Średnia Ocena:
Kronika słowiańsko-sarmacka
Ta kronika miała na zawsze zaginąć w pomroce dziejów. Janusz Bieszk, twórca bestsellerów Bellony "Słowiańscy królowie Lechici. Polska starożytna" a także "Chrześcijańscy królowie Lechii. Polska średniowieczna", nazywa ją perłą wśród lechickich kronik. Jej autor Prokosz (Prochorus, Procosius) miał być pierwszym arcybiskupem Krakowa, żyjącym w X wieku. Według kroniki Polacy mieli prehistoryczny rodowód: pierwsza nazwa Polski brzmiała "Sarmacja", a jej władca nosił imię Sarmata i jako król panował w II połowie XVIII wieku p.n.e. Prokosz doprowadza opowiadanie do początków panowania Mieczysława (Mieszka) I – późniejsze elementy przepadły. Przez jej karty przewijają się kolejni władcy, a także cenne info o obyczajach, wierzeniach, życiu politycznym, społecznym i gospodarczym Sarmacji ‒ Lechii ‒ Polanii. Wstęp przygotowany przez Janusza Bieszka jest ciekawym wprowadzeniem do lektury.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Kronika słowiańsko-sarmacka |
Autor: | Prokosz |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Bellona |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Kronika słowiańsko-sarmacka PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
"Arcybiskup krakowski Prokosz z X wieku"? Lecz arcybiskupstwo krakowskie powstało w 1925:) Żałosna fałszywka z XIX wieku a nie żadna kronika
Kolejne dojenie z kasy nawiedzonych turbosłowian, w sumie to nawet mi ich nie żal ;)
Kronika Prokosza została napisana w XVIII wieku przez słynnego wtedy fałszerza dokumentów historycznych - Przybysława Dyjamentowskiego i wydana w wieku XIX. Jest to następny skok Bellony na kasę naiwniaków i wielbicieli teorii spiskowych.
Witam Ci co podają za autorytet Lelewela niech zobaczą kim był: https://pl.wikipedia.org/wiki/Joachim_Lelewel Był wolnomularzem i masonem którzy nigdy nie uznają Wielkiej Lechii i w ogóle odrębności Narodów. Lelewelowi łatwiej było napisać że to falsyfikat niż Prokoszowi napisać takie dzieło. Po co Arcybiskup Prokosz miałby wymyślać taką kronikę? Kilkaset stron? To absurd. Książka ebook dużo wyjaśnia.
Czytając to uwierzyłem, że to prawda i mam nadzieję, że jest to prawdą.
„Kronika słowiańsko-sarmacka” jest pozycją wyjątkowo ciekawą i wartościową. Kronika Prokosza opublikowana po raz pierwszy w 1825 roku omawia pomiędzy innymi dwudziestu ośmiu władców chrześcijańskich z dynastii Lechitów, która panowała od X do XIV wieku. Janusz Bieszk słynny z cyklu o królach Lechii spisał wstęp do niniejszej publikacji i starał się w nim podać argumenty potwierdzające prawdziwość Kronik Prokosza. Książka ebook ta po raz następny pokazuje, że nasza historia mogła przebiegać, zupełnie inaczej niż się dotychczas wzmiankuje. Krakowski arcybiskup Prokosz, „Prohorius” w X wieku napisał godną uwagi kronikę, w której omówił poczet trzydziestu dziewięciu królów i książąt Sarmacji wraz z opisem dziejów starożytnej i wczesnośredniowiecznej Lechii od około 1700 roku p.n.e. aż do czasów mu współczesnych. Jest to jedna z kronik, która po raz następny podaje, że taki twór jak Lechia istniał naprawdę. Warto sięgnąć po tę kronikę i samemu ocenić czy jest ona wiarygodna, czy nie. W pomroce dziejów mogło zaginąć dużo rękopisów, kronik czy artefaktów, które po wielu latach są odnajdywane i pomagają zapisać historię na nowo. Janusz Bieszk przestudiował dużo kronik i roczników, które dobitnie opisują losy Lechii. Przez setki lat zaborcy chcieli odebrać nam naszą starożytną, lechicką historię, jednak teraz prawda wychodzi na jaw. Początki słowiańszczyzny sięgają zamierzchłej prehistorii, zmuszając naukowców do częstej zmiany utartych dogmatów. Liczne odkrycia co rusz nie pasują do ich utartego sposobu myślenia jak choćby odkrycie z terytorium Rosji kompleksu Arkaim, tajemniczego miasta Ariów. Budowla ta uznawana jest przez wielu historyków i archeologów za kolebkę słowiańskiej, aryjskiej cywilizacji. Kolejnym równie ciekawym znaleziskiem jest tak zwana „Baltic Sea Anomaly”, ogromna konstrukcja znajdująca się na dnie Bałtyku, która przez wielu naukowców jest datowana na 140,000 lat. Monument ten jest słusznie porównywany do cyklopowych budowli Yonaguni. Megalityczna budowla Arkaim swymi rozmiarami i kunsztem dorównuje zapierającym dech w piersiach budowlą Göbekli Tepe z terenów Turcji czy Puma Punku z Boliwii. Wszystkie te odkrycia niezbicie dowodzą, że w zamierzchłych czasach, przed ostatnią epoką lodowcową na terenie całego świata, też na terytorium Polski, istniała wysoko rozwinięta cywilizacja, zwana rasą Starszych Bogów. „Kronika słowiańsko-sarmacka” jest pozycją zasługującą na uwagę, która zawiera dużo ciekawych informacji i faktów. Nasza historia jest długa i zawiła, zawierająca po dzisiaj dzień dużo niezapisanych kart. Musimy porzucić utarte schematy narzucone nam w czasach szkolnych i z otwartym umysłem podejść do zgłębiania wiedzy o naszych przodkach. Powszechnie zostało już udowodnione, że my Słowianie z haplogrupą R1a1 (Y-DNA) żyjemy na tych terenach już od 10000 lat przed Chrystusem. Dlatego jest całkiem prawdopodobne, że taki twór polityczno-społeczny jak Lechia mógł istnieć. Historia Słowian kryje przed nami jeszcze dużo sekretów do zbadania, dlatego z niecierpliwością czekam na kolejne zaskakujące znaleziska i odkrycia, które przybliżą nam naszą zapierającą dech w piersiach historię. http://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2017/04/kronika-sowiansko-sarmacka-prokosz.html
Wielu oceniających książkę nie może zaakceptować istnienia Cesarstwa Lechickiego dlatego minusuje, zarzuca fauszerstwa a także usiłuje zrównywać tą pozycję z fantastyką. Czy według was cesarstwo rzymskie za czasów Cezara graniczyło z pustą plamą na mapie zaludnioną przez jakieś pogańskie ludy? Przecież Rzym by wjechał w nich jak w masło. Osoby które próbują nie dopuścić do siebie myśli że istnieli Lechici lub próbują ukryć ich istnienie po prostu należą do ras które już dużo lat temu przywłaszczyły sobie historię nie własnych przodków.
Jeżeli to źródło to zupełny falsyfikat, to dlaczego w Częstochowie (w klasztorze) a także na Zamku Królewskim w Warszawie (rozumiem , że odtworzono te tablice w jednej z sal według oryginałów zanim spłonęły w czas II wojny światowej) są wymienione imiona władców przed Mieszkiem? Mieszko miał prawdopodobnie jakiś rodowód tak jak i Piast a także Popiel a także Krak legendarny, Wanda... Jeśli chodzi o sarmatów to proszę porównać herby szlachty polskiej (zupełnie nietypowe w heraldyce europejskiej) ze znakami , tarczami, z grobów sarmatów. Są niemal identyczne.
Kronika Prokosza została napisana w XVIII wieku przez słynnego wtedy fałszerza dokumentów historycznych - Przybysława Dyjamentowskiego i wydana w wieku XIX. Jest to następny skok Bellony na kasę naiwniaków i wielbicieli teorii spiskowych.
Książka ebook warta uwagi.. Prezentuje losy Słowian przed 966 rokiem. Do czego nie chce się przyznać Watykan skutecznie blokując a wręcz zagrabiając nasze prastare dowody istnienia pradawnych Słowian na tych terenach.Dzięki takim publikacjom wiemy więcej a przynajmniej najbardziej zainteresowani pochodzeniem wiarą czy życiem naszych przodków Słowian.
Ta książka ebook nie jest źródłem historycznym. Dokument jest sfałszowany. Nie można brać jej na poważnie. Wykazał to już Joachim Lelewel. Kronika nie pochodzi z 936 roku, lecz została wydana w 1825 roku.
Naprawdę reklamujecie to jako pozycję historyczną, do tego ze wstępem blagiera Bieszka? Oj jaka żenada, aby fałszywkę wydawać i promować...
Już okładka zawiera strasznego babola, tego zdania Ghandi nigdy nie wypowiedział. Ojj, Bellona się ośmiesza wypuszczając takie coś. xD
Żadna historia tylko fantastyka. Nawet cytat na okładce książki się nie pokrywa z rzeczywistością. Zalecam fantastom i ludziom lubiącym oglądać filmy z żółtymi napisami na youtube. Nie no, nie polecam. Bellona dostaje wielki minus za forsowanie takich rzeczy...
opracowany przez amatora i kłamczucha. seczytam.blogspot.com/2016/09/turbolechickie-zidiocenie-czyli-dojenie.html
Wydawać nowożytne fałszerstwo jako kronikę średniowieczną, to jest jakiś żart.
Książka ebook ta winna znaleźć się w dziale z fantastyką lecz te nie naukową. Nie jest to żadna kronika lecz fałszerstwo. Fałsz powtórzony 100 razy nie staje się prawdą. Działanie pana Bieszka dewastuje dokonania historyków i archeologów, zaśmieca umysł i doskonale wpisuje się w nurt "wątpiących" uważających że ziemia jest płaska, tudzież kreacjonistów. Brak warsztatu, wiedzy, metodyki badawczej powodują iż każdy humanista powinien czuć się w obowiązku by o tej i poprzednich publikacjach Bellony mówić prawdę.