Recenzje

• Karina Czerwonka

  2018-03-24

  Dla mnie rewelka. Dziewczyna po urodzeniu dzidziusia dostaje depresję poporodową. Obawia się ciągle o własne dziecko, nawet chowa noże na dół szafy, aby nimi nie zrobić krzywdy.Ciągły płacz dziecka, zmęczenie, straszne wizje sprawiają ,że nie radzi sobie zupełnie z niczym. Chelsea budzi się po idealnie przespanej nocy jak nigdy dotąd,jest zdziwiona nie słyszy dziecka, schodzi sprawdza a jej nie ma malutka Anne zniknęła. W krąg podejrzanych wchodzą wszyscy począwszy od matki przez siostry, opiekunkę. Napięcie rośnie ciągle jednak nie wiadomo co z dzieckiem, do końca trzyma w napięciu. Polecam!

• limonka

  2018-03-24

  Opowieść Rosalind Noonan opowiada historię, która wywołuje gęsią skórkę na ciele każdej matki. Autorka "Koszmarnego przebudzenia" wykorzystała kłopot depresji poporodowej do opisania kolejnego - nie zdradzę jednak, w czym rzecz, ponieważ nie zamierzam odbierać nikomu emocji i napięcia związanego z poznawaniem tej książki. Choć cała opowieść nie zwala z nóg ani językiem, ani fabułą, ani nawet kreacją głównych bohaterów, zaliczam ją do grupy: "można przeczytać". Ot, normalne czytadło do tramwaju albo pociągu, przy okazji raczej dla kobiet, ponieważ nie podejrzewam, by mężczyźni czytali ją z wypiekami na twarzy. Nie mogę jednak powiedzieć, że historia nie wzbudza emocji, ponieważ jest wprost przeciwnie. Zwłaszcza gdy jest się matką i można sobie wyobrazić, co czuje główna bohaterka. Na plus zasługuje także dość nieoczekiwane rozwiązanie głównego problemu powieści. Zachęcać nie zamierzam, zniechęcać tym bardziej. Po "Koszmarne przebudzenie" sięgnąć można, choć nie jest to poziom idealnej Jodi Picoult.

• Agnieszka Mazur

  2018-03-24

  Thrillery zwykle są mocno schematyczne i trudno jest czytelnika zaskoczyć zwrotami akcji. Przynajmniej ostatnio trafiałam głównie na takie. A tu - nowość! Ponieważ tym razem złoczyńca może się czaić w umyśle samej poszkodowanej i nawet ona nie wie, jaka jest prawda. Czy zabiła albo skrzywdziła własnego rozkosznego niemowlaka, na którego nie mogła spoglądać w wyniku depresji poporodowej? W "Koszmarnym przebudzeniu" niezwykle długo udaje się utrzymać wyostrzone zmysły czytelnika - niemal przez całą książkę istnieje kilka bardzo wyraźnych tropów. I kiedy już wydaje nam się, że wiemy, okazuje się, że jednak... wcale nie.

• knigoholiczka

  2018-03-24

  Następna interesująca opowieść dla kobiet. I moim zdaniem bardzo potrzebna. Dużo dziewczyn po urodzeniu dzidziusia rozpacza na depresję poporodową. Niestety, w wielu przypadkach nie otrzymują pomocy, są uważane za wyrodne matki, które wcale nie kochają dziecka. Tymczasem nieleczona depresja może spowodować tragedię.Tak było w tej książce. Chelsea, nasza bohaterka zdawała sobie sprawę, że jest z nią coś nie tak, ze mimo tego, że miłuje córkę to ma ochotę ją oddać komuś. Wie, że nie powinna tak myśleć więc wybiera się do lekarza... który bagatelizuje jej stan. No nie! To jedna z sytuacje, które wywołały u mnie irytację, zgrzytanie zębów ze złości. No jak można powiedzieć, że, zwyczajnym jest zrobienie krzywdy dziecku, wizje, że się je zabija lub niechęć lekarza do wypisania lekarstw (bo to nie pomoże). Na wyniki cudownej rady lekarskiej nie trzeba było czekać. Chelsea wyczerpana, senna zasypia, a gdy budzi się nie ma jej ukochanej czteromiesięcznej córeczki Annabelle. Ktoś ją porwał.

• kasandra_85

  2018-03-24

  Chelsea po ciężkim porodzie narodziła córeczkę. Z jednej strony bardzo tego chciała, z drugiej niewyspanie, brak własnej pracy, ciągły strach o dziecko, dają się jej we znaki. Jej siostra widzi oznaki depresji poporodowej. Pewnego dnia niemowlę znika. Jako czytelnicy obserwujemy powolne popadanie w obłęd, liczne niewyjaśnione sytuacje a także tajemnicze wydarzenia, które będą się tu działy. Nie wiadomo komu można ufać i kto jest przyjacielem a kto wrogiem. Najgorsze obawy stają się rzeczywistością a koszmar zatacza coraz szersze kręgi. Co się stało z Annabelle? Nic nie zdradzę! Przyznaję, że książka ebook jest ciekawie skonstruowana i porusza szalenie ważną tematykę. Autorka idealnie wykreowała główną bohaterkę i nie szczędziła psychologicznej analizy, co bardzo sobie cenię. Podczas lektury z pewnością doświadczycie dużo emocji, mnóstwo refleksji i wzruszeń. Książka, która trzyma w napięciu do ostatniej strony. Polecam!