Średnia Ocena:
Kobieta, którą pokochał Marszałek. Opowieść o Oli Piłsudskiej
W 1901 roku dziewiętnastoletnia Ola Szczerbińska przyjeżdża z Suwałk do Warszawy. Marzy o zdobyciu wykształcenia i o wolnej Polsce. W czasach, kiedy uważano, że jedynym zadaniem dziewczyn jest nieźle wyjść za mąż i wychować dzieci, ona przemyca dynamit w gorsecie i rewolwery w fałdach spódnicy, organizuje siatkę wywiadowczyń i walczy z bronią w ręku. Podczas prezentacji składu broni, wśród mauzerów i browningów poznaje Piłsudskiego, legendę podziemnej Polski, bohatera… a także męża innej kobiety. Mimo przeszkód stanie u jego boku, dzielnie stawi czoła konwenansom epoki i wyzwaniom historii, a ta zawiedzie ją do Belwederu i uczyni pierwszą damą II RP. Co takiego miała w sobie Ola, że Piłsudski obdarzył ją dużym uczuciem i uczynił partnerką nie tylko w życiu, lecz również w potyczce o wolność? Dzieje tej trudnej pary to jedna z najładniejszych i najbardziej intrygujących historii miłości, determinacji i wielkiej odwagi. Historia, która pokazuje, że wielkość nie liczy się z konwenansami.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Kobieta, którą pokochał Marszałek. Opowieść o Oli Piłsudskiej |
Autor: | Droga Katarzyna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak |
Rok wydania: | 2018 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Kobieta, którą pokochał Marszałek. Opowieść o Oli Piłsudskiej PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
TO NIE CZAS NA MIŁOŚĆ „Nie są to czasy na miłość, Olu – powiedziała serdecznie. - Nie dla dziewczyn walczących jak my. Serce się ciebie nie spyta, zaplącze się we swoje postanowienia, a później tylko ból i łzy.” Tak mówiła własnej przyjaciółce Aleksandrze Szczerbińskiej, pseudonim „Ola”, Józia Rodziewiczówna, pseudonim „Wanda”, początkiem lat nowego XX wieku. Spotkały się w Zakopanem na ogólnopolskim zjeździe partii, do której obie należały. Była to Polska Partia Socjalistyczna, założona przez charyzmatycznego człowieka z błyskiem w oku i sumiastym wąsem, Józefa Piłsudskiego. Już wówczas był owiany legendą – sybirak, działacz konspiracyjny na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości a także duży patriota. Ola, młoda dziewczyna, która dla celów partii i w rezultacie, przyszłej wolnej Polski, przemycała w swoim gorsecie dynamit, a w połach sukni rewolwery, pomimo ostrzeżeń doświadczonej koleżanki, oddała serce człowiekowi, którego zaraz miał pokochać cały kraj. I choć miłość była wzajemna, ciemne chmury, które krążyły ponad państwem, małżeństwo Piłsudskiego z Marią, a także jego późniejsze fascynacje kobietami, sprawiły że Wanda miała rację – miłość ta nie była prosta. Kiedy myślę o sytuacji Oli i Ziuka, ponieważ tak zwykli do siebie mówić, przypominam sobie słowa mojej mamy. Parę lat temu z przerażeniem obserwowałam to, co się losy na świecie. Terroryzm, wojny domowe i coraz większe bestialstwo ludzi. Zwierzyłam się mamie ze własnych obaw i powiedziałam, że choć bardzo pragnę mieć dzieci, boję się powołać je na ten świat. Mama wówczas powiedziała coś, co zapamiętam do końca życia. Przypomniała mi, że kiedy razem z tatą decydowali się na dzieci, też były bardzo niespokojne czasy Polski Ludowej, a nawet stanu wojennego. A mimo to ufali, że będzie jeszcze wolna Polska, a ich miłość była silniejsza niż wszelkie przeciwności. Dzisiaj moja córka ma niemal dwa lata, a ja ze zdziwieniem odkrywam, że mama miała rację. Też Ola i Ziuk nie wiedzieli, co ich czeka. Zakochali się w sobie, pomimo wszelkich przeciwności, pomimo tego, że nie było nawet Polski na mapie, pomimo wojny i konfliktów, niepewności jutra. Jednak stanęli obok siebie, by ramię w ramię walczyć o lepsze jutro, o wolną Polskę, o szczęśliwe, cudowne życie dla własnych córek. Udało się im. W tym roku mija setna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości i myślę sobie, że babcia Oli, Karolina Zahorska, miała rację, gdy uparcie powtarzała jej, że „Jeszcze będzie wolna Polska, Olu, zobaczysz.” Skąd w kobietach tyle siły, samozaparcia w nieustającym dążeniu do celu? Nie wiem. Sama się ponad tym zastanawiam. Wiem jednak, że gdy w 1912 r. Józef Piłsudski zawiązał Związek Strzelecki, za namową Oli i innych walecznych i świetnych kobiet, równolegle powstała również służba kobieca, być może pierwsza na świecie. I gdy razem, jakiś czas później, szli na „moskala”, walczyli razem, dziewczyny i mężczyźni. Tak samo dzielni i tak samo gotowi umrzeć dla ojczyzny. A potem, gdy już zabrakło Józefa Piłsudskiego, w 1939 r. Ola razem ze wspólnotą dziewczyn (jedną z wielu, które założyła) swoimi rękami kopała rowy na okopy w stolicy, żeby jak najlepiej zabezpieczyć Warszawę przed najeźdźcą. Jak wiadomo, to się nie udało, lecz czego się spodziewać, gdy kraj wzięło w kleszcze dwóch zaborców? A mimo to w tamtym czasie, gdy w pocie czoła pracowały razem, stale wierzyły, że jeszcze będzie wolna Polska i że wspólnymi siłami ją odzyskają. Dużo wody w Wiśle upłynęło, a oto mamy nareszcie prawdziwie wolną Polskę, taką o którą walczyli ułani pod dowództwem Piłsudskiego a także dziewczyny pod przewodem Oli, komendantki Polskiej Organizacji Wojskowej. Nie ma słów, żeby wyrazić dla nich szacunek i wdzięczność. I pomimo zawirowań i niebezpieczeństw współczesnego świata, ja ciągle wierzę, że miłość do ojczyzny, ludzi i rodziny, którą się stworzy, jest w stanie przenosić góry. Więc, jeśli jeszcze kiedyś (oby nie) zawisną czarne chmury ponad Polską, nasza wspólna wiara, miłość i nadzieja nie pozwolą, żeby Polskę znów zniewolić. Wówczas wszystkim nam przyjdzie zrozumieć, że musimy być jak Ola i Ziuk – niezłomni, gotowi walczyć o to, co najważniejsze. Katarzyna Droga w „Kobiecie, którą pokochał marszałek” podziękowała Aleksandrze Piłsudskiej i innym kobietom, które sto lat temu wspólnie z facetami wywalczyły dla nas wolność. Ja chcę dzisiaj podziękować autorce za to, że wykonała wspaniałą pracę, która zaowocowała tą nieocenioną powieścią. Duże brawa i ukłony – ta książka ebook minusów nie ma. www.recenzje-anki.blogspot.com
KOBIETA, KTÓRĄ POKOCHAŁ MARSZAŁEK- opowiadanie o Oli Piłsudskiej. Katarzyna DROGA, wyd. ZNAK W okresie , gdy wszyscy wycierają sobie usta i twarze słowami NIEPODLEGŁOŚĆ, PRAWA, FEMINIZM , KONSTYTUCJA, gdy chichot historii zatoczył koło i prezentuje , jak niedouczone mamy pokolenia i „elity” władzy, jak nuworysze i parweniusze w imię przypodobania się wodzowi piszą nam tę historię na nowo- czas przypomnieć sobie sylwetki ludzi, którzy za tym, że ty koleżanko i ty posłanko możecie głośno przemawiać i głosować , stoją. I choć historia kreuje na sukcesorów zwycięstwa facetów , żołnierzy, dyplomatów i polityków to nasze babcie i antenatki – ciche bohaterki przenoszące dynamit w gorsetach, bibułę w sukniach, głodujące w ziemiankach lagrów i na Syberii, uczące i reedukujące całe pokolenia kobiet, bez dostępu do wiedzy , organizujące spotkania patriotyczne, gromadzące broń i wspierające pieniędzmi i zbiórkami żywności, szyciem mundurów – nieustanny za tym sukcesem. Jedna z takich cichych bohaterek to konspiratorka , uczestniczka wielu akcji , komendantka oddziału kobiecego w Legionach, bohaterka Virtutti Militari a równocześnie oddana partnerka ,żona i matka, Pierwsza Dama Drugiej Rzeczpospolitej Aleksandra Szczerbińska potem Piłsudska zwana po prostu Olą. O Józefie Piłsudskim napisano wiele, o niej niemal nic . A życiorys miała barwny i pełen zdarzeń jak najlepsza opowieść sensacyjna. Skromność, pracowitość i świadomość własnej historycznej roli była świadomym jej wyborem – bez jej suportu Ziuk , dystansu i zaangażowania może i ten okres historii wyglądałby trochę inaczej Ola Piłsudska, pochodząca z Podlasia, z wielodzietnej szlacheckiej rodziny,w młodości dynamicznie osierocona przez matkę, wychowana przez niezależne , mądre dziewczyny na opowieściach o poświęceniu facetów w powstaniu styczniowym, pielęgnująca tradycje rodzinne, z olbrzymim parciem na poszerzanie wiedzy nie tylko w zakresie przypisanym dla roli dziewczyny ( guwernantka czy pielęgniarka) – w wieku około 19 lat postanawia ruszyć w świat, zawalczyć o siebie, kraj i kobiety. Mając świadomość jak trudną drogę obrała rusza do Warszawy, gdzie dynamicznie wiąże się z działaczami konspiracyjnymi związanymi z PPS i poznaje legendę wówczas już blisko czterdziestoletniego, zasłużonego i znanego Józefa Piłsudskiego. Od początku staje przy jego boku – najpierw jako współorganizatorka wsparcia kobiet, potem partnerka. Ziuk ma żonę, ma pasierbicę. Maria Piłsudska otoczona olbrzymim szacunkiem działaczy patriotycznych nie jest łatwym przeciwnikiem dla Oli. A jednak w czasach gdy rozwody są niemal nie do pomyślenia , gdy skazanie się na trzecią w związku to częściowo zgoda na publiczny ostracyzm, gdy by być partnerką takiej postaci jak Józef Piłsudski trzeba było zgodzić się na bycie kimś niemal w cieniu – ona znajduje w sobie taką odwagę. I zaczyna się ich wieloletni romans, potem małżeństwo. To Ola nieustanna przy nim w okresie wybijania się o Polaków na niepodległość, ona czekała w Sulejówku w okresie przewrotu majowego, ona w końcu sterowała Belwederem gdy stał się pierwszą osobą w państwie. Z czym musiała się zmierzyć ? co i kogo pokonać? Katarzyna Droga napisała świetną opowieść biograficzną. Czyta się jak trochę „ Ponad Niemnem” Orzeszkowej lub „Lalkę”Prusa. Niby biografia lecz akcja wartka jak powieść. Czujesz aromaty ówczesnej Warszawy, lecz i chłoniesz atmosferę miejsc , które Ola odwiedza – Kraków, Kijów a także rozliczne więzienia i lagry. Ola miała w sobie niesamowitą siłę, świadomość swej roli. Od początku sądziła -niekiedy wbrew mężowi- że dziewczyna równa jest facetowi i tak powinna być traktowana. W tak niełatwych czasach potrafiła być i dobrą matką , wyrozumiałą żoną i wybitną Pierwszą Damą. W czasach gdy pojawiają się głosy ,że „ feminizm nie, dziękuję” stuknij się jedna z drugą w głowę i zobacz, gdzie byś była , co byś robiła gdyby nie takie dziewczyny jak ona, Ola Piłsudska. W czasach gdy mamy malowaną lalę na stanowisku Pierwszej Damy i na dodatek płacimy jej pensję – doceńmy co zrobiły te, które tymi Damami były choć nie upominały się o miejsce w historii. Książka ebook świetna, biografia rzetelna, napisana żywo, bardzo obrazowo, idealnym piórem. Czego mi brak? Choć jednego fotografie Oli. Cały czas przeszukiwałam Internet by spojrzeć w oczy tej wyjątkowej kobiety. Gdyby to uzupełnić – książka ebook byłaby doskonała Oczywiście gorąco polecam. Warto znać milczących bohaterów historii i dziewczyny , na których plecach wyrośli giganci.