Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Młoda księżniczka musi upomnieć się o tron i stoczyć bój z potężną czarownicą w decydującej rozgrywce pomiędzy światłością a mrokiem Kelsea dorastała w ukryciu, z dala od królewskiej twierdzy, i niewiele wie o straszliwej przeszłości Tearlingu. Jej przodkowie odpłynęli z chylącego się ku upadkowi świata, by stworzyć nowy, wolny od technologii. Jednak społeczeństwo podzieliło się na trzy zastraszone narody oddające hołd czwartemu: potężnemu Mortmesne pod rządami okrutnej Szkarłatnej Królowej. W dniu dziewiętnastych urodzin Kelsea wyrusza w niebezpieczną podróż do stolicy, gdzie ma zająć należne jej miejsce na tronie Tearlingu. Jednak zło, jakie odkrywa w sercu królestwa, popycha ją ku śmiałemu czynowi, który otwiera Szkarłatnej Królowej drogę do zemsty. Śmiertelnie niebezpieczni przeciwnicy – od skrytobójców po ludzi posługujących się najmroczniejszą magią krwi – snują plany zamordowania dziewczyny. Kelsea dopiero rozpoczyna walkę o ocalenie królestwa. Pełna zagadek, zdrad i niebezpieczeństw droga do jej przeznaczenia jest próbą ognia, z której wyłoni się legenda... albo która doprowadzi do jej upadku.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Królowa Tearlingu |
Autor: | Johansen Erika |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Galeria Książki |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książka ebook była prezentem. Najistotniejsze dla mnie: kupowałem przez internet, w mieście oddalonym o 350 km od obdarowywanej osoby, gładko zamówiłem, zapłaciłem - a empik dostarczył właściwej osobie. Mnie się podoba - a Wy spróbujcie :-)
Z początku odrobinę nie przypadła mi do gustu. Jednak w momencie, gdy pod koniec roku szkolnego nie mam co robić na lekcjach, to stwierdziłam, że poczytam. Tym razem czytało się bardzo miło. Bez jakiego większego bum i palpitacji serca, lecz książka ebook ma ciekawą fabułę. Świat jest bardzo nieźle wykreowany, bohaterowie też. Wątek miłosny BARDZO subtelny, a bohaterka nie jest kolejną boginią a'la Afrodyta. Zwykła, przeciętna nastolatka. No i największa zagadka książki: Kim jest ojciec Kelsea/głównej bohaterki? Nie zalecam osobom o słabych nerwach, gdyż iż występują sceny brutalne i krwawe. Pozdrawiam
NASTOLATKA NA TRONIE Kelsea to następczyni tronu Tearlingu, która własne dzieciństwo spędziła w ukryciu z dala od królewskiej twierdzy. W dniu 19 urodzin kobieta ma wrócić do stolicy, by przejąć rządy. Jak się jednak dynamicznie okazuje, nie wszystkim odpowiada jej pozycja i zmiany, które chce wprowadzić. Z prędkością błyskawicy przysparza sobie świeżych wrogów i staje się celem zaplanowanych ataków. Czy mimo trudności uda jej się uchronić chylące się ku upadkowi królestwo i jednocześnie utrzymać się przy życiu? Na samym początku lektury nie mogłam się pozbyć wrażenia, że „to już było”. Nie mam pojęcia, skąd wzięło się moje skojarzenie głównej bohaterki z Celaeną Sardothien ze „Szklanego tronu”, skoro różnią się one pomiędzy sobą jak ogień i woda. Jednak opowieść ma nieco wspólnego z „Dziewczyną ognia i cierni”. Obie kobiety przejmują władzę w młodym wieku, są zagubione i niepewne, a ich los jest nieodłącznie związany z zagadkowymi kryształami. I na tym koniec jakichkolwiek podobieństw. Do lektury „Królowej Tearlingu” prawdopodobnie najbardziej zachęciła mnie cudowna i przyciągająca wzrok okładka, która równie nieźle pokazuje się na zdjęciach. Jednak, jeśli chodzi o samą lekturę, to nie było już tak pięknie. Na samym początku czytanie strasznie mi się dłużyło, opowieść nie wciągała ani nie zachwycała do tego stopnia, że sama straciłam na nią ochotę. Też Kelsea wyjątkowo irytowała mnie swoim zachowaniem. Nie wiem, skąd się to wzięło, lecz ostatnio dużo bohaterek ebooków młodzieżowych funkcjonuje mi po prostu na nerwy (na przykład w „Czy wspominałem, że Cię potrzebuję” Estelle Maskame). Może jestem już wyczulona na ich charakterystyczne cechy, a może wymagam od nich po protu zbyt wiele. W każdym razie coraz częściej kobiety okazują się niedojrzałe i naiwne. Jestem w stanie zrozumieć, że są młode (sama przecież jestem), lecz nie zwalnia ich to z obowiązku myślenia. Nasza królowa zupełnie nie ma pojęcia o tym, jak rządzić, i już niemalże na wstępie podejmuje nierozważne decyzje ślepo polegając na własnej intuicji. „Przysięgliśmy twojej matce, że nie powiemy ci o jej porażkach, Kelsea, i dotrzymaliśmy słowa. Lecz nie wszystko w twierdzy będzie takie, jak sądziłaś.” Na szczęście dynamicznie się uczy i to ratuje ją od porażek. Prócz Kelsei w powieści pojawiło się kilka interesujących moim zdaniem postaci – główny strażnik królowej Lazarus a także jej zacięta przeciwniczka – Szkarłatna Królowa, która wyjątkowo intryguje. Niestety, akcja książki zaczyna się na poważnie rozwijać dopiero około 250 strony, co ma oczywiście dużo minusów. Muszę jednak przyznać, że to właśnie za sprawą końcówki mam ochotę poznać następny tom. „Królowa Tearlingu” to moim zdaniem całkiem interesująca propozycja, jeśli chodzi o fantastykę dla młodzieży. Wprawdzie sam jej początek nie porywa, to jednak książka ebook potrafi zaciekawić czytelnika. Opowieść pozostawia przede wszystkim dużo pytań, na które odpowiedzi mam nadzieję znaleźć w dalszej części. www.carolinelivre.pl
"Tearlingu, Tearlingu, Tak dużo już lat, Cierpliwość i smutek, Królowej Ci brak" Dziewiętnastoletnia Kelsea od lat ukrywała się w małej chatce, gdzie opiekuję się nią dwójka starszych ludzi, dbająca o jej bezpieczeństwo. Jednak nie ma dnia, kiedy nie myśli o swoim dziedzictwie i dużym brzemieniu, które na niej ciąży. Jakby tego było mało blizna i szafir nie pozwalają jej wymazać z myśli tego chociażby na chwilę. Niedługo potem Kelsea wyrusza w niebezpieczną podróż do własnego królestwa, które zna jedynie z opowiadań i książek. Zamieszana w polityczne intrygi ma ogromnie trudną misję do wykonania. Do tego wszystkiego wuj chcę jak najszybciej pozbawić ją tronu, który się jej należy, a na jej życie są przeprowadzane zamachy. Bałam się ogromnie, że książka ebook nie przepadnie mi do gustu, gdyż jest w niej dużo polityki i opisów historycznych, za którymi ja szczerze nie przepadam. Nic bardziej mylnego! Pokochałam ją całym sercem i od razu mam olbrzymią ochotę czytać kolejne dwie części. Dzięki niej przeniosłam się zupełnie do innego świata, a na powieści historyczne spojrzałam z zupełnie innej strony. Nie ma w niej żadnych durnych schematów, które znajdziemy w 80 procentach podobnych książek. Główna bohaterka nie jest głupią szarą myszką zagubioną, w świecie która nie zdaje sobie sprawy z tego jak piękną została obdarzona urodą. Kelsea jest obdarzona niewątpliwie przeciętną urodą za to jej charakter uzupełnia całą jej postać. Nie jest zagubiona wie, czego chce i do tego dąży, a do tego wszystkiego figuruję niezwykłą inteligencją, za którą ją pokochałam. Kolejną postacią, która mocno intryguję własną osobowością jest Duch. Od razu gdy o nim myślę żałuję, że tak mało jego obecności zawiera pierwszy tom serii. Teraz własny ogromy zachwyt skupię na okładce w twardej oprawie. Te brzegi, strony i każdy cudowny rozdział… Zanim zabrałam się za jej czytanie przez kilka godzin siedziałam i podziwiałam każdy jej szczegół. Po prostu wydawnictwo zrobiło kawał idealnej roboty. Właśnie takie książki chce czytać ❗
Czy młoda kobieta wychowana z dala od królestwa, przepychu i kłopotów z jakimi musi zmierzyć się władca, będzie w stanie objąć tron i pokierować królestwem? Kelsea musi zawalczyć o własne prawo do objęcia tronu. Na jej życie czyhają różnorakie niebezpieczeństwa, z każdej strony czai się zło. Idea przyświecające Williamowi Tear’owi, odeszły w zapomnienie. Nie ma równości, liczy się potęga. Królowa Mortmesne podporządkowała sobie trzy królestwa i zmusiła je do przesyłania daniny w postaci ludzi. Czy dziewiętnastolatka znajdzie w sobie siłę, by przeciwstawić się czarownicy? Czy okaże się oczekiwaną, „PRAWDZIWĄ KRÓLOWĄ”, o której język w legendach, czy nieubłaganie zbliża się ku swojemu upadkowi?Erika Johansen stworzyła bardzo interesujący świat. Wyobraźcie sobie, że cywilizacja cofa się w rozwoju o setki lat. Ze świata nowoczesnego nie zostało nic. Samochody, medycyna, elektryczność nie istnieją. Z naszych czasów zostały tylko książki, a i ich jest niewiele. Nie zmieniło się jedno. Kościół stale chce mieć kontrolę ponad wszystkim - chce być wszechwiedzący i wszechmocny. Kraje jakie stworzyła autorka fascynują i przerażają jednocześnie. Z jednej strony chciałoby się żyć w Mortmesne – kraj zwycięzców, mentalność władców, ale, życie pod rządami czarownicy - dyktatora. Tearling z pozoru spokojniejszy, jednak może cię spotkać wzięcie do niewoli. Dla mnie wybór byłby trudny... Świat i rzeczywistość stworzone przez Erikę Johansen coraz bardziej intrygują czytelnika i sprawiają, że chce się więcej i więcej.Z tym światem bardzo nieźle współgrają bohaterowie. Kelsea nie jest jedną z dziewczyn, która przechodzi jedną z tych dużych przemian. To kobieta z krwi i kości. Wie czego chce. Ma własne ideały i walczy o to, aby wprowadzić jej w życie. Twarda sztuka, to prawdopodobnie dobre określenie.Dziewczyna nie jest wyidealizowaną lalką. Nie siedzi godzinami przed lustrem i nie stroi się w cudowne stroje. Dla niej liczą się ludzie, a nie to jak ktoś wygląda, skąd pochodzi, czy jaką religię wyznaje. Kelsea jest dzielna i to jest jej główna zaleta.Bardzo ciekawym bohaterem jest na pewno Buława. Idealny rycerz z trudnym charakterem. Ta postać i jej historia a także sekrety sprawiają, że czytelnik najchętniej by się z nim nie rozstawał. Jego cięte wymiany zdań z Kelsea dodają autentyczności powieści.Na uwagę zapewne zasługuje jeszcze postać Ducha. Kim jest ten zagadkowy mężczyzna. Jakie zagadki kryje ten morderczo przystojny, bezkompromisowy i bezpośredni mężczyzna?Odwaga, zdrada, zbliżająca się wojna i wiszące ponad głową widmo przeszłości, trochę magii i nawarstwiające się zagadki – wszystko to sprawia, że książka ebook wciąga czytelnika w świat stworzony przez Erikę Johansen. Głównym atutem powieści są zapewne bohaterowie, których autorka dopieściła pod każdym względem. Każdy jest osobną indywidualnością. Można się wczuć w sytuację w jakiej przyszło żyć młodej władczyni i mieszkańcom Tearlingu. Poczuć co czują prześladowani ludzie. Widmo porażek matki, zbliżający się najazd, potyczka ze szlachtą i kościołem to tylko nieliczne z kłopotów z jakimi musi się zmierzyć główna bohaterka. Wrogowie tylko czekają na jej błędy. Przyszłość, lecz przeszłość. Co się stało w przeszłości, że utkwiliśmy jakby w średniowieczu? Polecam, polecam, jeszcze raz zalecam :)
Historia, nawet w szkole, od zawsze była moją piętą achillesową. Powieści historyczne to nie moja broszka i już. Wystarczy, by w książce pdf pojawiły się jakiekolwiek wątki historyczne, a już są one w stanie przysłonić mi jej największe zalety. Mój organizm funkcjonuje dziwnie, wiem. Zawsze więc, gdy sięgam po lekturę fantasy w średniowiecznych klimatach, w moim umyśle pojawiają się liczne obawy. Podobne odczucia obudziły się we mnie, gdy rozpoczynałam Królową Tearlingu Eriki Johansen.Kelsea od dziewiętnastu lat mieszka w zapomnianej chatce oddalonej od królestwa. Ukrywa się, lecz tylko do czasu. Pewnego dnia przychodzą po nią straże, by zabrać ją do zamku. Kobieta będzie musiała zasiąść na tronie, zarządzać sojuszami i wojnami, karać winnych i wybawiać posłusznych, bronić się przed spiskowcami i przekonać się, czy ludność dojrzy w niej lepszą królową, niż była nią jej matka.Nie uwierzyłam. Po prostu nie uwierzyłam. Opowieść nienależąca do cienkich, z drobnymi, niemalże niewidocznymi fragmentami magii, skupiająca się głównie na historii, polityce, prawach rządzących królestwem, obławach i wojnach. To nie powinno mi się ani trochę podobać. Po prostu nie powinno. Tym bardziej, że element osób, jako wadę Królowej Tearlingu uważa długie, może czasem zbędne opisy i licznych bohaterów - przyznaję, też nie jestem wielbicielką takich aspektów. A tu stało się coś niezwykłego. Chociaż dostrzegałam mniejsze albo większe wady i niedopowiedzenia tego YA (młodzieżowe, choć nieco brutalne), to... Zachwyciłam się wszystkim tym, co powinno mnie odrzucać. Opisy wcale mnie nie nudziły, a urozmaicały całą opowiadanie i przenosiły w czasy i miejsca, w jakich rozgrywa się akcja. Mimo ich znacznej liczby, bohaterowie nie mylili mi się, tylko tworzyli dokładny obraz społeczeństwa i przy każdym rozdziale czekałam, aż pojawi się następna postać, ze zniecierpliwieniem przewidując jego zachowanie. Tytuł ten przywodzi mi na myśl Trylogię Czarnych Kamieni Anne Bishop, w dobrym tego słowa znaczeniu. Naprawdę nigdy nie przypuszczałabym, że ta książka ebook aż do tego stopnia mnie zachwyci.Ciąg dalszy: http://secret-books.blogspot.com/2016/03/oto-nowa-i-lepsza-krolowa-tearlingu.html
"Królowa Tearlingu" opowiada o młodej dziewczynie, której przeznaczone jest zostać królową. Książka ebook przyjemnie mnie zaskoczyła, sprawiając dużo radości z lektury. Jest to porządne fantasy posiadające bogaty, barwny świat i nietuzinkowych bohaterów. Postacie są zróżnicowane i realistyczne, sprawiające, że przyciągają do lektury. Spiski i knowania przepełniają fabułę, a wątki fabularne zaskakują co i rusz czytelnika. Proza autorki przypadła mi do gustu i wprost nie mogłem się od niej oderwać.Kelsea jest młodą księżniczką, która została zmuszona do potyczki o tron własnego kraju. Dobro toczy odwieczną walkę z siłami zła, a młoda kobieta musi pokonać przebiegłą czarownicą w zażartym boju. Królestwo Tearlingu straciło zamierzchły blask, a minieni władcy porzucili podupadając królestwo. W tym miejscu pojawiła się podstępna Szkarłatna Królowa, która objęła rządy ponad podzielonym ludem. Kelsea postanawia odzyskać utracony tron i obalić krwawe rządy czarownicy. Jednak spiski rozciągają się po całym Tearlingu i wszystkie ściany mają uszy. Skrytobójcy i potężna magia czają się wszędzie sprawiając, że odzyskanie tronu wcale nie będzie łatwym zadaniem. Potyczka o tron królestwa dopiero się rozpoczyna...Powieść naszpikowana jest licznymi zagadkami i niebezpieczeństwami nie pozwalając czytelnikowi nudzić się choć przez moment. Z pozoru bajkowa kraina zawiera dużo brutalności i rozlewu krwi. Królestwo rozdarte licznymi wojnami, kłopotem niewolnictwa a także intrygami i knowaniami sprawia mroczny obraz powieści. Kelsea jest bohaterką przekonywującą, o losach, której czyta się z nieukrywaną ciekawością. Opowiadanie jest wciągająca, opowiadająca o budowaniu swojej wartości a także blaskach i cieniach życia. Autorka posługuje się mową bogatym i barwnym, dzięki czemu całość czyta się dynamicznie i sprawnie. Okładka książki bardzo przypadła mi do gustu i od razu przyciągnęła mój wzrok. Fabuła jest oryginalna i potrafi wciągnąć do ostatniej strony. Powinna przypaść do gustu wielbicielom fantastyki ze względy na interesujących bohaterów i sporą ilość magi i niezwykłości. Postać głównej bohaterki zapada w pamięć, dzięki ciekawie skonstruowanej osobowości i licznym burzliwym perypetią. Z pewnością sięgnę po następny tom serii, bo wyjątkowo zżyłem się z bohaterami i wciągnąłem w przedstawioną przez Erikę Johansen fabułę."Królowa Tearlingu" to idealnie zapowiadająca się trylogia, która emocjonuje od pierwszej do ostatniej strony. Pomysł został idealnie wykorzystany i autorka oddała swoim czytelnikom porządnie napisaną powieść. Wielowątkowe postacie i śmieszne dialogi to mocna strona tej pozycji. Atmosfera magi i tajemnicy podsyca tylko to co w fantastyce najlepsze. Akcja pędzi w szybkim tempie, a potyczka niezła ze złem przedstawiona jest wiarygodnie i przekonująco. Całość czyta się jednym tchem i ciężko oderwać się od lektury. Zakończenie pozostawia po sobie niedosyt i olbrzymią ochotę dalszej części lektury. Mam nadzieję, że następny tom będzie równie udany i dowiemy się rozwiązania paru naprawdę ciekawych wątków. Gorąco polecam.
"Pewnego razu było sobie królestwo o nazwie Tearling. Założył je William Tear, marzyciel śniący o krainie, w której nikomu niczego nie będzie brakowało."Dawno dawno temu, za górami, za lasami.. żyła sobie cudowna królewna. Nie, tym razem to nie jest ta historia. "Terlingu, Tearlingu,Tak dużo już lat,Cierpliwość i smutek,Królowej Ci brak."Kelsea, młoda kobieta zostaje odesłana poza mury zamku królewskiego, by uniknąć czyhającego na każdym kroku niebezpieczeństwa. Oddana pod opiekę Carlin i Barty'ego rozpoczyna nowe życie. Małżeństwo podjęło się trudu jakie niesie ze sobą wychowanie dziecka, stanowili dla niej rodzinę. Jednak wraz z 19 urodzinami przychodzi czas na zmiany, poważne zmiany. "Przez całe życie myśl o sprawowaniu rządów ją przerażała, a w dodatku Kelsea wiedziała, że nie jest odpowiednio do tego przygotowana, choć Barty i Carlin starali się z całych sił. Nie dorastała w zamku, nie wychowano jej w wyszukanych warunkach. Przerażał ją ogrom ziem, którymi miała władać (...) Była odpowiedzialna za tych wszystkich ludzi. " Kelsea w dniu urodzin wyrusza w niebezpieczną podróż do stolicy, gdzie ma zająć należne jej miejsce na tronie Tearlingu. Podróż jest długa, pełna wielu niespodzianek - tych lepszych i gorszych. Cena za jej głowę jest niemała co obfituje w dużo prób zamachu, targnięcia na jej życie. Kobieta trafia w ręce Ducha - złodzieja , mistrza w swoim fachu. Jest zauroczona jego wdziękami, lecz czy dziewczyna, której uroda nie jest zgodna z uznanym kanonem piękna..może liczyć na cokolwiek ? "Jestem Królową. Nie mają nade mną władzy. Tak właśnie sądzi większość królowych, póki nie opadnie ostrze topora"Prościej jest coś naprawić, czy zbudować od nowa? Królowa, która przejęła władzę nie ma łatwo. Musi odbudować zaufanie w poddanych, zjednać sobie ludzi, którzy ją otaczają. Zadaniem Kelsea'y nie jest tylko godnie pokazywać królestwo, lecz sprawić, by wszystkim żyło się lepiej, by nikt nie musiał już obawiać się i z wytęsknieniem oczekiwać lepszego jutra.Walka o ocalenie królestwa trwa - pełna zagadek, zdrad i niebezpieczeństw. Czy Kelsea stłumi w sobie uczucia do Ducha?Czy poradzi sobie z odbudową królestwa?Sięgnijcie po "Królową Tearlingu".Niektórym mogłoby się wydawać, że temat powieści jest oklepany. Królowa, władza, mężczyzna, a tu niespodzianka - opowieść zaskakuje. Królowa - nie jest kobietą idealną o cudownych kształtach, niesamowitej urodzie, jest po prostu zwyczajna. Władza - na każdym kroku wychodzą nowe tajemnice. Facet - szukany w całym królestwie król złodzieiPrzyznam szczerze, że najbardziej zaskoczyły mnie książki takie jak ""Harry Potter" , "Hobbit" , które pojawiły się w tekście. Od początku wyobrażałam sobie królestwo, które istniało dobre kilkaset lat temu, wszystko na to wyglądało, a tu proszę - zaczytywali się w takich książkach. Tak więc osadzenie królestwa z prawdziwego zdarzenia w czasach współczesnych jest naprawdę ciekawym pomysłem na zorganizowanie fabuły, z tym jeszcze się nie spotkałam, a czytam wiele :)Dialogi pomiędzy bohaterami nadawały akcji tempa i wzbogacały fabułę. Książka ebook wciągnęła mnie od pierwszej strony. Spotkałam się z opinią, że postacie poboczne nadawały fabule tajemniczości. Zgadzam się z tym. Każda z postaci miała własną własną, oryginalną historię, której nie dane jest nam poznać. Być może w kontynuacji niektóre wątki zostaną rozwinięte? Bardzo na to liczę. Nie byłam sobą gdybym nie pochwaliła okładki. Mój egzemplarz jest w okładce twardej ( jak na królewską książkę przystało :) ) Ciemna kolorystyka, na której widnieją błyszczące w słońcu złote litery dodaje książce pdf walorów i czynią ją iście królewską :)Gorąco zalecam i nie mogę doczekać się następnego tomu ! :)Izabela Nestiorukksiazkomaniacyrecenzje.blogspot.com
Moim najsilniejszym wspomnieniem związanym z lekturą tej powieści jest to, że pochłonęłam ją zachłannie, a po jej zamknięciu poczułam najprawdziwszego i najcudowniejszego kaca książkowego. Historia trwała we mnie i pospiesznie musiałam się upewnić, czy na pewno mogę liczyć na następny tom. Rwałam się również do innych książek, jakby miały mi pomóc pociągnąć dalej ten piękny, fascynujący stan absolutnego oddania własnej uwagi fabule. Podczas czytania w jakiś nie całkiem świadomy sposób czułam, co chciałabym, żeby stało się częścią historii Kelsea. Rysowałam w głowie fabułę, którą sama bym poprowadziła, mając karty, jakie na początku powieści rozłożyła autorka. Ku mojemu zdziwieniu, w paru fragmentach opowieść poszła w kierunku, który sama sobie dopowiedziałam. I nie mówię tu u ogółach, lecz o pewnych charakterystycznych drobiazgach. Nie oznacza to jednak, że czułam przejmującą powtarzalność albo przewidywalność powieści. Nie przypominam sobie podobnej fabuły, koncepcji czy bohaterki. Być może po prostu pomiędzy mną a autorką Królowej Tearlingu jest niewidoczna więź. Czuję jej główną bohaterkę, czuję Kelsea w taki sposób, w jaki czasem czuję bohaterów wymyślonych przez samą siebie. Po raz pierwszy miałam przed sobą bohaterkę, z którą w pewien sposób się utożsamiłam. Polubiłam ją i wspierałam, lecz przede wszystkim rozumiałam jej sposób myślenia i działania, jej problemy, jej charakter. Kelsea jest kobietą u progu dorosłości, ma 19 lat, trochę za wiele ciała. Wie, że nie jest pięknością i choć odczuwa ukłucie zazdrości na widok pięknych, wiotkich kobiet, wie, ze pycha nikogo nie może zaprowadzić daleko. Może chciałaby coś w sobie zmienić, czasem o tym myśli, a czasem doradzają jej to inni, jednak ostatecznie tkwi w zbyt ważnym momencie dziejowym własnego państwa, aby przejmować się takimi drobiazgami. Jest nastolatką, kobietą, lecz jednocześnie władczynią, która stara się nauczyć tego, czego nikt nie mógłby jej nauczyć - władania państwem, które zmierza prostą drogą ku upadkowi i ratowania go od zniszczenia. Dlatego Kelsea ma w sobie gniew, lecz stara się ponad nim panować, choć nie zawsze jej to wychodzi. Postępuje zgodnie ze własną wolą, szukając takiej ścieżki, która pozwoliłaby jej zasłużyć na szacunek. Nie chodzi jej jednak o szacunek całego świata zdobyty za jednym zamachem. Nie chodzi o jedno duże wydarzenie, po którym wszyscy ludzie padną na kolana, a świat będzie się kręcił zgodnie z odpowiednim rytmem. Może dlatego właśnie jest tak prawdziwa. Najpierw chce, by rozumieli ją i słuchali jej bliscy obrońcy i współpracownicy. Kelsea boi się i bywa słaba - jak królowa, jak kobieta, jak każdy inny człowiek. Kiedy jednak musi, zaciska zęby, ponieważ wie, co należy do jej obowiązków i przeznaczenia. Równie kluczowe i nieźle rozrysowane są relacje pomiędzy nią a innymi bohaterami. Na szczególną uwagę zasługują wszystkie elementy dotyczące Kelsea i Buławy, dowódcy jej straży. Myślę, że oboje czegoś się od siebie uczą, choć nie wszystkie rzeczy w powieści są dosłownie nazwane.Pełna opinia: http://pannakac-pisze.blogspot.com/2015/08/krolowa-tearlingu-erika-johansen.html
O "Królowej Tearlingu" autorstwa amerykańskiej pisarki Eriki Johansen było głośno w Polsce jakiś czas temu. Jest to opowieść z nurtu fantastyki, a że ja sama jestem olbrzymią wielbicielką tego rodzaju książek, to i z tą także musiałam się zapoznać. Nawet przeczytanie paru negatywnych recenzji mnie nie zniechęciło i całe szczęście, ponieważ miałabym co żałować. Dawno nie czytałam dzieła tak do szpiku przesiąkniętego magią i wyjątkowym klimatem!Kelsea Raleigh została wychowywana w odosobnieniu, z dala od własnych rówieśników i centrum miast. Nie wie też za dużo o historii Tearlingu i o tym, co się obecnie losy w królestwie, którym niedługo będzie władać. Ten dzień nadchodzi, gdy w dniu jej dziewiętnastych urodzin przybywa po nią Królewska Straż, żeby eskortować ją do stolicy, gdzie zostanie koronowana na królową Tearlingu. Nic jednak nie jest łatwe - wręcz przeciwnie, bowiem na życie młodej kobiety czyha dużo niebezpieczeństw. Mordercy jej wuja-króla regenta próbują ją dopaść, a do tego dochodzi jeszcze kruchy sojusz z przerażającą Szkarłatną Królową. Być może niedługo Kelsea będzie musiała stanąć z nią do wojny... i możliwe, że doprowadzi własne królestwo do upadku.Zazwyczaj staram się unikać czytania jakichkolwiek recenzji książek, które mam zamiar przeczytać. Losy się tak z prostego powodu - każdy ma inny gust, a czyjeś opinie mogą sprawić, że odmówię sobie przeczytania jakiegoś dzieła, które być może przecież mogłoby mi się spodobać. Mimo to, jakoś natknęłam się na kilka niepochlebnych opinii na temat "Królowej Tearlingu" i cóż, muszę przyznać, że musiały się one prawdopodobnie wziąć z powietrza lub czytelnik, który sięgnął po tą opowieść normalnie do niej nie dorósł. Właśnie tak, bowiem Erika Johansen stworzyła pełnoprawną lekturę fantastyczną. Z swóim światem, swoimi bohaterami i z swoją historią. A uwierzcie mi, Tearling w wydaniu tej pisarki to mistrzostwo. Uważam, że do tego rodzaju ebooków trzeba jednak być dojrzalszym psychicznie, żeby docenić kunszt pisarski autora. Ja to zrobiłam, bo gołym okiem widać, jak dużo czasu Johansen musiała poświęcić na wykreowanie świata przedstawionego od samego początku.Jedną z największych plusów "Królowej Tearlingu" są bohaterowie. Źli, dobrzy, niejednoznaczni - od koloru do wyboru, każdy jednak czymś się wyróżnia i wzbudza w czytelniku dużo emocji. Przykładowo, główna postać, Kelsea od razu zjednała sobie moją sympatię. Była wychowywana w odosobnieniu, gdy jednak nadszedł czas wykazania się, w ogóle nie zawiodła. Urodzona królowa, która chce pomóc swoim poddanym i przemienić Tearling na lepsze. Bardzo polubiłam także Lazarusa, czyli Buławę, o którym na początku nie wiedziałam dokładnie, co myśleć. To bardzo odważna, a zarazem honorowa osobistość, która poruszy każde serce. Jeśli chodzi o Ducha... Z pewnością jest to bohater nacechowany uczuciami, którego nie od początku da się lubić."Królowa Tearlingu" nie jest' młodzieżówką", jak dużo osób może się spodziewać. Już sama okładka, dosyć poważna i majestatyczna może naprowadzić czytelnika na taki trop. Choć jest to literatura fantastyczna, to uważam, że niekoniecznie spodoba się ona najmłodszym osobom. To powieść, którą - moim zdaniem - docenią tylko dorośli, w innym przypadku można by ją uznać za zbyt rozbudowaną, a co za tym idzie - nudną. A rozległa i dopracowana fabuła to przecież zaleta, a nie wada. Tej książce pdf starczy poświęcić kilkanaście stron, żeby na dobre się w nią wciągnąć i gwarantuję Wam, że się nie oderwiecie aż do samego końca!Odnośnie "Królowej Tearlingu" miałam wielkie oczekiwania. Pragnęłam treści tak samo dobrej i dopracowanej, jak okładka, a otrzymałam to wszystko jeszcze z nawiązką. Erika Johansen absolutnie mnie nie zawiodła, a jej książka ebook to jedna z najlepszych z tego gatunku, które kiedykolwiek miałam okazję przeczytać. Niesamowicie wciągająca i uzależniająca, od razu mnie wessała w własny świat. Bohaterowie są niczym wyjęci z rzeczywistości i umieszczeni na kartach powieści, fabuła budzi podziw dynamizmem i wielowątkowością, a i wielu emocji w okresie lektury także nie brak. Nie mogę się doczekać kontynuacji... Gorąco polecam!
Sięganie po debiutancką książkę nieznanego autora jest jak odkrywanie świeżych lądów. Jest w tym dreszczyk ekscytacji przed odkryciem czegoś wspaniałego, jak i obawa przed rozczarowaniem. Jak się jednak ma sprawa z „Królową Tearlingu” Eriki Johansen? Czy autorka porwie Was historią młodej księżniczki, która musi upomnieć się o własne dziedzictwo i stanąć na czele uciskanego ludu? Gorąco zapraszam do lektury recenzji. Młoda księżniczka musi upomnieć się o tron i stoczyć bój z potężną czarownicą w decydującej rozgrywce pomiędzy światłością a mrokiem. Najwieższa pozycja Wydawnictwa Galeria Książki opowiada historię młodej kobiety imieniem Kelsea, prawowitej następczyni Królestwa Tearlingu. Nie dostaniemy tutaj jednak rozkapryszonej księżniczki przechadzającej się po zamku w otoczeniu służby, ale dziewczynę wychowywaną w odosobnieniu, nieznającą własnych rodziców, ani sytuacji w kraju, którego królową ma zostać. Przygoda zaczyna się w dniu dziewiętnastych urodzin Kelsea, gdy kobieta opuszcza dotychczasowe schronienie, by objąć należyte jej miejsce na tronie. Otoczona przez niewielką liczbę wiernych jej matce Strażników, dynamicznie musi nauczyć się jak przeżyć w nowej rzeczywistości, gdzie każdy czyha na jej życie. Musi poznać historię swego kraju, by wyciągnąć z niej wnioski i nie popełniać błędów własnych przodków, którzy sprowadzili na Teraling głód i ucisk ze strony Szkarłatnej Królowej, władczyni sąsiedniego królestwa. Wielbiciele gatunku fantasy po przeczytaniu tego krótkiego opisu od razu zauważą, że debiutancka książka ebook Eriki Johansen czerpie z dość typowych schematów. Mamy bohaterkę, która musi dorosnąć i dopasować do nowej roli, w której każdy jej czyn niesie ze sobą ogromne konsekwencje, gdyż, jako królowa odpowiada już nie tylko za własne życia, a także za dzieje całego kraju. Wśród dworskich intryg i politycznych rozgrywek wkradają się także fragmenty fantasy, w postaci zagadkowych medalionów otrzymanych w spadku po matce, których moce nie raz pomogą młodej królowej, czy chociażby mrocznych mocy i magii używanej przez Szkarłatną Królową. Jednak nie magia, a rozum będą stanowiły największy atut młodej bohaterki. Erika Johansen jawnie dzieli własnych na czarne i białe charaktery. Nie ma u niej czegoś takiego jak szarość. Ani razu czytając książkę czytelnik nie będzie miał wątpliwości czy dana postać jest niezła czy zła. Owszem zdarzają się przypadki, gdy niezły bohater zmuszony jest do popełnienia czynów niezgodnych z jego wartościami i sumieniem, jednak zawsze jesteśmy świadomi pobudek i rozterek, jakie pchnęły go do tego. Nie każdemu taki zabieg może przypaść do gustu, nie zmienia to jednak faktu, że „Królowa Tearlingu” obfituje w dużo barwnych, godnych uwagi postaci. I bynajmniej to nie główna bohaterka będzie skupiała na sobie całą uwagę czytającego. Lazarus zwany Buławą, Duch będący kimś na kształt Króla Złodziei, Ojciec Tyler to tylko nieliczne z postaci, które z pewnością zapadną Wam w pamięć podczas lektury. Świat „Królowej Tearlingu” na pierwszy rzut oka mógłby się zdawać uniwersum wykreowanym na kształt średniowiecza, autorka posunęła się jednak o krok dalej wplatając w stworzoną przez siebie rzeczywistość rzeczy słynne Nam z codzienności. Utracona technologia z wieków sprzed panowania potomków Kelsea, zachowania i wzorce pochodzące z czasów zanim ludzie przybyli na ziemie, w których toczy się akcja powieści, stale wywierają kluczowy wpływ na historię Tearlingu i sąsiednich królestw. Sam język, jakim posługuje się autorka jest łatwy i stanowi mieszankę zwrotów średniowiecznych z teraźniejszymi, co potęguje tylko efekt, iż znaleźliśmy się w na pograniczu dwóch różnorakich epok, które choć tak odmienne przeplatają się ze sobą. Osobiście uważam, że jest to jeden z największych atutów książki. Na koniec wypadałoby powiedzieć kilka słów o samym wydaniu książki, które zdecydowanie zasługuje na uwagę. Zaletą „Królowej Tearlingu” jest twarda oprawa i okładka wyróżniająca się na tle zagranicznych wydań - nie tylko złotymi zdobieniami, lecz także ładną, prostą grafiką utrzymaną w ciemnych kolorach, która zdecydowanie przyciąga uwagę. Osobiście nie mogę nic książce pdf zarzucić. Najnowszą pozycję od Galerii Książki czyta się dynamicznie i miło i z pewnością będę wypatrywać kolejnego tomu, interesująca jak potoczą się dalsze dzieje młodej królowej Tearlingu i jej świty. Tym bardziej, że najciekawsze wydarzenia dopiero przed nami i autorka może Nas jeszcze niejednym zaskoczyć.Ocena: 7,5/10
Książkę polecił mi kolega, który jest bardzo wybrednym czytelnikiem. Skoro ją rekomendował, nie mogła to być mierna lektura, co się potwierdziło gdy po nią sięgnęłam. Niektóre wątki nie są oryginalne, lecz zostały podane w bardzo interesującym kontekście spójnej i ciekawej fabuły. I tak jak piszą poprzedniczki - nie zniosłabym kapryśnej, pięknej dziewczyny, która niespodziewanie staje się idealną królową. Kelsea jest inna, i to nadaje jej autentyczności. Jednak najciekawszymi postaciami są mężczyźni - Buława i Duch, i to na ich dalsze dzieje najbardziej czekam.
Królowa Tearlingu zaczyna się z przytupem i to tupanie trwa do ostatniej strony. Opowieść jest wypełniona intrygami, zdradami, morderstwami i - jak to w fantasy - potyczką niezła ze złem. Rzerz się losy dużo lat po upadku Ameryki i Wielkiej Brytanii i sytuuje się gdzieś między utopią a dystopią, co jest jednocześnie ciekawe i nieco zgmatwane, bo dużo rzeczy okazuje się dopiero w trakcie czytania (a i to nie wszystkie!). Kelsea - tytułowa bohaterka, w trakcie rozwoju zdarzeń zmienia się ze zwykłej, wychowanej z dala od ludzi, kobiety w przywódczynię, która będzie w stanie porwać za sobą ludzi. Opowieść fajnie się czyta i ma kilka fajnych rozwiązań koncepcyjnych. Warto przeczytać.
Przed rozpoczęciem lektury, bałam się, że znów będę miała do czynienia ze schematem: oszałamiająco cudowna i młodziutka kobieta dowiaduje się, że jej prawdziwym przeznaczeniem jest zostać monarchinią, a z pomocą przyjdą jej magia, cudowni przyjaciele i, oczywiście, morderczo męski rycerz na białym koniu.Tymczasem okazało się, że Królowa Tearlingu ani nie grzeszy urodą, ani nie nadaje się specjalnie do brylowania na salonach, ani również nie otaczają jej oddani przyjaciele. Tym, czym Królowa zjednuje sobie czytelników, jest jej inteligencja, ogromna wrażliwość na ludzką krzywdę, a przede wszystkim fakt, że jest idealnie zwykłą dziewczyną. To naprawdę odświeżające.
Królowa Tearlingu to kawał porządnej litertury fantasy, od której ciężko było mi się oderwać. Niesamowita i wciągająca historia młodej kobiety, która gwałtownie została wciągnięta w sam środek intryg politycznych. Jednak dzięki starannemu, a jednocześnie surowemu wychowaniu, które nie zawsze było jej na rękę, z dnia na dzień zaczęła się stawać coraz lepszą władczynią. Tylko czy wychowanie, a także pomoc oddanych sług wystarczą, żeby pokonać zło uosabiane przez Szkarłatną Królową? Na to zapytanie odpowiedzą - przynajmniej mam taką nadzieję - następne tomy.
Ta książka ebook różni się od innych, ponieważ swobodnie łączy fikcję historyczną z rasowym fantasy. Czytelnik poznaje Kelsea, dziedziczkę tronu Tearlingu, gdy ta ma własne 19 narodziny i nie spodziewa się żyć wiele dłużej. Młoda królowa jest jednak zdeterminowana. Ważniejsze niż jej swoje życie są dla niej ideały wpajane jej przez guwernantkę Carline. Musi żyć, aby uratować królestwo.W pierwszej podróży do zamku, towarzyszy jej oddział strażników, których lojalność będzie musiała zdobyć. Jest też Duch, zagadkowy złodziej i przestępca, w widoczny sposób zaangażowany w życie Tearlingu. Są wreszcie dwa medaliony, która Kelsea odziedziczyła wraz z tronem, a które odpowiadają na emocje kobiety i pozwalają jej dokonywać wyjątkowych rzeczy.Nie potrafiłam odłożyć tej książki. Wciągnęła mnie od pierwszej strony. Bardzo się cieszę, że będzie również ekranizacja.
bardzo wtórna pozycja, pełna klisz i oklepanych wątków . stanowczo odradzam
Królowa Tearlingu jest po prostu fajną książką. Znajduje się w niej wszystko, czego potrzebuje niezła opowieść fantasy: interesująca fabuła, nietuzinkowi bohaterowie, magia a także zmagania niezła ze złem. Polecam, to idealna rozrywka.
Mam mieszane uczucia dotyczące "Królowej Tearlingu", chociaż pozytywne górują ponad tym, co mi się nie podoba. Fabuła i bohaterowie są w pewnym sensie typowe: młoda królewna wychowywana na odludziu, bohaterski oddział strażników, męski przestępca, który od pierwszego spotkania zdobywa serce Kelsea. Tak to bywa w ebookach fantasy i można się do tego przyzwyczaić. Nie podoba mi się do końca mowa powieści, ponieważ zauważam w nim dużo niedoskonałości i kłopotów logicznych, lecz to może być moje czepialstwo. Zastanawiając się dlaczego od "Królowej Tearlingu" tak trudno się odkleić, dochodzę do wniosku, że to ze względu na tak wyraźny podział na dobro i zło. Czytelnik w naturalny sposób staje po stronie królowej Tearlingu i śledzi jej próby potyczki z okrucieństwem Mortmesne.
Kelsea dorastała w odosobnieniu i ukryciu. W dniu własnych dziewiętnastych urodzin pod nadzorem straży królewskiej wyrusza do stolicy Tearlingu, gdzie czeka na nią nie lada wyzwanie. Kobieta ma objąć władzę i zostać Królową Tearlingu. Droga do osiągnięcia celu jest usiana licznymi zagrożeniami.Świat ukazany przez autorkę jest wolny od technologii, kojarzy mi się ze średniowieczem i potyczkami na miecze. Społeczeństwo jest podzielone na trzy narody, ale wszystkie chylą czoła przed Mortmesne, gdzie panuje okrutna Szkarłatna Królowa.Główną bohaterką jest Kelsea. Pomimo jej pochodzenia, kobieta nie jest zadufana w sobie. Wychowana przez starszych ludzi nabrała ogłady a także szacunku, jednocześnie nie tracąc pazura. Wielokrotnie podkreśla, że jest uroda jest zwykła i pospolita. Po pewnym okresie trochę mi to ciążyło, tym bardziej, że jej postawa i hart ducha przyćmiły wszystkie jej wady. Jej dobre serce i odwaga są godne podziwu, z pewnością można z niej brać przykład. Nie jest to następna powieść, gdzie bohaterka zniewala uroda, ale jest to historia, która porusza głębsze wartości, ale moim zdaniem kobieta się po prostu nie docenia. Autorka stworzyła świat mroczny, przekupny i zroszony krwią. Królowa Tearlingu mogła zaufać nielicznym, bo niemal każdy oszukiwał i grał na dwa fronty. To nie zaufanie komuś było kłopotem dziewczyny, ale żeby ktoś zaufał jej stanowiło wyzwanie. Kobieta jest młoda a zadanie, które zostało przed nią postawione, wyjątkowo trudne, można powiedzieć wręcz nieosiągalne. Królestwo marniało z każdym rokiem a to, co zastała Kelsea było szokujące. Przez większość książki podziwiałam jej upór i odwagę. Istotną rolę odgrywa Straż Królewska a szczególnie Buława, obrońca, doradca a z czasem przyjaciel. Najbardziej intrygującą postacią jest Duch i mam przeczucie, ze jeszcze zaskoczy.Język jest prosty, ale wszystkie nowe imiona, nierzadko dziwne, stanowiły pewną trudność, która dynamicznie zniknęła wraz z zagłębieniem się w lekturę. Akcja rozwija się powoli, nie wiedziałam, czego się spodziewać, tym bardziej, że ważne info były zatajane przed Kelsea. Sama podróż do stolicy nie była zbyt emocjonująca i kiedy na drodze kobiety stanął Duch w końcu akcja ruszyła z kopyta. Walki, zagrożenie a także intrygi zrobiły własne i książka ebook całkowicie mnie zabsorbowała. „Królowa Tearlingu” nie jest idealna, lecz ma w sobie dużo uroku. Bohaterka czaruje własną osobowością, a jej niezłomna odwaga jest imponująca. Przy tej książce pdf można spędzić kilka przyjemnych godzin. Widowiskowe walki, intrygi i słuszny cel do osiągnięcia a wszystko okraszone subtelną dawką magii. Polecam!4+/6