Recenzje

• Aleksandra

  2019-01-25

  Noelle to dziewczyna, która od małego wiedziała, że zostanie przyszłą właścicielką wielkiej sieci handlowej. Od wczesnych lat szkolnych była uczona jak pracować i jak prowadzić firmę. Mierzyła się z olbrzymimi biznesmenami, z którymi była na równi dzięki własnej wiedzy i umiejętnością zdobytym przez lata praktyki. Jednak kobiecie czegoś brakuje. Czuje się jak w zamkniętej klatce. W dziewiętnaste narodziny postanawia spróbować czegoś zakazanego. Czego nigdy wcześniej nie robiła, a bardzo ją kusiło. Ubrana jak zwykła nastolatka, a nie jak pani prezes wyrusza na podbój dużego miasta. Nie spodziewała się, że jedno wyjście może skończyć się dla niej tak okropnie. Bowiem skrzywdzono ją, ale zagadkowy facet stanął w jej obronie. Spędziła z nim kilka chwil nim zniknął z jej życia, ale tyle wystarczyło by pamiętać go przez kolejne lata. Kilka lat potem Noelle spotyka Penna. Facet jest przystojny, lecz zarazem wyjątkowo arogancki. Bohaterka ma jednak wrażenie, że gdzieś go już kiedyś widziała. Czy nagłe pojawienie się Penna w jej życiu nie jest przypadkowe? "Korona kłamstw" to doskonała książka, która potrafi zapewnić czytelnikowi dużo wrażeń. Z każdą kolejną stroną zatracamy się w historii Noelle i Penna. Dwójki bohaterów, którzy różnią się pod każdym względem. On uparty, bezkompromisowy, otoczony aurą tajemniczości. Ona delikatna, skryta, potrzebująca wytchnienia. Czy dwójka tak różnorakich osób jest wstanie wytrzymać w swoim towarzystwie? Lektura, która prezentuje jak wielka odpowiedzialność może ciążyć na jednej osobie. Jak całe życie może zostać podporządkowane jednej sprawie. Jak dużo można utracić z życia, siedząc tylko w zamkniętych czterech ścianach. Jak pojawienie się w naszym życiu osoby, która wywołuje w nas skrajne emocje może nas zmienić. Wam serdecznie ją polecam, a ja z niecierpliwością czekam na kolejną część.