Komu zupki? okładka

Średnia Ocena:


Komu zupki?

Jak ugotować magiczną zupę czarownicy Gryzminy? Do bulgoczącego kotła z wrzątkiem wrzucić pożyczone ukradkiem warzywa, dodać zioła do smaku a także szczyptę abrakadabra. Później nieźle zamieszać i gotowe.No to – komu zupki?

Szczegóły
Tytuł Komu zupki?
Autor: Quitterie Simon
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Adamada
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Komu zupki? w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Komu zupki? PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • ejotek

    Pod postacią historii o głodnej czarownicy autorka przemyciła bardzo wiele kluczowych przesłań dla małych czytelników. Przede wszystkim udowodniła dzieciom, jak ważnym posiłkiem jest zupa - nie dość, że rozgrzewa zziębnięte ciało to jeszcze jest bogata w witaminy, daje siłę, jest pożywna a przede wszystkim po niej się ROŚNIE! Choć nie wiem czy nie ważniejsze jest to, że czyni cuda :) Masz w domu niejadka zupkowego? Oto publikacja, która może odmienić Wasze życie.Quitterie Simon pokazała też, że nie wolno kraść niczego innym, lepiej poprosić a zapewne się otrzyma wymarzony przedmiot. Jakie są skutki takiej kradzieży?Istotną sprawą jest też dzielenie się z innymi - czarownicy nie miała zbyt wielkiego wyboru, lecz przekaz jest dość konkretny i przemawiający do fantazji malucha."Komu zupki?" jest mądrą i dowcipną historią, która bawi a jednocześnie niesie dużo morałów dla naszego dziecka. Wielkoformatowe ilustracje w połączeniu z wyjątkowym gotowaniem tworzą cudowną opowieść, która rozwija wyobraźnię czytelnika a kolejno pojawiający się bohaterowie będą niewątpliwie zaskakiwać - najmłodszych i starszych odbiorców. Serdecznie zachęcam do gotowania! (znaczy czytania :)całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/12/quitterie-simon-komu-zupki.html

  • Ania mama Alicji

    Gdybym chciała omówić to opowieść w trzech słowach napisałabym pewnie dziwne, zaskakujące i zabawne. Dziwne dlatego, ponieważ choć jest to historia o głodnej czarownicy, to występuje a niej kilka innych słynnych nam idealnie z innych bajek postaci. Spotkamy tu bowiem Czerwonego Kapturka, olbrzyma a także Tomcia Palucha we swojej osobie. Zaskakujące, ponieważ naprawdę bardzo ciężko przewidzieć co wydarzy się dalej. Od samego początku wiedziałam, że na pewno czarownica zacznie rozdawać tą własną zupę wszystkim dookoła, lecz pojawienie się wyżej wymienionych postaci a także ich przygoda na pewno nie była prosta do odgadnięcia.A śmieszne dlatego, bo podczas całej lektury uśmiech nie schodził mi z buzi. Historia głodnej Gryzminy omówiona jest w dość zabawny sposób. No i na pewno jej przygoda także nie należy do nudnych. Co więcej, zakończenie tej bajeczki przeszło moje najśmielsze oczekiwania. W życiu bym na to nie wpadła, naprawdę. A poza tym, opowieść to to nic innego jak dużo różnorakich pochlebstw na temat zup. Autorka wplotła w własne opowieść kilka wiadomości o tym jak jedzenie tych zdrowych posiłków wpływa na nasz organizm, Takiego morału po prostu nie da się przeoczyć, wierzcie mi.