Recenzje

• Marcin

  2021-12-14

  Krew Świeżych Bogów jest pierwszym tomem najwieższej serii autorki słynnej do tej pory jedynie z młodzieżowego urban fantasy Falcon. Tym razem autorka spróbowała własnych sił w stworzeniu całkowicie nowego uniwersum. Budowa Świata, Alaris to świat po czymś co w legendach nazywane jest Olbrzymią Wojną, na kartach powieści dowiemy się dużo a także dużo rzeczy których chcielibyśmy się dowiedzieć lecz własną rolę zaintrygowania pełni. Lecz wracając do świata. Składa się on z trzech wysp a także Bezkresnego Morza. Wyspa Ostatnich na której to jest Gniazdo, miasto w którym poznajemy wszystkich naszych bohaterów, Wyspa Skrzydeł a także najmniejsza Wyspa Wiecznego Ognia, o samych wyspach dowiadujemy się trochę z dołączonej do wydania mapy a także oczywiście kart powieści lecz chciałoby się więcej. W tym świecie panuje hierarchia. Aniołowie na samej górze, ich słudzy aniołowie, długo, długo nic i na końcu ludzie. Krótkowieczni, słabi, walczący ze sobą ludzie. Bohaterowie, wiecie tutaj jest tak wiele postaci które w innych powieściach byłyby na pierwszym planie iż trudno znaleźć tych naprawdę głównych. Dlatego również wspomogę się zakładkami i uznamy iż ta czwórka jest na pierwszym planie. Moon, Tristan, Drake, Lavena. Te cztery postacie poznajemy dość nieźle i jesteśmy w stanie polubić je. Powiem nawet iż po jakimś okresie tłumaczymy sobie ich poczynania, kłócimy się czy dyskutujemy. Jednak prócz tej czwórki jest jeszcze dużo takich które pojawiają się rzadziej lecz mimo to są tak charakterystyczne, że dynamicznie zapadają w pamięć i nawet rozmowach postaci epizodycznych na samo wspomnienie wiemy o kogo chodzi. Szczerze to nie pamiętam kiedy postacie literackie wydawały mi się tak żywe jak tutaj. Akcja, Alaris jest brutalnym światem który z nikim się nie cacka. Pełen groźnych stworzeń a najmniejszy błąd czy to z braku wyszkolenia, szczęścia czy umiejętności dynamicznie zakończy się śmiercią. Nie wiedziałem, że powiem to o Gnieździe lecz jest ono stosunkowo bezpieczne. Lecz nie miałem o tym pisać. Opowieść jest obłożona wieloma scenami potyczki a każda z nich jest tak umiejętnie napisana iż ze wszystkimi szczegółami maluje się w naszej wyobraźni. Styl, cóż ja mogę napisać. Te lekko nad czterysta stron dzięki umiejętnościom autorki, jej barwnego a także realistycznemu stylowi pisania trafiają na miejsce przeczytanych bardzo szybko. Sam gdybym miał czas i dwa dni na nic innego prócz czytania ukończyłbym ją. Podsumowując, Krew Świeżych Bogów jest doskonałym początkiem serii a także powieścią która bardzo wysoko zawiesza poprzeczkę nie tylko kolejnym częściom serii lecz również wszystkim innym dziełom pisarki. Zalecam serdecznie każdemu fanowi fantastyki.