Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Jak ugotować magiczną zupę czarownicy Gryzminy? Do bulgoczącego kotła z wrzątkiem wrzucić pożyczone ukradkiem warzywa, dodać zioła do smaku a także szczyptę abrakadabra. Później nieźle zamieszać i gotowe.No to – komu zupki?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Komu zupki? |
Autor: | Quitterie Simon |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Adamada |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Pod postacią historii o głodnej czarownicy autorka przemyciła bardzo wiele kluczowych przesłań dla małych czytelników. Przede wszystkim udowodniła dzieciom, jak ważnym posiłkiem jest zupa - nie dość, że rozgrzewa zziębnięte ciało to jeszcze jest bogata w witaminy, daje siłę, jest pożywna a przede wszystkim po niej się ROŚNIE! Choć nie wiem czy nie ważniejsze jest to, że czyni cuda :) Masz w domu niejadka zupkowego? Oto publikacja, która może odmienić Wasze życie.Quitterie Simon pokazała też, że nie wolno kraść niczego innym, lepiej poprosić a zapewne się otrzyma wymarzony przedmiot. Jakie są skutki takiej kradzieży?Istotną sprawą jest też dzielenie się z innymi - czarownicy nie miała zbyt wielkiego wyboru, lecz przekaz jest dość konkretny i przemawiający do fantazji malucha."Komu zupki?" jest mądrą i dowcipną historią, która bawi a jednocześnie niesie dużo morałów dla naszego dziecka. Wielkoformatowe ilustracje w połączeniu z wyjątkowym gotowaniem tworzą cudowną opowieść, która rozwija wyobraźnię czytelnika a kolejno pojawiający się bohaterowie będą niewątpliwie zaskakiwać - najmłodszych i starszych odbiorców. Serdecznie zachęcam do gotowania! (znaczy czytania :)całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/12/quitterie-simon-komu-zupki.html
Gdybym chciała omówić to opowieść w trzech słowach napisałabym pewnie dziwne, zaskakujące i zabawne. Dziwne dlatego, ponieważ choć jest to historia o głodnej czarownicy, to występuje a niej kilka innych słynnych nam idealnie z innych bajek postaci. Spotkamy tu bowiem Czerwonego Kapturka, olbrzyma a także Tomcia Palucha we swojej osobie. Zaskakujące, ponieważ naprawdę bardzo ciężko przewidzieć co wydarzy się dalej. Od samego początku wiedziałam, że na pewno czarownica zacznie rozdawać tą własną zupę wszystkim dookoła, lecz pojawienie się wyżej wymienionych postaci a także ich przygoda na pewno nie była prosta do odgadnięcia.A śmieszne dlatego, bo podczas całej lektury uśmiech nie schodził mi z buzi. Historia głodnej Gryzminy omówiona jest w dość zabawny sposób. No i na pewno jej przygoda także nie należy do nudnych. Co więcej, zakończenie tej bajeczki przeszło moje najśmielsze oczekiwania. W życiu bym na to nie wpadła, naprawdę. A poza tym, opowieść to to nic innego jak dużo różnorakich pochlebstw na temat zup. Autorka wplotła w własne opowieść kilka wiadomości o tym jak jedzenie tych zdrowych posiłków wpływa na nasz organizm, Takiego morału po prostu nie da się przeoczyć, wierzcie mi.