Klejnoty elfów okładka

Średnia Ocena:


Klejnoty elfów

Cztery stożki popiołu czerniły się na wyłożonej drewnem podłodze. Stanął na środku pokoju, czując wzbierającą w nim wściekłość. Jedyne, co pozostało po jego braciach, to dym i delikatny swąd spalenizny. […] Bezwiednie zacisnął pięści. Nadchodził czas zemsty.Od setek lat toczy się potyczka pomiędzy dwiema organizacjami skupiającymi nadnaturalne istoty: służącą dobru Gwardią i opowiadającym się po stronie zła Zakonem, które pragną posiąść kamienie dające potężną moc. Gdy jeden z nich dostaje się w ręce Zakonu, staje się jasne, że Gwardia musi zrobić wszystko, by odnaleźć ten drugi, od dawna zaginiony. Czas ucieka, a stawka jest wysoka...

Szczegóły
Tytuł Klejnoty elfów
Autor: Black Clarissa
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Klejnoty elfów w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Klejnoty elfów PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Sophie

    Tym razem ty zostałeś wytypowany, żeby przeprowadzić negocjacje z Cieniami. Przed tobą zasiada przywódca klanu, za nim stoi dwóch jego towarzyszy, a pozostałych pięciu siedzi przy stole. Wszyscy mają utkwiony w tobie wzrok. Powoli zaczynasz mówić, tłumaczyć do czego zobowiązuje Kodeks. Przywódca klanu spogląda na ciebie aroganckim spojrzeniem. Nie jest przekonany. Znów zabierasz głos, tym razem starając się mówić twardym, nie do podważenia tonem. Niespodziewanie jeden z nich się na ciebie rzuca. Używasz własnych mocy i czym prędzej stamtąd uciekasz. Nie pragniesz skończyć jako ich przekąska. Nigdy więcej nie pójdziesz na żadne negocjacje.Od setek lat toczy się potyczka pomiędzy dwiema organizacjami skupiającymi nadnaturalne istoty: służącą dobru Gwardią i opowiadającym się po stronie zła Zakonem, które pragną posiąść kamienie dające potężną moc. Gdy jeden z nich dostaje się w ręce Zakonu, staje się jasne, że Gwardia musi zrobić wszystko, by odnaleźć ten drugi, od dawna zaginiony. Czas ucieka, a stawka jest wysoka...Bardzo potrzebowałam lekkiej odstresowującej lektury, najlepiej z wilkołakami, wampirami i super mocami. I wówczas sobie przypomniałam o Klejnotach elfów leżących na półce i czekających na własną kolej. Wzięłam je ze sobą na plażę kiedy byłam na wycieczce klasowej i ciężko było mi się oderwać! Jak wiecie, nie przepadam za powieściami polskich autorów, ale, nie wiem w jaki sposób, większość fantastyki jaką czytam właśnie naszego rodzimego autora okazuje się dobrą, a nawet bardzo dobrą powieścią. Żałuję, że Klejnoty elfów są tak małą i cieniutką książką. A losy się tu tyle, że odkąd ją skończyłam, wiercę się nerwowo i nie mogę się doczekać premiery drugiej części, na którą niestety sobie poczekam.Clarissa Black jest młodą osobą, co odzwierciedla się w powieści. Podczas czytania, od razu widać, że pisała to początkująca studentka, a nie pani na emeryturze. Nie jest to minusem, wręcz przeciwnie. Dzięki temu Klejnoty elfów czytają się praktycznie same. Jestem pewna, że strony są źle ponumerowane, ponieważ jak w pewnym momencie można być na 20 stronie, a chwilę potem na 70? Mowa jest lekki, przyjemny w odbiorze. Prawdę mówiąc, na początku ciężko mi było poznać, że jest to debiut. Jestem przekonana, że Clarissa wiele ćwiczyła, zanim zabrała się za pisanie Klejnotów. To naprawdę widać.Jeśli język o postaciach, to niektórzy bohaterowie lekko mnie denerwowali. Cathy polubiłam, lecz zauważyłam, że niezwykle nierzadko lubi mdleć. A ponad Angelo się wprost rozpływam. Chociaż dziwi mnie, że tak dynamicznie zaufał dziewczynie. Bohaterów jest tu naprawdę od groma i ciężko wszystkich spamiętać. Jednak najistotniejsze jest, aby pamiętać głównych bohaterów, z resztą da się jakoś radę. Mimo tego, że postaci jest naprawdę dużo, autorka wykreowała każdego inaczej, każdemu poświęciła odpowiednią ilość czasu. Są oni barwni, dzielni i przyjaźni. No i każdy ma w sobie cząstkę magii.Klejnoty elfów są dobrą i ciekawą fantastyką. Żałuję, że taką krótką, lecz gdyby trwało to dłużej, byłoby za bardzo przerysowane. Wydaje się, że fabuła jest oklepana, w końcu mamy tu stworzenia nadnaturalne, jakiś problem, lecz mimo tego, Klejnoty elfów wnoszą coś nowego, świeżego do literatury fantastycznej. Wbrew wszystkiemu, nie przewidziałam niemal nic, co jest dużym plusem. Niekiedy podczas czytania zamierałam, a przed zaśnięciem zastanawiałam się ponad losem bohaterów. Ja chcę więcej, naprawdę. Angelo jest postacią niezwykłą, taką, której nigdzie więcej nie spotkacie. Cathy jest osobą naprawdę nie z tej planety. Clarissa Black naprawdę się napracowała przy tworzeniu Klejnotów elfów i dzięki temu okazały się one świetną lekturą na upalną pogodę albo na podróż. Prawdopodobnie powoli zaczynam się przekonywać do polskich autorów.7/10„I niespodziewanie w jej głowie pojawiła się myśl, która zmroziła ją do szpiku kości. Angelo był Cieniem. A Cienie nie mogły kochać. Nie szczerym uczuciem. A jeśli nie uczucie popchnęło go do tego, co właśnie robił, to co?”http://boook-reviews.blogspot.com/2015/07/clarissa-black-klejnoty-elfow.html

  • Celina Ryszewska

    Lektura przeciętna, pozycja dla nastolatków, fabuła nie porywa szybką akcją ani głębią charakterów bohaterów. Jeśli ktoś szuka książki na jeden wieczór bez większych emocji, to ta oferta jest dla niego.

  • Cleo

    Mówi się, aby nie oceniać książki po okładce. Lecz w przypadku "Klejnotów elfów" jest inaczej - urocza oprawa towarzyszy jak najbardziej interesującemu wnętrzu.Książkę czyta się dynamicznie i przyjemnie. Styl autorki jest dość specyficzny - z jednej strony prosty, bez niepotrzebnych upiększeń, z drugiej, można w nim znaleźć bardziej wykwintne opisy. To sprawia, że lektura jest przyjemna, można z przyjemnością zagłębić się w wykreowany przez autorkę świat.To, czego nie znajdzie się w tej książce, to schematy, które nierzadko towarzyszą innym powieściom gatunku fantasy. Clarissa Black stworzyła kilka zupełnie świeżych ras, których przedstawicielami są pomiędzy innymi główna bohaterka, Catherine(która potrafi tworzyć i kontrolować elektryczność) a także jej towarzysz, Angelo(Cień, nieczuła istota, żywiąca się ludzką energią i strachem). Akcja powieści obraca się wokół tej dwójki, z początku wrogów, zmuszonych by z sobą współpracować. Ich relacje dalekie są jednak(na szczęście!) od naiwnego, słodkiego uczucia, którego przykłady można by znaleźć w innych ebookach tego gatunku.W trakcie lektury nie sposób się nudzić. Zwroty akcji, intrygi, fałszywi przyjaciele - to wszystko sprawia, że historia omówiona w "Klejnotach elfów" jest wciągająca, a co najistotniejsze - nieprzewidywalna. Samo zakończenie zwala z nóg(w jak najbardziej pozytywnym sensie).Niezwykle plastyczne opisy pozwalają dokładnie wyobrazić sobie przedstawiony świat i wydarzenia, w tym sceny walk. Dialogi naturalne, przyprawione szczyptą humoru, za to wielki plus.Ogólnie pozycja jak najbardziej godna polecenia, szczególnie wielbicielom fantastyki, mającym dość schematyczności. Autorka w zakończeniu powieści zostawiła sobie 'furtkę', dzięki której mogłaby pociągnąć historię do kolejnego tomu. Jeśli takowy powstanie, z chęcią po niego sięgnę.

  • Lucecita

    „Klejnoty elfów” Clarissy Black przyciągnęły mnie do siebie piękną oprawą graficzną i ciekawym tytułem, dlatego postanowiłam jak najszybciej zabrać się za czytanie. Lubię motyw elfów w literaturze młodzieżowej, dlatego byłam niezmiernie ciekawa, w jaki sposób zostanie przedstawiony. Ostatecznie pozycja ta pozostawiła mnie z mieszanymi uczuciami. Nie miałam dość wygórowanych oczekiwań, ponieważ – jeżeli się nie mylę – jest to debiutancka książka, lecz mimo wszystko liczyłam, że jej lektura będzie bardziej absorbująca. Moim głównym zarzutem jest przede wszystkim niedopracowanie; przez cały czas odnosiłam wrażenie, że jest to zaledwie szkic historii, ponieważ brakuje jej rozbudowania i ważnych szczegółów. Niestety o bohaterach również niewiele mogę powiedzieć, ponieważ nie miałam okazji ich lepiej poznać. A szkoda, ponieważ choć do Cathy miałam dosyć neutralne nastawienie, to Cień wydał mi się naprawdę intrygującą postacią i chciałam się czegoś dowiedzieć o jego życiu, przeszłości ( a jeżeli mnie pamięć nie myli, to tym przywilejem mogła się cieszyć jedynie główna bohaterka, chociaż również w raczej okrojonej odsłony ). Plusem tej pozycji jest łatwy i lekki styl Clarissy Black, który sprawił, że skończyłam ją w błyskawicznym tempie. Podobał mi się również subtelny, rozwijający się stopniowo wątek miłosny, choć nie miałabym nic przeciwko, gdyby autorka pokusiła się o trochę większą oryginalność.Dzieło Clarissy Black przedstawia dosyć banalną i przeciętną historię, która jest całkiem przyjemna w odbiorze i którą dynamicznie się czyta. I to w zasadzie tyle. Uważam, że sam pomysł miał w sobie potencjał; po prostu autorka go nie wykorzystała. Książka ebook „Klejnoty elfów” może przypaść do gustu młodym czytelnikom, których interesuje podobna tematyka i którzy, bez większych oczekiwań, liczą przede wszystkim na miłą lekturę. Nie zalecam ani nie odradzam. Wybór należy do was.