Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Maile wysyłane przez Laurę, psychologa terapeutę, omyłkowo trafiają do Roberta. Dzięki ich lekturze dowiaduje się on paru prawd – że miłować z otwartymi oczami to przebudzić się ze snu i zobaczyć ukochaną osobę taką, jaką jest naprawdę. To pokochać to, co nas różni, to zaakceptować partnera w pełni i pozwolić sobie odkryć się przed nim. Autorzy inspirują do budowania związku w oparciu o potencjał świadomych zmian możliwych dla dziewczyny i mężczyzny. Świadomość bycia w relacji można osiągnąć poprzez wnikliwe zaangażowanie się w poznanie siebie, własnych możliwości i ograniczeń. Być zakochanym - to miłować podobieństwa, a miłować - to zakochiwać się w różnicach. Jorge Bucay i Silvia Salinas – autorzy książki – to doświadczeni psychoterapeuc, pracujący w podejściu Gestalt. Zgodnie z tą teorią wyjaśniają procesy rządzące naszą psychiką, uzupełniając te wyjaśnienia wiedzą z innych dziedzin.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Kochać z otwartymi oczami |
Autor: | Bucay Jorge, Salinas Silvia |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Replika |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Jorge Bucay jest czterdziestoośmioletnim doktorem medycyny. Jego specjalizacją są choroby psychiczne. Jest też psychoterapeutą Gestalt. Mieszka w Argentynie, lecz własne seminaria, konferencje i wykłady prowadzi zarówno w Ameryce jak i Europie. Pisze artykuły, książki, uczestniczy w audycjach radiowych a także programach telewizyjnych o tematyce dotyczącej jego wykształcenia. Członek Amerykańskiego stowarzyszenia Terapii Gestaltycznej i zarządca grup naukowych i terapeutycznych. Jego książki znajdują się na światowych listach bestsellerów. Silvia Salinas jest psychologiem Gestalt. Jej specjalizacją jest psychologia par. Prowadzi w różnorakich państwach wykłady na temat pracy z ludźmi pozostającymi w związku. Organizuje warsztaty a także jest koordynatorką Centro Gestaltico de San Isidro w Buenos Aires.Razem stworzyli książkę pod tytułem: „Kochać z otwartymi oczami”.Pewnego zwykłego dna Roberto otrzymuje zagadkową wiadomość od niejakiej Laury. Ignoruje ją dynamicznie orientując się, że zaszła pomyłka. Kolejne maile, w których dziewczyna będąca panią psycholog pisze na temat kłopotów w związku jednak intrygują go do tego stopnia, że zaczyna zastanawiać się ponad sensem jej słów. Uświadamia sobie, że są mu bliskie bo dokładnie w taki sam sposób jak podała w liście zachowuje się w stosunku do własnej zarówno teraźniejszej jak i byłej dziewczyny. Czuje się zakłopotany, że czyta, jakby nie spoglądać nie własną korespondencję. Pod wpływem przeczytanych słów postanawia naprawić relacje w swoim związku. Wszystko zaczyna jednak toczyć się inaczej, a facet angażuje się coraz bardziej w internetową znajomość, podając się za kogoś kim nie jest.Jestem wielbicielką ebooków opowiadających o internetowych znajomościach, ta jednak nie do końca wpasowała się w moje gusta. Liczyłam na coś w rodzaju filmu „Masz wiadomość” albo powieści „Napisz do mnie”, tymczasem czułam się jakbym czytała tutorial psychologiczny, a nie pozycję z literatury kobiecej. Nawet tytuł, gdyby dodać z przodu słowo „jak” brzmiałby jak podręcznik: „(Jak) miłować z otwartymi oczami”. Główny bohater jest irytującym uzależnionym od komputera mężczyzną, który nie jest pewny własnych uczuć w związku. Obraża się i zachowuje gorzej niż stereotypowo opisana kobieta. Historia wydaje mi się naciągana. Nie widzę niczego nadzwyczajnego w otrzymaniu błędnych emaili. Nawet w mojej skrzynce nieraz takowe goszczą. Piszę w takim przypadku, że zaszła pomyłka i żyję dalej, a nie gorączkuje się ponad tym, że zrobiłam źle, iż przeczytałam owego maila. Nie rozpamiętuję również godzinami co twórca miał na myśli i jaki jest tego związek ze mną. W początkowych dialogach stale przeplatają się imiona” Roberto, Cristina, Roberto, Cristina” jakby nie było synonimów takich jak: bohater, mężczyzna, on i tak dalej. Zalecam ją osobom, które interesują się psychologią. Mam nadzieję, że autorzy pozostaną przy pisaniu poradników, a literaturę kobiecą zostawią innym pisarzom. Na sam koniec jako fanka zdjęć i fotograf amator muszę wspomnieć, że okładka wygląda jak gdyby ktoś nie umiał ustawić balansu bieli.