Krocząc w ciemności okładka

Średnia Ocena:


Krocząc w ciemności

"Krocząc w ciemności" to najwieższa książka ebook autorki "Sprawiedliwości owiec" a także "Triumfu owiec". Powieść Leonie Swann przenosi czytelników do magicznego świata, który spowijają gęste londyńskie mgły. Pewnej nocy ofiarą mrozów padają pchły Juliusa Birdwella, a w jego życiu pojawia się tajemnicza Elizabeth Thorn. I choć dyrektor cyrku pcheł, złotnik i artysta-włamywacz marzy o spokoju, wpada w spiralę wyjątkowych wydarzeń. Pewien magik traci przytomność, starsza dama ucieka kradzioną ciężarówką, a detektyw z zaburzeniami koncentracji przygarnia wyjątkowe zwierzę domowe. Jak uwalnia się rusałkę? Ile pcheł zmieści się na czubku szpilki? I dlaczego życie mimo wszystko nie jest bajką? Julius Birdwell musi zaryzykować skok w nieznane. Rozpoczyna się fascynująca przygoda... Od wydawcy: Syrena występuje na pokazie magika, terapeuta uczy, jak nie pamiętać, treser pcheł tęskni za nudą. Świeża opowieść Leonie Swann to egzystencjalna burleska. Lektura przypomina przejażdżkę na kolejce górskiej w zupełnej ciemności. Jesteśmy zaskakiwani, śmiejemy się ze strachu, płaczemy z radości. Pragniemy więcej i więcej.

Szczegóły
Tytuł Krocząc w ciemności
Autor: Swann Leonie
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Prószyński Media
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Krocząc w ciemności w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Krocząc w ciemności PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • tomtych

    Następna niezła książka ebook zwierzęco - detektywistyczna, lecz moim zdaniem poprzednie były lepsze.

  • abbeat

    Zwariowana, niesamowita ! Zupełnie inna od "owiec" , lecz zalecam serdecznie

  • anzareba

    byc moze jest to jakas wariacja na temat mistrza i malgorzaty, choc nie sadze zeby taki mogl byc rzeczywisty cel. ldeonie to bardzo inteligentna, dowcipna i spostrzegawcza autorka, warto ja czytac i dla ginastyki umyslowej i dla rozrywki.

  • Degamisz

    Moje serce Leonie Swann podbiła dwoma powieściami o owcach – „Sprawiedliwość owiec” i „Triumf owiec” to były dla mnie jedne z największych czytelniczych niespodzianek zeszłego roku, ubawiłem się podczas lektury jak mało kiedy. Z tym większą niecierpliwością czekałem na nowe wydawnictwo autorki. Po cichu liczyłem na owce, lecz również chciałem sprawdzić jak autorka sprawdzi się w innej historii. I nie zawiodłem się.„Krocząc w ciemności” nieodarcie kojarzyło mi się z mieszanką wcześniejszej Swann z fragmentami Terry’ego Pratchett’a, lecz dodatkowo jakby paluchy maczali w tym Enrique Jardiel Poncela i Monty Python. Surrealizm i absurd w czystej postaci, wymieszany solidnie z groteską i humorem – chwilami czarnym, chwilami bardzo subtelnym. Już sam pomysł pchlego cyrku z pchłami o dość silnych osobowościach może zaskoczyć, a to tylko wierzchołek góry lodowej pomysłów w tej książce pdf – od dyrektora pchlego cyrku, przez dość dziwacznego detektywa i jego legwanopodobnego stwora, po postaci rodem ze zwichrowanej i karykaturalnej baśni. Uwielbiam tego typu humor i uwielbiam tego typu powieści – a w tej jest jazda bez trzymanki. Nie wiadomo kompletnie jak dalej może się potoczyć historia, jaka świeża postać wkroczy na scenę, co nasz czeka na następnej stronie. Przednia rozrywka i naprawdę doskonała książka. Tak sądzę, że Swann pisząc ją bawiła się niewiele lepiej niż ja czytając.Z całego serca polecam. Czasem warto sięgnąć po lekturę tak pięknie pozbawioną powagi, a jednocześnie tak dowcipnie inteligentną.

  • krzysztof komorek

    Leoni Swann powraca z nową powieścią. Po dwóch „owczych” książkach, które – podobnie jak w innych państwach – w Polsce także spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem krytyki i czytelników, mamy okazję poznać innych bohaterów stworzonych przez niemiecką pisarkę. Trzeba przyznać, że umiejętność kreacji wyjątkowych światów, osób i okoliczności to olbrzymi atut pisarstwa Swann. Z oparów londyńskiej mgły – akcja powieści toczy się bowiem właśnie w brytyjskiej stolicy – wyłaniają się kolejno główne postacie: złotnik będący treserem pcheł i detektyw specjalizujący się w nietypowych zagadkach, zagadkowa dziewczyna i … rusałka. „Krocząc w ciemnościach” to opowieść kryminalna, czasem mroczny thriller, czasem baśniowa opowiadanie fantasy. Wszystko okraszone dużą dozą absurdu i humoru, który porównać możemy do stylistyki filmów Toma Burtona. Książka ebook oryginalna, jednak z góry zastrzegam, że nie dla każdego. Trzeba lubić lekturę z „odjazdem”, potrafiącą wywrócić nasze postrzeganie w jednej chwili o 180 stopni. To pozycja dla osób z lekka niepoważnych duchem, dla potrzebujących odreagowania od boleśnie realnego i ułożonego świata. Kto wsiąknie nie będzie żałował. Polecam.

  • Domowa Księgarnia Blog

    Czytając najnowszą opowieść Leonie Swann, Krocząc w ciemności, czułam się, jakbym przeczytała jedną z najładniejszych i zarazem najgłębszych bajek w życiu. Oczywiście, dla nie całkiem poważnych dorosłych.więcej na : http://domowaksiegarnia.blogspot.com

  • Mechaniczna Kulturacja

    http://mechaniczna-kulturacja.blogspot.com/2016/02/leonie-swann-kroczac-w-ciemnosci.htmlLeoni Swann to autorka dwóch bestselerowych powieści: Sprawiedliwość Owiec i Triumf Owiec, które przyniosły jej sukces i przełożone zostały na 25 języków. Nic więc dziwnego, że jej następna opowieść ujrzała światło dzienne na naszym rynku. Tym razem nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka ukazała się nieszablonowa i wymykająca się wszelkim regułom opowieść Krocząc w Ciemności.Akcja powieści rozgrywa się na ulicach Londynu. Nie jest to jednak miasto jakie znamy. Jest bowiem otulone magią. W tej wręcz baśniowej krainie toczy się emocjonująca rozgrywka, z mnóstwem fascynujących, tajemniczych, a momentami bardzo dziwacznych przygód. Autorka odsłania przed nami wręcz fantasmagoryczny świat przepełniony barwnymi postaciami, które zachwycają czytelnika na każdym kroku. Jest to świat bajkowy, który mimo to przekłada się na rzeczywistość, szczególnie w kwestii wyborów i decyzji, które muszą podejmować bohaterowie.Głównym bohaterem jest Julius Birdwell, mistrz złotniczy, treser pcheł i artysta-włamywacz mimo woli, z całej duszy pragnie móc wreszcie wieść żywot spokojny i nieposzlakowany. Ale kiedy pewnej nocy jego pchły padają ofiarą nagłego mrozu, a w jego życie wkracza zagadkowa Elizabeth Thorn, wydarzenia nabierają tempa. Na scenie pojawia się także nietypowy prywatny detektyw, Frank Green, który po każdej własnej sprawie czyści sobie pamięć, podczas prywatnych sesji terapeutycznych. Los sprawia, że ich wspólne drogi się łączą w momencie gdy Julius zgłasza się do Greena, żeby zlecić mu odnalezienie zaginionej.....rusałki.Krocząc w Ciemności wymyka się wszelkim klasyfikacjom gatunkowym. Fantastyka łączy się tu z realizmem. Kryminał przemieszany jest z komedią. Jest to własnego rodzaju fantasy osadzone w czasach teraźniejszych, gdzie głównym wątkiem są poszukiwania zaginionej rusałki. Wokół tej sprawy przewija się mnóstwo dziwacznych postaci. Możemy zobaczyć kobietę-sarnę, syreny, legwana, który ma stać się smokiem, salamandrę, która odpowiedzialna była za duży pożar Londynu. To tylko kilka kolorów z całej palety barwnych postaci. Wszystkie niebanalne, tajemnicze, momentami groteskowe i zwariowane. Naprawdę nie da się tu nikogo nie lubić. Nawet czarny charakter jest na własny sposób przyjazny. Najwieższa opowieść Leonie Swann to kawał naprawdę wyjątkowej historii, która pozwoli każdemu oderwać się od rzeczywistości. Nietypowa fabuła wciąga bez reszty. Przygoda z całym mnóstwem pozytywnie zwariowanych postaci pozwala po całym dniu na chwilę relaksu i rozluźnienia. Rzadko się zdarza, aby podczas lektury jakiejś książki można również się tak idealnie bawić. Polecam.

  • Heather

    Autorka pisze w pokręcony sposób o rzeczywistym świecie. Używając ironii i karykatury przerysowuje smutki i troski tak, by wydawało się, że zmartwienia to tylko niepotrzebna strata czasu. Obawiałam się tej książki, ponieważ nie byłam przekonana do opisu fabuły w którym rzeczywistość jest tak naprawdę bajką. W rezultacie okazało się, że opowieść przyniosła mi dużo radości i chociaż autorka posługuje się bardzo prostym językiem, udało mi się w międzyczasie wyłowić kilka genialnych rad."Krocząc w ciemności" to trudna książka, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Dużo fragmentów przenika się z baśniową opowieścią, lecz przesłanie które kryje się w treści idealnie odnajduje się w realnym świecie. Lektura tej książki to niesamowita przygoda dla czytelników poszukujących trudnych treści.

  • Aneta Wiśniewska

    Dziwna, ciekawa, niestandardowa, intrygująca – mogę tak wymieniać bez końca, ponieważ Krocząc w ciemności to książka ebook nie do opisania jednym słowem. Ni kryminał, ni thriller. Trochę z opowiastki filozoficznej, a momentami jakby opowieść przygodowa. Ta mieszanka jest tak niejednorodna, że trudno ją umieścić w jakimś utartym schemacie. I właśnie o to pochodzi ! Ta książka ebook ma udowodnić, ze nie ma czegoś takiego jak granice naszej wyobraźni. Nie i koniec. Pchli cyrk? A czemu właściwie nie? Biżuteria zawierająca w sobie cząstkę nimfy morskiej? Przecież to brzmi doskonale ! A do tego trzymanie smoka w aktówce, gadające drzewa, labirynt do którego kluczem jest piórko i zamiast tradycyjnego Być lub nie być mamy ile pcheł zmieści się na główce szpilki.Świat stworzony przez autorkę jest tak nieprawdopodobny, że aż genialny. Jak raz wejdziemy w tą bajkę, to ciężko z niej wyjść i nie wiedzieć kiedy rozwiązujemy najtrudniejsze zagadki wraz z latającymi ebookami i trzymamy kciuki za smoka, który pierwszy raz w życiu usiłuje ziać ogniem. Kończąc to wszystko czujemy jakbyśmy przeżyli przygodę życia, lecz Ciiii. Przecież się nie przyznam ;)Tak, to brzmi trochę jak jeden duży kalejdoskop i na początek może przerażać, lecz warto dać tej historii szansę. Jeśli jeszcze nie znacie autorki i tak jak ja na początku, nie macie pojęcia czego się spodziewać, to po prostu odpuśćcie, przestańcie się zastanawiać, analizować wszystko po tysiąc razu i dajcie się ponieść wyobraźni. Szczególnie, gdy na co dzień jesteście poważnymi dorosłymi i czytacie tylko poważną literaturę (a przynajmniej w środkach komunikacji miejskiej tylko z taką was można zobaczyć, a romanse i fantasy leża schowane w pokoju, aby nikt nie widział) pozwólcie sobie na odrobinę zabawy. Nie pożałujecie.

  • Dominika Fijał

    Pierwszą książkę Leonie Swann poznałam niemal dziesięć lat temu. Od tego czasu niecierpliwie wyczekuję każdej powieści tej autorki. Dwie ostatnie były o owcach. W "Krocząc w ciemnościach" puchate stworzenia zostały zamienione na... pchły.Główny bohater - Julius - jest dyrektorem pchlego cyrku. Dokładnie mówiąc marzy o tym, aby jego spektakle cieszyły się uznaniem. We współczesnym Londynie osnutym mgłą pojawiają się wyjątkowe postaci. Okazuje się, że Julius ma ocalić rusałkę. Tylko jak to zrobić? I gdzie ją znaleźć?Właściwe to dopiero początek tej zwariowanej powieści. Pojawi się cała plejada wyjątkowych bohaterów. Leonie Swann daje czytelnikom książkę, w której oprócz zagadki podanej w sposób zabawny, dodaje jeszcze sporą dawkę magii. Otrzymujemy opowieść fantastyczną, która wciąga i bawi. Przede wszystkim jednak Leonie Swann zaskakuje nas na każdym kroku.

  • Diane Rose

    Krocząc w ciemności, to książka, po którą sięgnęłam z czystej ciekawości. Nie miałam względem niej żadnych oczekiwań. Okładka trochę mnie odstraszała, lecz jak już zaczęłam czytać, to musiałam ją skończyć.Tytuł: Krocząc w ciemnościAutor: Leonie SwannWydawnictwo: Prószyński i S-kaJulius Birdwell to człowiek pełen wyjątkowych talentów. Mistrz sztuki rzemiosła - jubiler, dyrektor cyrku, treser pcheł, a także jak się okazuje artysta - włamywacz. Pragnie wieść żywot spokojny i szczęśliwy. Jednak pewnego dnia wszystko się zmienia. Jego ukochane pchły nieustanny się ofiarami nagłego mrozu. Natomiast na jego drodze staje zagadkowa Elizabeth Thorn...Starsza dama, kradziona ciężarówka, magik, który utracił przytomność. Detektyw Green, który przygarnął wyjątkowo zielone domowe zwierzę, dziewczyna z rogami, ślimacza dama, istoty, które kradną jedzenie i stają się łagodne po mleku, to tylko "fragment" dziwacznych bohaterów, których poznamy w tej książce.Sam Julius stanie przed bardzo ciężkim zadaniem, jak uwolnić rusełkę? Lecz to nie koniec jego dylematów. Ile bowiem pcheł zmieści się na czubku szpilki? Przecież dyrektor pchlego cyrku powinien o tym wiedzieć!Julius ma tylko jedno wyjście. Musi, jak jego dzielne pchły, skoczyć w nieznane w poszukiwaniu odpowiedzi!Leonie Swann to pseudonim jednej z autorek niemieckich kryminałów. Studiowała filozofię, psychologię i literaturę angielską. "Zadebiutowała" powieścią "Sprawiedliwość owiec", następnie ukazała się opowieść "Triumf owiec".Green miał niejakie wyobrażenie o tym, kto to był Freud. Mężczyzna z brodą i kozetką, patron terapeutów.Krocząc w ciemności to opowieść absurdalna. Można w niej doszukiwać się głębszych metafor i odniesień do naszego życia, lecz niełatwo je zauważyć. Prawdą jest jednak to, że opowieść ta zaskakuje. Nie przewidzimy kolejności zdarzeń, ani tego co autorka jeszcze dla nas przyszykowała. Natomiast po przeczytaniu tej książki pozostaje pytanie: Czy naprawdę ją przeczytałem? Pewnie wielu z Was zaskoczy fakt, że opowieść Swann wcale nie jest aż tak daleka od naszej rzeczywistości. Pchli cyrk urodził się w XVI stuleciu, lecz prawdziwą sława zyskał dopiero na przełomie XIX i XX wieku. Pchły segregowano w nich na dwie kategorie: biegające i skaczące, a potem uczono różnorakich sztuczek od ciągnięcia rydwanu do skakania na piłkach. Do współpracy zachęca się je wiązaniem metalowego druciku, z którego pomocą ciągną różnorakie miniaturowe przedmioty. Dziś jednak brakuje już prawdziwych pchlich cyrków, o których w własnej książce pdf wspomina Swann. Jest ich zaledwie kilka na całym świecie. Najgorszym wrogiem pcheł okazuje się zima. 300 pchlich artystów z cyrku Roberta Birka zamarzło w drodze na występ w Niemczech. Do tragedii tej doszło w 2013 roku.Jeśli ta recenzja wydaje Wam się absurdalna, to właśnie taka miała być. Przynajmniej tak sądzę. Postaram się dodać jednak kilka słów, które powinny znaleźć się nawet w recenzji tak absurdalnej książki.W tej książce pdf mieszają się prawdopodobnie wszystkie gatunki: opowieść filozoficzna, kryminał, komedia, fantasy, magia. Znajdziemy w niej dosłownie wszystko, a autorka łączy to w umiejętny sposób. Dodatkową gratką dla czytelników jest idealny język, którym posługuje się Swann. Zręcznie tworzy plastyczne metafory i zdecydowanie bawi się językiem.Krocząc w ciemności to niezła książka. Przemyślana historia, idealnie wykreowani bohaterowie i magiczny świat, który wciąga nas bez reszty. Jest jednak jeden warunek - trzeba lubić takie powieści. Mnie niestety do siebie nie przekonała. Wiem jednak, że bardzo wielu osobom przypadnie do gustu.

  • Erna Eltzner

    Każdy ma jakąś pasję — lub przynajmniej usiłuje ją znaleźć. Gra na instrumentach, czytanie książek, jazda na rowerze. A co, jeśli znajdzie się osoba, która interesuje się tresowaniem pcheł? Brzmi fantastycznie i fantazyjnie!Przyznam, że wcześniej nie miałam styczności z twórczością Leonie Swann, więc postanowiłam najpierw poczytać o samej autorce. Niemka, pisze pod pseudonimem. Studiowała filozofię, psychologię i literaturę angielską. Trafiłam na jej kilka zdjęć, w oczach wesołe ogniki. A co, dam Leonie szansę! Zwłaszcza, że okładka jej nowej książki jest bardzo niejednoznaczna. Trochę w klimatach młodzieżowych, a tytuł melancholijny. I podpis głoszący o absurdzie. Interesujące połączenie, prawda? Wypróbowałam uszczknąć trochę z tajemnicy, więc zapoznałam się z opisem. A tam pchły. Jaki one mają związek z odrobiną filozofii? Kryminałem? Ponieważ z takich powieści jest słynna Swann, tak mi się wydawało. W tym momencie już nie wytrzymałam i stwierdziłam, że koniecznie muszę zapoznać się z tą specyficzną mieszanką! Zwłaszcza, że wydawała się obiecująca…Oto Julius Birdwell, idealny złotnik i troszkę włamywacz (choć nie chce). Zajmuje się również rzeczą dziwną i nietypową — tresuje pchły! Pechowo wszystkie giną, a załamany Julius postanawia skończyć ze sobą. Skacze z mostu, a dziwaczna istota ratuje mu życie. Okazuje się, że Birdwell musi wykonać pewne zadanie — uwolnić rusałkę, która została uwięziona przez Fawkesa, cyrkowca. Do całej sprawy dołącza się niejaki detektyw Green, człowiek ciekawymi się dziwacznymi zagadkami, a potem leczący się z nich terapią. Przy okazji poznajemy pewnego smoka, starszą panią, a Fawkes zamierza porwać pchły!Brzmi chaotycznie, co? To samo pomyślałam, gdy zaczęłam zgłębiać się w historię. Najpierw nieco po omacku i sceptycznie, a potem już tylko się śmiałam, śmiałam. Niedawno trafił do mnie Lemony Snicket i muszę stwierdzić, że jego powieści klimatem przypominają mi właśnie „Krocząc w ciemności”. Teatr groteski, niby akcja dziejąca się współcześnie, lecz jednak ciężko to stwierdzić, ponieważ atmosfera iście wiktoriańska. To naprawdę bajkowe uczucie, które mocno mi odpowiada. Leonie Swann musi posiadać bujną wyobraźnię i nie obawiać się eksperymentów. Jej najwieższa książka ebook przypomina magiczny kociołek, a autorka jest czarodziejką wrzucającą do niego pozornie przypadkowe przedmioty.Czarno-biało, rach-ciach, szast-prast — gdyby nie ten okropny motyl! Green wykonał piórem kilka płoszących ruchów, poplamił notes atramentem i westchnął. Nienawidził kleksów w swoim notesie. Plam nienawidził wszędzie, nie tylko kleksów, właściwie wszystkich plam, a szczególnie czerwonych. Czasami miewał wrażenie, jakby całe jego życie było tylko jednym dużym idiotycznym testem Rorschacha.Styl pisania Leonie to coś bardzo dostępnego dla każdego czytelnika, choć nie wszystkim się spodoba. To twór plastyczny, nastawiony na urocze opisy i dowcipne dialogi. Idealny materiał na scenariusz i mam cichutką nadzieję, że jakiś reżyser pokusi się na zekranizowanie (oby wierne) „Krocząc w ciemności”. Czytając odnosiłam wrażenie, że gdzieś z tyłu mojej głowy gra zabawna melodyjka. Taka napuszona, lecz idealna, gdy ogląda się komedię. Coś w stylu „Grand Budapest Hotel”. Z tym właśnie skojarzyłam to odczucie.Bohaterowie są sympatyczni. Przesadzeni, odrealnieni, lecz na tym polega ich urok. Pod baśniową otoczką kryje się jednak dużo filozoficznego spojrzenia. Takiego, które nie jest dostępne od razu, a trzeba ponad nim podumać. To sprawia, że opowieść Leonie jest wielowarstwowa. Nie tylko w kwestii gatunku, ponieważ mamy tutaj ich sporo, przez co ciężko zakwalifikować tę książkę. Spędziłam kilka miłych dni na czytaniu i chętnie poznam twórczość Swann dogłębniej. Liczę również na kontynuację. Z przyjemnością pogrzebałabym w dalszych losach bohaterów. Tym bardziej, że są tacy barwni! I zwariowani — w pozytywnym tego słowa znaczeniu, oczywiście!Macie ochotę na oderwanie od rzeczywistości i trafienie do świata pełnego magii? Zapraszam! Wtedy to pozycja idealna. Bardzo poprawia humor, pozwala zapomnieć o problach i sprawia, że na ustach pojawia się szczery uśmiech. Leonie Swann ma talent do misz-maszu, który paradoksalnie potrafi być spójny. A to wyjątkowo rzadka umiejętność.

  • Okiem Wielkiej Siostry

    Ostatnio, być może podświadomie, wybierałam lektury, które nie należały do... najzabawniejszych. Melancholia, smutek i szarość aż wylewały się z książkowych kart, pozytywy skąpane były w niepowodzeniach i niełatwych życiowych wyborach, znalazło się również miejsce dla nostalgii i magii dzieciństwa, choć w bardzo poetyckim wydaniu. Wszystko to można podlać wspomnieniami z I wojny światowej, śmiercią sztuki i rzeźnickimi początkami ginekologii. Tak pokazywał się wybór moich lektur w 2016 roku. Aż do teraz.Pamiętaj, by nie obiecywać wszystkiego, nawet jeśli ta obietnica może ocalić Ci życie. Przekonuje się o tym Julius Birdwell, który ochoczo przyrzeka pomoc pewnej ślicznej rusałce. Co obiecuje? W tym właśnie tkwi kłopot – Julius niewiele pamięta z tamtego feralnego dnia, w którym przypadkowo odnalazł się pod wodą. Rusałka jednak każdego dnia przypomina o sobie, tkwi głęboko w myślach faceta i ukazuje się w najmniej oczekiwanych miejscach. Na przykład w nowo wykonanym pierścieniu. Jednak nie to okazuje się największym kłopotem Juliusa – jubilera i dyrektora pchlego cyrku. Wiele bardziej martwią go martwe pchły, bez których jest już tylko jubilerem i dyrektorem... niczego. A to brzmi żałośnie.Leonie Swann, autorka głośnej "Sprawiedliwości owiec", tym razem przychodzi do nas z trochę mniejszymi bohaterami. Nie dajcie się jednak zwieść. Wszystkie pchły należy traktować bardzo poważnie – to pchły niezależne i wolne, które sztukę cyrkową wykonują z olbrzymią przyjemnością, a z jeszcze większą posilają się po udanej próbie. Chociaż wiele częściej mamy okazję towarzyszyć dyrektorowi pchlego cyrku albo lekko szurniętemu detektywowi Greenowi, od czasu do czasu autorka raczy nas wycinkiem pchlich myśli, pijacką piosenką o krwi albo dużych skokach, a nawet kłótnią pcheł z muchą. Tego typu przerywniki są nie tylko niesamowicie zabawnym fragmentem powieści, lecz także ciekawym podejściem do narracyjnej techniki punktów widzenia. Jak nierzadko macie możliwość poznać myśli pcheł cyrkowych?Prócz pcheł, jubilera/dyrektora, detektywa z kłopotami psychicznymi i rusałki w powieści znajdziemy także demoniczną kobietę z rogami, ślimaczą damę, starszą panią kradnącą ciężarówkę dostawcy kwiatów, niesamowitego pana lisa a nawet smoka. Nie zabraknie także czarnego charakteru, który ma w sobie tak dużo charyzmy, że ciężko jest go nie lubić. Jeśli wydaje Wam się, że trochę tego za dużo, mogę spokojnie rozwiać Wasze wątpliwości – "Krocząc w ciemności" umiejętnie łączy chaos w logiczną, choć trochę dziwaczną całość. Być może zatwardziałym realistom i niedowiarkom historia wyda się zbyt niemożliwa, lecz prawdą jest, że Swann idealnie poradziła sobie z nadmiarem bohaterów i sytuacji, układając je w śliczną opowieść, która równie nieźle mogłaby się wydarzyć. O ile ktoś wierzy w istoty kryjące się w lasach."Krocząc w ciemności" jest ujmującą, lekką i, o dziwo, naprawdę wciągającą powieścią z pewną tajemnicą w tle. Nie mogę jednak powiedzieć, by autorka rozbawiła mnie do łez i bólu brzucha. Owszem, było kilka uśmiechów, a podczas czytania przez cały czas czułam się zadziwiająco pozytywnie, jednak ani razu nie zaśmiałam się w głos. Nie uważam, by był to minus powieści – humor autorki do mnie dotarł, wzbudził moją sympatię, ale zabrakło tej małej iskierki (być może większej ilości absurdu, który niesamowicie mnie bawi), która mogłaby wywołać salwy śmiechu. Być może Wy będziecie bawić się przy Krocząc w ciemności jeszcze lepiej, niż ja.Chociaż "Krocząc w ciemności" jest historią z gatunku „łatwych i przyjemnych”, Swann umieściła w swoim świecie bohaterów, którzy odrobinkę utrudniają przekaz, a uważny czytelnik być może znajdzie w nim kilka prostych, choć kluczowych prawd: Nie warto obawiać się wszystkiego, ponieważ życie z pewnością przyniesie Ci chwile, w których strach będzie wiele bardziej na miejscu. Ciemność może okazać się wiele bardziej przyjazna niż jasny, słoneczny dzień. I najistotniejsze – to, że czegoś nie widać, nie znaczy, że tego czegoś nie ma. Jeśli Ty to widzisz, być może jest z Tobą coś nie tak. Jednak równie dobrze, to świat mógł zwariować.

  • Wkp

    Długo Leonie Swann kazała nam czekać na własną najnowszą powieść, oj długo. Po udanym debiucie, którym narobiła niemałego kulturalnego szumu i jeszcze lepszej jego kontynuacji, aż pięć lat kazała polskim czytelnikom wypatrywać kolejnego dzieła. Czy było warto? Jak najbardziej!Tym razem autorka zrezygnowała z owiec, do których nas już idealnie przyzwyczaiła, lecz nie porzuciła tematów zwierzęcych. Jej bohaterowie, choć w przypadku „Krocząc w ciemnościach” zdecydowanie większy niż we wcześniejszych powieściach jest udział postaci ludzkich, nie mają kopyt i nie meczą uroczo własnych niepodważalnych wniosków, za to skaczą. I to bardzo wysoko. Są nimi bowiem pchły, należące do Juliusa Birdwella. Kiedy tylko unosi się kurtyna, na scenie pojawiają się one. I on. I nic już nie jest takie, jak dotychczas. A wszystko przez to, że pewnej nocy nasze małe, bardzo skoczne stworzonka padają ofiarą mrozu, a zaraz później w życiu bohatera pojawia się Elizabeth. W końcu z książką, jak z występem cyrkowego magika – bez dziewczyny się nie uda. Wszystko, co następuje potem, to szaleńcza jazda, w której splata się wszystko – i wszystko się odmienia…Czy powyższy opis brzmi jakoś dziwnie? Chaotycznie, tajemniczo? Czy dużo rzeczy jest tu niejasnych, do wzięcia na domysł, a nie na suchy fakt? Jeśli choć odrobine tak, także odrobinę poczuliście się, jak osobą czytająca tę powieść. Kiedy sięgałem po „Krocząc w ciemnościach” nie spodziewałem się czegoś takiego. Znałem już twórczość Leonie Swann, znałem i bardzo ceniłem, a jednak, jak niezły cyrkowiec, jak prawdziwy sztukmistrz, wyjęła asa z rękawa i zaskoczyła. I to jak najbardziej pozytywnie.W jej najwieższej powieści jest dosłownie wszystko. Są magia i fantastyka splecione z realizmem, jest dużo rzeczy podanych wprost i mnóstwo jest także niedopowiedzeń. Czytelnik trafia w świat, jakby skryty za oparami mgły, gdzie prostota splata się z filozofią. Tu nawet styl jest równie wyjątkowy jak sama treść. Czasami prosty, ascetyczny, czasem bogaty i rozbudowany – zawsze intrygujący i wbrew pozorom spójny.Całość zaś urzeka i oczarowuje. Zabiera w miejsca wyjątkowe i pozostawia uczucie niedosytu. A także satysfakcję. Chcecie naprawdę udanej powieści stanowiącej gatunkową hybrydę, nie musicie już dalej szukać. Swann znów udowodniła własną klasę literacką i zaprezentowała książkę, której dynamicznie się nie zapomina.Polecam.

  • Bookendorfina Izabela Pycio

    "Nikt nie jest tak po prostu tym, czym jest, i nikt nie jest dokładnie tym, co widzą w nim inni. Wszyscy jesteśmy czymś pomiędzy."Niesamowicie ciekawa i wciągająca książka, opowiadająca nieco szaloną, zwariowaną historię złotnika i tresera pcheł, który przeżywa dużo intrygujących wydarzeń ze własnymi podopiecznymi. W absurdalności opowieści kryje się jej niewątpliwy urok, który magnetycznie nas do niej przyciąga. Z jednej strony zanurzamy się w jej magicznym i eterycznym klimacie, a z drugiej doceniamy realistyczną przenikliwość i filozoficzne spojrzenie na świat. Fantasy najwyższego gatunku, baśniowe akcenty wsparte życiową mądrością, intrygująca kryminalna osnowa dynamicznej akcji i przemykający pomiędzy wersami thrillerowski dreszczyk emocji. Piękny, malowniczy mowa narracji wsparty idealnym humorem, idealnie zgraną melodią sugestywnego słowa i nieszablonowością wykreowanego obrazu.Czytając opowieść wkraczamy w doskonale odlotowy świat, idealnie się w nim odnajdujemy, przyciąga naszą uwagę, sympatycznie kroczy się nam po uszczegółowionych wątkach. Z olbrzymim entuzjazmem śledzimy poczynania fantastycznie dziwnych bohaterów, pojawiających się coraz to bardziej osobliwych postaci i stworzeń. Mam olbrzymią nadzieję, że to jeszcze nie koniec znajomości z tą grupką indywidualności, że powstanie kontynuacja ich niesamowitych perypetii i niecodziennych przygód. Opowieść mocno polecam, dostarcza kilka godzin nieco zwariowanego, lecz wypełnionego uśmiechem zaczytania. Czym jest pchli pałac, gabinet niepamięci, zielone stworzenie o zdrowym apetycie? Kim jest starsza pani z przeszłością i stara dziewczynka bez przyszłości? Ile i jakich pcheł zdołał wytresować Julius Birdwell? "To, że inni nie chcą czegoś zobaczyć, jeszcze nie oznacza, że to coś nie istnieje!!! Wręcz przeciwnie!!!" Let's do it! :)bookendorfina.blogspot.com

  • Beata

    Krocząc w Ciemności -różni się od zwykłych książek. Co pierwsze rzuca się to bałagan. Jest tak dużo wrażeń i je ciężko wytłumaczyćPisownia pasuje tu bardzo dobrze. Czasami bardzo zawiłe zdania, czasem krótkie i zwięzłe i na pewno interesujące słowa, które pobudzają wyobraźnię. To jest rzeczywiście opisywane tylko z grubsza, lecz właśnie dlatego, że można sobie wyobrazić, a każdy z nich ma własną swoją wersję. To mi się podoba i pasuje idealnie do ebooków cyrkowych.. Jeszcze nigdy nie czytałam takiej, historii ekscytującej i sprawia że chcę więcejStyl pisania tej książki jest całkowicie samowystarczalny. Z pewnością nie spodoba się każdemu, lecz mi się podobało.Byłam ciągle uśmiechnięta Leonie Swan umiejętnie bawi się metaforami stylistycznych i innych urządzeń, które są niespotykane wielu słynnych autorów.Krocząc w Ciemności Leonie Swan nie jest książką pomiędzy. Twórca zajmuje nasz świat i uwikłany go w nowoczesnej baśni, która rejestruje czytelnika. . Piękne znaki, fantastyczny bajkowy świat, w środku naszego społeczeństwa . Jestem zachwycona i chciałbym więcej takich ebooków czytać w ten sposób. Wszystkim życzę wiele zabawy czytając tą książkę i nurkowania w magiczny świat pełen uroku i magii.http://beata1987.blogspot.com/2016/02/recenzja-kroczac-w-ciemnosci-leonie.htmlKrocząc w Ciemności to książka ebook o miłości przyjaźni i odwadze . Opowiadanie zachęca własnych czytelników do wiary w siebie. Jak niesamowite są nasze szanse których możemy wykorzystać Jak Julius mówi do własnych pcheł: "Jest tylko jeden krok."