Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Pewnego dnia mieszkanka Dublina Stella Sweendey, mężatka i matka, stojąc w korku, wyświadcza komuś uprzejmość. Niestety, jej niezły uczynek powoduje potężną kraksę, która zmienia życie Stelli. Spotyka bowiem mężczyznę, który natychmiastowo prosi ją o numer telefonu (ze względu na ubezpieczenie). No i dobrze. I tak nie wzbudza on w niej wielkiej sympatii (jej auto nie miał szansy w potyczce z jego range roverem). Lecz to spotkanie to zaczątek zmian, które sprawią, że ze normalnej dziewczyny zamieni się w olbrzymią gwiazdę, a jej życie rodzinne rozerwie się na kawałki.Czy przyczyną tego wszystkiego jest nierozważna uprzejmość? Znajomość z panem Range Roverem to przeznaczenie czy karma? Powinna się cieszyć czy przeklinać tę chwilę? Od wydawcy: "Powieści Keyes to nie tylko rozrywka, ale również osobliwe pokrzepienie i o ile filozofia »realizuj marzenia« wydaje się mało przełomowa, to jednak przyjemnie ogrzać się w jej blasku.""The Express", Wielka Brytania"Pokrzepiająca, romantyczna, optymistyczna i przemiła powieść, wyczekany powrót jednej z naszych najlepszych pisarek ebooków popularnych.""The Independent", Irlandia"Żadana z moich książkowych list nie byłaby kompletna bez powieści Marian Keyes. Marian jest jedną z najbardziej ludzkich i zabawnych współczesnych pisarek". Jojo Moyes"Od dawna wychwalam zdolność Keyes do płynnego przechodzenia od przezabawnej komedii do ponurego mroku, niekiedy w obrębie jednego akapitu, i w tej książce pdf ta umiejętność jest idealnie widoczna"."The Irish Times", Irlandia
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Kobieta, która ukradła moje życie |
Autor: | Keyes Marian |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Sonia Draga |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Warto !
Brak pomysłu, brak fabuły, odgrzewanie starego kotleta, który kiedyś komuś smakował... Jednym słowem szkoda czasu i pieniędzy.
Ciekawa i idealnie napisana, gorąco zalecam na jesienne i zimowe długie wieczory.
Przypadkowe spotkanie, spojrzenie, jedno słowo może odmienić życie drugiego człowieka diametralnie, a my możemy sobie nawet nie zdawać z tego sprawy. Nie mniej przypadki chodzą po ludziach, a ich konsekwencje niekiedy stają się widoczne dopiero po upływie wielu miesięcy, lat... gdy połączenie ze sobą faktów wydaje się być czasami wręcz niemożliwe. Marian Keyes w własną opowieść zgrabnie wplata ten wątek.... tworząc tym samym ciepłą, uroczą, pokrzepiającą historię. "Kobieta, która ukradła moje życie" to doskonała reprezentantka literatury kobiecej. Najlepszym dowodem na to jak bardzo mnie oczarowała jest fakt, że zakupiłam już zestaw felietonów tej autorki pt. "Pod pierzyną".Stella Sweendey to mieszkanka Dublina, małżonka i matka - dziewczyna jakich wiele. Czytelnik poznaje ją gdy chcąc spełnić niezły uczynek doprowadza do drogowej kraksy (oczywiście nieświadomie). Kierowca Range Rovera od razu prosi ją o numer telefonu (bynajmniej nie po to, aby zaprosić ją na randkę... lecz raczej dla spraw związanych z ubezpieczeniem). Po tym dość żenującym i nieprzyjemnym zdarzeniu Stella wraca do pracy w salonie kosmetycznym, opieki ponad dwójką dorastających dzieci i wspierania własnego męża - niespełnionego artysty z olbrzymimi ambicjami.Wszystko zmienia się, gdy kilka miesięcy potem budzi się z mrowieniem w kończynach... już pod wieczór znajduje się na oddziale intensywnej terapii w szpitalu. Sparaliżowana, niezdolna mówić, a jedynie co jej pozostaje to mruganie... tylko ponad powiekami jej mózg sprawuje jeszcze kontrolę. Stella zapadła na ciężką, bardzo rzadką chorobę neurologiczną. Doktorzy każą czekać... Życie jest jednak nieprzewidywalne, a los stawia znowu na jej drodze kierowcę Range Rovera.Stella to bohaterka, która ujmuje własną prawdziwością, zwykłością. Nie jest ani nazbyt urokliwa, ani piękna, ani ponad wyraz inteligentna. To dziewczyna jakich wiele. I to jest w tej powieści właśnie wspaniałe. Marian Keyes nie daje opanować się wszechobecnemu kultowi młodości i całego przemysłu i biznesu z nim związanego. Ukazuje zwykłą kobietę z jej wszystkimi ułomnościami, kłopoty nie tylko rodzinnymi, lecz także takimi z rzędu... diet, dbania o figurę i zdrowie. Co prawda wychodzi momentami poza obraz "zwykłej" bohaterki, lecz nieznacznie, fundując jej chwilę medialnego zainteresowania, szumu i sławy. A jednak nawet wówczas Stella pozostaje dziewczyną jak inne, nieidealną - pod wobec fizycznym jak i psychicznym. Niekiedy irytująca, niekiedy bardzo optymistyczna. Prawdziwa.Prawdziwe są także sytuacje i obraz relacji, których uczestnikiem jest Stella. Oczywiście bardzo mało dziewczyn ląduje w szpitalu w stanie zupełnego porażenia, lecz jest to po prostu pewien symbol - symbol sytuacji ekstremalnej w której niejedna dziewczyna się odnalazła albo kiedyś się znajdzie. Symbol sytuacji, która staje się próbą, a jednocześnie jednym z najtrudniejszych doświadczeń w życiu. Próby, która jednocześnie może stać się przyczyną / powodem zmian... kluczowych decyzji życiowych. Decyzji, które także Stella jest zmuszona podejmować. Jednak Marian Keyes opisała to wszystko w sposób bardzo ludzki - zauważając obie strony medalu, dobre i złe aspekty. W "Kobiecie, która..." nic nie jest czarno - białe, choć mimo braku nadmiernej ilości lukru opowieść Keyes zdecydowanie napawa optymizmem, a tym samym poprawia humor. Fabuła książki Keyes jest wielowątkowa. Wątki rodzinne przeplatają się z tymi miłosnymi, jednak to wszystko razem nie tworzy banalnej, przewidywalnej całości, a wręcz przeciwnie. Sceny śmieszne przeplatają się z tymi wzruszającymi, ściskającymi za serce. Jednak tym co ujmuje najbardziej jest wielobarwność bohaterów - brak ich zafałszowania, brak postaci idealnych. Są prawdziwe problemy, rozterki i spory. To połączenie tworzy zabawną, piękną powieść, którą czytelniczki będą czytały z wypiekami na twarzy z niecierpliwością przewracając jej kolejne strony. (Uwaga! Możliwe zaniedbywanie z tego powodu obowiązków!). "Kobieta, która ukradła moje życie" to ujmująca historia, która w dodatku jest bardzo bogata w treść. To nad pięćset stron ciekawej, idealnej literatury, która mimo, że opiera się na stwierdzeniu, że warto podążać za marzeniami... nie jest infantylna ani banalna. Marian Keyes zdaje się pamiętać, że człowieka spotykają w życiu dobre jak i złe chwile, i żadnych z tych wydarzeń swoim bohaterom nie szczędzi. Stella jest jedną z tych bohaterek o których losach można czytać i czytać. Bez znużenia, znudzenia czy również irytacji. Keyes stworzyła świetną pozycję literatury kobiecej o nieprzewidywalności ludzkiego losu i dobrych, i złych jego odcieniach. Zabawną historię w której komizm przeplata się z tragedią... a to wszystko w odpowiednich i jak najlepszych proporcjach!
fantastyczna! czekam kiedy zostaną przetłumaczone na polski pozostałe książki Marian Keyes!