Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Drugi tom bestsellerowego "Kolekcjonera motyli". Cztery miesiące po eksplozji w Ogrodzie, w którym przetrzymywano młode dziewczyny nazywane Motylami, agenci FBI Brandon Eddison, Victor Hanoverian i Mercedes Ramirez stale próbują uporać się z konsekwencjami zdarzeń, pomagając ofiarom przystosować się do życia na zewnątrz. Niestety wkrótce agenci odnajdują w którymś z kościołów na terenie państwie ciało młodej dziewczyny z poderżniętym gardłem, otoczone naręczem kwiatów. Priya Sravasti, której siostra padła ofiarą seryjnego zabójcy, co kilka miesięcy zmienia wraz z matką miejsce zamieszkania, za każdym razem licząc na świeży początek. Kiedy jednak staje się celem szaleńca, śledztwo agentów nabiera nowego tempa. Mordercę będzie można schwytać tylko z pomocą dziewczyny. By zamknąć tragiczny epizod ze własnej przeszłości, Priya będzie musiała zaryzykować swóim życiem.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Kolekcjoner. Tom 2. Krwawe róże |
Autor: | Hutchison Dot |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Filia |
Rok wydania: | 2018 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
“Krwawe róże” to drugi tom powieści Dot Hutchison, zaraz po „Kolekcjonerze motyli”. Spotkamy wiec znowu nasza trojkę agentów FBI, a także Inare i kilka innych postaci z poprzedniej książki, których watki się tutaj przeplatają. Pojawia się wiec automatycznie pytanie, czy koniecznym jest przeczytanie pierwszego tomu, żeby moc zrozumieć fabule w drugim? Krótka odpowiedz brzmi: nie, nie jest. Można „Krwawe róże” potraktować jako osobna całość i pominąć „Kolekcjonera motyli” jednak ja takie podejscie odradzam. Dlaczego? Wydaje mi się, ze książka ebook straci w pewnym stopniu na wartości bo żeby mieć pełny obraz przeslania które ze sobą niesie, wazna jest historia Motyli. Dla mnie, przewodnim motywem w „Krwawych różach”, zaraz obok glownej historii, jest sprawiedliwość kontra należność, kara. Przez cala opowieść, zarówno Inara jak i Priya zmagają się z dylematem czy wyrok skazujący na więzienie albo szpital psychiatryczny jest wystarczającą kara dla psychopatów, którzy dokonali niewyobrażalnych zbrodni? Czy to jest właśnie sprawiedliwość? Czy to jest to, co się tym ludzkim stworom należy? Po latach mordowania, okaleczania, tortur i znęcania się ponad innymi czy to na co zasluguja to ciepła kwatera, łóżko, posiłki trzy razy dziennie, opieka medyczna, rozrywka? Czy wyrok sadowy, bez wzgledu jak wysoki, może zadość uczynić ofiarom? Czy powinien? Czy taki jest jego posredni cel? Czytajac oba tomy powiesci Hutchison, więzienie wydaje się w obydwu przypadkach całkowicie nie adekwatne, nie wystarczające z punktu widzenia zbrodni popełnionych z czysta premedytacja. Czy nie bardziej zasłużona karą byłby dla tych degeneratów strach, bol, cierpienie jaka zgotowali swoim ofiarom i ich rodzinom? Czy byłaby nia śmierć? Czy bylaby to jeszcze kara czy juz zemsta? Czy w ogóle istnieje cos, co dla ofiar byłoby zadośćuczynieniem, co przywróciłoby im spokój, przyniosło ukojenie, pozwoliło zapomnieć? “Krwawe róże” zdecydowanie mniej trzymają w napięciu niż „Kolekcjoner...” lecz wydaje mi się ze dotykają intrygujacych i kluczowych kwestii o których my, zwykli, nie dotknięci traumą ludzie niekiedy nie myślimy. Sama historia jest ciekawa, momentami zaskakująca, mysle ze warta przeczytania. colormebookish.com