Koronki z płatków śniegu okładka

Średnia Ocena:


Koronki z płatków śniegu

Wielowątkowa saga rodzinna, prowadzona na paru poziomach tematycznych. Saga niezwykła, gdyż napisana niechronologicznie – to, co było dawniej, przeplata się z tym, co losy się teraz.Akcja powieści, tocząca się w latach 1864-2015, osadzona jest w realiach historycznych kresowego Polesia i śląskiego pogranicza, a także współczesnej wsi małopolskiej, przy czym na plan pierwszy wysuwają się żywe i intrygujące postaci głównych bohaterów. W powieści wrze jak w przysłowiowym tyglu, mieszają się barwne wspomnienia, sekrety rodzinne, postawy, pragnienia, odważne podróże, duże miłości i bolesne straty. Powoli, jakby pracowicie dziergana przez pokolenia, wyłania się tożsamość tej rodziny – krucha i delikatna, prosta do zniszczenia, niczym tytułowe koronki z płatków śniegowych.

Szczegóły
Tytuł Koronki z płatków śniegu
Autor: Kańtor Gabriela Anna
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Mg
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Koronki z płatków śniegu w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Koronki z płatków śniegu PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Elżbieta Ogłaza

    Jedna z historii Ślązaków, ciekawie się czyta, polecam!

  • dobrerecenzje.pl

    "Kroniki z płatków śniegu" to wielowątkowa saga rodzinna, poprowadzona przez autorkę na paru poziomach narracji. Przez całą opowieść to co było kiedyś przeplata się i miesza z tym co jest teraz. Historia rodzinna rozgrywa się w latach 1864-2015. Osadzona jest w realiach historycznych, na Śląsku, Polesiu i współczesnej wsi małopolskiej. W całej powieści kipi od opowieści, rodzinnych anegdot, tajemnic, postaw, dzielnych wypraw, dużych miłości a także barwnych wspomnień. Na początku obawiałam się tego, że trudno będzie mi się połapać w akcji, która prowadzona jest przez 150 lat, a teraźniejszość miesza się z przeszłością. Mnóstwo Ruczajów (nazwisko rodowe głównych bohaterów) przewinęło się przez tę książkę. Na szczęście autorka- Gabriela Anna Kańtor wpadła na mądry pomysł utworzenia drzewa genealogicznego na początku powieści, co niesamowicie pomaga w pojęciu całego klanu rodziny. Od samego początku książki autorka wprowadza nas w stan, który mogę porównać jedynie do przesiadywania u mojej prababci przy piecu i wysłuchiwania opowieści z jej lat młodości. Nic nie może się z tym równać. Autorka idealnym i lekkim mową opowiada nam dzieje rodziny, która musiała przejść nie jeden kryzys, żeby dojść do miejsca, w którym się obecnie znajduje. Jest to historia przepełniona barwnymi postaciami, które dzięki opisom i przytaczanym anegdotom jesteśmy w stanie poznać bliżej. Każdy z członków tej rodziny jest inny. Jedni są odważni, pełni pasji i energii, inni zaś to kompletne przeciwieństwa pierwszych. W tej powieści mamy do czynienia z trudami jakie musiała przejść ta rodzina. Począwszy od zmiany statusu społecznego, na wojnach i ucieczkach kończąc. Poznajemy tutaj jak trudne jest rzucenie przeszłości i rozpoczęcie jej od nowa. Lekki mowa autorki a także brak "zapychaczy" w tekście jest tutaj nieocenionym kompanem. Dzięki niemu możemy w spokoju wsłuchać się w opowiadanie autorki o rodzinie i jej przejściach. Poznajemy każdą jednostkę z osobna, każda z tych osób ma własną swoją niepowtarzalną historię, którą autorka przekazuje czytelnikowi. Książkę czyta się fantastycznie, nie jest opasła- ma około 400 stron. Zalecam ją szczególnie tym osobom, które doceniają własną rodzinę i lubią zgłębiać jej historię. Mi podobała się niezmiernie i z chęcią przeczytam ją powtórnie. Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

  • jeke5

    Polesie. 1864 rok. Dworek Ruczaj. Róża Gabriela Ruczajewska opłakuje śmierć męża Wojciecha, który zginął w krwawej walce z wojskiem carskim. Syn Julian, który także brał udział w walkach ucieka na Śląsk, gdzie zmienia nazwisko na Ruczaj, by zmylić ścigającą go policję i podejmuje pracę w hucie cynku choć był nieźle wykształcony na Uniwersytecie Kijowskim. Wkrótce żeni się z rodowitą Ślązaczką Jadwiżką i zostaje ojcem Pawełka a także Rudolfa. Tak zaczyna się wielowątkowa saga rodzinna obejmująca lata 1864-2015, której akcja rozgrywa się na kresowym Polesiu, śląskim pograniczu i współczesnej wsi małopolskiej. Autorka misternie snuje opowiadanie i na zmianę przenosi Czytelnika w zamierzchłe czasy a także współczesne rozgrywające się w Przysieku, gdzie w nowo wybudowanym domu-dworku mieszka młodsze pokolenie rodziny-Jagoda z mężem Marcelem i ich dzieci Bartek, Błażej i Luiza. Wydarzenia z życia kolejnych pokoleń przeplatają się ze sobą. Żeby nie pogubić się w tych przeskokach czasowych autorka dołączyła do książki drzewo genealogiczne, do którego można w każdej chwili zajrzeć. Na przestrzeni lat widać jak zmieniała się rodzina, jej postawy i pragnienia. Juliusz był zupełnie obcy na Śląsku, lecz dzięki uczciwości, pracowitości i dobremu sercu zyskał poważanie. Synowie poszli w jego ślady i także pracowali w hucie cynku w Wełnowcu. Młodszy Rudolf ożenił się z Anną Griegerówną, córką najważniejszego inżyniera w hucie Maxa von Griegera. Małżeństwo zostało zaaranżowane przez rodziców, młodzi zgodnie ze zwyczajem nie widzieli się do dnia ślubu. Mieli szczęście i od pierwszego dnia zachwycili się sobą nawzajem, rozkwitła wzajemna miłość aż po grób. Helena nazywana w gwarze śląskiej Lyjną była ukochaną babcią Jagódki. Kobieta zapamiętała ciepłą kuchnię babci, gdzie na ścianie wisiała roma, czyli półeczka, na której ustawione były pojemniki na mąkę, cukier i kawę, a pod spodem na okrągłych kołeczkach wisiały ozdobne kubki z jednym uchem-szolki. W oknach wisiały śnieżnobiałe gardinki, czyli współczesne zazdrostki, lecz robione na szydełku. W metalowej puszcze babcia Lyjna zawsze trzymała cukierki, które nazywała bombonami. Jagoda projektując własną kuchnię nie zapomniała o tych wspomnieniach. Cała opowiadanie składa się z takich pięknych, unikalnych wspomnień rodzinnych. Gabriela Anna Kańtor większą element własnego życia spędziła na Śląsku. Z wykształcenia jest pedagogiem i psychologiem terapeutą, lecz jej marzeniem było pisanie książek. Po przeczytaniu debiutanckiej książki ,,Koronki z płatków śniegu" uważam, że powinna pisać jak najwięcej, ponieważ robi to bardzo dobrze. Opowieść zachwyca, a wspomnienia kolejnych członków rodziny nastrajają nostalgicznie, mieszają się ze sobą w barwny patchwork i pokazują, jak kluczowa jest przeszłość każdej rodziny budowana dzień po dniu, jak kluczowa jest tradycja i tożsamość narodowa. Jagódka w dzieciństwie otrzymuje od własnego dziadka cudowny obrazek święty z Jezusem, który przetrwał jakimś cudem cztery pokolenia-dwie wojny światowe, trzy powstania śląskie, okres komuny, solidarność i wolną Polskę, by znów zawisnąć na ścianie w dworku dorosłej Jagody, jak kiedyś wisiał w dworze Ruczajewskich, jej przodków. Historia zatoczyła koło, a mały obrazek, pamiątka przetrwał, ponieważ rodzina świadomie pielęgnowała przeszłość. ,,Koronki z płatków śniegu" to cudowna i nostalgiczna opowiadanie o wielopokoleniowej rodzinie, która przetrwała różnorakie zawieruchy dziejowe. Rodzinne tajemnice, miłości, pragnienia, dalekie podróże, straty i barwne wspomnienia przenikają się nawzajem, a wszystko to okraszone śląskimi tradycjami, mową i idealnymi anegdotami rodzinnymi. Polecam:) http://magiawkazdymdniu.blogspot.com

  • Peggy Brown

    Wciągająca saga rodzinna, pełna humoru i mądrości. Zalecam wszystkim!

  • Natalia Muranowicz

    Bardzo miło się czyta, ciekawa i poruszająca historia. Zalecam z całego serca :)

  • Bibliotekarz

    To bardzo nowoczesna saga z fragmentami humoru, dramatu i reportażu. Przedstawiciel ziemiaństwa z Kresów ucieka z Powstania Styczniowego i trafia zupełnym przypadkiem do Katowic przełomu wieków XIX i XX. Zakochuje się w miejscowej Jadwiżce (sic!) i ... rusza wyjątkowa historia tego rodu. Czyta się jednym tchem, ponieważ autorka nie trzyma się kolejności chronologicznej i skacze w czasie, co dodaje powieści smaku. Interesujące tytuły epizodów i fotografie. Polecam.

  • Ziemek

    Kiedyś czytałem na blogu, później pierwsze wydanie, nieco trudne w odbiorze przez transkrypcję. Nareszcie zwyczajnie wydanie w przyzwoitym nakładzie. Doskonała na upominek dla kolegów spoza Śląska, by nieco poczuli klimat naszej małej ojczyzny, przez pryzmat rodziny poznali historię Śląska. Lekkie pióro, zajmująca historia. Czekam na następne

  • Czytelniak

    oprocz treści zainteresowały mnie też stare fotografie, zwłaszcza te rodzinne. Szkoda że nie było ich więcej

  • kanti

    powrót do krainy dzieciństwa. odpoczynek dla umysłu i duszy :)

  • oczarowany

    Zalecam wszystkim lekturę Koronek, a w zasadzie nie "lekturę", a dosłownie chłonięcie wszystkimi zmysłami tej rodzinnej sagi, ponieważ nawet się nie obejrzycie Państwo, jak przeczytacie po raz pierwszy tę książkę i zapragniecie od razu do niej wrócić. Zalecam szczerze, jestem Koronkami oczarowany :)

  • Carlos

    Super książka, godna polecenia. Warto ją przeczytać !

  • otello i księgi

    Piekna, pełna życiowej i pokoleniowej mądrości, wiele wesołych i zabawnych sytuacji lecz i historycznych poważnych spraw. Podobały mi się silne dziewczyny w tej książce pdf :) Zalecam każdemu

  • Czytelniak

    Tak wlasnie:) idealna książka ebook ukazująca apolityczna (!rzadkosc w obecnych czasach!) historie Polski na przykładzie jednego regionu. Historia z punktu widzenia paru spowinowaconych ze sobą rodzin, ukazująca wydarzenia z perspektywy jednostek z którymi każdy moze sie identyfikować. Omawia wydarzenia historyczne, lecz ich nie ocenia. Postaci przedstawiają sobą mozaikę nie tylko zabawnych osobowości lecz i odmiennych poglądów politycznych(jak to w każdej rodzinie). Czyta sie jednym tchem, lecz refleksje pozostają głębokie. NAPRAWDĘ polecam!!! 5 gwiazdek!

  • Emily

    Wzruszająca, pełna ciepłego humoru i genialna opowieść z historią w tle, dawno nie czytałam z takimi emocjami, zalecam bardzo!

  • Seba

    Bardzo fajna świeżość na mojej półce! Książka ebook uniwersalna i trafia w osobiste wspomnienia, mnie wzruszyła historia o wojnie, podobna do opowieści w mojej swojej rodzinie. Przeczytajcie!

  • Anusia

    Bardzo zalecam wam tę sagę, prezentuje nam świat którego nie znamy: Śląsk bez kopalń, parę małżeńską która spotkała się na swoim własnym, zaaranżowanym przez rodzinkę, ślubie, duchy rodzinne kibicujące obecnej bohaterce Jagodzie i dwa cudne psy - obydwa o imieniu Ugryź.

  • czytambolubie

    Chciałem dać autorce więcej gwiazdek, lecz coś nie wyszło i się zablokowało :( sorry. Opowieść bardzo mi się podoba, jest napisana nie jak tradycyjna( i nieco już dla mnie nudnawa ) saga historyczna. Tu mamy poprzeplatane wątki, dzisiaj miesza się z wczoraj i z pojutrzem. Lubię, jak książka ebook wymaga myślenia i pobudza wyobraźnię. Dla mnie najciekawszym wątkiem jest historia Pawła Ruczaja i piękności o niespotykanym już prawdopodobnie dziś imieniu Waleska. Ich miłość, zaznaczona finezyjnie, przeciwności losu i wreszcie to, jak bardzo wojna wkroczyła w ich życie, nadaje się na oddzielną książkę. Całość oczywiście polecam.

  • kasik

    Uciekinier z Powstania Styczniowego, młody hrabia Juliusz wymyka się Moskalom i po długiej tułaczce osiada na Śląsku. Jest rok 1865,a kilka pokoleń później, jego prapraprawnuczka zakochuje się w Sebastianie, młodym chłopczykowi z dalekiej Argentyny. Co łączy te dwie, ważne w "Koronkach z płatków śniegu", postaci? Czy jest coś takiego, jak tożsamość rodzinna? Czy istnieje więź pokoleń? Książka ebook bardzo emocjonalnie podchodzi do tych problemów, lecz równocześnie w tle, jakby mimochodem, przetacza się nam przez świadomość historia ostatnich 150 lat na tym ciężkim polsko-śląsko-niemiecko-czeskim pograniczu. Wszystko to autorka okrasiła wyjątkowym ciepłem, nostalgią i inteligentnym humorem. Zachęcam do przeczytania.Ja czytam jeszcze raz, od początku :)

  • Krystyna

    Oceniłam opowieść na jedną gwiazdę za to, że tak prędko się skończyła! Czuję niedosyt! Chciałabym długo jeszcze być w środku tej wyjątkowej rodziny, w której poleski hrabia spotyka się ze śląską dzieweczką, syn powstańca od Korfantego zakochuje się po uszy w córce żołnierza Wehrmachtu, ich wnuczka zaś wychodzi za mąż za ... przystojnego Argentyńczyka i zamieszkuje na półkuli południowej. Humor,wciągająca od pierwszej strony fabuła, szczerość i żywa historia w tle - to niespotykane atuty "Koronek z płatków śniegu". No, i ten pies... Rewelacja. Pies nazywał się Ugryź.

  • Andrzej Kozioł

    Nie wiem, od czego zacząć. Daję autorce pięć empikowych gwiazdek. Książka ebook urzeka bogactwem wymiarów, plejadą nietuzinkowych bohaterów, liczeniem się z realiami historycznymi. Mamy tu niezwykłą rodzinę, której korzenie sięgają czasów Powstania Styczniowego. Młody hrabia Juliusz Ruczajewski ucieka przed Moskalami i znajduje schronienie na Śląsku. Zakłada rodzinę, zmienia nazwisko. I tak rusza wyjątkowa saga o barwnym życiu, o radościach i smutkach. O każdym z potomków Juliusza można by napisać oddzielną powieść, dla zachęty zdradzę, że jedna ze współczesnych przedstawicielek rodu za swą miłością przez wielkie M poleci aż na Antypody. "Koronki..." skrzą się dowcipem, nierzadko śmiałem się szczerze, nie chciałem, by książka ebook się kończyła.Polecam serdecznie.