzo kluczowe miejsce w mojej fantastycznej biblioteczce. Po przeczytaniu "Fałszywego pocałunku" zdecydowanie dopadnie mnie kac książkowy. Zdecydowanie zalecam Wam ten tytuł, lecz ostrzegam! Może się Wam bardzo spodobać :)
„Fałszywy pocałunek”, pierwszy tom serii „Kroniki Ocalałych” to połączenie romansu i fantastyki. Główna historia przeplatana jest elementami ksiąg i pieśni, które wprowadzają mistyczny klimat. Fragmentem fantastycznym jest tu domniemany dar księżniczki, którym w tej części jest dość skąpo obdarzona, jednak takie miarkowanie okazało się dość trafnym zabiegiem. Dzięki temu moja ciekawość nie została zaspokojona, a to jest gwarancja na to, że z pewnością sięgnę po drugi tom. Ta książka ebook należy do tych, które czyta się z zapartym tchem. Fabuła, pomimo tego, że nie jest niepowtarzalna, to została naprawdę ciekawie skonstruowana. Historia wciągająca, intrygujący wątek poboczny. W dodatku, gra toczy się o wysoką stawkę, więc fragment dramatyczny również się pojawia. Obecny jest tu motyw drogi, fizycznej i duchowej wędrówki bohaterów, którzy skonfrontowani z przeciwnościami losu zmuszeni są poznać samych siebie. Według mnie najbardziej dostrzegalną przemianę przeszedł Zabójca, który po konfrontacji własnych wyobrażeń i uprzedzeń z rzeczywistością, zaczął wątpić w słuszność własnej misji. Najbardziej wyrazistą postacią w całej książce pdf była oczywiście sama księżniczka. Zdeterminowana, pełna pasji i uporu, wytrwale dążyła do celu. Bardzo dynamicznie dostosowywała się do danej sytuacji, a w najgorszych momentach wykazywała się olbrzymią dojrzałością. Jej nieokiełznany temperament dodawał fabule pikanterii. „Fałszywy pocałunek” to historia o poświęceniu, o sile przyjaźni i o miłości, która odnajdzie Cię nawet w najodleglejszym zakątku. Pełna zaskakujących momentów i interesujących zwrotów akcji fabuła dostarcza rozrywki do ostatniej strony. Czekam z niecierpliwością na kontynuację cyklu.
Czytając ją, czułam, jakbym oglądała obraz średniowiecznej wioski, muśnięty lekką warstwą magii, zanurzony w zagadce, którą musimy rozwiązać sami. Bardzo polubiłam Lię, to jak sprzeciwiła się tradycjom, by być szczęśliwa, a także jej uparty charakter, a przy tym dobroć w sercu. Bardzo spodobało mi się to, że sama musiałam głowić się ponad zagadką, czy Kaden to książę, czy Rafe i który z nich jest zabójcą. Osobiście polubiłam ich obu, czekam z niecierpliwością na polskie wydanie drugiego tomu. Muszę to przeczytać. Zaraz. Teraz. JUŻ!
Idealna książka ebook opowiadająca ciekawą historię młodej księżniczki. Dodatkowo opowiedziana z perspektywy kliku bohaterów co w idealny sposób urozmaica całokształt. Zalecam z całego serca, ponieważ warto jest się w takiej lekturze zaczytać. :) @libraryinvelaris
Bycie królową to nie wszystko! • Epizody z punktu widzenia paru bohaterów urozmaicają akcję, a odkrycie powiązań pomiędzy nimi daje czytelnikowi satysfakcję. • Początek jest spokojny, wręcz trochę przydługi, lecz wynagradza to emocjonujące końcowe 200 stron, istny rollercoaster. • Lia, główna bohaterka jest wyrazista, chociaż czasem jej osąd przyćmiewa uczucie. Nastolatki tak mają! • Zagadkowy Dar, pełniący w książce pdf rolę magii, jest bardzo prostą i mądrą ideą, która uczy. • Wydanie jest solidne, grzbiet książki po przeczytaniu jest cały. • Świat, w którym osadzona jest akcja powieści to fantastyczne miejsce, a w połączeniu z nastoletnimi zauroczeniami, zdradami i czyhającymi na bohaterów niebezpieczeństwami to udane połączenie!
,,Fałszywy pocałunek" to pozycja warta uwagi. Połączenie wielu gatunków proponuje świetną historię, która wciąga czytelnika po same brzegi. Zapraszam serdecznie! :D ,,Od pierwszej strony zostajemy wciągnięci w świat wykreowany przez autorkę. Świat, który wydaje się być żywcem wyciągnięty z baśni, po którą sięgaliśmy w dzieciństwie. Każde słowo spisane przez Mary E. Pearson doskonale obrazuje całą akcję książki. Autorka mimo wyjątkowo prostego i przejrzystego stylu pisania stworzyła powieść, która wydawałaby się być banalna, jednakże przez świetne opisanie całej historii tak nie jest." https://ksiazkowcexx.blogspot.com/2017/12/faszywy-pocaunek-mary-e-pearson.html
Odkąd na kanale Mai K. zobaczyłam recenzję Fałszywego pocałunku, nota bene wówczas dopiero o niej usłyszałam, zaraz zapragnęłam ją przeczytać. Po przejrzeniu jeszcze paru recenzji doszłam do wniosku, że to jest taka książka, do której podchodzi się indywidualnie, więc trzeba się raczej samemu przekonać o jej zawartości, niż brać sobie do serca opinie innych. Na szczęście w ostatnim okresie udało mi się ją w końcu przeczytać! Jednak czy przypadła do mojego gustu? Księżniczka Lia jest pierwszą córką rodziny królewskiej rządzącą Morrighan. W imię poprawienia sytuacji między królestwem, na którego czele stoi jej ojciec, a sąsiednim krajem, ma poślubić księcia, którego nigdy wcześniej nie widziała. Ucieka w dniu ślubu, a po długiej podróży, w której jest wciąż narażona na złapanie przez tropicieli, znajduje schronienie w niewielkiej wsi. Zaczyna pracować jako kelnerka, a wówczas również do niewielkiej miejscowości przybywa dwóch mężczyzn, którzy oczarowują Lię. Nie wie ona jednak, że jeden z nich to książę, którego miała poślubić, a drugi to płatny zabójca, który ma za zadanie ją zabić. Już pierwsze zdanie Fałszywego pocałunku przykuło moja uwagę; sprawiło, że chwyciłam książkę i nie odłożyłam jej około do pierwszej w nocy - aż tak nie potrafiłam się oderwać od historii Lii. Jednym z ciekawszych aspektów pierwszego tom Kronik Ocalałych jest świat wykreowany przez autorkę. Sama historia odmiennych od siebie plemion, sposób oddawania czci bogom, pieśni – co jest według mnie jednym z najbardziej intrygujących fragmentów tego świata – głęboko zakorzeniona tradycja, czy nawet język. Jestem pod dużym wrażeniem, chociaż mamy tutaj zastosowaną metodę podobną do tej, którą stosuje Samantha Shannon w serii „Czas żniw”. Autorka nie usiłuje objaśniać zjawisk, nazewnictwa czy innych rzeczy. Po prostu czytelnik wchodzi w ten świat i jest mu on przedstawiany z perspektywy osób żyjących w nim na co dzień. Na początku odbiorca może być nieco przytłoczony świeżymi dla niego informacjami, lecz w trakcie lektury wszystko zaczyna być bardziej klarowne. Najbardziej intrygująca jest narracja. Tak w sumie to dzięki niej nie potrafiłam odłożyć książki w dowolnym momencie i nawet pomimo późnej godziny w ogóle nie odczuwałam zmęczenia. Narracja jest oczywiście pierwszoosobowa, lecz mamy perspektywę łącznie sześciu bohaterów , gdzie tak naprawdę cztery z tych perspektyw należą do dwóch osób: książkę, zabójca, Kaden, Rafe. Teraz nasuwa się pytanie: Kto jest kim? To nie takie oczywiste, gdyż autorka umyślnie prowadzi narrację w ten sposób, aby wyprowadzić czytelnika w pole, podawać jego przekonania w wątpliwość. Mary E. Pearson udało się sprowadzić mnie na manowce. Pochłonęłam tę książkę naprawdę szybko. Przyczyniła się do tego narracja, o której już wspomniałam, a także lekkość stylu autorki. Strony same przelatywały pomiędzy moimi palcami, a po czasie, który wydał mi się chwilą, okazało się, że przeczytałam kilkadziesiąt stron. Bohaterowie też stanowili pewnego rodzaju magnes, który przyciągał mnie do tej książki, że gdy tylko ją odłożyłam, to myślałam o niej niemalże nieustannie. Nie mam prawdopodobnie własnej ulubionej postaci, gdyż na przestrzeni całej historii każdy mi się podobał i doprowadzał do białej gorączki. Na tle innych ebooków tego gatunku wypadają raczej przeciętnie w pod wobec przedstawienia ich od bardziej psychologicznej strony, jednak liczę na to, że w kolejnych tomach to się zmieni. Natomiast zakończenie rodzi w mojej głowie tylko jedno pytanie: Dlaczego? Pytam, dlaczego autorzy kończą książkę w połowie sceny, w połowie zdania niemalże, przez co czytelnik tupie nóżkami już o następny tom, który pojawi się na kilka miesięcy lub nawet rok? Ja rozumiem, rozumiem, że ma być to zachęta do sięgnięcia po kolejną część, lecz czy to musi być aż tak brutalne? Skandal! Fałszywy pocałunek – pierwszy tom obiecująco zapowiadającej się serii, jeśli autorka utrzyma taki poziom w kolejnych częściach. Lekka, magnetyzująca, czasem doprowadzająca do pewnego stopnia zdenerwowania przez postępowanie niektórych bohaterów. Pomysł jest mistrzowski, widać że autorka z góry wszystko przemyślała. Nie dostrzegłam również jakichś rażących luk fabularnych. Z całego serca zalecam przede wszystkim fanom romansów, fantastyki i (o dziwo) kryminałów – myślę, że ta zagadka też ich zaintryguje.
Jako dzidziuś uwielbiałam baśnie i fascynacja ta pozostała, bowiem stale chętnie sięgam po fantastykę właśnie w takim klimacie. Kiedy usłyszałam o powieści "Fałszywy pocałunek", pomyślałam, że może to być książka ebook w sam raz dla mnie. Czy rzeczywiście posiada ona baśniowy czar? Czy moje przypuszczenia się sprawdziły. Siedemnastoletnia Lia jest pierwszą córką w rodzinie królewskiej i lada moment, dla korzystnego sojuszu ma poślubić księcia, którego nigdy nawet nie widziała. Kobieta gardzi mężczyzną, który pozwala na to, by stary ojciec poszukiwał mu żony. Lia decyduje się na ucieczkę razem ze własną przyjaciółką, Pauline. Zatrzymują się u ciotki Pauline i pomagają prowadzić jej karczmę. Wkrótce do zajazdu przybywa dwóch intrygujących mężczyzn. Lia jeszcze nie wie, że jeden z nich to książę, przed którym uciekła, a drugi jest zabójcą... Książka ebook wciągnęła mnie już od pierwszych stron, a każdy epizod był olbrzymią przyjemnością. Z zapartym tchem śledziłam dzieje bohaterów, tym bardziej, że styl autorki doskonale pasował do tego typu opowieści. Opisy pozwalały mi dokładnie sobie wszystko wyobrazić, pomiędzy innymi krajobrazy, a zarazem nie były one na tyle długie, żeby znudzić czytelnika. Dialogi też zasługują na pochwałę, gdyż wypadają bardzo naturalnie, pasują do postaci i sytuacji. Nie zabrakło także wielu emocji a także chemii pomiędzy bohaterami. Największą zaletą tej książki jest jej nieprzewidywalność. Mogłoby się wydawać, że to zwykła baśń o księżniczce, która nie chciała wyjść za mąż, lecz na szczęście cała historia jest tu o dużo bardziej skomplikowana. Przede wszystkim wspaniałe jest to, że bez długi czas nie wiadomo, kto jest księciem, a kto mordercą. Miałam już własne typy, a później się okazało, że jest inaczej i właśnie pomiędzy innymi to tak mnie zafascynowało w tej opowieści. Fałsz cały czas gdzieś się czaił, lecz naprawdę trudno było go w pełni wykryć. Zresztą tutaj nic nie jest oczywiste i wszystko może się niespodziewanie zmienić. Zaletą są też bohaterowie "Fałszywego pocałunku", bardzo niejednoznaczni. Lia jest odważną dziewczyną, która chciałaby po prostu być szczęśliwa i z uporem a także determinacją dąży do tego. Nie pozbyła się odrobiny nastoletniej naiwności, a jednocześnie kiedy trzeba, potrafi kłamać i udawać jak profesjonalista. Kłamią także Kaden i Rafe. Każdy z nich plącze się gdzieś pomiędzy wyznaczonym celem, a swoimi uczuciami i przekonaniami. Są to bardzo zagadkowy bohaterowie i na początku nie wiadomo w ogóle czego się po nich spodziewać. Bezlitośność, arogancja, zamknięcie w sobie miesza się u nich z czułością, dobrocią, zrozumieniem. Oczywiście Rafe i Kaden są od siebie bardzo różni, choć pewne cechy ich łączą. O czym opowiada ta książka? Pomiędzy innymi o sprzeciwianiu się szkodliwym zwyczajom i traktowaniu człowieka jak kartę przetargową. Bohaterowie muszą nierzadko wybierać między lojalnością a moralnością, swoimi pragnieniami a obowiązkiem. Znajdziecie tu także wiele kłamstwa wywołanego upartym dążeniem do celu, strachem, rodzącymi się uczuciami. W tej historii dzieci poza polityką dla rodziców nierzadko nie znaczą nic. Oczywiście odnajdziecie tu też wiele pozytywnych uczuć i emocji, pomoc innym, odwagę, dążenie do realizacji swoich marzeń. Komu mogę polecić tę książkę? Przede wszystkim tym osobom, które tak jak ja kochają baśnie. Nie jest to banalna opowiadanie o księżniczkach i rycerzach, więc myślę, że będziecie zadowoleni. Książka ebook z pewnością przypadnie do gustu fanom wciągających, nieprzewidywalnych historii z odrobiną miłości. Osobiście już nie mogę doczekać się drugiej części i mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.
Lia jest pierwszą córką domu Morrighanów. Jako pretendentka do tronu wychowywana, była w świecie rządzonym przez obowiązki i reguły. W królestwie, gdzie główne skrzypce gra tradycja i wszechobecne konwenanse . Wreszcie nadchodzi dzień, w którym musi wyjść za mąż, w celu zapewnienia sojuszu z innym królestwem, który zwiastowałby stabilizacje i bezpieczeństwo polityczne. Kobieta nie wie, kogo wybrano na jej męża, nigdy go nie widziała. Zgodnie z tradycją mają się spotkać dopiero podczas ślubnej uroczystości. A ona pragnie małżeństwa z miłości, więc postanawia uciec i zabiera ze sobą własną służącą. Ścigana przez licznych tropicieli, zatrzymuje się dopiero w odległej wsi, gdzie znajduje schronienie i rozpoczyna nowe życie. Życie tak odmienne od tego, które do tej pory wiodła. Wkrótce do wioski ,w ślad za nią docierają też odtrącony przez nią książę i oprych, który ma za zadanie ją zabić. Zauroczona przystojnymi przybyszami Lia, trafia na groźny podstęp, w który zostaje uwikłana. Mary E. Pearson nie stworzyła oryginalnej powieści, która własną niebanalnością nieraz zaskoczyłaby czytelnika. Niby standardowa historia księżniczki, która buntuje się przeciw z góry zaplanowanym życiu i ucieka, aby pokierować swoim losem wedle swojego życzenia. Jednak przygody Lii czyta się z autentycznym zaciekawianiem i zaangażowaniem. Główna bohaterka z jednej strony jest typową ogłupioną przez uczucie nastolatką, a z drugiej strony jest pełna sprzeczności. Nie wiem jakim cudem się to wszystko tak harmonijnie układa, tworząc barwną i wyrazistą postać. Moją irytację wzbudzał niekiedy kapryśny i humorkowaty książę, lecz nie było to takie odczuwalne, aby psuło powieść. Akcja do połowy książki była miło spokojna, wręcz leniwa, a gdzieś od połowy ruszyła z kopyta. Coś totalnie niesamowitego, co pojawiło się w tej książce, to zatarcie tożsamości męskich bohaterów. Podczas czytania nie wiedzieliśmy kto jest kim i to było takie odświeżające i świetne, ponieważ dzięki temu zabiegowi mogliśmy uniknąć spoglądania na nich, przez pryzmat ich rangi i całkowicie wyzbyć się stereotypów.
"Eristle nauczyła mnie słuchać, zamykać uszy nawet podczas największej nawałnicy, nawet gdy moje serce trzęsło się ze strachu, nawet gdy w mojej głowie było pełno codzienny hałasów. Nauczyła mnie być cicho i słuchać tego czym chciał się podzielić ze mną świat." Która z kobiet nie marzyła w dzieciństwie, żeby być księżniczką? Nosić cudowne suknie, tańczyć na balach i wyjść za mąż za księcia z bajki? Ja owszem! Mój książę bardzo nierzadko do złudzenia przypominał tych z disney'owskich bajek ;) Jednak z czasem, im bardziej poznawałam historię, tym częściej zauważałam, że życie prawdziwych księżniczek nie było tak usłane różami, jak w bajkach. W szczególności, kiedy okazywało się , że przy okazji wyboru księcia z bajki nikt z reguły nie liczył się z ich zdaniem, a nierzadko nie miały pojęcia kto stanie z nimi na ślubnym kobiercu. Cóż wówczas ma począć biedna księżniczka? Przeczytać "Fałszywy pocałunek! Ta opowieść to doskonała instrukcja dla każdej księżniczki, którą czeka podobny los- trzeba uciekać! I to jak najdalej, a książę taki czy inny w końcu sam się znajdzie :) "Fałszywy pocałunek" to tom rozpoczynający cykl "Kroniki ocalałych", który zdążył już zdobyć sobie rzeszę czytelników za granicą. FABUŁA: Mary E. Pearson porywa nas na przygodę do królestwa Morrighan, historia zaczyna się kiedy Arabella Celestina Idris Jezela, Pierwsza córka domu Morrighan (w skrócie Lia) szykuje się do swojego ślubu. Jak już wspomniałam w swoim nieco przydługawym wstępie, ślub zamiast wzbudzać radość , wzbudza u naszej bohaterki jedynie chęć jak najszybszej i najdalszej ucieczki. Królestwu grozi inwazja barbarzyńców, sojusznik w postaci księcia i planowanego żona Lii byłyby bardzo wskazany. To jednak oznaczałoby życie u boku nieznanego starucha, albo księcia który nie kwapił się wcześniej poznać własnej wybranki, a jedynie słuchał woli tatusia. Któż chciałby takiego męża? Cóż, z całą pewnością nie nasza bohaterka. Na to Lia nie może się zgodzić, kicha więc na własne obowiązki, honor, sojusz i bycie księżniczką i tuż przed swoim ślubem ucieka wraz ze własną służącą i przyjaciółką Pauline. W niedługim okresie na poszukiwania księżniczki wyruszają dwaj mężczyźni o zupełnie różnorakich motywacjach. Jeden z nich to porzucony książę, który chce osobiście poznać tę która okazała się od niego wiele bardziej odważna, drugi to należący do wrogich barbarzyńców zabójca. Dzieje całej trójki splatają się w malowniczej scenerii małej wioski, gdzie pracująca w kawernie -już nie księżniczka- poznaje dwóch nieznajomych Rafe'a i Kaden'a. Który z nich to zabójca, a który książę? Czy motywy obydwu facetów zmienią się kiedy poznają Lię? Czy Lia zdołała uciec od odpowiedzialności i obowiązków? A także czy Mary E. Pearson uda się zwieść nas na manowce? Zapraszam Was, abyście przekonali się sami. KSIĄŻKĘ POLECAM JEŚLI: +lubicie fantasy w odsłony YA +rycerze, księżniczki i książęta to Wasze klimaty +macie ochotę przeżyć przygodę wraz ze zbuntowaną księżniczką KSIĄŻKI NIE POLECAM JEŚLI: -zakochane nastolatki to coś to skutecznie odstręcza Was od czytania -trójkąty miłosne działają Wam na nerwy -YA i fantastyka to nie Wasze klimaty PODSUMOWANIE: Mogę Wam serdecznie polecić "Fałszywy pocałunek", mi przypadła do gustu i pierwsza element z nieco wolniejszą akcją i miłosnymi rozterkami (ale jak mogę winić bohaterkę skoro sama nie wiem czy wybrać Kaden'a czy Rafe'a?!). Poza tym urzekła mnie wiejska sceneria, fantastyka, której akcja dzieję się w wioskach, ma dla mnie taki magiczny sielski klimat. Kiedy akcja nabiera tempa, bohaterka dorasta, staję się na naszych oczach księżniczką idealną, waleczną, honorową i kryjącą w sobie tajemnicę, którą autorka jedynie lekko zarysowała. Myślę, że w kolejnych tomach poznamy mnóstwo interesujących sekretów i mocy kryjących się w Pierwszej córce domu Morrighan. Zalecam i z niecierpliwością czekam na drugi tom, ponieważ to zakończenie zapowiada całą masę przygód i nie lada kłopotów. http://ksiazkaibestia.blogspot.com/2017/10/faszywy-pocaunek-mary-e-pearson.html
Przewidywalna, naiwna i infantylna. Dla nastolatek.
Przeczytaj całą recenzję, wzbogaconą zdjęciami: https://tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com/2017/09/faszywy-pocaunek-faszywa-fantastyka-i.html Książka ebook wbrew pozorom wcale nie jest klasycznym fantasy. Generalnie z tym gatunkiem ma bardzo mało wspólnego, ponieważ cała pierwsza jej połowa jest napisana jak normalna obyczajówka. Opisy życia na wsi, romansów, praca w gospodzie... No nie ma czego wymagać. Czytanie tego jest bardzo przyjemne, aczkolwiek na pewno nie każdemu się spodoba. Nie ma magicznych zwrotów akcji, w ogóle - oczywiście, poza rodzącym się uczuciem - mało się dzieje. Jedyną rzeczą naprawdę wartą uwagi jest tajemniczość, jaką owiana została tożsamość Księcia i Zabójcy. Mamy bowiem dwóch dżentelmenów o takich przezwiskach i dwóch o zwyczajnych imionach. Który okaże się którym? Im dalej w las w tym było lepiej. Pod koniec książki - czyt. jakoś na ostatnich stu stronach - było cudownie. Zaczynało wszystko nabierać takiego interesującego fantastycznego klimatu, choć z rodem z fantastyki młodzieżowej, były momenty wzruszeń, strachu, a także w dalszym ciągu kiełkującej miłości. Wówczas prawdziwie pokochałam tę książkę i już wiedziałam, że będę mężnie odliczać dni do premiery kolejnego tomu. (Jakby ktoś miał jakieś info, kiedy to cudo się pojawi, to dajcie koniecznie znać!) Podsumowując ten mój wywód, zdecydowanie nie żałuję, że sięgnęłam po tę propozycję. Wydaje mi się, że nie da się jej z czystym sumieniem nazwać fantastyką, lecz zdecydowanie pod wobec wątku romantycznego przywodzi na myśl najlepsze twory romantyczne. Mi osobiście bardzo przypominała "Niezwyciężoną", lecz prawdopodobnie po części dlatego, że tutaj też dopiero przed nami jest wydanie dwóch tomów. Niemniej najprawdopodobniej zostaną wydane, więc możemy zacząć świętować!
Kiedy byłam małą dziewczynką uwielbiałam, czytać bajki i baśnie. Dzięki nim poznałam piękne królestwa, cudowne księżniczki i królewiczów na białych koniach. To małe dzidziuś pozostało we mnie cały czas i do tej pory lubię czytać książki, w których pojawia się magia, zbuntowane księżniczki, stwory i tym podobne rzeczy. Takich powieści na rynku wydawniczym jest wiele, a autorzy prześcigają się w wymyślaniu fabuł, które zaciekawią czytelnika. Ostatnio miałam okazję przeczytać „Fałszywy pocałunek” Mary E. Pearson, książkę, której opis niesamowicie mnie zaintrygował. Czy wnętrze dorównało opisowi? Czy zostałam wciągnięta do świata królestwa z tradycjami? Zapraszam na recenzję. Księżniczka Lia jest pierwszą córką w królestwie Morrighanów, które przesiąknięte jest tradycją i poczuciem obowiązku. W związku z tym kobieta musi wyjść za mąż za księcia, którego wybrał dla niej ojciec i doprowadzić do sojuszu pomiędzy dwoma królestwami. Jednak młoda księżniczka nie zamierza wychodzić za mąż z poczucia obowiązku, marzy jej prawdziwa miłość, chce miłować i być kochana. W dniu ślubu wraz ze własną przyjaciółką ucieka, narażając się na gniew ojca i ogromne niebezpieczeństwo. Po paru dniach ucieczki, kobiety zatrzymują się w odległym mieście, gdzie rozpoczynają nowe życie. Po pewnym okresie do miasteczka docierają także dwaj młodzi i przystojni mężczyźni, z którymi Lia się zaprzyjaźnia, a jednego z nich obdarza głębszym uczuciem. Niestety nastoletnia księżniczka nie zdaje sobie sprawy, że jeden z nich to odrzucony przez nią książę, a drugi to morderca, który ma ją zabić. Zagrożenie będzie czaiło się z każdej strony, a Lia nie raz będzie musiała podjąć decyzje, od której będzie zależał los najbliższych jej osób. Co z tego wszystkiego wyniknie? Tego już musicie dowiedzieć się sami. „Jeśli komuś nie można ufać w miłości, to nie można mu ufać w niczym. Niektórych rzeczy nie można wybaczyć.” Gdy zaczęłam czytać tę powieść, moje wewnętrzne dzidziuś cieszyło się jak oszalałe, ponieważ dostałam w niej wszystko to, czego oczekiwałam. Książka ebook okazała się niesamowicie klimatyczna i momentalnie zostałam wciągnięta w wir wydarzeń. Z zapartym tchem śledziłam dzieje Lii, która ze wszystkich sił usiłowała zacząć nowe życie, chciała odciąć się od monarchii i pokochać całym sercem mężczyznę, którego wybierze sobie sama. Autorka bardzo dokładnie przedstawiła nam królestwo, w którym narodziła się i dorastała Lia, to samo tyczy się jej dalszego życia poza murami zamku. Książka ebook obfituje w dużo opisów, które są bardzo pomocne naszej fantazji i bardzo prosto możemy sobie wszystko zwizualizować. Całość napisana jest w baśniowym i magicznym klimacie, co niesamowicie przypadło mi do gustu i mimo tego, że autorka posłużyła się utartymi schematami, to nie raz potrafiła mnie zaskoczyć. Akcja książki toczyła się nieśpiesznie, nic nie pędziło na łeb na szyję, lecz nie jest to żadnym minusem, gdyż wszystko opisywane zostało wyjątkowo ciekawie i no cóż... ja po prostu przepadłam. W książce pdf pojawił się klasyczny trójkąt miłosny, czyli cudowna kobieta i dwóch niesamowicie przystojnych mężczyzn. Jeden z nich to morderca, którego zadaniem było zgładzenie dziewczyny, a drugi to książę, którego Lia odrzuciła i który na samym początku nienawidził dziewczyny. Jednak z biegiem zdarzeń każdy z nich przemienił o niej zdanie i coraz bardziej zaczął się nią interesować, gdyż Lia okazała się zupełnym przeciwieństwem klasycznej księżniczki z muchami w nosie. To kobieta twardo stąpająca po ziemi, sprytna, zdeterminowana i przede wszystkim bardzo pracowita. Męscy bohaterowie także zasługują na uwagę, ponieważ autorka przedstawiła ich tak, że intrygują czytelnika już od samego początku. Narracja poprowadzona została z perspektywy paru bohaterów, Lii, księcia a także mordercy i może nie byłoby w tym nic dziwnego, lecz autorka tak sobie to wymyśliła, że przez długi czas nie miałam pojęcia, kto jest mordercą, a kto księciem. To taka gra, w której sidła od razu dałam się złapać i cały czas próbowałam odgadnąć, kto jest kim. Nie było to łatwe, ponieważ autorka tak poprowadziła epizody obydwu panów, że nic nie było jasne i trudno było wpaść na odpowiedni trop. Sama momentami miałam wrażenie, że czegoś nie rozumiem, wracałam to wcześniejszych epizodów z nadzieją, że rozjaśni mi to trochę sytuację, lecz nic z tego, musiałam dalej snuć domysły. Ta zabawa niesamowicie mnie wciągnęła i intrygowała, ponieważ jak najszybciej chciałam odkryć prawdę i rozszyfrować mężczyzn. Na całe szczęście potem wszystko stało się jasne, lecz i tak trudno było mi w to wszystko uwierzyć. Uważam, że to prawdopodobnie najmocniejszy atut tej książki i idealnie się przy tych rozdziałach bawiłam, choć nie ukrywam, że miałam także w stosunku do autorki mordercze zamiary, za to wodzenie za nos i ciągłe uczucie niepewności. „Fałszywy pocałunek” to opowieść o pierwszym prawdziwym uczuciu, o przyjaźni, o niełatwych wyborach, o więzach rodzinnych a także o tradycjach, które przekazywane są z pokolenia na pokolenie. To naprawdę idealna książka ebook fantasty, z k
Księżniczka uciekająca prze aranżowanym małżeństwem z nieznanym mężczyzną? Było. Cny rycerz wyruszający na jej poszukiwanie? Było. Trójkąt miłosny wymuszający wybór między księciem a groźnym acz pociągającym mężczyzną? Było. Czy można więc stworzyć z tych fragmentów ciekawą, wciągającą historię? Można! A przynajmniej potrafi to Mary E. Pearson autorka książki Fałszywy pocałunek – pierwszego tomu trylogii Kroniki Ocalałych. Księżniczka Arabella (dla przyjaciół Lia) pierwsza córka domu Morrighan ma za pomocą małżeństwa zawrzeć sojusz między dwoma zwaśnionymi krajami. Jak to bywa w przypadku aranżowanych małżeństw własnego przyszłego męża nigdy nawet na oczy nie widziała. Decyduje się więc wziąć sprawy w własne ręce i wraz ze służącą Pauline, która jest także jej przyjaciółką, ucieka i ukrywa się w małej wiosce. Porzucony książę zaintrygowany tym jaka to osóbka zdecydowała się uciec sprzed ołtarza wyrusza na jej poszukiwanie. Pojawia się także zabójca, który ma za zadanie zamordować Lię, żeby ostatecznie nie dopuścić do sojuszu między krajami. Mając tak przedstawiony obraz sytuacji można spodziewać się, że będzie to klasyczny romans z rozpieszczoną księżniczką w centrum, która nie zna prawdziwego życia. Nic bardziej mylnego. Lia owszem przyzwyczajona jest do luksusów, lecz zdaje sobie nieźle sprawę, że nie może ich oczekiwać po ucieczce do małej wioski. Żeby zapracować na własne utrzymanie bierze się do pracy i pomaga w zajeździe, w którym razem z Pauline mieszkają. Na to jaką jest osobą wskazuje także to jak traktuje przyjaciółkę. Nie jest ona już dla niej służącą, jest jej bardzo wdzięczna za to, że pomogła jej uciec. Ponadto jej dobro i jej uczucia nie raz stawia nad własnymi. Co bardzo mnie ujęło nie jest również do końca tak, że księżniczce wszystko przychodzi łatwo, ze wszystkim sobie radzi. Początkowo nie potrafi gotować, inne obowiązki też nie są łatwe, lecz trzeba jej przyznać, że nie boi się ciężkiej pracy. Tym właśnie od tej pory chce być – zwykłą dziewczyną. Nie przewiduje jednak, że ukradziona pod wpływem złości podwładnym ojca szkatuła z pewnymi tekstami w dziwacznym języku może te marzenia zniszczyć. Elementem, który właściwie nie pasował do całości było niemalże natychmiastowe zauroczenie Lią zarówno księcia jak i zabójcy. Widać było, że od początku przyciąga ich jak magnes. Podczas gdy sama Lia jest oczywiście pod ich dużym wrażeniem i obaj ją intrygują jednak ewidentnie przez dłuższy czas zachowuje dystans i rozsądek. Pamięta w jakiej sytuacji się znajduje i nie ufa tak prosto obcym. Jednak, co chwali się autorce, kobieta dość dynamicznie wybiera oszczędzając czytelnikom jej wewnętrznych rozterek, którego należy wybrać, jak to się nierzadko zdarza w innych powieściach z gatunku young adult. Ciekawym zabiegiem było podzielenie narracji na trzy osoby – księżniczkę, zabójcę a także księcia. W przypadku Lii oczywistym było, które epizody spisane są z jej perspektywy. Natomiast te dotyczące facetów – już nie. Podpisane były jedynie jako książę, morderca bądź używano ich imion. Dlatego aż do samego końca nie było wiadomo, który z nich jest który. Przyznam, że początkowo bardzo mnie to irytowało, nie tyle dlatego, że nie wiedziałam który jaką postacią jest, lecz także który w danym momencie się wypowiada – Kaden czy Rafe? Jednak w momencie kiedy okazało się ostatecznie który jest który… doceniłam. Naprawdę doceniłam ten zabieg, byłam pod takim wrażeniem, że miałam ochotę odłożyć książkę i zaklaskać z podziwu, bo takiego obrotu spraw zupełnie się nie spodziewałam. Mimo, że wątek miłosny jest główną osią fabularną przez większość tomu to pod koniec okazuje się, że jest to dopiero wstęp do właściwej historii. Dziewczyny z Morrigan posiadają bowiem pewne zagadkowe dary. Czym są, skąd pochodzą nie jest do końca wyjaśnione. Też Lia w pewnym momencie orientuje się, że całe życie ukrywano przed nią prawdę. Dlatego nie mogę doczekać się kolejnego tomu, kiedy to wątek magii się rozwinie i księżniczka dowie się prawdy o swoim dziedzictwie i prawdziwych stosunkach pomiędzy krajami i zbójcami. Wydania Fałszywego pocałunku na polskim rynku podjęło się wydawnictwo Initium, a tłumaczeniem zajęła się Emilia Skowrońska. Mowa jest lekki, sprawia, że całość czyta się bardzo szybko, natomiast pieśni i legendy są bardzo poetyckie. Pewne zastrzeżenie mam jednak do okładki. Z jednej strony jest naprawdę bardzo ładna, z drugiej jednak moim zdaniem nie oddaje treści ani nastroju w jakim książka ebook jest utrzymana. Opowieść zdecydowanie zalecam i czekam niecierpliwie na następny tom, gdyż mam przeczucie, że najlepsze w tej historii dopiero nadejdzie.
Księżniczka Lia jest pierwszą córką z domu Morrighan, w którym panuje dużo tradycji, których każdy z członków rodziny skrupulatnie przestrzega. Wraz z tradycjami, jakie posiadają, kryje, się dużo historii o potomkach ich domu, jak i o zamierzchłym świecie. Ze względu na to ze Lia jest najstarsza, to na jej barkach, spoczywa obowiązek zapewnienia sojuszu jej krajowi. Zapytacie się, w jaki sposób ma tego dokonać? Odpowiedź jest prosta, poprzez ślub, który będzie gwarancją na stabilny pokój. Jednakże nasza księżniczka w dniu ślubu postanawia uciekać, gdy pragnie jak każda kobieta prawdziwej miłości, mężczyzny, za którego kiedyś wyjdzie i będzie prowadzić pełne szczęścia życie. Niestety własną ucieczką sprowadza na własne życie niebezpieczeństwo, zaczyna na nią polować dużo łowców, gdy za nią dostaną dużo pieniędzy. Lia, skrywa się w małej wsi, gdzie postanawia sobie ułożyć w jakikolwiek sposób życie, by nie musiała się obawiać, że zostaje schwytana. Pewnego dnia do wioski przybywa dwóch przystojnych młodzieńców, którzy zdobywają zainteresowanie dziewczyny. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że jeden z nich jest niechcianym księciem, za to drugi jak dużo łowców chce ją złapać, ale jego zadanie jest o dużo okrutniejsze, gdy chce ją zabić. Opowieść Mary Pearson nie jest niczym odkrywczym, jednak historia, jaka przedstawia, wciągnęła mnie i z olbrzymią ochotą ją kontynuowałam, by dowiedzieć się, jak prowadzi sobie z przeciwnościami losu, jak i rosnąca w niej miłością. Sama zaś główna bohaterka odbiega od obrazu klasycznej księżniczki. Własną osobowością nie raz mnie zaskoczyła, gdy podczas różnorakich sytuacji prezentowała własny nieszablonowy charakter, gdy jest pewna siebie dziewczyna, która wie, czego chce, i nie boi się podjąć ryzyka. Jednak w swoim zachowaniu też potrafi być kochana i uczynna co sprawia, że jest postacią, którą się da lubić.
Opis fabuły Ślub Lii to jej obowiązek i główne zadanie jako Pierwszej Córki królestwa Morrigan. Ona jednak stwierdza, że nie jest klaczą rozpłodową i nie wyjdzie za starego, zgrzybiałego księcia, którego nigdy nie widziała i któremu tatuś musi wybrać pannę młodą. Księżniczka postanawia więc uciec. Nie zdaje sobie sprawy, że za nią ruszył jej niedoszły małżonek a także wysłany przez barbarzyńców zabójca. Kto okaże się przyjacielem, a komu ślepe oddanie swojemu królestwu przysłoni pozostałe wartości? Chłopczykowi Otrzymałam tę książkę w związku z nowo nawiązaną współpracą z wydawnictwem Initium (za co bardzo dziękuję). Początkowo dowiedziałam się, że jest to opowieść fantasy. Opis na okładce jednak tak bardzo mnie zaintrygował, że nie mogłam odpuścić. Jak przebiegła moja przygoda z Lią, Rafem i Kadenem? Głównym wątkiem powieści jest ucieczka Lii sprzed ślubnego kobierca a także jej późniejsze perypetie miłosne. W tle przewija się też konflikt pomiędzy królestwami a także przeszłość Ladena. Pomiędzy epizodami możemy napotkać elementy różnorakich pieśni, które dopiero po jakimś okresie zaczynają nabierać trochę sensu. Większość historii opowiada Lia, poznajemy jednak też perspektywy zabójcy, księcia, Rafe'a i Kadena. Główną bohaterkę poznajemy w momencie rysowania na jej plecach ślubnego kanvah. Kilka chwil potem ucieka ona ze własną przyjaciółką Pauline, która troszkę mnie irytowała. Wydawała mi się bowiem lekko gapowata, w porównaniu do niej Lia była wyjątkowo zaradna. Jak na księżniczkę, Arabella wykazuje się wielkim męstwem i odwagą. Gdy znajduje się w opresji, stara się znaleźć logiczne rozwiązanie. Nie ma czasu na użalanie się ponad sobą. Jest inteligentna i na pewno z czystym sumieniem mogę zaliczyć ją do najlepiej wykreowanych bohaterek literackich. Kaden i Rafe są natomiast zupełnymi przeciwieństwami. Ich role w całej historii okazują się zupełnie różnorakie od tych, których spodziewa się czytelnik. Oboje mają w sobie jednak coś magnetycznego i każdy z nich na własny sposób może zdobyć kobiece serca. Moje zdobył Rafe własną tajemniczością i poświęceniem. A Wasze? Akcja rozgrywa się na kontynencie, gdzie znajdują się królestwa, każde o odmiennej tradycji i poczuciu obowiązku. Bardzo żałuję, że w książce pdf nie ma mapki, ponieważ znacznie ułatwiłaby ona śledzenie trasy bohaterów. Cały świat przedstawiony w powieści jest przesycony duchem przeszłości, w powietrzu wisi coś magicznego, a w trakcie lektury można usłyszeć szepty Starożytnych. W związku z tą wyczuwalną magią, w opowieść wkrada się trochę fantasy, lecz całej książki klasycznym fantasy z pewnością nazwać nie można. Jeśli już, to soft fantasy. Jest to prawdopodobnie jak najbardziej adekwatne, bo emocje bohaterów są ukryte gdzieś w tle, są miękkie i delikatne, jako coś nowego i niepowtarzalnego zostają ukryte pod płaszczykiem przetrwania i niepewności, lecz także kłamstw. Mowa jest dość uniwersalny, nie ma wulgaryzmów, lecz nic nie jest również przesłodzone. Jedyne, co mi przeszkadzało to to, że w pewnym momencie bohaterowie udawali się na lunch. Jakim cudem w czasach przypominających średniowiecze ludzie jedzą LUNCH? Jednakże, korekta jest doskonale dopracowana i nie doszukałam się ani jednej literówki! Polska okładka podoba mi się o dużo bardziej niż zagraniczna. Mam nadzieję że kolejne części będą przyozobione wizerunkami Kadena i Rafe'a. Zalecam tę książkę wszystkim. Bez wyjątku. Wielbiciele romansu, magii, przygód i lekko średniowiecznych klimatów - każdy znajdzie coś dla siebie. Nie pożałujecie! Ines de Castro
Księżniczka Lia, jako pierwsza córka domu Morrihanów, od lat przygotowywana jest na ten dzień. Królestwo przesiąknięte tradycją i opowieściami o minionym świecie oczekuje, że kobieta poślubi wybranego jej księcia. Lia jednak nie chce zaaranżowanego małżeństwa, pragnie wyjść za mąż z miłości. W dzień własnego ślubu buntuje się i ucieka wraz z przyjaciółką. W ślad za nią rusza odrzucony książę i zabójca, który ma ją zamordować. Lia ukrywa się w rodzinnym domu przyjaciółki i pracuje w ich karczmie. Jednocześnie uczy się prawdziwego życia i stara się zapomnieć o zamierzchłym życiu, które przysporzyło jej tyle smutku i zmartwień. Gdy do wioski przybywa dwóch przystojnych młodzieńców, w sercu kobiety rodzi się nadzieja. Nie wie jednak, że jednym z nich jest odtrącony książę, a drugim- płatny zabójca, który ma ją zamordować. Wokół niej, wszędzie czai się podstęp. Lia jest najbliższa odkrycia groźnych tajemnic. Jednocześnie odkrywa, że się zakochała... Okładka i opis zapowiadały się tak obiecująco, że nie sposób było przejść obok książki obojętnie. Spojrzenie kobiety z okładki od razu przyciągnęło mnie do siebie. Kiedy tylko spojrzałam na książkę, wiedziałam, że muszę ją mieć. Spodziewałam się po niej na prawdę wiele. Może zbyt wiele. Z pewnością więcej niż dostałam, lecz to nie oznacza, że się zawiodłam. Początek nie sprawiał wrażenia bardzo ciekawego. Potem jednak, kiedy pojawiły się wątki romantyczne i groza a także sekrety w tle, wszystko stało się dla mnie wyjątkowo ekscytujące. Już od tamtego momentu nie potrafiłam oderwać się od tej fantastycznej historii. Fałszywy pocałunek ma w sobie swego rodzaju zagadkowy urok. Poetyckie elementy ze starożytnych ksiąg z pewnością ubogacają tekst wprowadzając do książki swoistą magię. Autorka zabiera czytelnika w podróż po wyjątkowym wymiarze średniowiecza pełnego tajemnic, czarów, magii i zamierzchłych wierzeń, a także pragnień i miłości, tak pięknej i niezwykłej.
Gdy tylko usłyszałam, że ta książka ebook pojawi się w Polsce, wiedziałam, że muszę ją mieć. Nasłuchałam się tyle niezłych opinii o niej na zagranicznym booktubie, ze grzechem byłoby jej nie przeczytać. Gdy odebrałam paczkę z poczty i ją odpakowałam (tak, zrobiłam to od razu) to zagościł na mojej twarzy tak duzy uśmiech, że aż ludzie się na mnie dziwnie patrzeli. Księżniczka Arabella (woli gdy mówi się do niej Lii) narodziła się w królestwie przesiąkniętym po brzegi tradycjami. Życie pełne obowiązków niezupełnie się jej podoba, dlatego jest gotowa je porzucić. Tak również robi. Dokonuje tego w dniu jej ślubu z mężczyzną, którego tak naprawdę nigdy na oczy nie widziała. Ucieka wraz ze własną służącą, a zarazem najlepszą przyjaciółką. Udaje im się dostać do odległej wioski, gdzie planują rozpocząć nowe życie. Jakiś czas potem dociera tam także dwójka mężczyzn- niedoszły pan młody a także zabójca. Najlepsze jest to, że nie wiadomo, który jest którym. "Fałszywy Pocałunek" to pierwszy tom trylogii Mary E. Pearson, który totalnie mnie oczarował. Wiem, że na pewno sięgnę po następne tomu, ponieważ przecież jakbym mogła inaczej? Ja dosłownie płynęłam przez strony tej pozycji. Wciągnęłam się tak bardzo, że nie zauważyłam, że zbliżam się do końca. Byłam przygotowana, że w tej książce pdf schemat będzie gonił schemat, a rzeczywistość okazała sie inna. Oczywiście kilka typowo schematycznych sytuacji było, lecz nie tak dużo jak się spodziewałam. Za każdym razem, gdy byłam pewna, że wiem jaki będzie kolejny ruch bohatera, robił on coś, czego zupełnie się nie spodziewałam. Wspominałam już, że Arabella jest pierwszą córką domu Morrigham? Jeśli nie, to właśnie to robię. Dlaczego was o tym informuję? Ano dlatego, że Pierwsze Córki posiadają pewien dar. A jaki to dar, dowiecie się czytając "Fałszywy Pocałunek". W tej historii ujęło mnie najbardziej to, że praktycznie przez cały czas nie wiemy kto jest księciem, a kto zabójcą. Gdy już byłam pewna, który to który, wszystko się sypało i musiałam od świeża się domyślać. Według mnie nadało to książce pdf aury tajemniczości. Na naszą uwagę zasługuje także główna bohaterka, która jest jak dla mnie postacią wręcz idealną. Potrafi przyjąć wszystko na klatę, nie rozczula się ponad sobą, jest zabawna i nie głupia! Długo nie pałałam taką sympatią do żadnej książkowej dziewczyny. Z niecierpliwością wyczekuje następnych tomów. Po tym zakończeniu po prostu muszę wiedzieć co będzie dalej. Polecam, zalecam i jeszcze raz polecam! Idealna książka, jedna z lepszych jakie przeczytałam w tym roku. Nie zwlekajcie, tylko prędko biegnijcie ją kupić!
Mary E. Pearson bierze się za skrajnie różnorakie od siebie gatunki. Początkowo thriller i literatura piękna, teraz młodzieżowe romanse. Wynik doświadczeń, raczej kiepski. Jeżeli mimo to, zamierzacie zapoznać się z "Kronikami Ocalałych: Fałszywym pocałunkiem", to zapewne macie dwanaście lat i uwielbiacie zgłębiać obszerne tomiszcza. To nic nieakceptowalnego, lecz powinniście wiedzieć, do jakich osób książka ebook została skierowana.
Księżniczka Arabella (Lia) jest pierwszą córką domu Morrighanów. Król w celu zawarcia sojuszu z sąsiednim państwem aranżuje jej ślub. Jednak Lia w dniu ceremonii ucieka - pragnie wyjść za mąż z miłości. Zdaje sobie sprawę, że będzie teraz ścigana przez różnorakich skrytobójców, więc razem z przyjaciółką zaszywa się w odległej wiosce i rozpoczyna nowe życie. Pewnego dnia do wioski przybywa dwóch przystojnych mężczyzn. Kobieta nie zdaje sobie sprawy, że jeden z nich to odtrącony książę, a drugi to zabójca, którego zadaniem jest odebranie jej życia. ***RECENZJA*** Spodziewałam się, że dostanę lekką książkę z trójkątem miłosnym i drobnymi problemami. Okazało się, że dostałam znacznie więcej. Lia jest sympatyczną i zabawną kobietą z ciętym językiem, która nie boi się wypowiadać własnego zdania. Nie zachowuje się jak księżniczka - nie zwraca uwagi na dziury w spodniach ani na połamane paznokcie. Potrafi myśleć racjonalnie i nie jest naiwna. Jej uczucia rozwijają się stopniowo i są raczej stałe. Dzięki wielu wyprawom z braćmi umie się obronić, dzięki czemu może poczuć się pewniej. ,,- Ja widzę tylko przypomnienie faktu, że nic nie trwa wiecznie, nawet wspaniałość. - Niektóre rzeczy trwają Spojrzała na niego. - Naprawdę? Co na przykład. - To, co jest ważne.'' Pozostali bohaterowie tej książki równiej zostali bardzo ciekawie wykreowani. Mamy tu do czynienia z narracją pierwszoosobową z perspektywy Lii, księcia a także zabójcy. Za punkt widzenia zabójcy autorce należą się dodatkowe słowa uznania. Rzadko możemy się cieszyć epizodami z przemyśleniami czarnych charakterów. Świat został omówiony w bardzo realistyczny sposób. Pearson ma lekkie pióro, a jej opisy z łatwością wciągnęły mnie do tego niesamowitego świata. Opowieść została muśnięta odrobiną magii. Pierwsze córki mają pewien dar, lecz sami będziecie się musieli dowiedzieć jaki 😉 Bardzo lubię, kiedy książki są przepełnione magią - tutaj je skromna ilość mi zupełnie nie przeszkadza. TAK TO SIĘ ROBI! ,,Pewnego razu był sobie człowiek tak idealny jak bogowie. Lecz nawet to, co wspaniałe, może drżeć ze strachu. Nawet to, co wspaniałe, może upaść." Wątek miłosny w tej książce pdf to po prostu mistrzostwo świata. Jeden z najlepszych z jakimi się spotkałam. Relacja pomiędzy bohaterami rozwija się stopniowo - nie bierze się z powietrza. Więź pomiędzy tymi postaciami jest bardziej magiczna niż dar księżniczki. Powtórzę jeszcze raz: tak to się robi! ,,Gdybym tylko mogła wyciągnąć rękę i sięgnąć gwiazd, posiadłabym całą wiedzę. Zrozumiałabym. Co byś zrozumiała, kochanie? To, odparłabym, przyciskając dłoń do piersi.'' Jestem oczarowana tą książką. Pochłaniałam każdą kolejną stronę z zapartym tchem, jednocześnie za smutkiem spoglądając na ubywające strony. Czytałam dużo bardzo niezłych książek, lecz Fałszywy pocałunek to pierwsza pozycja, którą miałam ochotę przeczytać jeszcze raz już następnego dnia. Jest to cudowna, pełna sekretów i zwrotów akcji książka, która wielokrotnie przerosła moje oczekiwania. Zakochałam się w tej pozycji i z niecierpliwością czekam na drugi tom. Gorąco polecam! zapraszam: http://ogrod-zycia.blogspot.com/search/label/books