Królowa Tearlingu. Tom 3. Losy Tearlingu okładka

Średnia Ocena:


Królowa Tearlingu. Tom 3. Losy Tearlingu

Emocjonujące zakończenie  trylogii. W niespełna rok Kelsea Glynn z niedoświadczonej nastolatki przemieniła się w potężną władczynię. Jako królowa Tearlingu zyskała uznanie, a dzięki uporowi, wizjonerstwu i zdolnościom przywódczym dokonała kluczowych zmian w królestwie. Za cel obrała wyeliminowanie korupcji i przywrócenie rządów sprawiedliwości, przez co przysporzyła sobie wielu wrogów – jest wśród nich niegodziwa Szkarłatna Królowa, jej najbardziej zaciekła rywalka, która wprowadziła własną armię do Tearlingu. Kelsea postanowiła uchronić własny lud przed niszczycielskim najazdem i zrobiła coś niebywałego – oddała w ręce wroga i siebie, i własne magiczne szafiry, a na regenta Tearlingu powołała Buławę, zaufanego przywódcę Straży Królowej. Lecz Buława nie spocznie, póki wraz ze własnymi ludźmi nie uwolni władczyni, która została uwięziona w Mortmesne. Teraz, gdy rozpoczyna się pełna napięcia ostateczna rozgrywka, w końcu poznamy dzieje królowej Kelsea a także całego Tearlingu.

Szczegóły
Tytuł Królowa Tearlingu. Tom 3. Losy Tearlingu
Autor: Johansen Erika
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Galeria Książki
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Królowa Tearlingu. Tom 3. Losy Tearlingu w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Królowa Tearlingu. Tom 3. Losy Tearlingu PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Bookendorfina Izabela Pycio

    "Przeczucie to twój najlepszy doradca...Możesz posiąść całą wiedzę tego świata, lecz i tak najlepiej ufać intuicji." Idealnie przebiegło spotkanie z trzecim tomem wyjątkowej serii, podobnie jak z pierwszym "Królowa Tearlingu" i drugim "Inwazja na Tearling", dostarczył mi znacznej satysfakcji czytelniczej. Szkoda, że barwne, wciągające i osadzone w nietuzinkowym klimacie przygody Królestwa Tearlingu już za mną. Z przyjemnością oddajemy się takim lekturom, z niecierpliwością przewracamy kolejne strony, nie możemy doczekać się, co interesującego i porywającego przygotowała autorka. Pomysłowo skonstruowana fabuła, dokładnie przemyślana i zajmująco podana. Scenariusz zdarzeń, który potrafi mocno zaangażować i niejednokrotnie zaskoczyć, wartka akcja, lecz bez pomijania opisów znaczących szczegółów. Fantastycznie wykreowane powieściowe postaci. Warto sięgnąć po tę trylogię, duże emocje, dreszczyk niepokoju o dzieje ulubionych bohaterów, przyciągające uwagę magiczne fragmenty i ujmujące spojrzenie na ludzką naturę. Podobało mi, że każdemu z wiodących bohaterów autorka poświęcała dużo uwagi, nie tylko opisując jego intrygujące losy, lecz też wnikając w źródła postaw i czynów, odmalowując zmiany w nim zachodzące pod wpływem złożonych wyzwań, nie zawsze zwycięskie potyczki z wrogiem i samym sobą. Do końca trzymani byliśmy w napięciu i niepewności, do jakich czynów każdy z nich jest zdolny, czemu potrafi się przeciwstawić, a co poświęcić w imię zwycięstwa. Fascynujące zazębianie się przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, odkrywanie historii po kawałku, umiejętne drażnienie fantazji i podsycanie ciekawości. Potyczka niezła ze złem, jednak niejednoznaczna i nieprzewidywalna, nieprzechylająca szali na żadną ze stron, niezłomna potęga wiary i nadziei, wierności i oddania, a także spektakl odwiecznych ludzkich przywar. Intrygi i spiski, zdrady i zabójstwa, zazdrość i żal, ból i cierpienie. Zakończenie jakże inne od tych zazwyczaj oferowanych przez podobne klimatycznie powieści, z łatwością przekonało mnie do siebie. Jak rozstrzygnie się ostateczna rozgrywka młodej Królowej Terlingu, Kelsei Glynn, z jej odwieczną rywalką Szkarłatną Królową? Ile z dziedzictwa owianego olbrzymią legendą Williama Teara uda się zachować jego potomkom, słynącym z inteligencji, uczciwości i niezłomnej stanowczości? Czy otaczająca ich aura szlachetności zdoła oprzeć się czarnej prastarej magii? Dlaczego tak ciężko przetrwać marzeniu o doskonałym, bezkonfliktowym i równym społeczeństwie? bookendorfina.pl

  • Magdalena Senderowicz

    Dzieje Tearlingu to zwieńczenie serii o młodej królowej, Kelsea Glynn Raleigh. W wieku 19 lat została koronowana, później uwięziona, a teraz przyszła pora na ostateczną rozgrywkę o dzieje jej i jej królestwa. W przeciągu roku kobieta zyskała spore uznanie wśród mieszkańców Tearlingu, a jej śmiałe i odważne poczynania sprawiły, że została uznana za mądrą i upartą przywódczynię, która jest w stanie poświęcić nawet samą siebie, żeby zapewnić bezpieczeństwo swojemu ludowi. I właśnie przez to nieustanna się więźniem własnego najgorszego wroga, Szkarłatnej Królowej. Czy uda jej się pokonać armię królowej Mort, powrócić na tron i zapewnić długoletni pokój między dwoma krajami? Czy może jednak zginie próbując, a Tearling przestanie istnieć? Przyznaję, że pierwszy tom tej serii nie urzekł mnie jakoś specjalnie. Drugi właściwie również nie. To już następny raz, kiedy wielu czytelników zachwyca się jakąś książką, a dla mnie jest ona poprawna, nic poza tym. Jednak skoro już miałam za sobą dwie pierwsze części, to nie wypadało zostawiać tej serii niedokończonej. Tym bardziej, że od samego początku widziałam potencjał w tej historii, dlatego liczyłam na naprawdę genialne zwieńczenie tej trylogii. Lecz prawdopodobnie jednak nie jest mi po drodze z twórczością Eriki Johansen. Nie napiszę, że opowiadanie o Kelsea jest zła, lecz nie do końca wpasowuje się w mój gust i zdecydowanie inaczej poprowadziłabym akcję, a na pewno wybrałabym inne zakończenie. Lecz w końcu to nie moja opowieść, prawda? Dzieje Tearlingu, podobnie jak i Królową Tearlingu a także Inwazję na Tearling, czyta się przyjemnie. Ta historia potrafi wciągnąć i to jest jedna z jej największych zalet. Choć nie do końca przypadła mi do gustu, to mimo wszystko brnęłam w nią dalej, chcąc poznać dalsze dzieje bohaterów, a także ostateczną przyszłość, jaka ich czeka. To ten typ powieści, przy którym nie spogląda się na zegarek, tylko przewraca się stronę za stroną. Erika Johansen ma bardzo płynne pióro i nie można jej zarzucić braku odpowiednich umiejętności. W bardzo barwny i plastyczny sposób omawia rozgrywające się wydarzenia, lecz przyznaję, że pod wobec fabularnym mam tutaj kilka zarzutów. Nie raz pojawiają się różnego rodzaju retrospekcje, które są właściwie wizjami Kelsea… Jednak mimo że przeczytałam całą trylogię, to nie do końca jestem w stanie sobie wyobrazić świat, jaki autorka chciała przedstawić. Sięgając po pierwszy tom byłam przekonana, że to takie lekkie fantasy i rzeczywiście w znacznej mierze ta trylogia wpasowuje się w ten nurt, lecz mamy również odniesienie do innych czasów, przeszłych, które tak naprawdę przypominają naszą teraźniejszość. Trudno mi było się w tym połapać, bowiem te dwie płaszczyzny nie współgrały mi ze sobą. Świat przed i świat po… W moim odczuciu zabrakło im spoiwa i wyjaśnienia, dlaczego właściwie doszło do takiego podziału. Kelsea to bohaterka, która niosła ze sobą olbrzymi potencjał, podobnie jak Szkarłatna Królowa. Niestety, okazuje się, że potencjał się gdzieś po drodze zagubił… Kelsea w moich oczach w ogóle się nie zmieniła, cały czas była stała. A Szkarłatna Królowa? Dla mnie okazała się istotą słabą, pozbawioną ognia, co w przypadku czarnego charakteru jest niedopuszczalne. Postacią, która najbardziej mnie zaintrygowała w całej trylogii był Duch, choć niestety nie pojawiał się on zbyt często. A szkoda! Ten mężczyzna naprawdę miał w sobie coś intrygującego. Wielka rozgrywka o Tearling również mnie nieco zawiodła… może i znajdziemy tutaj trochę strategii i taktyki wojennej, przoduje w tym głównie Buława, lecz ogółem spodziewałabym się lepszego efektu, mocniejszego, bardziej dosadnego. Rozwiązanie niektórych zagadek, chociażby tego, kim jest ojciec głównej bohaterki, nieco mnie zawiodło. Myślę, że nie dogadałabym się z Eriką Johansen, bowiem osobiście skierowałabym bieg tych zdarzeń na zupełnie inny tor. Śmiało mogę jednak napisać, że trzeci tom utrzymuje poziom dwóch poprzednich. Oznacza to, że seria jest napisana w sposób rozsądny i przemyślany, choć chwilami miałam wrażenie, że autorka nie do końca wiedziała, co powinna zrobić z daną sytuacją, i w którą stronę ją skierować. Mimo wszystko jest to niezła seria, choć niestety nie wbiła mnie w fotel. Poprawna, lekka i przyjemna, lecz jak na mój gust, nie ma ona w sobie nic wyjątkowego, poza piękną szatą graficzną – okładki naprawdę są obłędne i cudownie razem wyglądają. Niestety, z samą zawartością nie do końca się zgrałam. Nie zżyłam się z główną bohaterką, nie doświadczyłam tej historii na swojej skórze, nie udało mi się wejść do świata Tearlingu. Cały czas byłam gdzieś obok. Jednak wydaje mi się, że wielbiciele tej opowieści będą w pełni usatysfakcjonowani jej zakończeniem – tak podpowiada mi moja intuicja, a ona rzadko kiedy się myli! www.bookeaterreality.blogspot.com